Miami Heat 5-0
(2) miami heat – (4) brooklyn nets
Raz jeszcze okazało się, że playoffs rządzą się odrębnymi prawami i wszelkie statystyki z sezonu regularnego możemy włożyć między bajki. Goście to drużyna, która w minionych rozgrywkach pokonywała obrońców tytułu czterokrotnie, a mimo to, we wczorajszym spotkaniu nie miała NIC do powiedzenia. Od początku gra układała się po myśli Miami, a rywale grali raczej na utrzymanie przyzwoitej różnicy punktowej, przyzwoitego dystansu, jaki dzielił obie ekipy, aniżeli o zwycięstwo.
Kevin Garnett po raz pierwszy w karierze nie zdobył ani jednego punktu w meczu playoff.
Kompletnie zawiodła obrona ze strony Nets. Podopieczni Jasona Kidda tak bardzo zapatrzyli się na operującego piłką na półdystansie czy post up LeBrona, że zapominali o pozostałych zawodnikach Heat. Szerokie rozstawienie ułatwiło zadanie mistrzom. Każde zagapienie obrońców wykorzystywali Mario Chalmers bądź Ray Allen ścinając pod kosz. Dość powiedzieć, że gospodarze walkę w polu trzech sekund wygrali 52 do 28!
Heat wygrali też każdą kwartę, a wynik końcowy 107:86 nie do końca obrazuje kontrolę, jaką posiadali w tym meczu.
Eric Spoelstra z lubością wstawił do pierwszej piątki z powrotem Shane’a Battiera, dla którego jest to już ostatni sezon w lidze. Rywale nie przedstawiają wielkiego zagrożenia pod tablicami, a small-ball Miami to ich preferowany styl. Co ciekawe 35-letni Battier w pierwszej rundzie przeciwko Charlotte zagrał w sumie chyba ze 3 minuty.
Znany z solidnej, inteligentnej obrony zawodnik dał się we znaki zarówno Joe Johnsonowi jak i Paulowi Pierce’owi. W ciągu 26 minut zdobył 8 punktów – skutecznie rozciągając atak miejscowych.
CZYTAJ DALEJ >>
Wszystko spoko….
Powiedzcie, że się czepiam ale ja bym gwizdał te wszystkie tępe szarsze LeFlopa. Nie ma w tym koszykówki, a wpie**anie się bez rozumu pod kosz bo jestem silniejszy świadczy o IQ tego gracza.
4-2 Miami Heat
BKN przegrał mecz specjalnie. Kidd wiedział, że po ciężkiej 7 meczowej serii z Toronto szanse na wygrane pierwszego meczu w Miami są małe, więc czemu nie odpocząć troche i zregrupować się na Game 2? Tylko taka myśl.
Beat the Heat!
@gonets zawsze jakieś wytlumaczenie trzeba znaleźć 🙂
@Ciuus
To właśnie pokazuje wysokie IQ LeBrona. Każdy chce wykorzystać swoją przewagę nad rywalami. A przewagą Jamesa jest nieprawdopodobny atletyzm. A skoro wejścia pod kosz są okazjami do łatwych punktów to naturalne, że nie siłuje fade away’ów za 3 tylko wybiera pewniejszą opcje w ataku…
tendencyjnie napisane. miami wypoczelo w cholere po latwej serii z bobcats, a netsi jeszcze pare dni temu walczyli o przetrwanie w ciezkim game 7. proste
Ciuus – Raczej o twoim IQ. Wytłumacz dlaczego miałby nie wykorzystywać swojej przewagi fizycznej nad innymi graczami ? To jest jeden z dominujących atutów teo gracza, a twoje lamenty to zwykłe hejterzenie i ból dupy, sorry.
Jak to? Przecież nie mają szans, bo przegrali 4 mecze z brklnem w RS :O
@klin —> miej pretensje do Heat :), że załatwili Bobki w 4 meczach, Nets jak i Pacers też mogli tak to skończyć, ale widocznie są za słabi.
ja ludzie ciągle zazdroszczą Lebronowi tyle tych hejterów co fanów jak jakas plaga…. ciekaw jestem co by było gdyby nadal Shaq grał i miazdzył wszystkich przewaga siły pod koszem chyba byo by podobnie, bo Ci co nie wykorzystuja swoich walorów fizycznych nawet prywatnie na boisku nie moga tego znieść:D
Brooklyn 4:2
Akurat w tym meczu się nawykorzystywał tej siły oh i ah.
W jednej akcji na 3 razy skakał do kosza i skończył a reszta to jumpshoty w pysk obrońcy, to takie nieuczciwe.. :/
@Ciuus No kolego, widzę, że na 100% oglądałeś cały mecz. Zresztą, nie ma co z Tobą polemizować, bo jak widać Twoja koszykarska wiedza nie jest na wysokim poziomie. :< To takie smutne, jak ktoś ma ból dupy. Przypomnę kolejny raz, że w zeszłym roku Miami też nikt nie dawał kolejnych finałów, a nawet 2peat :C
Więc tak:
86:107 dla miami 21 punktów róznicy
Pan Prawda 8 punktów na skuteczności 3 na 8 , 30 minut na parkiecie
Pan Garnett 0 słownie ZERO punktów na skuteczności 0 na 2, 15 minut na parkiecie
Gdyby nie farciarskie rzuty pana Thorntona w ostatnich 5 minutach Nets nie przekroczyliby 80 punktów.
Także, lekko mówią Nets mogą sobie wygrywac w sezonie ale w PO są nędzni.
Oglądałem 3 i 4 kwarte i Nets praktycznie nie wiedzieli co robić. Wyglądają jak zespół złożony na szybko z starych all starów: Pierce, Garnett, Kirilenko.
I to tylko pokazuje doświadczenie mistrzów z Miami. W sezonie mogą odpuszczać, mogą przegrać ale w PO dają z siebie wszystko i pokazują gdzie jest miejsce Nets.
Szczerze, Nets nie powinni wyjść poza 1 runde bo odebrali miejsce lepszym Raptors.
a i tak dla jasności:
YOU CAN’T HANDLE THE TRUTH?
Lebron is the truth.
myslalem ze kirilenko lepiej popilnuje lebrona
Niby wiadomo, że zawsze iluś dzieciaków ma ból dupy, ale i tak żal ogarnia jak się widzi jak wielu.
@klin BKN sami dali specjalnie dupy i się pod koniec podłożyli bo myśleli że lepiej zagrać z Miami niż Indianą i mam nadzieje ze się nieźle na tym przejadą 😀