Jak będzie wyglądała rotacja Kings? Vasquez wyleciał, co oznacza że Isaiah Thomas bierze stery w swoje ręce. Dla mnie osobiście bomba, bo to zawodnik pokroju Kyrie Irvinga, nie żartuję. Bardzo skuteczny kreator, groźny z piłką, wszechstronny w ataku pomimo niewielkiego wzrostu. Do tej pory kwitł na ławce mimo wyraźnych przebłysków formy w ograniczonym czasie gry. Drugim rozgrywającym będzie Ray McCallum, bo nie wierzę że Kings raz jeszcze przymierzą się do Jimmera Fredette jako PG.
[vsw id=”i_hjZJyj-a0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Na dwójce bez zmian, szlifów nabiera rookie Ben McLemore, tuż za nim miejsce na ławie grzeje Marcus Thornton. Na trójce wymiennie grać będą Gay oraz pozyskany niedawno Derrick Williams. Żaden nie umie rzucać, ale biegają i skaczą jak dzikusy. A może zagrają obok siebie na skrzydłach? Dotychczasowy starter Jason Thompson będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Pod koszem niepodzielnie rządzi i dzieli narwaniec DeMarcus Cousins. Tylko tym razem wspierać go będą powolny acz wielki drwal Aaron Gray oraz Hamady N’Diaye.
Pozostaje pytanie, na co stać tę drużynę? Biorąc pod uwagę aktualny bilans (5-13) niewielu zmian oczekiwałbym na Waszym miejscu. Wszyscy w Sacramento czekają na loterię draftu i zaciskają kciuki.
[vsw id=”RlemrXvCDSY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Dlaczego Denver zwolnilo Karla to nigdy nie zrozumiem…
“..Gaya pod prysznicem..,, “…posunęli dziś nad ranem Rudego Gaya…” czyżby prowo? ;d
jednak już rozumiem…
“Raptors posunęli dziś nad ranem Rudy’ego Gaya” – co prawda wyjęte z kontekstu, ale mimo wszystko dość niefortunne ujęcie sprawy 🙂
Sacramento moim zdaniem ma całkiem fajną młodą ekipę, która jak zaskoczy to może być groźna. McLemore, Williams, Thomas czy Cousins to przyszłościowi gracze, których stać na wiele. Rudy może i ma gorszy sezon, ale to wciąż kapitalny zawodnik, tylko chyba nie służył mu Kanadyjski klimat ;). Ciekawe tylko czy trener Malone da radę poskładać to jakoś do kupy co łatwe nie będzie, ale potencjału w tej drużynie na pewno nie brakuje.
Nie rozumiem GM z Sacramento, co chciał osiągnąć pozyskując Rudego Geja. Dobry ruch ze strony Toronto.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce. Szczerze powiem, że ten ruch mi się podoba w Sacramento. O ile się nie mylę to Rudy Gay był liderem Toronto. Tutaj w Sacramento nie ma co liczyć na liderstwo. Nie wiem jak to będzie działać, nie mam zielonego pojęcia, ale mam nadzieje, że się wpasuje bo na papierze Sac wygląda dobrze.
za to tytuł ‘analizujemy transfer Rudy’ego Gay’a’ niszczy wszystko 😀
głodnemu chleb na myśli…
Ten tytuł… to zdjęcie… ten pierwszy akapit… tzn. ja nie mam uprzedzeń, ani nic, ale no. 😉
Gay gral gorzej po przejsciu do Toronto mial byc liderem druzyny zawodnikiem poziomu all-star ale to DeRozan brał na siebie ciezar gry i walil po 20pkt na mecz Gay natomiast zbieral nie najgorzej i Toronto eksperymentowalo grajac 4 niskimi zawodnikami gdzie Gay grał na PF autor zastanawia sie czy moze zagraja obok siebie na skrzydłach i to moze wypalic bo wtedy rozciagli by obrone i Cousin mialby wiecej miejsca w pomalowanym
Gay to dziwny zawodnik. W Miśkach pokazywał potencjał, natomiast w Toronto kompletny zjazd. Złapał chyba parę kilo i stracił formę. Gość nadal ma papiery na solidną grę, ktoś go jednak powinien ogarnąć. Z drugiej strony, jak w ciągu roku masz dwa transfery to nie za dobrze o tobie świadczy. Teraz piłkę będzie miał Thomas, liderem jest Boogie więc musi się dopasować. Boogie ostatnio mocno cisną swoich kolegów, może to podziała dobrze na Rudego. Thomas z ławki pokazywał jakoś, zobaczymy czy jako starter też się pokaże. Jeżeli Gay się ogarnie, to dobry deal dla Sacramento, ciekawa pierwsza piątka.
Pozwolę wtrącić sobie swoje trzy grosze do sytuacji Sacramento. Fani w Kalifornii generalnie chwalą ten transfer nie dlatego, że widzą w Gay’u supergwiazdę, ale tym, że dostali gracza utalentowanego (+ ukryty as Quincy Acy) w zamian za bandę graczy, którzy nie spełnili oczekiwań (1) Patterson rzucał z tragiczną skutecznością – 41% i 23% z dystansu jako ‘stretch-four’ który, w przeciwieństwie do Gaya, nie był opcją 1-2 w ataku. 2) Vasquez broniący tak słabo, że jego gra na rozgrywce tego nie rekompensowała. 3) Nieefektywny Chuck Hayes, nad którym wszyscy zbierają piłki 4) Tragiczny Salmons, który przyzwoicie wygląda tylko i wyłącznie jako zmiennik pozycji nr 2). W zamian dostają Gay’a, który ma grać razem z Derrickiem Williamsem jako skrzydłowi (Gay jako stretch-four, a D-Will bierze domyślnie czwórki w obronie). Co więcej, dodanie gracza zdobywającego potencjalnie 18 punktów na mecz zmniejszy częstotliwość podwojeń Cousinsa, który BTW ma najwyższy usage rate w lidze => usage rate Gay’a zmniejszy się z 30% do około 20-25 jak w Memphis. Nie zmienia to faktu, że Kings grają cały sezon o pietruchę i chodzi im o zmianę atmosfery w drużynie. Jeżeli Gay się nie wpasuje, stanie się schodzącym kontraktem w tym lub przyszłym roku. Kings nie dostaną żadnego Carmelo ani innych topowych wolnych agentów 2014, nastawiają się na 2015, kiedy schodzi 19 milionów Gay’a i 8,5 Thorntona (o ile nie znajdzię się naiwny GM, który go weźmie w wymianie). Aktualny problem w Sacramento to Free Agency Isaiah Thomasa, którego muszą zatrzymać, nieważne, czy jako startera, czy jako superszóstego. No i rozwój młodych graczy (McLemore, Ray McCallum, przyszłoroczny rookie).
Witam, prosze Gwiazdy Basketu o usuniecie tego cwaniaczka @HateFan. Juz wyslalem do was maila z ta prosba.
Sacramento powinno ściagnać Georga Karla jako trenera i mamy ekipe na PO i wcale nie mówie tego pod katem Gay-a tam naprawde przydał by sie doświdczony trener. W tym roku Sac beda mieli wysoki pick i nie moga tej szansy zmarnować
Jak szybko mozna spaść, od gościa w Memphis do średniaka w Toronto/Sacramento
@HeatFan — Czemu ktoś nie może się wypowiadać, mając takie samo logo jak ty ??
Bo to troll ktory zalozyl konto tylko po to zeby odpowiadac na moje komentarze i podszywac sie pode mnie.