fbpx

Pau Gasol: sorry LA, celem jest mistrzostwo

21

Jeśli dopiero co wyszliście z lasu, wyjaśniamy: Pau Gasol podpisał przedwczoraj kontrakt z Chicago Bulls. Umowa opiewa na kwotę 22 milionów dolarów i została zawarta na trzy sezony.

Wraz z odejściem Hiszpana kończy się pewien etap w historii klubu Lakers. Zmieniając złoto i purpurę Jeziorowców na czerwień Byków, Pau zostawia za sobą piękny kawałek historii LAL. Opuszcza drużynę swojego serdecznego przyjaciela Kobe Bryanta, by trafić do klubu na zawsze kojarzonego z jego wielkim młodzieńczym idolem, Michaelem Jordanem.

Podczas wakacyjnego pobytu w rodzimej Barcelonie, 34-letni podkoszowy spotkał się z dziennikarzami spośród których wielu komentowało jego grę jeszcze jako juniora FC Barcelona. Podczas szczerej, kameralnej rozmowy popularny “Gas” opowiedział o trudnym pożegnaniu z LA oraz nadziejach związanych z Bulls. Go!

Choć z entuzjazmem podchodzę do mojej przyszłości w Chicago, podjęcie decyzji o opuszczeniu Los Angeles było jedną z najtrudniejszych rzeczy w moim życiu.

1

Na swej stronie internetowej Hiszpan umieścił list, w którym dziękuje za 6 lat spędzonych w Mieście Aniołów (w barwach Lakers zadebiutował 5 lutego 2008 w meczu z Nets zdobywając 24 punkty), 3 Finały NBA przekute na dwa mistrzowskie pierścienie, 3 nominacje do All-Star Game (plus jedna jeszcze w barwach Grizzlies) oraz grę u boku wspaniałych zawodników, dzięki którym wiele się nauczył i był swego czasu jednym z najlepszych wysokich w lidze.

Przez cały ten czas w LA wiele osiągnęliśmy. Jestem szczęśliwy, że moje losy splotły się z tak wspaniałymi postaciami jak niesamowity Kobe Bryant i inni świetni zawodnicy. Cieszę się, że mogłem grać pod okiem takiego trenera jak Phil Jackson i korzystać z doświadczenia jego sztabu trenerskiego. Równie niesamowitym doświadczeniem było dla mnie stanowienie części organizacji zarządzanej przez tak wspaniałych ludzi jak rodzina Buss.

1

Żeby nie było nazbyt cukierkowo, Mike’owi D’Antoni jakoś nie podziękował…

Co by nie mówić na temat Hiszpana, swoim zachowaniem dał przykład sportowej klasy. To fakt, że za grę w Lakers zarobił bez mała 100 milionów zielonych, ale od co najmniej dwóch sezonów nie raz i nie dwa dawano mu odczuć, że jego akcje spadły. Pamiętacie gdy na początku 2011 roku Lakers wytransferowali Pau do Houston w zamian za Chrisa Paula, a następnie David Stern ku oburzeniu połowy koszykarskiego świata zawetował trade? Pamiętacie, kiedy całe Los Angeles zachłysnęło się Dwightem Howardem? Gasola gotowi byli pożegnać bez mrugnięcia okiem. Czas pokazał kto został na dobre i na złe. Z resztą, wyobrażacie sobie jakiegokolwiek innego zawodnika robiącego dla kumpli z zespołu coś takiego?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oby chociaż Róża pokazał 60% tego co przed kontuzjami i jestem prawie że pewien iż Bullsi będą w przyszłym sezonie w finale conferencji…. Koto wie może to będzie finał Bulls – Wizards 🙂

    (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @Kuti On może grac jako center bez problemu. Co do całej ekipy, wszystko zależy tylko, albo aż od Rose’a

    (9)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wydaje mi się, że Gasol będzie grał na PF i na C bo może sobie na to pozwolić. Wszystko będzie zależeć od tego jak Thibs ułoży przyszłorocznych Bulls. Mam tylko nadzieje, że Gibson w końcu znajdzie się w s5

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Powinien iść do Spurs. Tutaj jest taki nadmiar wysokich, że mam wrażenie, że ktoś się w tym sezonie w Bull obrazi. Albo będzie to Gibson, który ma mega potencjał, i raczej nie będzie chciał wchodzić z ławki, lub Mirotic, który przychodzi w glorii i chwale z europy. Gasol raczej wie, że będzie zmiennikiem, bo w jego wieku to nawet sensowne. Może nawet nagrody six mana się doczeka. Kto wie, kto wie…
    Tak po cichu napiszę, że liczyłem na miłość do Jaxa i Fisha i przenosiny do NY. Fajnie by tam na C pasował.

    (2)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oby Rose’a omijały kontuzje a ECF jest w zasięgu, Bulls-Cavs bym się nie obraził. Przydałby się jeszcze jakiś niezły SG, może MarShon Brooks ? 😉

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    A wy dalej uparcie wciskacie MDJ na SG! 😀
    Wiem, że Butler jest bardziej SF niż SG, ale Mike sie w ogóle nie sprawdza na 2’ce, a poza tym daleko Snellowi do podstawowej 5’ki (mam nadzieję, że się mylę i fakt, że obciął swoje rookie-frajerskie-warkoczyki sprawią, że nie będzie już taki strachliwy na parkiecie).

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Gasol nie może wychodzić razem z Miroticiem z ławki bo w obronie są obaj beznadziejni 🙂 Gasol w s5 za Gibsona 🙂

    (-4)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kluczowy jest Rose, zobaczymy jak on wygląda. Olbrzymia przerwa = dużo wątpliwości.
    Pomijając to, reszta składu wygląda bardzo ciekawie. McDermott ładniej się pokazuje w lidze letniej, może być z niego pożytek. Ja osobiście ciekaw jestem, jak będą wyglądali Noah i Gasol razem na parkiecie. Obaj świetnie podają, nie koniecznie też będą sobie przeszkadzać, Gasol może pracować na średnim dystansie. Na pewno Thibs sprawdzi to ustawienie, może wyglądać fajnie ich współpraca.

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Taj też grał na C i nie wyglądało to najgorzej. TT będzie robił rotacje i to konkretne jeśli chodzi o pozycje 4 i 5. Pau na swój wiek nie będzie grał dłużej niż 25 min i raczej będzie wchodził z ławki.
    I mam nadzieję w końcu wszyscy zdrowi będą na playoff bo Noah zawsze kontuzja ( o Derricku to nawet nie pisze ) a Bulter na ławce siedział w każdym meczu +/- 5min.
    Powiem, że wygląda to przyzwoicie. Jak dobrze wiemy nie musi być wielkich gwiazd w zespole, żeby zdobyć mistrzostwo. A TT jest “uczniem” Popa 🙂

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawsze Bulls mogą posprawdzać różne warianty ustawień wysokich, a jak któryś okaże się złym klockiem, wtedy powinni któregoś z nich oddać za SG gdzie mają dziurę.

    NY chętnie by któregoś z nich przyjęło za J.R Smitha 😉

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    O TT można mówić różne rzeczy, ale raczej nie to, że jest “uczniem” Popa: zajeżdża zawodników minutami, w sezonie nie sprawdza wielu wariantów, ucieka od kręcenia ławą (tak wiem, nie miał wielkich możliwości w ostatnich sezonach, ale i tak…), nie jest w stanie odpuścić żadnego meczu w sezonie…
    Nie zrozumcie mnie źle, bardzo go lubie jako trenera Bulls, mam jednak nadzieje, że może trochę się w tym roku (jeśli będzie taka okazja) “sPoPowi” 😉

    Co do Rosa, niestety baaardzo wątpie, że powróci do swoich możliwości (nie ma po prostu nikogo w historii NBA kto by po takich kontuzjach i dwóch latach waletowania wrócili na szczyt… – chciałbym się mylić).
    >Ogladam SummerL. i McD. prezentuje się niesamowicie. Wiadomo, że to jeszcze żaden wyznacznik, ale kupił mnie swoją grą i już jestem jego fane 😉

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu