fbpx

Trade alert: Pascal Siakam wytransferowany do Indiana Pacers

11

Dobry wieczór, witam wszystkich bardzo serdecznie. Słyszeliście pewnie i wiecie z czym przychodzę: 29-letni skrzydłowy Pascal Siakam przenosi swe talenty do Indiana Pacers! W trójstronnym transferze, barwy klubowe zmieniają ponadto: niedawny x-factor mistrzów NBA Bruce Brown oraz strzelec Jordan Nwora, którzy zagrają dla Toronto Raptors, a gdzieżby indziej. Dodatkowo klub z Kanady otrzyma trzy wybory pierwszej rundy draftu oraz playmakera Kira Lewisa z Nowego Orleanu. No dobrze, ale jakie konkretnie będą to wybory draftu?

  • pick I rundy draftu 2024 należący do Pacers
  • najniższy z  picków I rundy draftu 2024 przypadający pośród ekip Jazz, Rockets, Clippers i Thunder
  • pick I rundy draftu 2026 należący do Pacers

Wiele, niewiele? Ja uważam to posunięcie za mistrzowskie, a przy tym niezwykle ekscytujące. To znaczy, nie żeby Indiana z miejsca stała się kandydatem do pierścienia, przed nimi jeszcze wiele sprawdzianów i barier, ale nie stracili nic / nikogo znaczącego, a Pascal zapowiada, że zamierza w Indianapolis osiąść na stałe, to jest podpisać latem przedłużenie kontraktu. Wielce ekscytujący robi się też produkt boiskowy, bowiem mili Państwo właśnie pozycja silnego-skrzydła była dotychczas piętą Achillesową zespołu Ricka Carlisle’a.

Bieżący roster

  • PG: Tyrese Haliburton / TJ McConnell
  • SG: Andrew Nembhard / Buddy Hield
  • SF: Aaron Nesmith / Ben Mathurin
  • PF: Pascal Siakam / Jalen Smith / Obi Toppin / Jarace Walker
  • C: Myles Turner / Isaiah Jackson

Ratingi

Trzeba Wam wiedzieć, że Indiana pod batutą Carlisle’a i Tyrese’a Haliburtona to zespół bezkompromisowy.

  • najwięcej oddawanych rzutów z gry
  • najlepsza skuteczność z gry
  • najwięcej asyst
  • największa średnia zdobywanych punktów
  • najgorsza defensywna zbiórka w lidze
  • druga najgorsza ekipa (za Wizards) pod względem punktów traconych z ponowienia akcji
  • najwięcej rzutów wolnych przeciwników
  • najlepiej broniona trójka w lidze
  • drugie miejsce (za Raptors) pod względem punktów z kontrataku
  • najwięcej punktów zdobywanych z pola trzech sekund
  • najwięcej punktów traconych z pola trzech sekund

Innymi słowy, absolutnie topowy, historycznie efektywny atak (trzykrotnie w tym sezonie Pacers przekroczyli już granicę 150 punktów) oraz adekwatnie beznadziejna defensywa (trzykrotnie tracili już w tym sezonie 150 punktów).

  • 1. ofensywny rating NBA (122.1 punktów zdobywanych średnio na 100 posiadań)
  • 26. defensywny rating NBA (120.0 punktów traconych średnio na 100 posiadań)
  • 2. najszybsze tempo prowadzenia akcji (szybciej grają wyłącznie Wizards, ale to wiadomo “tankowiec”)

Co takiego zapewnia im sprowadzenia Siakama?

Otóż, jak wspominałem, o ile pozostałe pozycje jeszcze jakoś trzymają fason, silne skrzydło (power forward) pod względem wskaźników wyglądało dramatycznie. Nikt nie tracił średnio tylu punktów (30.0) z pozycji cztery odkąd w 2011 roku założyliśmy GWBA. Carlisle przez długi czas wystawiał na czwórkę Obi Toppina, ale jeśli kiedykolwiek czytaliście, co piszę, wiecie, że to anty obrońca. Szalony, dynamiczny strzelec, owszem, ale defensywnie bez charakteru i instynktów.

Teraz zespół Indiany dysponować będzie nie tylko drugą gwiazdą, pod którą można niezależnie ustawiać atak i liczyć na efektywne 20-25 punktów, nie tylko biegowego partnera dla Haliburtona (tak jakby mało miał dotąd kolegów) ale prawdziwego, rasowego napastnika, który w spacingu generowanym przez Pacers może narobić niespotykanego dotychczas rabanu. Wyobraźcie sobie taką ultra nowoczesną wersję Steve’a Nasha i Amare’ Stoudamire’a. Siakam uwielbia biegać, uwielbia grę na półdystansie (tego nie było dotychczas) oraz jest ponadprzeciętnym, z racji mobilności i warunków (222 cm rozpiętości ramion) obrońcą.

Pacers za sprawą tego transferu zaczynają legitymować się jako zespół aspirujący do najwyższych laurów, znacznie bardziej wszechstronny i groźny dla każdego rywala. Jestem fanem tegoż posunięcia! Będzie ciekawa druga część sezonu, bo choć bilans (23-17) oraz szóste miejsce w tabeli konferencji szału nie robią, nie sądzę by ktokolwiek chciałby dobrowolnie spotkać się z Indianą w serii playoffs.

A jak to wszystko wygląda z perspektywy Toronto? Lepiej wymienić gwiazdę na przyszłościowe zasoby niż ryzykować pozostanie z ręką w nocniku. Raptors mają kim grać, Scottie Barnes ma teraz jeszcze szerszą kanwę do malowania, a nowi koledzy sprowadzeni z Knicks wydają się odnajdywać w zespole trenera Rajakovica. To tyle, dobrej nocy! B

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobrze dobrze, bardzo dobrze. Niech ten wschód się wzmocni jeszcze, bo ogórków z Bostonu trzeba zrobić na mizerię w play-offach.

    (16)
    • Array ( )

      Jeszcze tego C. Duorte muszą pogonić bo to niewypał i wzmocnić ławkę i będzie dobrze

      (0)
    • Array ( )

      Oj chyba kogoś boli, ze Lakers robią za ogórki i Boston obecnie wydaje się lepszą i mocniejszą ekipą.

      (1)
    • Array ( )

      To tylko twoje pobożne życzonko wioskowy błaźnie, Zieloni z Kristapsem i Jrue biorą to ligę na miękko. Nawet jak Brown zacznie lamić, są ludzie którzy to pociągną. Tak jak Drupi ciągnie pod biurkiem swojego pracodawcy, essasito

      (1)
  2. Array ( )
    Azja the Defiler 17 stycznia, 2024 at 23:54
    Odpowiedz

    Świetna analiza na gorąco. Brawo! Też jestem fanem tego posunięcia. Indiana może wyglądać nie tylko ekscytująco ale i bardziej efektywnie.

    (15)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Któż tam jest GMem w Indianapolis? Chapeau bas za tą remontade. Kilka przemyślanych, nieprzepłaconych ruchów i z zespołu nijakiego mamy zespół z pomysłem na siebie, efektowny i efektywny. Niestety brak defensywy prawdopodobnie koniec końców zaboli, pamiętamy case Houston Hardena pod wodzą D’Antoniego), aczkolwiek… Hali to nie Harden, czyni kolegów lepszymi i wydaje się nie spalać w gorących momentach. Will see, niemniej kciuki trzymane!

    (10)
    • Array ( )

      No właśnie teraz w osobie Siakama dodali do składu jakości defensywnej.
      Duet Siakam-Turner pod koszem wygląda całkiem imponująco, jeżeli Pascal złapie z drużyną wspolny język to widzę ich nawet w finałach wzorem zeszłorocznych Miami.

      (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest na prawdę mocna ekipa w Indianapolis i cholernie im kibicuje. Tam jednak zdecydowanie trzeba pracować nad defensywą, bo nie działa najlepiej, a wiadomo w Play-Off to jest podstawa.

    Let’s Go Pacers 🏀

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak sobie teraz uświadomiłem, że nigdy nie przepadałem za Indiana. Jakoś nigdy nie wzbudziła we mnie emocji. No trochę Redżi jak grali ECF z Majkelem 😉 oby im się 👍

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu