fbpx

Szybki przegląd treści z trzydziestu klubów NBA | olimpijska grupa typera GWBA

21

Dzień dobry, szybki przegląd treści z trzydziestu klubów NBA.


Ale najpierw, ma ktoś z Was chęć poobstawiać z nami turniej olimpijski? Startujemy w niedzielę, o dziesiątej gra Nigeria z Australią zaś o czternastej Team USA z Francją. Kto chce dołączyć do “olimpijskiej grupy typera” zapraszam na maila:

[email protected]


O jasnych i ciemnych stronach bukmacherki opowiadałem parę miesięcy wstecz, jeśli ktoś nie widział albo chce sobie odświeżyć temat rozmowę wklejam poniżej. W skrócie, robimy parę założeń analitycznych, kładziemy pod to parę złotych, a następnie oglądamy mecz. Zobaczycie o ile więcej rzeczy nagle dostrzeżecie na boisku, hehe.

Atlanta Hawks

Pierwszoroczniak Onyeka Okongwu przeszedł operację barku, Trae Young nie doczekał się powołania do Team USA, ale kibice Hawks trzymają kciuki za Danilo Gallinariego, który w Tokio powalczy w ramach reprezentacji Włoch. Mnie najbardziej ciekawi co się stanie z zastrzeżonym free agentem Johnem Collinsem. Obstawiam, że ATL wyrównają ofertę złożoną skrzydłowemu przez rynek.

Boston Celtics

Nowy szef kadr, nowy szkoleniowiec, poczynione pewne ustalenia. Dopóki Jayson Tatum i Jaylen Brown są na pokładzie w Bostonie atrakcji nie zabraknie. Mówi się o chęci skubnięcia 3&D Reggie Bullocka z Nowego Jorku. Celtowie ewidentnie chcą iść w wymienność pozycji w obronie i chwała im za to. Gracze jak Bullock, Marcus Smart czy Al Horford nadają się do tego idealnie. O mistrzowskim potencjale musimy jednak na jakiś czas zapomnieć.

Brooklyn Nets

Niech utrzymają zastrzeżonego Bruce’a Browna, przećwiczą środkowego Nica Claxtona, pokombinują z sign and trade Spencera Dinwiddie i będzie picuś licuś. Na papierze nazwiska mają najlepsze w NBA. Żaden transfer Simmonsa za Kyrie, żadnych gwałtownych ruchów, a będzie dobrze. Dajmy szansę zaistnieć eksperymentowi pod nazwą Irving, Harden, Durant czy tam Durent:

 

Charlotte Hornets

Potrzebują przede wszystkim wsparcia na pozycji centra. Zasadzili się rzekomo na niezastrzeżonego Richauna Holmesa. Zdecydowanie kibicuję tej transakcji. Lubię tego zawodnika, od dwóch sezonów to najlepszy obrońca Kings.

Chicago Bulls

Zach LaVine jest wolny od wirusów, dołączył do kadry USA w Tokio i zamierza wystąpić w niedzielnym meczu z Francuzami. Lauri Markkanen z kolei robi wsady z linii rzutów wolnych, aby zademonstrować światu swe walory atletyczne. Jako zastrzeżony free agent liczy na hojną ofertę z rynku, której Bulls nie wyrównają. Moim zdaniem obu stronom przyda się świeży start.

Cleveland Cavaliers

Idą w obwodowego (Green lub Suggs) z trzecim numerem draftu, napompowali w tym sezonie balonik Collina Sextona, którego teraz chcieliby opchnąć wraz z ciążącym kontraktem Kevina Love, któremu do wypłaty pozostało 60 milionów dolarów.

Dallas Mavericks

Rozpoczyna się kadencja Jasona Kidda, ale zanim jesienią wystartują obozy przygotowawcze, cały koszykarski świat podziwia Lukę Doncica w barwach Słowenii. Wam także polecam. Mavericks również z chęcią widzieliby u siebie podkoszowego obrońcę Holmesa.

Denver Nuggets

Will Barton i JaMychal Green nie są pewni na przyszły sezon. Jamal Murray potrzebuje jeszcze kilku ładnych miesięcy na rekonwalescencję ACL. Joker potrzebuje odpoczynku, Michael Porter Junior musi naostrzyć kozioł, a Aaron Gordon niech trochę porzuca przez wakacje. Próżno tutaj myśleć o wzmocnieniach. O powtórny awans do finałów konferencji będzie bardzo trudno.

Detroit Pistons

Cade Cunningham, Saddiq Bey i Jerami Grant to może być najświeższy tercet do oglądania w przyszłym sezonie, osobiście nie mogę się doczekać. Kierunek: jak najmniej wariatów pokroju Josha Jacksona, jak najwięcej stateczności i etyki pracy.

Golden State Warriors

Klay Thompson już biega. Z jego dostępnością w przyszłym sezonie będzie jak mniemam różnie, ale na obóz przygotowawczy w październiku powinien być gotów. Mistrzowski tercet Stephen, Draymond i Klay unisono opowiedział się natomiast za transferem dwóch picków draftu w zamian za sprawdzonego w bojach weterana. W pełni popieram te dążenia, okienko mistrzowskie* Splash Brothers trzema wyżąć do ostatniej kropli. Na liście prezentowej są między innymi Bradley Beal i Pascal Siakam.

*lepiej pasuje słowo lufcik

Houston Rockets

Moim zdaniem pójdą w strzelca Jalena Greena z drugim numerem draftu. W składzie chaos totalny, na rozegraniu John Wall i Kevin Porter Junior gotowi w niedalekiej przyszłości skoczyć sobie do gardeł. Wielorybi kontrakt Janka zapewne chcieliby spuścić, z chętnymi gorzej.

Indiana Pacers

Rick Carlisle ma trochę pracy. Facet lubi dyscyplinę taktyczną stąd Malcolm Brogdon mu się spodoba. Zresztą większość graczy Indiany ma podwyższone koszykarskie IQ. To znaczy podwyższone względem średniej. Pytanie brzmi czy nadal zamierzają parować Sabonisa z Turnerem. Nie zdziwię się widząc całą bandę ponownie razem. Wolnymi agentami stają się pracusie McDermott i McConnell – jak sądzę, obaj będą łakomym kąskiem na wolnym rynku.

Los Angeles Clippers

Kawhi Leonard kontuzjowany, po operacji ACL nie zobaczymy go zapewne do przyszłorocznego All-Star Game. Reggie Jackson właśnie został free-agentem i będzie wołał o kilkadziesiąt milionów dolarów. Nico Batum i DeMarcus Cousins również są niezastrzeżeni. W składzie na rewolucje się nie zanosi, wystarczy nieco więcej zdrowia.

Los Angeles Lakers

Pogłoski o dołączeniu do składu Russella Westbrooka czy Chrisa Paula proponuję podzielić przez siedem. Którego z kozaków Lakers skaperują w tym roku przekonamy się niebawem. Na ten moment ciekawsze są zakulisowe doniesienia jakoby Kyle Kuzma widział siebie na poziomie gracza kalibru Jaysona Tatuma, z czym problemu nie widzę, pewność siebie jest warunkiem koniecznym w zawodowym sporcie, o ile nie wpływa negatywnie na działanie zespołu. Równocześnie mowa jest o wzajemnej niechęci Kuzmy i Dennisa Schrodera, obaj zawodnicy mieli wielokrotnie pojedynkować się na słowa w minionym sezonie i rzucać w swoim kierunku pogardliwe spojrzenia. Tak czy inaczej, wydaje się pewne, że dłużej razem grać nie będą.

Memphis Grizzlies

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że skład zorientowany wokół Ja Moranta i Jarena Jacksona Juniora to będzie topowy zespół NBA na przestrzeni najbliższych 2-4 lat. Mówię nie tyle o talencie, co etyce pracy i sposobie prowadzenia się tych chłopaków. Dillon Brooks, Desmond Bane, Brandon Clarke – mają swoje braki, ale potencjał w mieście Elvisa Presleya zebrano fantastyczny.

Miami Heat

Jimmy Butler leży z nogami w górze. Bam Adebayo rekrutuje ziomków z Team USA do Miami. Tyler Hero chce zbudować więcej ciała w te wakacje, a zastrzeżony Duncan Robinson z ekscytacją patrzy na wolną agenturę. Co nam szykuje Pat Riley? Czy w przyszłym roku na South Beach zobaczymy Gorana Dragica (opcja klubu) Andre Iguodalę, Trevora Arizę, Nemanja Bjelicę, Udonisa Haslema, Kendricka Nunna, Dwayne’a Dedmona i Gabe’a Vincenta?

Milwaukee Bucks

Celebrują. Wolnymi agentami stają się PJ Tucker i Bobby Portis. Bryn Forbes chyba też.

Minnesota Timberwolves

Żeby być miłym napiszę, że panowie Towns, Russell i Edwards zaliczają razem dodatni wskaźnik plus/minus. Rubio i Beasley też lubią grać z piłką. Nie wierzę kompletnie w tak skonstruowany zespół.

New Orleans Pelicans

Klub ma nowego trenera Willie Greena, który słynie ze stabilnego charakteru i podejścia do ludzi. Przyda się, bo za Stana Van Gundy w szatni był niezły bałagan. Stosunki trzeba załagodzić oraz obrać jasny kierunek rozwoju. Wydaje się jasne, że piłkę do kozłowania otrzyma Zion Williamson i chyba nie ma od tego odejścia. Lonzo moim zdaniem zmieni barwy, a Ingram niech się ćwiczy w roli Khrisa Middletona i poza szereg nie wybiega.

Co ciekawe, kolejne źródła donoszą o intensywnych treningach rzutowych środkowego Stevena Adamsa, któremu rzut za trzy umożliwi przedłużenie kariery. Zespół na pewno interesujący przy czym ostatni sezon zagrali mocno poniżej potencjału. Mówi się o zatrudnieniu weterana Kyle’a Lowry’ego. Jestem za, bez wątpienia byłby to ciekawy ruch.

New York Knicks

Fantastyczny sezon zasadniczy i jakże fatalna pierwsza runda. Co myśleć? Poczekajmy jeszcze 2-3 tygodnie. Tom Thibodeau wie doskonale z kim chce pracować, ale nie wszystko od niego zależy. Otóż panowie Derrick Rose, Nerlens Noel, Alec Burks i wspomniany już wcześniej Reggie Bullock są bez umowy. Jednocześnie ekipa nowojorska ma środki by nakłonić do współpracy gracza kalibru Kawhi Leonarda, Chrisa Paula czy Kyle’a Lowry. Ba! Mogą nawet zmontować ofertę za Damiana Lillarda jeśli ten okaże się dostępny. Z ekipą Knicks łączy się także nazwisko Lonzo Balla.

Oklahoma City Thunder

Nie jestem w stanie z pamięci oszacować ile picków draftu nabrali w kolejnych pięciu latach. W tegorocznym drafcie dysponują wyborami numer: 6, 16, 18, 34, 36, 55! Trzon zespołu tworzą na tę chwilę: Shai Gilgeous Alexander, Theo Maledon, Luguentz Dort, Aleksiej Pokusevski i Darius Bazley. Jest też dobrze znany kibicom Kemba Walker, ale ile pogra? Trust the process!

Orlando Magic

Odkąd pożegnali Vuca, Gordona i Fourniera zaliczają bilans 6-22. Trener Steve Clifford został pożegnany, w jego miejsce wchodzi debiutujący w roli głównego Jamahl Mosley. Dwaj najbardziej utalentowani i perspektywiczni gracze są po poważnych kontuzjach i nie wiadomo co zagrają. Piąty i ósmy pick draftu mogą okazać się pomocne, ale nie spodziewam się fajerwerków w Orlando w najbliższym czasie.

Philadelphia 76ers

Potencjalny transfer Bena Simmonsa i wolna agentura Danny’ego Greena określą ten offseason Sixers. Cokolwiek się stanie, to wciąż powinna być jedna z najlepszych drużyn wschodniej konferencji w przyszłym sezonie. Osobiście? Najlepszym rozwiązaniem może być pozostawienie Bena tam, gdzie jest. Niech ogarnie głowę i będzie dobrze.

Phoenix Suns

Cała kadra ma ważny kontrakt. Nabrali fantastycznych doświadczeń, które będą procentować. Jedna sprawa: Chris Paul ma opcję gracza o wartości 44 milionów dolarów, którą skubany może wypowiedzieć (!) i podpisać kolejny 3-4 letni kontrakt! PHX musi równocześnie poszukać wsparcia podkoszowego dla DeAndre Aytona. To był ich słaby punkt, o czym mówiłem od początku playoffs, ale dopiero Bucks byli w stanie tę słabość wyeksponować.

Portland Trail Blazers

W stronę szefostwa klubu wskazującym palcem macha Damian Lillard. Gracz zarabiający 40 milionów dolarów rocznie oczekuje wzmocnień z wolnego rynku, ciekawe. Na listę transferową nieformalnie wystawiony został CJ McCollum, ale konkurencja proponuje w zamian co najwyżej loteryjne wyboru draftu. To się nie skończy dobrze. Wśród kadry, nawet gdy ktoś posiada bieżący kontrakt panuje atmosfera niepewności. To nie są idealne warunki do pracy, zwłaszcza dla debiutującego w roli głównego trenera Chaunceya Billupsa.

Sacramento Kings

Podkoszowi Holmes i Whiteside są free agentami. Hield, Barnes i Bagley co chwila przewijają się w spekulacjach transferowych. Znamy co najwyżej nazwiska obwodu: Fox i Halliburton to zawodnicy warci inwestycji czasowej. Tylko jak im pomóc, jak naprawić ten zespół? Wy mi powiedzcie!

San Antonio Spurs

DeRozan, Mills i Gay są free agentami. Spurs dysponują potencjalnie 49 milionami wolnych środków, których jednak nie bardzo jest na kogo spożytkować. Smutne, ale prawdziwe. Dejounte Murray, Derrick White, Keldon Johnson, Lonnie Walker IV – czekamy na progres…

Toronto Raptors

Masai Ujiri jest magikiem. Mają młody, grający po obu stronach parkietu, trzon: Pascal Siakam, Fred VanVleet, OG Anunoby. Atletyczny center Chris Boucher stanowił w minionym sezonie piękną niespodziankę, bo broni obręczy i rzuca z odległości. Gary Trent Junior jest zastrzeżony i pewnie go zostawią. Co więcej, dysponują CZWARTYM wyborem draftu oraz 20 milionami wolnych środków o ile Kyle Lowry odejdzie, czego należy się spodziewać.

Utah Jazz

Nie spodziewamy się żadnych zmian. Obowiązujące umowy mają wszyscy za wyjątkiem Conleya, którego zatrzymanie stanowi priorytet klubu. Owszem wejdą mocno w podatek od luksusu, nie będzie opcji dalszych ruchów kadrowych, ale (po)widoki na tytuł są tego warte.

Washington Wizards

Mam zgryz z Czarodziejami. Wiadomo, że zmierzają donikąd, nie spodziewam się cudów po młodziakach pokroju Hachimury, Avdiji czy Gafforda. Wracający po uszkodzeniu ACL misiowaty Thomas Bryant pewnie przestanie nadążać za Westbrookiem. Bradley Beal wchodzi w ostatni rok umowy… co myślicie?

Dobrego dnia wszystkim. Bartek

21 comments

    • Array ( )

      Jadłem wczoraj, ale średnia była. Dla mnie najgorętsze nazwisko tego ofsizon to Kyle Kuzma. Jego transfer może wywrócić mapę NBA do góry nogami. Szczególnie że to rzeczywiście drugi Jason Tatum.

      (17)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten “DURENT” nadal wisi na znanym portalu aukcyjnym 😀
    I do tego nie wygląda to na podróbkę tylko na błąd

    ” JEDYNA TAKA W POLSCE ! UNIKAT ! ” – trudno się nie zgodzić 🙂

    Jakby tak zdrapać literę T i kawałek dokleić nad N …

    (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie rozpisane, może jednak przed nowym sezonem zaskoczy jakiś transfer 🙂
    Westbrook raczej zostanie w Washington, Lillard na ten sezon raczej też jeszcze zostanie ale Simmonsa pogonią raczej

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie Kuzma odchodząc z LAL może wykonać olbrzymi krok w przód. James przytłacza takich graczy. Ingram po odejściu również wskoczył na obroty. Kuzma korzystając z kontuzji jamesa w pierwszym sezonie nie grał źle

    (4)
    • Array ( )

      Zobaczymy. Trochę racji masz. Może odbije jak Lonzo po odejściu z Lakers. Nie każdy jest stworzony dla Koszykarskiego Hollywoodu. Może skupi się wreszcie na graniu a nie na zmienianiu fryzur i opowiadaniu jaki to wielki ma potencjał.

      (13)
  4. Array ( )
    double step pivot 23 lipca, 2021 at 17:35
    Odpowiedz

    Myślę że Wizards będą handlować Bealem i Westbrookiem. A kolejne 5 lat a może nawet 10 będą tankować prosto z dna NBA.

    (13)
    • Array ( )

      Wizards nie trafi się przez 20 lat lepszy roster niż Wall/Beal/Gortat z dodatkiem Oubre/Porter/Sato/Bogdanovic. No i oczywiście Mahinmi. Mark my words, obejrzałem wtedy każdy mecz w sezonie i to była naprawdę fajna ekipa.

      (15)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    “… W korpo Miałem problem w ze Szczerą i autentyczną akceptacją autorytetów, zwłaszcza jeśli autorytetami nie są… ”
    Człowieku, wygrałeś. Codziennie wchodzę na Twoją stronę. Jesteś mistrzem.

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    BOSTON. “O mistrzowskim potencjale musimy jednak na jakiś czas zapomnieć.”
    Smutne ale prawdziwe…. To tak jak czekać na kolejną gwiazdkę 19R20….

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    National Basketball Association (NBA) oraz Stowarzyszenie Projekt Basket Katowice (SPBK), organizacja specjalizująca się w młodzieżowych turniejach, zawodach i obozach koszykówki, ogłosili dziś nowe partnerstwo mające na celu utworzenia pierwszej w Polsce Ligi Jr. NBA dla chłopców i dziewcząt w wieku 11-13 lat.

    „Liga Jr. NBA Projekt Basket” odbędzie się w lokalnych szkołach podstawowych i ośrodkach sportowych w miastach na terenie województwa śląskiego, opolskiego i małopolskiego; każda drużyna koedukacyjna będzie reprezentować jedną z 30 drużyn NBA i otrzyma odpowiednie stroje sportowe z logo drużyny NBA do rozgrywanych

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki, fajny przegląd.
    Co do analerki, wolę w to nie wchodzić. 20 lat temu w drodze ze szkoły na przystanek miałem Profesjonał. Jak się wkręciłem to grałem prawie codziennie za 2 zł. W ogólnym rozrachunku wyszedłem około zera. Ale ten stres i nerwy jak nie siądzie potrafiły dobić. Nie wyobrażam sobie jakie są mocne emocje, kiedy postawi się odczuwalną część majątku.
    Uważam analerkę za najlepszą wersję hazardu bo z pewną wiedzą ma się jakiś wpływ na wynik, ale wolę trzymać się z daleka, żeby znów nie wsiąknąć.

    (11)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin: wszyscy dobrze wiedza ze Embiid i Ben do siebie nie pasuja i trzeba ich rozdzielic
    Tez Admin: chyba najlepiej bedzie jak Ben zostanie

    (4)
    • Array ( )

      To jest bardzo dobra taktyka – jakby się nie stało, zawsze będzie miał rację😉

      (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Też uważam, że najlepsze rozwiązanie to pozostawienie Simmonsa w Phily. Do tej pory ciągnął ten swój wózek na opinii złotego dzieciaka – RotY, gwiazdorski kontrakt, wizyty w hutach miedzi, wykwintne partnerki. Ale dość już tego bycia najlepszą wersją siebie i robienie tego co się umie najlepiej. Jeśli chce być wielki to wyciskanie 100% ze swoich możliwości to nadal nie dość, ograniczenia to słowo, które trzeba wyrzucić że słownika. To, co się wydarzy w tym offseason i w ciągu następnego roku określi go jako sportowca, on o tym wie, Darryl wie, wszyscy wiedzą. Ja trzymam kciuki, pogonienie Czarodziejów w 5 meczu pod jego światłym przewodnictwem i przy nieobecności Embiida pokazuje, że ten chłopak może być głównym filarem przyszłego mistrza NBA. Tylko niech się ogarnie.

    (3)
    • Array ( )

      Dobra wypowiedź, prawdziwa. Simmons powinien dorosnąć do tego hype’u, który został wykreowany, a właściwie… Odpowiedzieć sobie na jedno zajebiscie, ale to zajebiscie wazne pytanie: “czy ja chce rzucać?” a potem powinien zacząć to robić.

      (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu