Wielki powrót LeBrona do Cleveland, 24 kolejne zwycięstwa Miami
Skończyły się zbiórki gospodarzy na atakowanej tablicy, zamknięto wjazd w pole trzech sekund, a 24-sekundowy czas akcji został skrócony o połowę… trzecia kwarta zakończyła się serią 20-6 tylko i wyłącznie dlatego, że Cavs udało się rzucić jedną fartowną trójkę na zakończenie.
Kolejna seria 9-0 na rozpoczęcie ostatniej odsłony i nieodwracalnie dla gospodarzy na tablicy wyników znów widniał remis. W ciągu 9 minut Heat odrobili wszelkie straty i z paroma punktami zapasu znów mogli przejść w tryb cruise control.
Dowieźli zwycięstwo dzięki rzutom osobistym LeBrona jednocześnie nie pozostawiając reszcie ligi złudzeń: tego silnika nie da się zatrzymać… Gratulacje dla chłopaków z okazji historycznej 24-meczowej serii zwycięstw. Ostatecznie: MIA 98 – CLE 95
Staty
Kibiców, którzy wtargnęli na płytę boiska: 1
LeBron 25 punktów, 12 zbiórek, 10 asyst
Mario Chalmers 17 punktów, 5/8 z gry
Wayne Ellington 20 punktów, 7 zbiórek
Tristan Thompson 18 punktów, 8 zbiórek
[vsw id=”t54T7keUkUI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
miami nie wygralo tego meczu ,tylko cleveland go przegralo na wlasne zyczenie.dostana baty w play off zobaczycie .za bardzo sie forsuja
Tak jest bravo HEAT polujemy na 33 zwycięstwa . Oni są najlepsi . @grzes żebyś się nie zdziwił jak zdobędą mistrzostwo
Co za mecz..pierwsza polowa kaszanka w wykonaniu Heat. Druga tryb mistrz…Co za emocje, a myslalem ze to bedzie spacer po parku:)
Let’s Go Heat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fajnie napisany art propsy 🙂
Nie ma bata na Heat w tym sezonie. Każdy inny wynik niż zdobycie przez nich tytułu będzie zaskoczeniem.
Myślicie, ze gdyby grał Uncle Drew to końcówka mogłaby być inna?
Wielkie brawa za powrot z dalekiej podrozy, ale nie spodziewalem sie ze Cleveland grajac bez irvinga, waitersa postawia im tak trudne warunki…no moze inaczej ze Heat az tak ich oleja, mysleli ze to bedzie spacerek, ale jak widac nawet mocno pokaleczona druzyna potrafi postawic twarde warunki nawet mistrzom. Dlatego tymbardziej nalezy sie szacunek za kontynuowanie tej magicznej serii, mysle ze w innym przypadku trener Heat olal by calkowicie juz ten mecz nie chca forsowac swoich graczy. No i nie zanosi sie na koniec tego wszystkiego bo jutro graja u siebie ze slabymi Pistons a potem tez u siebie z Bobcats wiec mozna powiedziec ze 26 wygranych albo i wiecej w zasiegu reki. wlasciwie to patrzac na kalendarz to maja tylko albo az dwa trudne mecze na drodze do 34 zwyciestw – pobicia rekordu z Chicago i San antonio – oba na wyjezdzie
Fajnie napisany art 😀
Nie dalo sie ogladac tej 1szej polowy. Warto napisac ze nigdzie w NBA nie bucza tak jak na lebrona w clevland, a facet wyciagnal swoj zespol z takicch opresji.. SZOK
@ MVP Stary weź pod uwagę gdybyś Ty był od zarania dziejów fanem Cleveland, chodziłbyś na każdy mecz, na Twoich oczach rodziałby się legenda klubu – LBJ i na początku swego prmie time w momencie gdy tak jak powiedziałeś wyciągnął swoją ekipę z totalnego dołu odchodzi i gwiazdozbioru w Miami. Co byś czuł?
do*
To trzeba być na prawdę słabą drużyną żeby nie utrzymać takiego prowadzenia , Clevland jest tak słaby że ja nie mogę , co za ludzie , mam nadzieję że Kyrie stamtąd wyjdzie…
Świetnie opisane włączanie maszyny Heat 🙂 Z tym, że Heat prawie zawsze włączają 6 bieg w obronie od 3 kwarty. Co do Irvinga – sam jestem ciekaw czy Norris by go utrzymał w końcówce, czy siedziałby na nim Bron po prostu…
Po pierwsze- dobry meczyk ze strony Ellingtona. Jednak może Cleveland znalazło drugiego porządnego shootera oprócz Irvinga. Po drugie- @Dodox to nie jest możliwe, aby Kyrie opuścił ten zespół. Dobrzy zawodnicy opuszczają słabe zespoły, legendy tworzą zespoły dobrymi. Amen.
Dodox, prowadzenie trudno utrzymać, wystarczy, że drużyna przeciwna rzuci 2 trójki z rzędu, wybroni się z 3 akcje, np. jakimś efektownym blokiem i już w głowach się gotuje 🙂
Szczerze mówiąc to wolałbym żeby Miami nie starało się usilnie bić rekordu Lakersów no bo na co to komu potrzebne i tak juz zapisali sie w historii z drugim rekordem. Pod koniec sezonu Bron, Wade itp. powinni siedziec większość meczu na ławie i zbierać siły na Playoffs.
Zresztą coach Spoelstra napewno wie co robić.
@Puter czyli LeBron i Garnett musza byc slabi jak… Nie powiem co bo i tak wytnie to cenzura.
Zawodnicy jako tako nie maja wplywu na to kto z nimi gra, moga miec wplyw na to jak sie gra – ale z pustego to i LeBron czy KG nie naleja, bo oni mieli takie druzyny ze wyprowadzka byla jedynym wyjsciem. Druzyne tworzy taki pan general manager – to on zbiera te bande i daje jej kontrakty. Jak z gma jest hmm pupa to wiele z tego nie bedzie, nawet jak masz na skladzie Kobe, Jordana czy LeBrona, KG, Pierce – jednym graczem se ne da. I jesli w cavs nie poszli po rozum do glowy – to Irving albo bedzie gwiazdorem druzyny ktora bedzie grac o chipsy i nachos, albo sie spakuje i przeniesie swoje talenty gdzies gdzie daja tez tytuly. Wiadomo ze swoje robi tez i kasa /ale nie wszystko, vide Nyk za Thomasa czy Orlando, aktualne Lal/ jak i miasto. Gwiazdy wola grac tam gdzie jest hmm historia, a jakos nie wala drzwiami i oknami do milwaukee czy cleveland…
Gwiazdozbiór to jest w LA Lakers.. ale to im nic nie da .
@Puter zgadzam się z Tobą po części i nie zgadzam,Allen Iverson- według mnie najlepszy koszykarz w historii NBA nie zmienił klubu stał się legendą ale nie zdobył mistrzostwa.Lebron James, najlepszy koszykarz ostatnich lat, zmienił klub i zdobył mistrzostwo i zdobędzie 2 w tym roku.To wszystko zależy od mentalności danego człowieka i chęci własnych osiągnięć kosztem opini innych.
Pozdrawiam !