WTMW.

Trae Young opublikował w sieci video, na którym Isiah Thomas (zwróćcie uwagę na pisownię imienia, chodzi o legendę lat dziewięćdziesiątych, dwukrotnego mistrza NBA z Detroit Pistons) opowiada jak został pominięty przy kreacji oryginalnego Dream Teamu w 1992 roku.

 Nie wiem jakie czynniki wzięto pod uwagę w procesie selekcyjnym. Spełniałem kryteria aby zostać wybranym, ale wybrany nie zostałem.

Historii Thomasa wałkować kolejny raz nie będziemy, prawda? Skupmy się na czasach bieżących, jak mniemam Young utożsamia się z powyższym cytatem. Tak, aktualnej składance Team USA brakuje pewnych walorów, a Young jest fantastycznym graczem ataku, którego ogląd parkietu stoi na wyższym poziomie niż pośród powołanej dwunastki. No może nie przegląd parkietu, ale czyste umiejętności podania, płynność, antycypacja, technika etc.

Damian Lillard tak nie umie

Tylko tak:

-> nie na brak zdolności ofensywnych cierpi kadra

-> nie kolejnych graczy dominujących piłkę szukają

-> Amerykanie braki zgrania muszą nadgonić intensywnością gry

-> postawić na wszechstronność warunków fizycznych w obronie

-> proces tworzenia kadr (obejmujący także Select Team) rozpoczął się wiele miesięcy wstecz

Dodatkowo kandydaturę Younga osłabił jak sądzę konflikt z asystentem trenera kadry. Lloyd Pierce był przypomnijmy prowadzącym Atlantę Hawks, zanim przy bilansie 14-20 zastąpił go Nate McMillan i (szczęśliwie) powiódł ku finałom konferencji.

Wiemy na pewno, że Bradley Beal nie zagra w turnieju olimpijskim, jego miejsce zajmie ktoś z szerokiej kadry, być może na przykład Keldon Johnson (Spurs) któremu talentu, a przede wszystkim końskiego zdrowia w obronie nie zbywa. Mówi się też o kandydaturach strzelca Duncana Robinsona, skrzydłowego Tobiasa Harrisa oraz podkoszowego Christiana Wooda. Jednocześnie opinia publiczna zapytuje o dostępność Ja Moranta. Odpowiedź zawodnika kontrastuje z podejściem Trae’a:

Nie pytaliście o mnie wcześniej, nie pytajcie o mnie teraz. Jest mi dobrze w miejscu, w którym jestem [JaM]

Gorzej, że w protokół sanitarny wchodzi także defensywny pomocnik Jerami Grant (chodzi o ekspozycję nie pozytywny wynik testu) a piątkowy mecz towarzyski z Australią został odwołany. Coraz więcej znaków zapytania wokół drużyny Gregga Popovicha. Co to będzie, co to będzie?! Ostatnim etapem przygotowań ma być niedzielne spotkanie z Hiszpanami, o ile do niego dojdzie. Stay tuned!

Golden State Warriors

Pompują swe zasoby. Tajemnicą poliszynela jest, że zamierzają wycisnąć 105% z trzonu Steph | Klay | Draymond. W tym celu potrzebni im sprawdzeni w bojach ludzie, prawdziwi spartanie a nie “przebierańcy” do przyuczenia.

Klay Thompson na temat zbliżającego się draftu NBA:

Co sądzę na temat tegorocznego draftu? Super. Mamy dwa loteryjne wybory (siódmy i czternasty) takie okazje nie trafiają się często. W świecie biznesu nazywamy je zasobami, a biznes jak wiadomo rozkwita.

Steve Kerr na temat Jamesa Wisemana:

Dla mnie osobiście najciekawszym aspektem tych playoffs jest oglądanie w akcji DeAndre Aytona. Rozmawiałem z Jamesem (Wisemanem) oraz pisałem do niego. Jestem zainspirowany tym, co Ayton jest w stanie osiągnąć i jak sądzę, nie ma powodów dla których James nie miałby podążyć jego śladami.

Ja też pisałem do Jamesa, ale nie odpisał.

crusade for Cade

Houston Rockets wychodzą ze skóry by sięgnąć po Cade’a Cunninghama. Chłopak ma wszelkie atrybuty kolejnego franchise playera w stylu Luki Doncica, a zespołowi potrzebna jest nowa tożsamość.

Jak czytam, ostatnim pomysłem jest wymienić strzelca Erica Gordona i późny pick I rundy do Indiany w zamian za ich trzynasty wybór. Reprezentanci Houston liczą na to, że drugi oraz trzynasty pick przekonają Detroit by odstąpili im pierwsze miejsce. Moje zdanie w tym temacie znacie. Cunnigham to będzie gruby temat.

W podobnym tonie kombinują Mavericks, zabezpieczyć filar, fundament ekipy. W ramach rozsądku wszelkie życzenia i prośby Luki Doncica będą realizować pieczołowicie. Aktualnie zatrudnić planują Igora Kokoskova (head coach Fenerbahce) który w 2017 roku poprowadził reprezentację Słowenii do złotego medalu ME. To tak na wypadek, gdyby Jason Kidd nie ogarnął relacji z Luką, rozumiecie.

Dobrego dnia wszystkim. Bartek