fbpx

224 centymetrowy Victor Wembanyama debiutuje w NBA: czapki z głów!

27

WTMW.

Wczoraj pozwoliłem sobie przywołać konflikt w strefie Gazy oraz w Górskim Karabachu. Bardzo się pilnowałem, aby nie opowiadać się po żadnej ze stron, a jedynie przywołać wydarzenia oraz rzeczy, które widziałem naocznie w Armenii. Niestety dowiedziałem się, że “nie mam prawa pisać o sprawach pozakoszykarskich”, że “nie mam pojęcia o świecie”, że “nie jestem tak inteligentny ja mi się wydaje”, a stamtąd płynnym ruchem temat przeniósł się na politykę, szczepienia i nadchodzące wybory. Mówię o komentarzach opublikowanych i usuniętych, niestety. Niestety też nie mogę prowadzić otwartej dyskusji w komentarzach, bo tracę na tym za każdym razem, ale niektórym z Was… przydałoby się złagodzić środki wyrazu. Przede wszystkim wydaje mi się, że problemem są: rozumienie tekstu, automatyzm jeśli chodzi o narzut tez, uprzedzeń, narracji oraz…. a może przede wszystkim… niezwykle drażniąca mnie osobiście binarność dotycząca większości skomplikowanych spraw dotyczących życia społecznego. Każdy biało-czarny, zero-jedynkowy głos choć wyrazisty, a przez to jawiący się jako atrakcyjny, zdobywający najczęściej wiele plusów, polubień, odsłon, prezentuje zwykle poziom podstawówki.

I znów, jedni automatycznie odbiorą powyższe jako atak, inni uśmiechną się pod nosem, jeszcze inni sprawdzą w słowniku co to jest ta “binarność”. Dzielmy się przemyśleniami, ale nie chcę czytać wycieczek osobistych pod moim adresem. Proponuję nie próbować rozwiązywać problemów świata w jednym, często dwuzdaniowym komentarzu. Piszcie o swoich przemyśleniach i doświadczeniach, ale bez wzajemnego obrażania się i zachowując furtkę/ przestrzeń dla tych, którzy mogą myśleć inaczej. Nie walczymy o władzę ani etat w spółce skarbu państwa. Rozmawiamy sobie, jak kumple z boiska. Pozdrawiam Bartek

Przechodząc do spraw parkietowych. Trzy mecze NBA pre-season odbyły się tej nocy za oceanem.

SAN ANTONIO SPURS 121 OKLAHOMA CITY THUNDER 122

Dziesiątki skautów i sztabowców NBA z narastającą ekscytacją przyszło obejrzeć pojedynek Victora Wembanyamy (20 punktów 5 zbiórek w 19 minut) z Chetem Holmgrenem (21 punktów 9 zbiórek w 17 minut). Chłopcy choć są nieprzeciętnymi dryblasami, prezentują poziom talentu charakterystyczny dla ludzi znacznie niższych i sprawniejszych. Mecz stał na rozrywkowym, sparingowym poziomie, pierwsza połowa obfitowała w zdobycze punktowe, ale nie wynik miał znaczenie, ale możliwość przyjrzenia się z bliska zjawisku z Francji. Wemby nie zawiódł oczekiwań:

  • zza pleców obrońcy dobił niecelny rzut wolny kolegi
  • był pierwszy w kontrze
  • konkretnie minięty przez rywala, wciąż zablokował próbę wsadu
  • zmianami kierunku, kozłem pod nogą przeszedł z obwodu pod obręcz, kończąc akcję 2+1
  • zza pleców rywala wybrał mu piłkę w koźle choć wydawało się, że dzielą ich dwa metry odległości
  • następnie znów pobiegł pierwszy do kontrataku
  • sekwencja: pump fake, dwa kozły, piwot, up and under potwierdziła jak sprawny to dzieciak!
  • trójka ze szczytu parkietu
  • następnie jeszcze jedna

Co poradzisz kiedy on rzuca piłkę z wysokości 290 centymetrów? Niektórzy żartują, że przy rzucie z wyskoku on de facto rzuca w dół. Przypomnijmy: 224 cm wzrostu, w trakcie offseason nabrać miał kilka kilogramów ciała, a jego oficjalna waga przekracza teraz 100 kg. Zachowuje przy tym nieprawdopodobną gibkość, elastyczność, a nade wszystko niczym nie przypomina typowych drwali, to jest cwany, myślący, techniczny zawodnik, który jeśli będzie w stanie zachować zdrowie przy jednoczesnej poprawie parametrów siłowych, ma szansę stać się za parę sezonów numerem jeden nie tylko draftu, ale całej NBA.

Mówiąc to, Homlgren podoba mi się równie mocno. Nie jest może tak płynny, a jego upside nie jest tak wielki, ale tu i teraz, na tę chwilę, w tym sezonie, może być lepszy od Wemby’ego. Pełen pakiet umiejętności u 213 centymetrowego, nawykłego do gry na kontakcie, broniącego obręczy środkowego. Biega, kozłuje, rzuca z dystansu, z podaniem bywa różnie, ale obaj są piękni i trzymam za nich kciuki. Jeremy Sochan? Dziś nie grał.

BOSTON CELTICS 107 NEW YORK KNICKS 114

Knicks prezentują ciągłość, dodali kolejnego komandosa Donte Divincenzo i aż się proszą o dedykowany Skarb Kibica, chcecie? Julius Randle wygląda świeżo, Jalen Brunson zdobył 10 punktów w sześć minut na parkiecie, zawodnicy charakterni, tożsamościowo wpisujący się w koszykówkę spod znaku Toma Thibodeau. Tylko znów, jak oni zamierzają zawojować ligę skoro cały frontcourt prezentuje ograniczone kompetencje snajperskie.

RJ Barrett w zeszłym sezonie zaliczył sześć meczów z minimum czterema trafieniami z dystansu, ale w siedemnastu meczach nie trafił ani razu. Jego skuteczność wyniosła 31%. Randle operuje na większym wolumenie, rzuca chętniej: 23 mecze z dorobkiem czterech trójek oraz dwadzieścia gier poniżej dwudziestu procent. Brak powtarzalności. Do tego center kompletnie bez rzutu.

Knicks fizyczną obroną, intensywnością, bojowym nastawieniem, zadziornością Harta, wyskokami Quickleya wyrwą parę meczów z silnymi drużynami, dostarczą emocji, przejdą (może) pierwszą rundę, ale czy z tak skonstruowanym zespołem można wygrywać w playoffs? Nie ważne, ja ich lubię. Na temat Bostonu pisałem już wielokrotnie na przestrzeni ostatnich tygodni, dziś nie wystawili na plac nikogo z pierwszego składu. Na uwagę zasługuje na pewno Jordan Walsh, ten cierpiący na chorobę autoimmunologiczną zwaną łysieniem plackowatym. Poznacie go po całkowitym braku owłosienia na głowie /twarzy. Druga runda draftu, 201 cm wzrostu, 221 cm rozpiętości ramion, broni, biega, naciska, rasowy Celt spod znaku Reda Auerbacha tylko z rzutem jest na bakier.

BROOKLYN NETS 126 LOS ANGELES LAKERS 129

Zagrali wszyscy, LeBron James otwiera swój 21. sezon w lidze (widać: 10 punktów 5 asyst masa leniwych sekwencji). W pierwszej piątce Russell, Reaves, Prince, James, Davis. Sporo talentu do spożytkowania, na ławce Hachimura, Wood, Vincent też się palą do gry. Po drugiej stronie do zdrowia wraca wyraźnie Ben Simmons, który znów jest agresywny z piłką i o dziwo (!) na obręcz patrzy. Wjechał na szybkości pod obręcz naprzeciw niespodziewającego się LeBrona, ściął do podania i skończył z faulem, polecial do kontry, pchał piłki do przodu, generalnie na otwartej przestrzeni, super groźny. W nieco ponad jedną kwartę gry zdobył dziesięć punktów, dawno tyle nie nastrzelał.

Brooklyn dysponuje ponadto długorękim Bridgesem, którego nie można odciąć od pozycji strzeleckich. Wielu ciekawych, utalentowanych ruchowo chłopaków. Ozdobą spotkania była wymiana ognia między Reavesem (18 punktów 4/6 zza łuku) a Camem Thomasem (26 punktów 4/7 zza łuku).

Other NBA news

-> Kai Jones, ten z surowy atleta z zielonymi włosami, zażądał transferu z Charlotte Hornets czym pochwalił się na twitterze. Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu. Hornets, ani żaden inny klub go nie potrzebują, obstawiam, że wkrótce słuch o nim zaniknie.

-> Słyszę, że Jimmy Butler robi jaja na treningach Miami, rzuca wszystko lewą ręką. W świetle jego niedawnych dziwactw rodzi się pytanie, czym w zasadzie jest “Heat Culture? Tyler Herro cieszy się, że Blazers go nie chcieli w transferze. Mówi, że on także nie chciał do Portland. Całkowicie nie zgadza się ze stwierdzeniem, że “jego notowania osłabły”. Twierdzi, że jest wręcz przeciwnie, jest znacząco lepszym koszykarzem niż przed paroma miesiącami co zamierza światu wkrótce udowodnić.

-> Podziękowania dla nowych członków grupy typera, sezon NBA 2023-24 startuje za trzynaście dni. Dziś / jutro zrobię porządki z dostępami na discordzie i obstawimy parę zakładów całosezonowych (liczba zwycięstw drużyny). Link z zaproszeniem macie tutaj: https://discord.gg/btRwbzz4Rq Kto chce pogadać (nie tylko o baskecie) zapraszam na otwarte forum, kto chce grać / obstawiać: zapraszał na kanał VIP. Pozdrawiam, dobrego dnia kochani Czytelnicy.

 

27 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartek, zgadzam się z Tobą w 100 procentach (nie w tematyce koszykarskiej ;)) haha.
    Myślę, że najważniejsze, to żebyśmy mogli wymieniać poglądy i się szanować nie obrażając osoby o innym zdaniu.
    Mam kolegę w pracy, który obraził się na mnie, bo miałem inne zdanie niż on. Przestał się do mnie odzywać. Dałem mu dwa dni na ochłonięcie i podszedłem mówiąc: Zbyszek, czy ta różnica zdań ma zepsuć naszą 5cio letnią znajomość? Przecież możemy mieć inne zdanie. Znajdźmy za to tematy, które nas łączą, pośmiejmy się z tego co zawsze, wypijmy piwo i niech życie toczy się dalej.
    Udało się, rozmawiamy jak dawniej, chociaż drażliwe tematy odpuszczamy.
    Taka sytuacja marzy mi się w naszym kraju na szerszą skalę.
    Pozdrawiam wszystkich.

    (75)
    • Array ( )

      Wszystko ładnie, pięknie. Tylko szacunku również oczekujemy od redaktora jeśli ktoś ma.inne zdanie niż on. Nie pierwszy raz jest tutaj ktoś.wysmiewany o innych poglądach, np. Na temat sczepien covidowych.

      (15)
  2. Array ( )
    Zwykły szary człowiek 10 października, 2023 at 13:44
    Odpowiedz

    Pisz dalej co chcesz, to my tutaj jesteśmy gośćmi. A goście powinni umieć się zachować.
    Świat nie jest czarno biały. Pozdrawiam

    (54)
    • Array ( )

      Ja zobaczyłem o czym jest wstęp w poprzednim poście i po prostu go nie przeczytałem, bo na stronę wchodzę żeby poczytać o koszykówce, ale nie mam żadnego problemu z tym, że Bartek na swoim blogu pisze o czym mu się podoba w sposób jaki uważa za stosowny.
      Natomiast dzisiejszy wstęp przeczytałem i zgadzam się w 100%. Świat nie jest czarno-biały, ale ludzie pozamykani są w swoich “bańkach informacyjnych” i prowadzą bezrefleksyjną narrację na każdy gorący temat zgodnie z informacjami, które są im podsuwane. Smutne, bo pokazuje to, że krytyczne myślenie i liczenie się z tym, że sami możemy się mylić to coraz rzadsze cechy.

      (23)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ben Simmons wraca i tym samym Wemby może pożegnać się ze statuetka Rookie Of The Year.
    W ogóle nie rozumiem zachwytu nad Victorem – dla mnie to on biegajac po boisku wygląda jak czapla wśród gepardów. Nie wiem gdzie tam jest znowu ten “freak” w tym zawodniku – poza wygladem. Zresztą – proponuję nakręcać jeszcze większy Hype na gościa- ostatnie lata pokazuja,że im większy Hype, tym większy Niewypał. Typ nie zagrał ani jednego oficjalnego meczu w NBA, a już będzie MVP i mistrzem…

    Co do skarbu kibica Knicks – thanks but no thanks. Bo o czym tu pisać? Trener Tubudubu to socjopata, Randle dojezdza na co drugi mecz (w drugiej połowie i tak schowa się w rogu boiska z łapami do kolan), Quickley jest nieogarnięty a gra Brunsona jest szarpana. Jak Divincenzo ma być krokiem w przód dla NYK – to powodzenia. O Knicks można napisać mniej więcej tyle, co o Atlancie… czyli nic ciekawego.

    I na marginesie – jak się porusza z wlasnej inicjatywy tematy religii czy polityki (gdziekolwiek, nawet niekoniecznie na blogu koszykarskim), to trzeba się liczyć z odzewem – zawsze różnym. To się nazywa “wsadzanie kija w mrowisko”, a potem jest płacz że mnie mrowki oblazły. Litości.

    (20)
    • Array ( )

      Ehhh Olas Olas. Można przecież wsadzić kij w mrowisko tylko po to by patrzeć jak świat płonie… 🙂
      A poważnie, to mamy obecnie taki okres, że ludzie są emocjonalnie nakręceni, społeczeństwo spolaryzowane w nienawiści jedni do drugich, podzielone mentalnie i nie widzące, że niczym się nie różnią wyznając te same mowy nienawiści tylko pod innym szyldem. Co więcej, społeczeństwo podzielone (divide) nie widzi jak jest przez to łatwe do utrzymania (impera) w ryzach postmagdalenkowskiego układu. I jak jest dymane na srogą kasę przez chucpiarzy lokalnych (zwanych dla niepoznaki “naszymi” politykami) oraz ich zagranicznych promotorów.
      No więc emocje w tym tygodniu sięgają zenitu a wielkie szczytowanie rozpisano na niedzielny wieczór. Trudno się więc dziwić, że ludzie działają jak easy button to push, bo w dzisiejszych czasach jest jeden wielki kult emocji. One decydują o wszystkim – logika, chłodna kalkulacja, wartości, sceptycyzm – to już dawno się nie liczy.

      (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “Każdy biało-czarny, zero-jedynkowy głos choć wyrazisty, a przez to jawiący się jako atrakcyjny, zdobywający najczęściej wiele plusów, polubień, odsłon, prezentuje zwykle poziom podstawówki.”
    To samo można napisać o komentarzach na tematy koszykarskie, niestety.
    Wydaje mi się, że ludzi przede wszystkim striggerowało samo poruszenie kwestii politycznych na blogu koszykarskim. IMO na takie tematy można pogadać “jak kumple z boiska” na Discordzie, który zresztą sam jako pierwszy zaproponowałem ze dwa lata temu, bo nie dla polityki ludzie wchodzą na Twój wysokojakościowy blog, Bartku.
    Z tematów koszykarskich w NBA od czasu osłabnięcia LeBrona i końca dynastii GSW brak wiodącej narracji i marzy mi się, aby tę dekadę zdominowała rywalizacja Wenby i Cheta na wzór Magic/Bird w latach 80., niestety Holmgren (który obecnie jest lepszym graczem i pewnie zdobędzie statuetkę debiutanta roku) raczej ma na to za niski sufit

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja sobie akurat bardzo cenie wszelkie wywody pozakoszykarskie i z wielką uwagą odczytuje. Są to kształtujące i poszerzające swiatopoglad myśli, ujęte często paroma zdaniami dającymi do myślenia. Nie zawsze muszę się z nimi zgadzać (jak choćby Jimmy Butler i jego przekaz. Więcej pewnie w tym żartu Jimmiego aniżeli ideologii… ale kto wie. Może właśnie Twój punkt widzeni był trafny i warto było go odczytać). Pisz dalej. Młodzież się buntuje ale nasiąka. Ja tez w liceum nie zgadzałem się z nauczycielem. Dziś wspominam jego słowa.

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Skarb kibica każdej drużyny bardzo chętnie przeczytam. Świetne rozeznanie przed sezonem typerskim w NBA.
    Co do poprzedniego wpisu, to sam wiesz najlepiej że najróżniejsze historie i wydarzenia stawały się początkiem Twoich wpisów i myślę, że nie powinieneś się przejmować. Masz lekkie pióro, dużą wiedzę i z pewnością wielu oddanych czytelników, do których z przyjemnością się zaliczam. Pozdrawiam

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartku, to ja napisałem ten komentarz na poziomie podstawówki.
    Odniosłeś się do niego we wstepie to znaczy, że Cię to zabolało.
    Nie taki był mój zamysł.
    Mnie wiele razy zabolało to w jaki sposób piszesz w trakcie pandemi i jak się odnosisz do tematów politycznych.
    Milczałem, nie komentowałem, po prostu na dłuższy czas przestałem wchodzić na gwba. Wróciłem tu jakiś czas temu po długiej przerwie.
    Kiedy sam robisz wycieczki pod adresem zawodników, polityków i czytelników z którymi się nie zgadzasz jest wszystko ok.
    Kiedy ktoś inny tak zrobi to już jest źle i nie dobrze.
    Nie napisałem, że nie masz prawa pisać o czym chcesz, napisałem, że jak będziesz się wtrącał w politykę to na tym stracisz.
    Mam swoje lata, swoje doświadczenia i swoje zdanie.
    Mnie możesz wiele nauczyć o koszykówce, ale innej nauki od Ciebie Bartku nie potrzebuje.
    Każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia i inne poglądy.
    Polityka na blogu nas dzieli, jak TVP i TVN dzieli naród.
    Myślę, że na żywo moglibyśmy się dogadać bo wiele nas łączy, ale poglądy polityczne nas mocno dzielą. Tak dzielą mnie z rodziną znajomymi czy przyjaciółmi, ale potrafię to oddzielić i mieć dobre relacje.
    Ja bez Twojego bloga przeżyje, po prostu przestanę tu wchodzić, klikać w reklamy.
    Nie kupię kolejnej książki i koszulki.
    Skoro jest tu sekcja komentarzy to uważam, że mogę napisać Ci w komentarzu dla odmiany to co ja myślę.
    Uraziłeś mnie nie świadomie więcej niż jeden raz, bo mieszasz się do tematów nie związanych z koszykówką.
    Nie sądziłem, że Cię tak poruszy mój komentarz.
    Chciałem wyrazić swoje zdanie a nie sprawić Ci przykrość.
    Przepraszam Bartek, tak zwyczajnie po ludzku przepraszam Cię.
    To Twój blog i Twoje zasady, ale skoro Ty możesz pisać o czym chcesz to bądź też gotów na to, że my czytelnicy mamy swoje zdanie. Pozdrawiam

    (39)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Heat z Jimmym cieżko pracują na treningach, wystarczy wejść na insta tej drużyny. Po co pisać bez sensu, że coś sie słyszy. Sezon pokaże. Peace.

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja wam wszystkim życzę dystansu. Jeśli literki na ekraniku kogoś znanego tylko z internetu Was urażają czy powodują dyskomfort i wzmagają żądzę odwetu to smutne. Dwadzieścia kilka lat temu jak pisałem magisterkę o zmianie komunikacji interpersonalnej w dobie internetu punktem wyjścia był pewien cytat z Lema o internecie i głupcach z którym się nie zgadzałem. Ale to coś więcej niż zmiana komunikacji. To zmiana percepcji świata. I choć kiedyś naukowo a potem zawodowo się tym zajmowałem nadal nie pojmuję jak można sobie takie emocje wywoływać aninimowymi wpisami?
    Blog z zasady miał być czystą nieskrępowana polemiką, a żółć i emocje są nie potrzebne. Jak ktoś się myli to go skorygujcie, poprzyjcie argumentami a nie inwektywami. Wszak spotykamy się tu od wielu lat pogadać o koszykówce i przyleglosciach.
    PS.
    Ja wspomnienie Górskiego Karabachu doceniam, bo sledzę ten konflikt od niemal 40 lat i tak jak B. byłem w tamtych okolicach poznałem ludzi i miejsca których już nie ma. A mainstream skupiony na Ukrainie i Izraelu ignoruje takie konflikciki na zasadzie “świat się dowiedział, nic nie powiedział”. Może taki wpis komuś otworzy oczy poza nasz grajdołek? Nawet jak będzie subiektywny i jednostronny. Bo to jest z zasady blog subiektywny prezentujący postawy i stanowiska Bartka Prowadzącego. A nie rzetelne, obiektywe dziennikarstwo telewizyjne 🙂

    (9)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak patrzę na tych młodzików to mam wrażenie, że są bardzo powolni.
    Dziwnie się patrzy jak biegają na tych długich chudziutkich nóżkach.

    Jak dla mnie ROTY dla Bena 🙂

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu