fbpx

Utah Jazz, melodia sukcesu

23

Sekcja Dęta

Na pozycji numer 4 Jazz mają cały arsenał, nominalnym starterem jest Favors, podkoszowy z niezłym rzutem z bliskiego półdystansu, solidną grą tyłem oraz defensywą. Power forward, którego ze składu nie wyrzuciłby żaden GM, ale tak naprawdę jego zmiennicy grają niewiele mniej, a Favors często ustawiany jest jako backup dla Goberta.

Notuje średnio 9.3 punktów oraz 6 zbiórek w trakcie swoich 23 minut na parkiecie. To czego nie potrafi Derrick, nadrabiają Boris Diaw i Trey Lyles, którzy grają odpowiednio 18.7 i 19.3 minuty . Francuz znany z występów w San Antonio oraz miłości do jedzenia pakuje do kosza przeciwnika wspiera rozegranie swym koszykarskim IQ i zdarza mu się z powodzeniem rozciągać grę. Z kolei Lyles to 21-latek z Kanady w każdym spotkaniu oddaje przynajmniej 3 rzuty zza łuku i zdecydowanie widać tu potencjał na przyszłość.

Kontrabas

Rudy Gobert: długi, mobilny, niezwykle zwinny Francuz. Łapie loby z szóstego piętra, zbiera jak natchniony, w obronie gada za plecami kolegów, pakuje nad przeciwnikiem, zasięgiem ramion zmienia tor lotu piłki bądź zamiary przeciwników. Zagrał w każdym meczu w tym sezonie, średnio spędza na boisku 34 minuty notując 13 punktów, 13 zbiórek i oszałamiające 2.6 bloków. Materiał na Obrońcę Roku, spoiwo zespołu. Oficjalnie, jedynym centrem na zmianę jest Jeff Withey, 213-centymetrowy kolos z San Diego, jednak jego rola jest marginalna. Znacznie częściej, jak już wspomniałem to Favors jest ustawiany obok Lylesa czy Diawa, na centrze radzi sobie całkiem nieźle dzięki niskiemu środkowi ciężkości, wyszkoleniu technicznemu i kilogramom.

Coach

Orkiestrą dyryguje coach Quin Snyder, zawodnik uniwersytetu Duke w latach 1985-89, pominięty w drafcie, karierę trenerską rozpoczął już 3 lata później. Pracował jako asystent w LA Clippers, by kolejno przenieść się do swego uczelnianego zespołu, również w roli asystenta. W 1999 roku już jako head coach wziął pod swoje skrzydła uczelnię Missouri a w 2007 roku Austin Toros występujących w D-League. Okres od 2010 to powrót do roli asystenta, między innymi 76ers, Lakers, Hawks czy CSKA, aby w końcu doczekać się angażu w Utah.

Czy chłopaki grają melodię sukcesu? Myślę, że tak. Z każdym kolejnym sezonem jest coraz lepiej. Zawodnicy rozwijają swój potencjał, podzespoły pasują do siebie. Całkiem możliwe, że już w tegorocznych playoffs Jazz pokażą, że znów są drużyną, z którą muszą liczyć się największe tuzy ligi.

[Adam Szczepaniak]

~~

Jeśli podoba Ci się nasz portal, chciałbyś sprawić sobie koszulkę GWBA albo zwyczajnie wesprzeć nas w rozwoju, zapraszamy:

1 2

23 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajna ekipa zrobiła się w Utah grają wolno, nie rzucają masy trójek i świetnie bronią kibicuje chłopaką by przeszli pierwszą rundę bo mało zostało zespółów grających tym stylem

    (34)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Kilka lat temu świetnie czytało się czwartąkwartę, teraz artykuły na wysokim poziomie na gwba. Aż chce się czytać!

    (12)
    • Array ( )

      coś Ci się pomyliło ze Szczepańskim (6gracz). Tu Szczepaniak też Adam:)

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajno fajno, tylko ciut krótko 🙂 Do Jazz mam wielki szacun od czasów walki z Bulls i jeszcze za pamiętny sezon gdy najsłabszym składem w lidze byli w stanie zbić każdego i prawie awansowali do PO! Piona dla autora.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Na prawdę super się czytało zupełnie inny motyw, świetnie trafiłeś! Witamy na Gwiazdach! 🙂
    O Jazz jeszcze dużo dobrego usłyszymy: )

    (24)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Swietnie napisane. Z moich obserwacji, wymienil bym tylko Macka i Exuma za E. Paytona z Orlando. Mlody i dobrze grajacy, przy Hillu by sie jeszcze rozwinal. Exum faktycznie ma blokade psychiczna, a Mack juz za stary.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Super, że piszecie o takich zespołach jak właśnie Utah!
    Kiedyś uważałem GwiazdyBasketu za takie coś plotkarskiego/amatorskiego/baardzo luźno dla rozrywki.
    A ostatnio gdy tu zajrzałem, widzę pozytywne zmiany.

    Przyjemnie się czyta. Troszkę jeszcze poprawek niedociągnięć i super 😉
    Dzięki!

    (34)
    • Array ( )

      Czyli się mylę? Hood to elita sg i jeden z najlepiej rzucających graczy za 3 !!!!
      A na SG Utah mają dziurę bo kręcą zmieniają i szukają rozwiązań na tej pozycji. Hood jest nierówny i solidne mecze przeplata takimi gdzie do 10 pkt nie może dobić.

      Nawet jak napiszesz prawdę to ludziom w dupach źle…. bo Cie nie lubią 🙂

      (3)
    • Array ( )

      Ciuus spokojnie. Hood jest młody. Z czasem się ustabilizuje. 3 i z pół dystansu potrafi trafiać seriami. Potrzebuje tylko czasu, ogrania i zebrania doświadczenia. Może coś z draftu wyciągną. Mają dwa daleki picki w 1 rudnie. Przy dobrych wymianach może ogarną jeden wyższy.

      (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak by co mało komentarzy jest, tylko dlatego, że do arta nie da się przyczepić. Żebyś Adamie nie myślał, że nikt nie czyta ;p

    (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Oceniając artykuł, język na duży plus :). Szkoda, że nie ma tu więcej własnych opinii i subiektywnej szerszej oceny perspektyw Jazz w tym sezonie i kolejnych latach, mogłeś pójść trochę w tym kierunku kosztem długiego opisu składu ;). A co do samych Jazz, naprawdę prezentują się imponująco i warto trzymać za nich kciuki, bo razem z SAS tworzą na zachodzie parę klubów budowanych solidną, cierpliwą pracą, gdzie cenione są również inne wartości niż pieniądze i samo wygrywanie

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu