fbpx

Victor Wembanyama zadebiutował w NBA | jest nagranie z incydentu z Brittney Spears

53

WTMW.

W sieci pojawiło się nagranie incydentu z udziałem Britney Spears i ochroniarzy Victora Wembanyamy, o którym pisałem wczoraj. Sami oceńcie. Mamy do czynienia z szarżującą fanką (która równie dobrze mogła mieć nóż w dłoniach i wbić go w plecy zawodnika) oraz standardowym zachowaniem ochrony. Odganiają babę jak słoń bzyczącą koła ucha muchę. Jeden stopuje impet kobiety, nie zwracając na nią większej uwagi. Drugi w ogóle nie patrzy, widzi wyciągane w kierunku pleców klienta ramię, strąca rękę i w zasadzie na oślep trafia w papę. Cała banda idzie dalej, sytuacja jakich setki dziennie. Panią Spears najbardziej boli zdaje się nie “cios” ale brak uznania dla statusu gwiazdy. Gdyby nie krzyki, Wembanyama byłby kompletnie nieświadomy zaistniałej sytuacji. Także klasyczna burza w szklance wody. Policja już zapowiedziała, że nie zamierza zajmować się sprawą:

Znacznie “brutalniej” wyglądał wczorajszy debiut Wembanyamy w lidze letniej NBA: 9 punktów 2/13 z gry, 8 zbiórek, 5 bloków, 3 asysty, 3 straty w czasie 27 minut. Niemalże w sensie dosłownym: brykająca po sawannie młoda żyrafa. Sieć prędko obiegła sekwencja, w której atleta Kai Jones z Charlotte, robi piekielny wsad ponad skaczącym do bloku Wembym. Hejterzy odpalajcie wrotki:

Pełne highlights wklejam poniżej. Hornets już w pierwszej akcji skumali, że indywidualne krycie w tym wypadku nie przejdzie i od tego momentu podwajali bądź przynajmniej zagęszczali przestrzeń wokół 225 (?) centymetrowego Francuza. W każdym razie, mocno fizycznie go traktowali poniżeli linii rzutów za trzy:

Surowo, ale potencjał jest ogromny: kozłuje, zmienia kierunki, piłkę z łatwością przenosi w bliskie pole obręczy. ściąga na siebie uwagę całej obrony. Zwróćcie uwagę na przegląd parkietu i możliwości defensywne. Ktoś go nazwał “Gobertem z zielonym świtłem” haha. Jeśli nie zabraknie zdrowia, to będzie absolutna gwiazda basketu. Pozostaje kwestia fizyczności: tak, zdecydowanie przydałby mu się ochroniarz pokroju Jusufa Nurkica.

JSJ

A oto już migawka z pojedynku młodzieżówek Portland i Houston. Podobnie jak zdarzało mu się w końcówce rundy zasadniczej, Jabari Smith Junior demonstruje, że ma smykałkę do najważniejszych rzutów. Taki game-winner musi smakować niezależnie od rangi zawodów. Mało tego, 29 z trzydziestu trzech uzyskanych punktów Smith zdobył w drugiej połowie w tym 14/17 FT  (nad grą na kosz i wymuszaniem fauli ewidentnie pracował w ostatnim okresie). Elegancki chłopak, jestem fanem, mam nadzieję, że go stosownie rozwiną Rockets, choć u boku VanVleeta, Greena i Brooksa może być trudno o rzuty, a przecież piłki mają iść przez Senguna. Klęska urodzaju? Zobaczymy. Ciekawostką jest fakt, że Rockets rozważali ponowne zatrudnienie Jamesa Hardena, ale gdy zapytali trenera (Ime Udoka) ten powiedział stanowczo: “jego styl u mnie się nie sprawdzi” 👏

W tym samym spotkaniu, drobnego urazu ramienia doznał Scoot Henderson (15 punktów 5 zbiórek 6 asyst). W każdym razie, nie dograł spotkania do końca. Tutaj możecie podziwiać przyspieszenie chłopaka:

Dame’s saga

Wedle doniesień, jeżeli Damian Lillard nie zostanie wytransferowany konkretnie do Miami Heat, nie zamierza się pojawiać na obozie przygotowawczym żadnej z ekip NBA. Grubo. Ostatnim razem podobny manewr przeprowadził Ben Simmons i choć swoje życzenie o transferze spełnił, widzimy gdzie jest teraz. Poziom gry równie wysoki co inicjały. Miejmy nadzieję, że w przypadku Dame’a będzie inaczej choć w oczach kibiców traci z każdym dniem. Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Zarabiać po 50-60 milionów za sezon, a następnie wybierać sobie kolegów z pracy.

To oczywiste, że nikt nie weźmie na klatę pozostałych do wypłaty około 210 milionów dolarów za kolejne pięć sezonów skoro otrzymać ma zawodnika zdemotywowanego i odmawiającego współpracy. Pat Riley także nie zamierza bezsensownie rozpruwać składu stąd mamy impas i oby nie skończyło się płaczem fanów Damiana, bo Blazers żądają w zamian dwóch uznanych zawodników oraz czterech wyborów I rundy draftu.

Other NBA news

-> Na liście niezastrzeżonych free agentów bez kontraktu pozostają Christian Wood i Dario Sarić. Obaj otrzymali propozycje w kwocie minimalnej, ale liczą że coś bardziej lukratywnego napłynie lada dzień. Chorwat od wielu dni “łączony jest” z Golden State Warriors, ja kibicuję temu pomysłowi. Koszykarskie IQ najbardziej docenić potrafią zespoły ułożone i świadome poświęceń, na jakie dobrowolnie idą kolejni gracze.

-> New Orleans Pelicans są otwarci na transfer z udziałem Ziona Williamsona jeżeli tylko zwrot będzie odpowiedni.
-> Identyczna sytuacja ma miejsce w Chicago jeśli chodzi o nazwisko Zacha LaVine.
-> Swego powrotu do NBA wyczekuje 37-letni Dwight Howard:

Wiem, że wciąż stać mnie na 25 minut dominującej koszykówki (…) jeżeli chodzi o listę najwybitniejszych centrów w historii NBA to jestem w pierwszej dziesiątce [Howard]

-> Phoenix Suns interesują się zwolnionym przedwczoraj z Orlando podkoszowym nazwiskiem Bol Bol, na pewno kojarzycie.
-> Luka Doncić oświadczył się długoletniej partnerce imieniem Anamaria Goltes, gratulujemy.
-> Nikola Jokić przebywa na terenie Bośni i jak wielu, w jego sytuacji, poszedł po browary do miejscowej żabki. Kasjer mu wygarnął, że jak taki wysoki to powinien grać w koszykówkę.

Dobrej soboty wszystkim. Podziękowania dla: Bartłomiej Z / Marcin Z / Marek – dzięki za docenienie pracy. BG

53 comments

    • Array ( )

      No ja jestem skłonny się zgodzić że top10.
      Kolejność przypadkowa:
      1. Shaq
      2. Wilt
      3. Bill Russell
      4. Kareem
      5. Olajuwon
      6. David Robinson
      7. Jokic
      8. Mutombo
      9. Moses Malone
      10. Howard?

      (-16)
    • Array ( )

      @ Anonim.
      A Ewing? W połowie sezonów rywalizacji z Akeemem był graczem lepszym od niego. A Zo Mourning? Obaj są zawodnikami klasę lepszymi niż był kiedykolwiek Dikembe. A Rober Parish? A Bill Walton. Cała czwórka jest lepsza od Motumbo. Nie wspominając o Embiidzie.

      (27)
    • Array ( )

      @Anonim.

      10. Parish
      11. Nowitzki (zapewne wyżej powinien być).
      12. Mikan
      13. Mutombo
      14. Walton

      Kwestia oczywiście dyskusyjna, ale jak dla mnie Howard to się może ledwo do 15-tki mieści.

      (-6)
    • Array ( )

      Howard może ma rację jeśli chodzi o dominację fizyczną, ale oleju w głowie to tam wiele brakuje. Jeśli chodzi o boiskowe IQ wśród dominujących centrów to jest ścisły ogon. Ja bym go pod koniec pierwszej 30 widział all time.

      (8)
    • Array ( )

      … Willis Reed, Bob Pettit, Dave Cowens, Nate Thurmond, Elvin Hayes, Pau Gasol (!!!), Bob McAdoo. Jest z czego wybierać, większość wymienionych + Ci z góry są stawiani wyżej od Howarda przez ekspertów, którzy pamietają NBA trochę dłużej od nas. Także TOP20 to już dość odważne postawienie Dwighta.

      (7)
    • Array ( )

      Rerekumkum, Nowitzki jest stawiany w TOP3 AoT silnych skrzydłowych, więc raczej nie naciągałbym go do roli centra. Ale oczywiście umiejętnościami bije Howarda na głowę.

      (4)
    • Array ( )

      @anonim

      Patric Ewing, George Mikan, Tim Duncan (jeśli taktujemy go jako centra a nie 4), Wes Unseld

      (4)
    • Array ( )

      A Ewing, Mikan, Reed, Cowens, Unseld, Walton, McAdoo? Moim zdaniem wszyscy powinni być przed Dwightem.

      (2)
    • Array ( )

      Panowie, zdecydowanie tak. Ten gracz jest świetnym dunkerem i dobrze bawi się koszykówką, ale nie ma genu zwycięzcy jak choćby utykający Reed w 70-tym, który kulejąc dosłownie zmiażdżył jednego z najlepszych graczy ever: Wilta! Gość nieomal doprowadził do zamieszek w hali MSG 😉

      (5)
    • Array ( )

      Kurw pierwszy mecz a juz wiadomo ze to Simons jprdl!!!! Powiedz jak w tego lotto zagrac Ludzie to sa istne barany…

      (34)
    • Array ( )

      Lakersland
      Przestańcie wysrywać gówna na jego temat i wmawiać ludziom jaki to On dobry nie jest to nikt po słabym meczu nie będzie z niego szydził.

      To Wy kibice, idealizujący graczy, przysparzacie tym graczom najwięcej hejterów, którzy tak naprawdę szydzą z Was, a nie z samych graczy.

      (1)
  1. Array ( )
    miś4kontratakuje 8 lipca, 2023 at 09:31
    Odpowiedz

    “Hejterzy odpalajcie wrotki”. W to mi graj. 🙂
    A ja nadal widzę, że Admin, jak i reszta hyperów patrzy na Wembę przez różowe okulary. Oczywiście talent/warunki niezwykłe na miarę jedno z graczy all-time, ale to na razie jedynie PROSPECT. Po pierwszym meczu na nowym gruncie, już nie postawiłbym wszystkich pieniędzy, że jeśli “nie ominą go kontuzje na pewno talent czy zapowiedzi będą spełnione”. Przypominają się niedawne historie niezwykle sprawnych niezwykle wysokich graczy – Bol Bol (teraz już mięso transferowe w nba w wieku 23 lat, a jaka sprawność, jaki ball-handling, jak zasięg rzutów), czy Porzignis (trochę lepiej). Chyba przerosły go okoliczności (trudno się dziwić) i spalił się kompletnie na starcie meczu, a potem było tylko gorzej – np. koszmarne air-balle, jak czytelników GB na orliku, po 10-letniej przerwie gry w koszykówkę. W następnym meczu może wykręcić np. staty 30-15-7 (bloków), ale występy jak ten będą się regularnie powtarzać. Musi się koniecznie wzmocnić fizycznie, bo cały czas jest out-boxowany przy walce o pozycję przez graczy nawet 2 głowy niższych, przy każdym kontakcie fizycznym pada jaka ścięta wysoka trzcina w związku z wysoko zawieszonym środkiem ciężkości. Owszem w blokach może nawet przewodzić w lidze i sprawdzi się doskonale jako rim-protector, ale za to szybcy obwodowi, czy skrzydłowi będą go cross-overować i mijać, jak treningowy słupek. Wszystkie manewry podkoszowe w powijakach, rzuty z dystansu skrajnie niekonsystentne. Nie radził sobie z obroną w zasadzie w pick-up grze, a co byłoby gdyby obronę ustawiał przeciw niemu – a niech będzie – taki Spoelstra? Na pewno będzie miał problemy kondycyjne w pierwszym sezonie, żeby wytrzymać długie minuty i 82 gry w nba – na szczęście ma za coacha eksperta od Load Managmentu. 😉
    Życzmy młodemu jednak dobrze, a dla ligi ciekawie.

    Całe high-low-lighty Wemby wklejam ja:
    https://www.youtube.com/watch?v=S947zBeJkCQ

    Dla porównania debiut LBJ:
    https://www.youtube.com/watch?v=_Qir8FvXeXw

    Zupełnie inny level i “gotowość” na starcie do kariery w tym samym wieku, mimo że to Wemby ma doświadczenie w zawodowej grze, a LBJ nie.

    (24)
    • Array ( )

      No tak. Ale Wemby nie porównywałbym do BolBola ale jeśli już to do Giannisa. I tu debiuty wypadają podobnie.

      (6)
    • Array ( )

      Wamba ma inną psychikę oraz trafił do dobrego zespołu gdzie na szansę na rozwój. Dlatego bardziej stawiam na to że pójdzie ścieżką Giannisa. A jeśli tak to będzie to dobre combo i chłopak będzie wymiatać. Oczywiście dużo jest niewidomych i kontuzje mogą wszystko pogrzebać.
      Natomiast jakiejkolwiek porównanie do Goberta to obraza dla młodego. Ja bym tak to odbierał.

      (8)
    • Array ( )

      a jak patrzeć na 7-5, który w ataku rusza się, kozłuje i rzuca jak 6-5, a w obronie obstawia całe pole?

      kontuzje mogą się przytrafić każdemu, więc ich możliwość nie stanowi argumentu merytorycznego.

      Porzingis był’/jest głównie shooterem, Wemby ma full package: różnica fundamentalna; Bol Bol był zaś raczej ciekawostką fifty-fifty, w dodatku bez całego backgroundu dobrego szkolenia w Europie, jaki odebrał od małego już Wemby

      btw, czekam na porównanie Wemby’ego z Cezarym Trybańskim, tego chyba jeszcze nie było; nie o warunki bowiem chodzi, a o skalę talentu, gibkości, smykałki do koszykówki, dzięki czemu, dopiero!, jego wzrost staje się poważnym atutem i daje mu przewagę nad innymi, nie mniej utalentowanymi, ale o głowę mniejszymi

      wzmocnienie fizyczne, adaptacja do tempa gry w NBA, wydłużony sezon, techniczne detale defensywy: z tym każdy rookie musi uczyć się na codziennych lekcjach przez pierwsze kilka miesięcy, nihil novi sub sole

      nie wiem, czy już w wyskoku z dokroku dotyka górnej krawędzi tablicy, ale nawet jeśli niewiele mu brakuje, wystarczy, żeby nikt mu nie podskoczył, na obu końcach parkietu, będzie grał na 4 piętrze, podczas gdy inni na trzecim, przy tej skali zręczności w posługiwaniu się piłka i timingu – rzecz fundamentalna; w dryblingu piłkę trzyma nisko, kuriozalnie długi pierwszy krok, z pierwszego kozła na 7 metrze od razu umie zrobić naskok albo dwutakt, czyli wejść w shoting-motion, na dodatek komfortowo blisko kosza, co koszmarnie utrudnia zadanie obronie, ma ułożony rzut z wyskoku z nieosiągalnego dla obrońców pułapu, itd. , atutów można wymienić całą litanię; z powodu ich wymowy Spurs wzięli go z pierwszym numerem, reszta przyjdzie z czasem, tak czy owak: materiał do obróbki wprost niesamowity.

      (15)
    • Array ( )

      Michael Kidd Gilchrist pierwszy mecz w NBA prawie quardable-double zaliczył a teraz go w lidze nawet nie ma. Zamiast się cieszyć że masz możliwośc zobaczyc takiego gościa w NBA to narzekanie że nie taki jaki powinien być. Dajmy mu czas a nie jeszcze meczu nie zagrał i już BUST, DRUGI BENNET ITP, ITD. Radzę Ci nie brać na poważnie opinii “ekspertów” i mediów na temat czyiś potencjałów bo później dla Ciebie każdy będzie ch….

      (11)
    • Array ( )

      tacy b.wysocy dojrzewaja dużo pózniej wiec nie ma co porównywać do Lebrona który był wtedy juz na prawie maksymalnym poziomie fizyczności,Wemba za 2-3 lata dopiero będzie fizycznie dojeżdżał a nawet tutaj widac ogromny potencjał w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła co rzadko sie zdarza nawet u niskich zawodników,koleś oprócz braku masy mięśniowej w kazdym elemencie ma potencjał na bycie wybitnym co zdarza sie baaaardzo rzadko.Dopiero kończy fazę wzrostu więc dojdzie jeszcze lepsza koordynacja,eksplozywność i siła-może być lepszy od Gianisa jeżeli bedzie cierpliwość i czas na rozwój bez sztucznego pompowania,ma super iq koszykarskie takie naturalne ,super rzut ,mobilność gre na obwodzie przy tym wzroscie{już 225} itdDo tego ma to co najważniejsze w sporcie czyli głowę….. Ja licze ,że mu się uda

      (4)
    • Array ( )

      ““Hejterzy odpalajcie wrotki”. W to mi graj. 🙂” i już nie mam ochoty tego czytać.

      (-8)
    • Array ( )

      Spuszczanie się i podniecacie type , który jeszcze nawet 1 zawodowego meczu nie zagrał, wiesz życie mu piękną karierę, wmawiacie nieograniczone możliwości….

      Wrzućcie na luz bo to przez takie wygadywanie bzdur ludzie będą mu wszystko wytykać. Nie idealizujcie typa, który jeszcze nic w NBA nie zrobił.
      Ujmą porównanie do Goberta? Gilbert to wielokrotny najlepszy obrońca w lidze, co takiego młody osiągnął że miałby się obrazić? Zajebał air balla.

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dajmy mu po prostu grać a nie juz snujemy teorie jak będzie za 5 lat. Nie ma to sensu. Cieszmy się z tego że takie freaki genetyczne jak Wemba czy Giannis w ogolę grają w koszą. Oceniajmy sportowców po karierze a nie przed

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem nie da się teraz przewidzieć jaką karierę zrobi Wenbayama. Może być drugim BolBolem- który tez kozluje, rzuca, biega itp, a może zrobi super karierę. Może złapie kontuzje, a może nie. Najważniejsze, żeby sodówka nie uderzyła mu do głowy i zaczął się wozić z jakimiś szlaufami po dzielni😀 Na szczęście trafił do San Antonio, a nie Na Florydę, albo LA.

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    > Mamy do czynienia z szarżującą fanką (która równie dobrze mogła mieć nóż w dłoniach i wbić go w plecy zawodnika)

    LOL, a tak poza tym wszyscy zdrowi ?

    (-13)
    • Array ( )

      wszyscy, może poza Johnem Lennonem, który żyłby jeszcze długo, gdyby miał ochroniarza takiego jakiego ma pan koszykarz na załączonym obrazku

      pierwsza lekcja w szkole profesjonalistów: jeśli do twojego klienta zbliża się niezidentyfikowany obiekt i próbuje wejść w bezpośredni kontakt, stopujesz obiekt i chronisz klienta

      bynajmniej nie z racji zagrożenia, iż obiekt klienta może chcieć całować zbyt namiętnie

      (26)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Wembanyama jest francuzem, oczywiście jakimś tam mieszańcem zza morza, ale obywatelstwo posiada. Mnie to cieszy, że w najlepszej lidze świata, jednym z wizytówek USiA, czołowe role odgrywają Europejczycy. Chciałbym żeby to trwało jak najdłużej. Najlepiej żeby byli to koszykarze we właściwym kolorze jak Jokic i Doncić, ale tacy brunatni też są spoko.
    Brittney się zesr**ła, to ona powinna przeprosić. Pchała się jak ladacznica za dolary, co styl jej obuwia sugeruje, że może teraz tak zarabia.

    (15)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    dzieciaka będę przestawiać jak tyczkę… oby nie skończyło się jak kariera Bradleya, czy chwilowo Holmgrena, który połamał się przy pierwszym kontakcie z dorosłymi graczami… z takich długasów to jedynie Sampson coś zdobył, ale jego kariera szybko się skończyła

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak Victor W. zacznie w San Antonio ćwiczyć z Davidem R. to sezon ,dwa i będą mięśnie i siła jak u Giannisa.

    (8)
  8. Array ( )
    KrólHoustonJamesHarden 8 lipca, 2023 at 17:23
    Odpowiedz

    lilard chce wkońcu do prawackiego miasto bo ma dość lewactwa a w miami rządzi podopieczny trumpa.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Lillard 2 tygodnie temu był jednym z najbardziej uwielbianych zawodników w lidze, zaraz będzie najbardziej znienawidzonym. Im dłużej trwa ta farsa tym więcej wizerunkowo Damian traci. Jeśli nie zgłosi się na obóz przygotowawczy Blazers, a Heat znajdą dla siebie inną drogę, to ciężko będzie to odkręcić i możemy być świadkami jednego z najbardziej spektakularnych upadków gwiazdy w dziejach ligi. Sądzę, że Heat zbyt wiele poświęcili (Strus, Vincent), żeby Lillarda odpuścić i staną na głowie, żeby go mieć w składzie, a Blazers zejdą z ceny (kontrakt Lillarda z dnia na dzień staje się coraz mniej atrakcyjny) i zespoły się dogadają. Z drugiej strony może dla NBA byłoby lepiej, gdyby te próby zdominowania ligi przez gwiazdy i ich agentów zostały w spektakularny sposób przystosowane.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Jokić był Amerykaninem to byłby w tej chwili najbardziej uwielbianym graczem ligi od czasów Jordana. Przecież ten koleś jest jednym z nas, gdyby nie wzrost, niczym by się nie wyróżniał. Kobe, LeBron, czy Durant są nieosiągalni dla zwykłego zjadacza chleba, a Nikolę możesz spotkać w osiedlowym sklepie, jak kupuje browar na wieczór.

    (14)
    • Array ( )

      Sorry, za Kobe’a. Głupio wyszło. Chodziło mi o to, że wielkie gwiazdy żyją w innym świecie i nie spotkasz ich w “żabce”.

      (4)
    • Array ( )

      I stylowa Jokicia, jak typowy Mirek z budowy 😂
      Wyglada na mega spoko typa, Tim Duncan 2.0

      (16)
    • Array ( )

      LeBron czy śp. Kobe byli nieosiągalni, bo mieli wysoką rozpoznawalność, Jokicowi nie doskwierają takie problemy, więc do woli może hasać po warzywniakach, gdzie prędzej zostanie wzięty za sensacyjną odmianę dyni niż mistrza koszykówki

      (4)
    • Array ( )

      Sugerujesz, że wysoka rozpoznawalność nie pozwala kupować browara w sklepie? Że niby LeBron, gdyby nie był tak rozpoznawalny to by kupował. Raczej wysłałby jakiegoś przydupasa, w końcu jest “królem”, sam na pewno by się nie fatygował, jeszcze by ktoś go zobaczył.

      (1)
    • Array ( )

      równoległy świat o nazwie Gdyby zamieszkują bazyliony wariantów, scenariuszy, możliwości, więc staram się trzymać od niego jak najdalej

      (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wanby nie pykał na uniwerku tylko w lidze europejskiej a wygląda jak młodszy kuzyn od wpierdolu i pobudowania ego. Jeśli pójdzie śladami giannisa to będzie rzeźnik aż jeśli nie to zginie w natłoku fizoli NBA

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu