fbpx

Żegnamy wielkiego Billa Russella | Trae, Dejounte i Collins latają w lidze amatorskiej

12

Jak wspominaliśmy, wczoraj (niedziela) zaproszenie do ligi półamatorskiej Jordana Crawforda przyjęła śmietanka Atlanty Hawks to jest Trae Young, Dejounte Murray i John Collins. Panowie polatali, pośmiali i super. Osobiście nie lubię tego rodzaju pokazówek, nie lubię gdy zawodowiec (czołówka NBA, gracz jeden na 500 tysięcy koszykarzy) wdaje się w pyskówkę z ulicznikiem schodząc do jego poziomu. Tak było ostatnio z DeMarem DeRozanem oraz wczoraj z Dejounte. Walić typa piłką w głowę i plecy, bo podchodzi za blisko… słabe i mogło skończyć się różnie:

W każdym razie, oto dorobek trójki panów: Murray 39 punktów 9 zbiórek 7 asyst / Trae 37 punktów 13 asyst / Collins 27 punktów 17 zbiórek. Niesamowita dynamika to jeden z aspektów / przewag Hawks w tym sezonie. Docelowo jednak chciałbym oglądać rozwój Younga jako gracza bez piłki, a nie to jak kozłuje typom między nogami:

Broda Offseason

Było wczoraj o realizacji zapowiedzi Jamesa Hardena, który odgraża się, że wraca na tron strzelców, a Sixers idą na mistrza. Zespół jest zbudowany ciekawiej, ale kluczem będzie utrzymanie zdrowia i dynamiki Jamesa. Kibice otrzymują kolejną porcję obietnic w postaci tegoż filmiku. Ale skoki! Co to Rocky IV? Brakuje jeszcze muzyki:

Jarały mnie podobne filmiki gdy miałem dwadzieścia lat, dziś patrzę na nie inaczej. Trzymam kciuki za efektywną grę Brody, zwłaszcza pod kosz. W tym zakresie będą się musieli mocno dogadać z Embiidem, Harrisem i Riversem. Jednak jak mówię, kluczem będzie zdrowie.

To wszystko na tę chwilę. Dobrego dnia wszystkim. Polecamy się na przyszłość. Przyglądam się występom Jeremy’ego Sochana w koledżu. Jeśli znajdę wenę, może powstanie z tego krótki tekst. Bartek

1 2

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak sobie teraz myśle ze bardzo rzadko przywołuje się Billa Russela w temacie GOAT. Ino Jordan vs LBJ, później leci Magic, Curry, Bird, Wilt, shaq Jabar (kolejność absolutnie przypadkowa)i kto tam sobie kogo wymyśli, a to chyba jednak podejście Russela jest najbliższe do GOAT. Bo to on skumał ze nie wygrywa się mistrzostw w pojedynkę, czystym indywidualnym talentem, tylko zespołem. I tu wchodzi cytat z Shaq’iem. Niby proste, wręcz banalne, a to podstawy tego sportu.

    (46)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak widzę takie filmiki to mi się zaraz przypomina Simmons rzucający na treningach za 3…

    Niech Broda trenuje, co ma do roboty?

    (15)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “moim zdaniem Bill Russell wywarł na historii koszykówki większy wpływ niż Michael Jordan”
    Festiwal wynoszenia zmarłego ponad rzeczywistość, czas zacząć.

    (-5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Bill Simmons w swojej “Wielkiej księdze koszykówki” na liście najlepszych koszykarzy w historii umieścił tuż za Jordanem właśnie Billa Russela, oczywìscie popierając to stosowną argumentacją. Podobnie jak w rozdziale w całości poświęconemu wyjaśnieniu dlaczego Bill był lepszy od Wilta. Niezwykła lektura. Polecam nie tylko fanom retro 😉. Admin, BLC, napisalibyście alfabet Billa? Myślę, że nie tylko ja bardzo chętnie przeczytam.

    (20)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Magic goat, no raczej nie. Miał hiv. Każdy wie skąd to się bierze.
    Po drugie, Russell nie mógł być goat, ponieważ w jego czasach liga była mało wyrównana. Było mało atletycznych brązowych. Na tle białych wyglądali jak hegemoni. To tak jakby teraz LeBron lub Embiid za przeciwników mieli Satotanskich, Parsonsów i Tidżejów Mcconellów. Teraz liga jest bardzo wyrównana, o czym admin instyktownie wspomniał, że już nikt, nigdy nie pobije rekordu Russella w mistrzostwach świata w koszykówce.

    (-11)
    • Array ( )

      To jeden z dziwniejszych komentarzy ever 😀 Zupełnie nie wiadomo jak się odnieść, propsy!

      (10)

Komentuj

Gwiazdy Basketu