fbpx

Ulubione trunki gwiazd NBA

46

Alkohol i inne używki zrujnowały już niejedną karierę sportową, także w NBA. Leon Smith, Len Bias, Vin Baker, Steve Francis… to tylko pierwsze z brzegu nazwiska osób, których sportowe dokonania ucierpiały na skutek rozmaitych nałogów. W równym stopniu co same substancje zawinił brak silnej woli, rozumu czy umiaru, jakkolwiek by tego nie nazwać.

W tym artykule nie będziemy jednak poruszać żadnych smutnych tematów. Lato zbliża się wielkimi krokami, na dworze coraz goręcej, a pić się chce. Oto, czym najchętniej raczą się w wakacyjne upały (i nie tylko) koszykarze najlepszej ligi świata. Sprawdź, może macie podobne upodobania…

#LeBron James: koktajle i wino

Gdy podczas serii z Toronto King James zażartował przykładając sobie butelczynę jakiegoś trybunowego sikacza do ust, kamery od razu to wychwyciły…

Nie myślcie sobie jednak, że James jest jakimś tam wielkim piwoszem. Dużo bardziej woli on lekkie koktajle w stylu margarity, czego wyraz dał chociażby rzucając wyzywająco do Drake’a po jednym z meczów z Raptors:

To gdzie dzisiaj pijemy? Stawiam margarity!

Na liście trunków z listy ulubionych LeBrona znajduje się także Dom Perignon. W 2013, po siedmiomeczowej batalii ze Spurs i zdobyciu pierścienia, koszykarze Miami świętowali sukces na całego. W klubowej szatni pękło sto (!) butelek Dom Perignon, po 8,5 tys. dolarów każda (większość posłużyła do zachlapania wszystkiego i wszystkich wokół), a także trzy trzylitrowe butelki Jeroboams, wyceniane na 5 000 $ za sztukę. LeBron i spółka postawili sobie wówczas za cel przebicie Marka Cubana, który mistrzostwo Mavericks oblewał 15-litrowym Arnaud Brignac za 90 tysięcy zielonych i zostawił 22% napiwku. Przypomnijmy, Dallas swój mistrzowski pierścień wywalczyli w American Airlines Arena, w Miami.

Choć hazard nie jest w NBA mile widziany, to dla footballu amerykańskiego można zrobić wyjątek. Swego czasu LeBron James i Draymond Green założyli się o wynik starcia pomiędzy Buckeyes a Spartans. Stawką był honor i, jak to zwykle bywa w takich wypadkach, “flaszka”. Wygrali Spartanie, dopingowani przez Draymonda, toteż King James musiał wyskoczyć z butelczyny czerwonego wina wartej 2.5 tys. zielonych…

#Bill Walton: bourbon

Gdy w 1986 Celtowie zdobyli swoje przedostatnie jak dotąd mistrzostwo, Larry Bird, świeżo upieczony mistrz NBA, zdobywca MVP i MVP Finałów, o 22:30 był już w domu. Żonie powiedział, że kładzie się spać. Nie było mu jednak dane odpocząć, bo kilka minut po północy w jego domu zjawił się Bill Walton, z butelką bourbona Wild Turkey pod pachą:

Wiem, że jesteś zmęczony, idź do łóżka. Posiedzę sobie w kuchni i posłucham Grateful Dead, napawając się chwilą. Poczekam aż wstaniesz.

Bird poklepał go po plecach i wrócił na górę. Następnego dnia rano wstał i zszedł na dół. Znalazł przyjaciela dokładnie na tym samym krześle, tak, jak go zostawił.

Stary, jesteśmy mistrzami świata, jak możesz spać po czymś takim? [Walton]

Jeśli chcielibyście poczytać o Waltonie trochę więcej, zapraszam do mojego wpisu o Celtach, artykuł poświęcony w całości temu nietuzinkowemu zawodnikowi planuję na sezon ogórkowy:

#Ron Artest: koniak

Ron Artest miał opinię jednego z najbardziej rozrywkowych zawodników w dziejach. Jeśli wierzyć (no właśnie, jeśli) jego wyznaniom, zwykł popijać koniaczek, nawet  przerwach meczów.

Zwykłem pić Hennessy w przerwie. Trzymałem to w szafce. Zawsze zaopatrywałem się w monopolowym jadąc do hali [Ron Artest w wywiadzie z 2009]

Ponoć Artest zwyczaj ten kultywował już w Chicago i Indianie. Gdy cała historia wyszła na jaw, kierownictwo klubu Lakers, które akurat podpisało z nim wówczas kontrakt wyraziło lekkie zaniepokojenie i nadzieję na udany sezon. Czy był udany? No raczej…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

46 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Co mają same te ‘substancje’ do tego, że ktoś nie ma silnej woli?
    Jak ktoś kogoś zastrzeli to winna jest broń?

    (-10)
    • Array ( )

      Jest pewna różnica między substancjami, a strzelaniem z broni. Substancje są stymulantami i na więjszość ludzi działają wywołując euforię i inne podobne stany uniesienia, natomiast mało kto czuje się dobrze po tym jak kogoś postrzelił. Łatwiej chyba ulec czemuś co na chwile pozwala Ci się poczuć inaczej niż chęci pociągnięcia za spust, która nie sprawi raczej, że poczujesz się lepiej

      (10)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Tez mam troche tej duszy prawdziwych koszykarzy w sobie: zawsze po treningu jem pizze i pije ze 2 browary!

    Zartuje…

    nie trenuje 🙁

    (125)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jagermeister z sokiem porzeczkowym ~ Denis Rodman, spróbowałem i potwierdzam że zna się chłopak na rzeczy 😉

    (34)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Virgin Daiquiri jest bez alkoholowe, to truskawki napój limonkowy i kruszony lód. Hemingway pił prawdziwe nawet 20 razy dziennie 😉

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kogo obchodzą gusta jakiegoś przeciętniaka z Czikago?
    Artykuł jest o gustach w stosunku do trunków, nie o tym z kim kto chciałby zjeść obiad.

    (-6)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    andrzej

    no cos ty,zawsze jak graasz to przychodzisz pograc i dac z siebie 100% to wiadome,chyba,ze jestes taki piknikowcem,ale ogorkiem,ktory wiesz…niby biega,ale tylko jak pilka jest kolo niego,a tak to kielbasa na krycie itp.
    a sa tez tacy 😀

    (-4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja z kolei jestem jak Beasly, Jr, Carmelo, przed meczem w Amatorce lubie zapalić sobie tybetanski tytoń ! W moim slangu nasywam to stretchingiem ,,, Pamietajcie tylko zeby nie przesadzić,,, 😉

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko człowiek ubogi umysłowo sięga po alkohol, papierosy, narkotyki czy hazard. A że 99% społeczeństwa to idioci to producenci tychże używek zbijają na nich cash.

    (-20)
    • Array ( )

      A producenci żywność która ma w sobie multum chemii nie zabija nas bardziej niż producenci używek ? Jeśli ktoś z głową pije lub chce sobie zapalić raczej nie ma w tym nic złego i szkodliwego.

      (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    W porze letniej nie wyobrażam sobie nie mieć chociaż jednego Bronka w lodówce po 2 godzinnym graniu…a najlepiej dwa

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Widzę, że sezon ogórkowy już powoli u was nadciąga i znów zaczynają się pojawiać takie “ciekawe” artykuły.

    (-4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A będzie artykuł co jedzą koszykarze?Należę do tych osób,których nie za bardzo interesuje życie prywatne graczy-tylko mecze mecze i mecze.Chcę oglądać ich gre,a jak żyją i co piją???po co mi to?

    (-8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @Reggie
    A co mają pisać jak nie ma żadnych meczy? W ogóle o ch** wam chodzi z Sezonem ogórkowym? Maja wymyślać sobie mecze i ich wyniki? Jak wam się nie podoba treść artów o tej porze roku to nie wchodźcie na tą stronę i tyle..

    (8)
    • Array ( )

      Sliwkens np.artykuły jak ostatnio o Mulinie czy Manu.A jak nie ma o czym to lepiej wcale,niż takie bzdety.

      (-6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak ktoś pisze, że Margerita to lightowy drink, to albo nie pił w życiu prawdziwej Margerity, albo nie pił w życiu prawdziwej Margerity 😉

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Reggie
    To idź sobie na MVP jak tu Ci nie pasuje z resztą widząc nagłówek mogłeś w ogole nie wchodzić w arta a nie wylewać nam tu swoje żale, jakby mieli wrzucać codziennie artykuły o jednym zawodniku to im zawodników w końcu zabraknie.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu