fbpx

Zmęczony LeBron, fenomenalni Spurs, MIP Blake Griffin

13

#

Houston zbili mistrzów z Miami. No dobrze, “zbili” to niedobre określenie. Pokonali po wyrównanej walce.

Chris Andersen rozkładał bezradnie ręce kiedy piłkę w imadło schwycił pod koszem Dwight Howard (22 punkty, 16 zbiórek). James Harden w swoim charakterystycznym, beznamiętnym stylu wrzucił 21 punktów, a także rozdał 11 asyst. Jednak to Patrick Beverley był kluczową postacią meczu, trafiając 5/8 zza łuku. To załatwiło grę i dało trochę luzu na skrzydle dla kolegów z czego skorzystał zwłaszcza Terrence Jones (8/13 z gry).

Miami klasycznie, polowali na leniwe podania i biegali do kontry. Wobec podkoszowej przewagi gospodarzy wszelkie łatwe punkty brali z pocałowaniem ręki. Tym sposobem do przerwy gra była wyrównana i dopiero w trzeciej kwarcie Rockets dzięki celnym trafieniom oraz obronie strefowej wyszli na 15-punktowe prowadzenie.

Tego było zbyt wiele, czwarta kwarta rozpoczęła się pod dyktando mistrzów, trafiali Michael Beasley i Ray Allena, co zakończyło się serią gości 14-2! Dalej oglądaliśmy już walkę kosz za kosz, a w ostatniej akcji LeBron spudłował trójkę na wyrównanie. Tym samym James nie zdobył ani jednego punktu w IV kwarcie. Ba, w całej drugiej połowie zaliczył 3 punkty. Jak tłumaczył się po meczu. Był zmęczony. A jednak wciąż zanotował: 22 punkty, 9/18 z gry, 6 asyst i 3 przechwyty. Jego wkład ofensywny wziął na siebie Beasley (24 punkty, 9/13 z gry).

Z całą pewnością nie zawiódł D-Wade (24 punkty, 8/15) atakował tyłem do kosza oraz na półdystansie kiwał pump-fejkiem. Nie starczyło. Nie ma zwycięstw bez ofensywnego wkładu Jamesa.

Miami 103 – Houston 106

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

13 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zgadzam się co do Griffina i nagrody MIP, choć wcale go nie ubóstwiam, to należy mu się, z całą pewnością…
    A co do Thunder i powrotu Westbrooka to nie wiem jak.można uważać że z nim w składzie grają gorzej, on z Durantem tworzą genialny duet… 😉

    (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    w tym momencie Gryffin to najlepszy rasowy silny skrzydłowy, taki co trochę może przypominac combo Malone-a i Kempa, gra świetnie tyłem w tym momencie chyba najlepiej jest przy tym wystarczająco szybki, by minąć… w ostatnim meczu Clippers popisał ise dobrym opanowaniem piłki niczym kolega CP3 + odegranie widział ktoś? Ta drużyna moim zdaniem będzie najelpsza drużyną w lidze, ale za rok może dwa teraz znajduje sie gdzies w czołówce. Jestem bardzo ciekaw jak będzie Gryffin wyglądał za 2,3 lata jego gra

    (-7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Cavs byli pogubieni jak pojedyncza skarpeta po wyjęciu z pralki.” – skąd wy bierzecie te teksty XD

    (31)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czaicie jakby Jordan sie tak tlumaczyl?? “Byłem zmęczony, sory nie bedzie szostego mistrzostwa”. Lubie Jamesa, ale skoro wiedzial, ze ma dwa mecze z rzedu w dodatku jeden na wyjezdzie to mogl wczoraj troche zluzowac. Po co komu 61 punktow przeciwko Bobcats z ktorymi mieli wygrana w kieszeni… I szacunek dla Griffina, jesli poprawi troche rzuty z poldystansu to bedzie full opcja podkoszowa.

    (33)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    to fakt Blake gra fenomenalny sezon, ale nagroda MIP to jest co innego. Jak można dawać taką nagrodę komuś od kogoś się oczekiwało, że będzie super gwiazdą ?

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    ‘Nie ma zwycięstw bez ofensywnego wkładu Jamesa.’
    Według mnie zawiódł Bosh.
    Cieszy mnie powracjąca forma Wade :>

    (3)
  7. Odpowiedz

    griffin w ogóle nie bierze na siebie odpowiedzialności za mecz w decydujących momentach więc nie rozumiem po co się tak spuszczacie nad nim …

    (-1)
  8. Array ( )
    mathewskyterror 5 marca, 2014 at 17:29
    Odpowiedz

    Szkoda, że nikt nie wspomniał, że Westbrook zrobił triple-double w niecałe 21 minut.
    Rozwój Griffina można było zauważyć już podczas kontuzji Paula, teraz po prostu idzie za ciosem. Żywy przykład na to, jak dużą różnicę robi podkoszowy z dobrym podaniem (vide: Tim Duncan, Gasolowie)

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Miałem napisać to samo co @byks
    Bardzo podobają mi się takie artykuły i fajnie jakby częściej się pojawiały takie podsumowujące kolejkę razem z highlightami 🙂
    Griffin naprawdę wielki postęp, łatka dunkera pomału od niego odpada. A James zagrał po prostu beznadziejną drugą połowę, niepotrzebne tłumaczenie zmęczeniem. Ciesze się, że Wade daję radę, bo bardzo typa lubię 🙂

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu