W NBA mają wolne, może więc wpadną pograć na dzielnię?
Gracze NBA dostali zakaz korzystania z sal treningowych własnych klubów. Jak myślicie, ilu za własne pieniądze będzie wynajmować salę, żeby codziennie trenować drybling i rzuty? Każdy teraz kombinuje na własną rękę. Co prawda słyszałem, że Marcin Gortat ćwiczy haki z Olajuwonem, Steve Nash gra gdzieś w piłkę na plaży, a Rajon Rondo biega sprinty po stadionie lekkoatletycznym. Taki Kobe czy LeBron też nie muszą się martwić, bo na pewno mają prywatne, pełnowymiarowe sale we własnym domu, ale reszta? Do końca lata jeszcze ze trzy miechy, nie wiadomo ile potrwa przerwa, zatem nie ma bata, prędzej czy później muszą wpaść na dzielnię!
Wiadomo, z graczem pokroju D-Wade’a nie wygrasz, ale myślę, że gdyby taki Kirk Hinrich wpadł pograć do nas na boisko, paru chłopaków skopałoby mu dupę 1 na 1. Nie wierzycie? Co, że nie da rady? Popatrzcie sami jak przypadkowy “Ziutek” w dżinsach i swetrze ośmiesza Devina Harrisa…
[vsw id=”TECwwpY4JAU&feature=player_embedded” source=”youtube” width=”600″ height=”485″ autoplay=”no”]
To nie jest jakiś tam “Ziutek” w dżinsach i swetrze tylko Stuart Tanner, boiskowy superstar z UK. Jakieś 10 lat temu powstała strona streetball.co.uk, gdzie było mnóstwo filmików z nim w roli głównej, świetny koleś. Dobrze jednak, że uciekł, bo Harris już by go tak nie puścił! 🙂
kim jest Stuart Tanner? To ten w dżinsach i swetrze ? :))
niezła beka
Jego brat Greg Tanner stworzył streetball.co.uk, która była jedna z najlepiej odwiedzanych stron koszykarskich w UK. Ruszył nieco koszykówkę amatorską w tamtym kraju. Zajmował się montażem video i organizacja spotkań swojej ekipy, dziś jest wziętym dziennikarzem, zajmującym się brytyjskim basketem. http://gregtanner.co.uk. Stuart to natomiast legenda wśród tamtejszych streetballerów. Wygląda niepozornie dzięki czemu ma przewagę nad rywalami, którzy delikatnie rzecz ujmując, zlewają takich, jak on. Po za tym z tego co wiem cierpi na jakaś dolegliwość, która nie pozwoliła mu zostać zawodowym koszykarzem, ale nie pamiętam co to było, a nie chce zmyślać.