fbpx

Ośmiu najbardziej wybuchowych graczy obecnej NBA

22

Witajcie! W dniu dzisiejszym wybieramy najbardziej temperamentnych i wybuchowych graczy NBA. Przez “wybuchowość” rozumiemy brak panowania na emocjami, łatwość wyprowadzenia z równowagi, agresję i niestabilność emocjonalną. Zadanie nie łatwe, biorąc pod uwagę liczbę graczy, wszechogarniający stres oraz zaciętość charakterów tych przeładowanych testosteronem sportowców…

Z czego biorą się stresy gracza NBA?

W najlepszej lidze świata idzie o wielkie pieniądze. Co roku do drzwi NBA pukają setki uzdolnionych koszykarzy, a pod powierzchnią klubowych przyjaźni kryje się przekonanie, że ich kariery to przede wszystkim biznes. Ile to już razy nawet najbardziej zgrane zespoły były rozbijane przez transfer podyktowany wyłącznie względami finansowymi?

Jeśli nie należysz do panteonu gwiazd ligi, szybko zdajesz sobie sprawę, że jedna wpadka, jeden wypadek dyscyplinarny, brak konsekwencji, lenistwo czy zbytnie rozluźnienie – mogą kosztować cię całą karierę. Pierwszy kontrakt nie zapewni tobie i twej rodzinie stabilizacji finansowej na dłużej niż 1o lat, a na twoje miejsce czeka czterdziestu innych chłopaków, tylko marzących o tym, by otrzymać twoją szansę.

Nie każdy zawodnik z pokorą znosi autorytarną osobowość szkoleniowców, weteranów czy liderów zespołu. Czy się lubicie, czy nie lubicie – swoją pracę trzeba wykonywać na 100%. Traktowany jak zbędny mebel rezerwowy musi mieć twardą psychikę by nie poddać się presji. Każdy zespół to klika kolegów, niekiedy trudno znaleźć swoje miejsce, zwłaszcza graczom spoza USA.

Im większy twój status w lidze, tym większa presja. Musisz polubić się z kamerami, prześladowaniem paparazzi, oślepiającym błyskiem fleszy oraz liczbą niewygodnych pytań. Masa wywiadów, których zgodnie z zapisem kontraktu jesteś zmuszony udzielać nawet po sromotnie przegranym meczu czy boiskowej kłótni z kolegą przyprawia niekiedy o ból głowy. Aby w tym wytrwać musisz naprawdę kochać koszykówkę…

Istnieją oczywiście granice, sytuacje których nie można załatwić śmiechem a’la Dwight Howard. Niekiedy czara goryczy się przelewa. Kto najgorzej radzi sobie z emocjami? O tym właśnie będzie ten artykuł. Zapraszamy

czytaj dalej >>

1 2 3 4 5

22 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    fajny rankning, ciekawy pomysl na artykul.
    a odnosnie tego zamieszania w Detroit, juz kiedys o tym sie wypowiadalem. moim zdaniem to nie wina MWP. owszem faul byl brzydki i powinien technika za to dostac, ale reakcja Wallace’a byla jeszcze bardziej nieodpowiednia. a ten “kibic” ktory wylal cos na glowe MWP powinien zostac chyba ukarany wtedy dozywotnim zakazem wstepu na imprezy masowe. bo na dobra sprawe to wlasnie przez takiego idiote mialo miejsce to cale zajscie. gdyby nie on to zapewne po chwili chlopaki dokonczyli by pewnie mecz, bo Wallace juz sie uspokoil a MWP probowal chillowac i nagle zostal oblany z czegos w twarz.. no to sory, ale jak ja bym tego skur.. dorwal to bym mu jego wlasna glowe do dupy wlozyl chyba ;D

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      Sheed i Nate Robinson w ostatniej chwili zniknęli z listy, bo to dobre chłopaki i nie skrzywdziliby muchy 😉

      (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Guti
    MWP w D-League ?! Ogarnij się gościu a nie bzdury piszesz….
    Artykuł fajny , niech będzie też o agresorach w całej historii , Rodman i tak dalej ;D

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nate Robinson pasuje jak ulał i JR Smitha też, a Bynum tutaj nie za bardzo, nie jest wybuchowy bardziej “dirty” player jak Bruce Bowen, Nate jest wyrywny jak mały kogucik 🙂

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu