Vince Carter i kompania stopują 16-meczową serię Warriors
A propos szans na tytuł. Obie ekipy należą do ścisłego grona faworytów. Dysponują materiałem ludzkim i organizacją gry, która zdolna jest pokonać San Antonio.
Wszystko zależeć będzie od dyspozycji zdrowotnej kluczowych graczy. Nie wiemy jak długo pauzować będzie Bogut, czy obciążenia sezonem oraz wrześniowymi mistrzostwami świata wytrzymają członki Stepha, Thompsona, Gasola. W jakiej formie będzie na wiosnę Vince Carter. Czy wielka trójka San Antonio dojedzie do kwietnia bez urazów. Nieobecność Tiago Splittera i Patty’ego Millsa odbiła się nieco na zdrowiu, zwłaszcza Tony’ego Parkera. Wiele niewiadomych, ale jednego jestem raczej pewien: tytuł mistrzowski pozostanie na Zachodzie. Jeśli nie oni to odradzające się OKC z dwójką szaleńców (KD & Westbrook) na szpicy. A może dajecie szanse podopiecznym Doca R?
Statystyki
Klay Thompson 22 punkty, 4/5 zza łuku
Steph Curry 19 punktów, 6 asyst, 7 zbiórek
Draymond Green 4 punkty, 10 zbiórek, 6 asyst, 5 bloków
Andre Iguodala 9 punktów, 6 zbiórek, 3/10 z gry
Marc Gasol 24 punkty, 7 zbiórek, 11/21 z gry
Zach Randolph 17 punktów, 10 zbiórek, 8/12 z gry
Mike Conley 17 punktów, 5 asyst
Vince Carter 16 punktów, 4/7 zza łuku
Jakby jeszcze Vince odnalazł zeszłoroczną formę to strach się bać Memphis…
Zaczynamy nową serię zwycięstw w Grindhouse, strzeżcie się Ci, którzy tu wchodzą, wrocicie do domów z nową eLką w bilansie 😉
Jakby Bogut nie był kontuzjowany to na 100% by wygrali. Pół minuty przed końcem Warriors przegrywali trzema, co świadczy o tym, jak świetnie sobie radzą bez głównego wsparcia pod koszem. Lepiej oszczędzać Boguta na PO bo tam się bardziej przyda, po co go zajechać w sezonie, skoro w meczach z większością ligi Draymod i Festus dają radę. Go Warriors !
Zobaczcie – a Stefan znowu lebronowe staty wykręcił. Ładnie ładnie. Vince jak vino 😉
Widac bylo zmeczenieu w gsw. Miski zameczyli currego, nawetz jego cynglem nie bylo ciut miejsca na odpalenie za 3. Pozatym masakryczna ilosc glupich strat, chwilami totalny brak koncentracji. Co ciekawa nawet tak beznadziejnie grajace gsw doszlo w koncowce na 2 pkt i gdyby nie straty mogli wygrac
curry 1/10 3pt fg
Niestety ten mecz przypomina nam stare prawo NBA które istnieje jeszcze od czasów kowbojów:
Bilansem w RS nie zdobywa się mistrzostwa, lepiej nie trafić kilka puszek na płocie niż przestrzelić w południe.
Nie mam pojęcia czemu Rockets nie są wymieniani w gronie faworytów do walki o mistrzostwo… Mają 3 najlepszy bilans w lidze grając cały sezon bez 2-3 zawodników s5 bez przerwy;)
@pampir
Hardena zajezdza w playoffach. Moim zdaniem max 2 runda dla houston.
Green mimo swojego niskiego wzrostu zasadził miśkom 5 bloków . 2 na Z-bo w jednej akcji …
Curry mój Bóg ale dlaczego rzucał za 3 pt gdy miał 1/8 a do końca meczu było jakieś 3 min a Warriors przegrywało pięcioma pkt. Stephen wbijał się cudownie pod kosz i mógł to kontynuować. Turnovers to główna przyczyna porażki,a Memphis świetna ekipa wykorzystuje błędy rywala.
wszyscy tutaj piszą, że GSW przegrało bo coś tam. bo straty, bo Curry’emu nie siedziało zza łuku, bo Bogut. w Memphis też przecież różowo nie było. bardzo głupie decyzje podejmował przez cały mecz Allen, Conley najlepszej na świecie skuteczności nie zanotował. CLee cichutko obok meczu. przecież to nie jest tak, że Memphis zagrało super spotkanie, a GSW fatalne. Iggy wkleił chyba 3 trójki na dobrej skuteczności, Klay 4/5. no i ile GSW zaliczyło zbiórek w ataku!! tego już nie widzicie. 🙂
Wśród faworytów brakuje Portland, też chłopaki mogą namieszać mocno w PO