Urodzony w 1977 roku Vince Carter powoli przygotowuje się do sportowej emerytury. Powszechnie uważany za najlepszego dunkera wszechczasów, nazywany “Half-Man-Half-Amazing”, od kiedy dwanaście lat temu wystąpił w konkursie wsadów NBA, David Stern ma problem by zachęcić ludzi do oglądania w akcji “zwykłych dunkerów”. Jest ośmiokrotnym uczestnikiem Meczu Gwiazd. W 2000 roku zdobył złoty medal olimpijski z reprezentacją USA. Jednak nas interesuje najbardziej jak to jest “zejść na ziemię”. Oto krótki zapis wywiadu z koszykarzem…

Jak to jest być uznawanym za najlepszego dunkera w historii?
“Stary nie wiem. Myślę o graczach, którzy latami elektryzowali ligę: Dominique Wilkins, MJ, Larry Nance, Kenny Walker. To świetne uczucie, ale ten tytuł to kwestia sporna. Nawet z kumplami spieramy się o to.”

Jakich dunkerów lubiłeś najbardziej?
“Byłem fanem Wilkinsa. Jestem pierwszym fanem “Doktora J”. Sztukę, jaką jest slam-dunk studiuję od dawna. Wciąż mam kasety VHS ze starymi konkursami, oglądałem je wiele razy by zrozumieć sposób myślenia, który stał za każdym wykonanym wsadem. Tak do tego podchodziłem, zastanawiałem się na przykład co kierowało Dominique kiedy robił wiatrak z obu rąk. Zawsze interesowała mnie bardziej techniczna strona wsadów. Dopiero zwracając uwagę na szczegóły jesteś w stanie w pełni docenić daną ewolucję.”

Masz swój własny, ulubiony wsad?
“Uważam, że najbardziej spektakularnym (i do dnia dzisiejszego nie wierzę, że to zrobiłem) był przeskok przez Frederica Weissa. Nie znam gracza, który rozpoczynałby mecz słowami: wiesz co, zamierzam dziś przeskoczyć tego czy tamtego gościa. Nigdy nie przyszło mi to przez myśl. Nigdy nie przypuszczałem, że przeskoczę kogoś o wzroście 218 cm. Może przeleciałbym ponad rozgrywającym, próbującym wymusić szarżę, ale nie takiego olbrzyma. Do dziś nie wiem jak to się stało.”

[vsw id=”XMrPjl-927Q” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Jak to jest gdy zaczynasz się starzeć i nie jesteś już w stanie zrobić niektórych rzeczy?
“Wciąż dam radę wykonać większość wsadów, które kiedyś robiłem. Może nie tak mocno i nie tak wysoko, ale gdybym się postarał, wciąż zrobię wiatrak 360 choć prawdopodobnie nie będzie wyglądał tak spektakularnie jak niegdyś. Ludzie myślą, że skoro mam 35 lat nie dam już rady włożyć przedramiona w obręcz, że złamię sobie rękę. Jedyną rzeczą, której prawdopodobnie nie jestem już w stanie zrobić jest wsad po odbiciu z linii osobistych. Cała reszta nadal jest w moim zasięgu.”

[vsw id=”efxVcT7GpDk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Znasz jakichś chłopaków, którzy nie grali w NBA, ale posiadali podobne dunkerskie zdolności co ty?
“Ronnie Fields. Melvin Levett. Melvina nazywali helikopterem. Ronnie też był niesamowity. Grał w liceum z Kevinem Garnettem. Tak samo James White, ten gość miał niespotykane sprężyny w nogach. Ta trójka przychodzi mi na myśl w tej chwili.”

[vsw id=”5ZtyZWmOLOQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]