fbpx

Transfer marzeń: Mike Conley na celowniku Utah Jazz

18

Napisałem jakiś czas temu i zdanie podtrzymuję. Gdybym mógł być koszykarzem NBA, chciałbym być Mike’m Conleyem, tak bardzo gościa lubię i doceniam. Masło maślane? Być może.

Cichy a jednocześnie stylowy, opanowany a zarazem waleczny, piekielnie utalentowany zawodnik, a przy tym myślący facet z klasą. Nie wiem ile fauli technicznych ma na koncie ani w ilu boiskowych spięciach brał (aktywny) udział przez dwanaście lat w lidze, w każdym razie ja żadnego nie pamiętam. No dobra, kiedyś młody, nadgorliwy arbiter dał mu daszka za domniemaną złośliwość w stronę rywala, ale zaraz potem przeprosił. Arbiter, nie Mike.

Całą karierę grał niejako “z tylnego siedzenia” stawiając na piedestał wyższych kolegów. Dziś w obliczu transferu Gasola i kontuzji rookie Jarena Jacksona, jest niekwestionowanym liderem i pierwszą opcją zespołu. Efekt? Oto ostatnie pięć meczów:

  • 40 punktów 6/7 zza łuku vs Portland (W)
  • 28 punktów 11 asyst vs Utah (W)
  • 26 punktów 5 zbiórek 8 asyst vs Orlando (W)
  • 20 punktów 7 asyst vs Atlanta (L)
  • 28 punktów 12 asyst vs Washington (L)

Średnie dwunastu lat kariery stoją na poziomie 15 punktów 6 asyst 1.5 przechwytów i 37.5% zza łuku. Mike to rozgrywający starej szkoły: znakomicie steruje tempem gry, mądrze egzekwuje akcje dwójkowe, wchodzi na obie ręce i ma niedocenianą szybkość pojedynczego ruchu. Przede wszystkim jednak, to jeden z tych graczy, do których podajesz piłkę w ostatniej akcji mając pewność, że udźwignie temat mentalnie. Niestety ma już swoje lata (31) i jeżeli Memphis Grizzlies litościwie nie puszczą go w świat teraz, lojalnie do końca kariery jest gotów “robić swoje” na peryferiach NBA nigdy nie posmakowawszy mistrzowskiego pierścienia.

Semi regular quasi sort of star

I ja właśnie w tym temacie, jak donoszą bywalcy szatni obu klubów: Utah Jazz i Memphis Grizzlies postanowiły reaktywować w lecie rozmowy handlowe dotyczące zmiany barw klubowych przez Conleya! Wyobrażacie już sobie Mike’a w miejsce free-agenta Ricka Rubio? Jak zdejmuje z Donovana Mitchella nadmiar obowiązków strzeleckich? Jak z racji zagrożenia rzutem, czyni Goberta dużo groźniejszym w pick and rollu? Żeby nie było, nie odmawiam Rubio zasług, przegląd parkietu ma lepszy, defensywnie to podobna półka. Po prostu z Conleyem zespół zyskuje drugiego “killera” w końcówce wyrównanego meczu playoffs. Drugą semi regular quasi sort of ale “gwiazdę”.

W tym sezonie notuje 6.1 punktów w czwartych kwartach, a to piętnasty wynik w NBA. Od momentu transferu Gasola średnia wzrosła do 7.4 punktów, a to już dziesiąte miejsce w lidze.

Jazz będą mieli hajs, niewykorzystane salary, nie muszą oddawać dużego kontraktu w zamian, co jest oczywiście na plus dla przebudowywanego Memphis. Co więcej, zobowiązania kontraktowe względem Conleya (do wypłaty pozostanie 67 milionów dolarów przez dwa lata) są chronologicznie dopasowane i upłyną w czasie, gdy o podwyżkę akurat ustawią się Mitchell i Gobert. Wszystko się zgadza. Do wydania są między innymi panowie: Ingles, Crowder, Favors, Exum, Allen oraz oczywiście pick I rundy draftu. Coś się z tego sklei, wierzę i Wy też trzymajcie kciuki!

Jak sądzicie, na ile stać byłoby trio: Mike – Spida – Rudy?

18 comments

    • Array ( )

      zgadzam sie idealny zawodnik dla Utah albo San Antonio . Od lat mi sie marzy Conley w SAS , chociaz to raczej nie ma szans sie wydarzyc . Bardziej realna opcja ktora rowniez mnie jara od lat to Rubio w SAS

      (16)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jazz potrzebują rozgrywającego pokroju Conleya. Tylko jego 31 lat, to co trzeba będzie za niego oddać i kontuzje mnie osobiście nie przekonują. W Bostonie jest Rozier i Smart, jak Irving przedłuży, to będą do wyjęcia. Każdy z nich che rozwijać swoje kariery i walczyć o lepsze kontrakty. A to tylko pierwsi PG, którzy przyszli mi na myśl.

    (5)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miśki miały ciekawą ekipę, ale po odejściu Gasola wydaje się, że Conley na ostatnie lata też zakotwiczy gdzie indziej. Oby się chłopu powiodło w Utah. Już teraz są groźni, a z nim w składzie naprawdę mogliby namieszać. Powodzenia Mike!

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Smart to mniej niz może im dać Rubio więc wątpię żeby go chcieli w Utah, Rozier dobry pomysł ale to bardziej scorer niż rozgrywający, Conley to idealny wybór dla Jazz według mnie. Zależy ile będą musieli za niego dać, osobiście zrobiłbym wszystko żeby zatrzymać Inglesa.

    (15)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako ich kibic od 1989 roku!!!Oj ale bym się cieszył!Fajnie by było..ale nie za Ingelsa!!!!!!!Crowdera też szkoda…na pewno się dogadają.

    (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    No dobrze tylko że Mike podobno nie pała chęcią do gry w Jazz. Coś się zmieniło w tym względzie od deadline’u?

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak nikt inny pasuje tylko do dwóch zespołów – San Antonio lub Utah.
    Tylko Ci dwaj trenerzy mogą wykorzystać w pełni ten talent.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu