“Błagam, tylko nie tam!” gdzie nie chcą grać gwiazdy NBA?
#Sacramento
Stolica stanu Kalifornia nie jest miejscem, w którym narzekać można na brak wrażeń. Będąc zatrudnionym w klubie Kings można co najwyżej psioczyć na ich nadmiar i to jest właśnie główna bolączka Sacramento. Polityka kadrowa klubu sprawia, że nikt nie ma tutaj poczucia stabilności i nikt nie może być pewnym swego losu i przyszłości w klubie. Trenerzy, “zadaniowcy”, gwiazdy… praktycznie każdy żyje tu na walizkach, co przekłada się na wyniki zespołu.
A jeśli już jakiś gracz prze do Kings, to tylko po to by wycisnąć ich do ostatniego dolara (vide Rajon Rondo) a nie uratować zespół, ale nawet tego typu sytuacje należą w Kings do rzadkości. Przykład? Dwaj wolni agenci tego roku: Wesley Matthews i Monta Ellis przyjęli niższe oferty kosztem bardziej lukratywnej propozycji Sacramento.
#Minnesota
Długie zimy, niskie temperatury i wysokie podatki -> tak w skrócie można określić okolice Minneapolis. Drużyna, która ostatni raz playoffs widziała jeszcze z Samem Cassellem i Latrellem Sprewellem w składzie raczej nie budzi dobrych skojarzeń wśród free-agentów. Na plus należy im jednak zaliczyć kilku zdolnych młodziaków i kibiców, którzy jak nikt umieją docenić wysiłki swoich zawodników. Nawet kiedy te opuszczą już klub, bo przecież kto mógłby chcieć tu zostać? Good luck, Kevin!
[vsw id=”3svPkthjWcM” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#Honorable mention
Jak niesie wieść gminna, każdy dwa razy się zastanowi zanim spakuje walizki i pojedzie również do takich miast jak Milwaukee, Charlotte, Denver, Detroit czy Orlando. Zgadzacie się z tą opinią? Przecież nie może być tak źle, nawet w Minnesocie…
[vsw id=”7JzQovzZGEo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
[BLC]
Swoją drogą, przypomniało mi się zabawne wydzarzenie związane z Drake’m. 1. lipca był jego koncert na Open’erze w Gdyni, a podczas jednego z kawałków w tle puścili nagranie z meczu Nets vs Raptors z zeszłych PO, gdzie widać jak Drake czyści spodnie z kosmków, myślałem że padnę :D. Swoją drogą show zrobił przednie, przy okazji mówił, że byliśmy najlepszą publicznością przed jaką grał, mam tylko nadzieję że nie mówi tak każdej publice 😀
@Gosc w stanie Oklahoma na północ od Teksasu
co do sytuacji z Okaforem, zostawiam tylko ten link 🙂
https://twitter.com/kevinkcbs3/status/615270939937361920
Wypowiedź Noah troche mało mówi ale tez wolał bym Miami;d
to Toronto “już” nie jest miastem USA ? Całe moje dotychczasowe życie straciło sens :(. Moim zdaniem, istotnym czynnikiem do wyboru miejsca do grania o ile ma się z czego wybierać, oczywiście poza aspektami sportowymi jest to jak wygląda w danym miejscu prawo podatkowe, w takim “już” kanadyjskim Toronto podatki należą raczej do tych wysokich.
Gdzie jest Oklahoma City? 🙂
Chwila, czy ja nie widziałem gdzieś na stronie podobnego artykułu… 😀
A na poważnie, większość czytelników pozwoliłaby sprzedać sobie kosę w płuco za możliwość gry nawet w Sacramento. BTW myślę, że fajnie byłoby pograć w Orlando- bo to ciągle Floryda. 😉
maniek?
To że rzucił koszulkę na stół było wiadomo od zawsze…. Ale sposób w jaki to zrobił, z jaką niechęcią i to jak zareagował zaraz po tym jest intrygujący. Wszyscy starają się tą koszulkę jakoś złożyć, a ten ją jebnął na stół i już był gotowy wychodzić mając wszystko wyraźnie gdzieś.
Piękny filmik z KG i piękny gif z Okaforem 😀
@KubaWZSP właśnie a gdzie Oklahoma, ja np niespecjalnie chciałbym grać w mieście, gdzie co jakiś czas wiatr zdziera mi dach z domu, albo co gorsza całe podwórko;d
Dallas tez nie jest jakoś specjalnie lubianym miastem jedyne co przemawia to Teksas, w którym są niskie podatki i ciekawie mnie ile np Jordi zaoszczędzi na tym kontrakcie 80 milionowym w kontekscie 100 w LA.
Indiana na tej liście? Coś jest chyba nie tak… Larry Bird jako GM, stan który kocha koszykówkę, młody, perspektywiczny skład – jak można nie chcieć grać w Indianie?!
@Blazer01 Nie mam problemów z geografią 😉 Pytałem dlaczego nie ma tego miasta w zestawieniu.
@maniek?
brawa dla ciebie. do tej pory myslałem co za głupek ten Okafor. Na tym filmiku widać wyraźnie ze złożył byle jak i odszedł. Nic wielkiego, co miał robić modlić się przy niej…
@Zdzich:
1. zagrał nienadzwyczajnie, ot, wyrapował/zaśpiewał co trzeba było i kropka
2. szkoda jednak że wszystkie partie wokalne szły z playbacku i biedny pogubił się w paru momentach 😉
3. owszem, mówi tak każdej publice ;p
“Maybe you will come back… (like LeBron…)” – tak jak w amerykańskich filmach kochający facet z rozdartym sercem musi zostawić kobietę i mówi te słowa sam w nie nie wierząc, zupełnie podobnie jest z tym panem tutaj, sam nie wierzy, że Kevin wróci, a wydźwięk tego zdania jest bardzo, bardzo przykry…
Zdzich.. teksty Drakea były słabe i skierowane do Gimby, która piszczala na to co powie. Chyba nie stales pod scena podjarany jak opowiadał o swojej chorobie i o tym jak cudownie się poczuł lecąc do Polski? 😛 Szczytem były fajerwerki.. Legenda to on nie jest jak zwykł ostatnio o sobie mówić.
W Orlando jest całkiem fajnie, to w końcu floryda;)
Ps. Minesota za czasów KG nie była w PO?
To wychodzi na to że nigdzie nie jest fajnie… O ile zgodze sie że nikt nie chce grać dla Utah to na pewno nie zrozumiem co na tej liście robi Phily? Klub z tradycją, miasto też całkiem fajne, kult Allena Iversona. Nie raz wyobrażałem sobie że tam gram 😀
@Illmatic
Phily to kwestia złej organizacji klubu. Coś jest u nich w zarządzie nie tak, dlatego zawodnicy nie chcą tam wylądować bo marnują swój cza,s a philly od kilku lat gra tylko pod tankowanie.
Umieszczenie na tej liście Toronto to lekka przesada. Byłem w tym mieście i jeżeli Dudley woli siedzieć w hotelu niż pozwiedzać to nie wiem co on w Milwaukee porabia. Toronto to naprawdę przepiękna metropolia. Jeśli chodzi o zawodników to nie chcą grać dla Raptors ze względu na większe podatki niż w stanach i to jedyny sensowny powód. No może jeszcze to że w styczniu lutym i marcu potrafi przymrozić.
czyli wychodzi na to że nie chcą grać tam gdzie:
1. Nie ma życia nocnego
2. W mniejszych miastach
3. W klubach które nie maja szans na pierscień.
A następnie biorą miliony dolców i robią to co im każą:D
philly od kilku lat gra tylko pod tankowanie
od 2-3 sezonów, przedtem byli średniakiem z przepłaconym Brandem jako niby all-starem i zespołem na 8-10 miejsce…
Teraz jest próba tworzenia drużyny poprzez draft, a to niestety trwa. Teraz opcja bycie wiecznym średniakiem czy próba robienie contendera w ciągu kilku lat