Zawód: zastępca Derricka Rose
#Nate Robinson
W sezonie 2012-2013 połamany Rose nie zagrał ani jednego meczu. Z pomocą do zespołu powrócił kapitan Kirk Hinrich, a ławkę rezerwowych wzmocnił przebojowy Nate Robinson, który zaliczał właśnie kolejny przystanek w tułaczce po klubach NBA. O ile poukładany Kirk został na dłużej i dalej wspomaga Byki, tak Nate przybył jak wspomniałem na jeden sezon, dał popis w PO i odjechał do malowniczego Kolorado by stanowić o sile Denver Nuggets.
No właśnie, 175 cm Robinson w barwach Chicago rozegrał pełen kalendarz 82 mecze sezonu regularnego, z czego 23 w pierwszej piątce. Średnia zdobyczy ułożyła się następująco: 13 punktów, 4 asyst oraz 2 zbiórki. Dodając do tego 40% za 3, można stwierdzić, że podołał próbie załatania dziury. Jego talent eksplodował w czasie playoffs. Jemu nie można było odmówić odporności psychicznej.
16 punktów oraz 4 asysty zaskarbiły mu życzliwość kibiców w United Center. Wisienką na torcie był morderczy pojedynek z Brooklyn Nets. W meczu numer cztery do którego rozstrzygnięcia potrzebne były aż 3 dogrywki Nate przemienił się w Michaela Jordana, rzucił przeciwnikom aż 34 punkty, a Byki wygrały serię 4-3 dopiero w półfinale konferencji ulegając Miami Heat 1-4.
Walczył jak smok, dawał z siebie wszystko i co tu dużo mówić, pasował charakterem do zespołu.
Niestety po względnie udanym sezonie czekał go zawód. Bulls nie chcieli zapłacić mu niczego powyżej minimalnej kwoty dla weterana i choć można powiedzieć odnalazł w Chicago swój dom, w poszukiwaniu pieniędzy, jak już pisałem, Nate zmuszony był przenieść się do Colorado.
CZYTAJ DALEJ >>
po prostu wydaje mi się, że system Toma Thibodeau jest po prostu idealny dla rozgrywających 😉 a szczególnie dla takich co lubią wjeżdżać pod kosz
“Rona Jeremy” hłe hłe hłe 😛
Raczej geniusz koszykarski trenera Toma Thibodeau.
Kto sfaulował na ostatnim gifie Lebron czy Kirk?
@lol, Kirk, nie zdążył się ustawić żeby przyjąć szarżę.
Obecny zastępca też daje rade.
Nawet chyba powyżej oczekiwań.
Dodałbym do tego zestawienia Johna Lucasa III-go. Może nie przydał się w takim znaczącym stopniu jak Ci powyżej, jednak także zaznaczał swą obecność na boisku, a po epizodzie z Bykami również dostał nowy kontrakt. 😉
Chyba to Kirk faulował xd Sędzia pokazał pięść w górę od razu po fakcie, a nie “uderzył” nią w powietrze pokazując faul w ataku. Więc to chyba Kirk faulował 🙂
Kirk normalnie stał na dwóch stopach już, ale aż oderwało go od ziemi 😛
Czy aby James nie zrobił tam kroków?
Artykuł bardzo fajny.
“Stana “Rona Jeremy” Van Gundy ”
ROTFL, wspaniałe !
Świetny artykuł, poproszę więcej autorstwa tego Pana 😉
@tomtom @otacon nic nie poradzę, że mi go przypomina 😀
A to nie tak, że system i skład ułożony pod szalonego “rozgrywajacego” jakim jest Rose, który ma być chroniony za wszelką cenę – automatycznie generuje idealne miejsce do błyszczenia dla 1 i 2?
Przecież tacy “pilnowacze” jak Gibson, Noah czy teraz Gasol – to ekstraklasa. Tom od lat układa skład w taki sposób, wiec to naturalne – że jak trafi tam zdolny punktowo PG – to błyszczy. A, że Tom to zdolny trener nie mamy żadnych wątpliwości (mizerne w stosunku do potencjału osiagi Riversa w Clipsach jeszcze bardziej mnie w tym utwierdzają).
lubiiłem wszystkich “zmienników” w Chicago, najbardziej jednak kapitana Kirka