fbpx

Bucks vs Suns: moja analiza NBA Finals 2021

49

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Welcome to My World. WTMW itd.

Jesteśmy w przededniu rozpoczęcia NBA Finals więc na spokojnie, bez uprzedzeń zobaczmy czym nas w tym roku uraczy seria finałowa.

Mistrzami konferencji zachodniej zostali Phoenix Suns. Niczego chłopakom nie odejmując, nie deprecjonując ich osiągnięć, bo grają świetnie, gwoli rzetelności powiem tylko, że w pierwszej rundzie pokonali osłabionych Lakers (kontuzja Davisa, wracający po urazie kostki James) zdziesiątkowanych Nuggets (brak trójki ball-handlerów, w tym Jamala Murraya) oraz dojechanych energetycznie Clippers (pozbawionych Kawhi Leonarda i Serge’a Ibaki). Czy samemu byli okazem zdrowia? No nie. Kiedy walka idzie na noże, ofiary są zawsze. Chris Paul zaliczył kontuzję barku, następnie pozytywny test COVID-19, Devin Booker ma nos złamany w trzech miejscach, Cameron Payne podkręcił kostkę, a Cameron Johnson był chory. Reszta walczaków pokroju Crowdera czy Bridgesa też chodzi poobijana, ale jak mówię, to są rzeczy normalne.

They fit and they know it!

Gdyby przysiąść i się zastanowić, w przypadku Suns chodzi o dopasowanie lelementów, przepraszam nie lelementów tylko elementów. Ich wyjściowy skład uzupełnia się perfekcyjnie, jak za przeproszeniem fallus i wagina. Zdaję sobie sprawę, że w przypadku grupy mężczyzn to dość karkołomne porównanie, ale chyba rozumiecie, co próbuję powiedzieć. Chris Paul prowadzi grę lepiej niż jakikolwiek ananas w lidze. Devin Booker urodził się by zdobywać punkty, DeAndre Ayton to objawienie tych playoffs, sprawny na nogach, wysoki obrońca, świetnie prowadzony i obsługiwany, a panowie skrzydłowi to wysoka półka graczy 3&D.

Co więcej, Phoenix posiada solidnego zmiennika na każdej pozycji, może za wyjątkiem centra. Dotychczasowi rywale nie byli jednak w stanie wpędzić Aytona w problem z przewinieniami, a Dario Saric co prawda epizodycznie, ale wstydu nie przynosił.

No i właśnie, Milwaukee aby wywalczyć mistrzowski tytuł musi zaatakować Aytona, rozbić Suns od środka.

Giannis Antetokounmpo czy Brook Lopez (w mniejszym stopniu Bobby Portis) warunki mają do tego więcej niż odpowiednie, pozostaje pytanie czy Bucks będą w stanie wyegzekwować swoje założenia, no i jak wygląda stan zdrowia Giannisa.

Limitless potential

Bucks przez wschodnią konferencję przeszli w burzliwych okolicznościach, również korzystając z osłabienia kolejnych rywali. W pierwszej rundzie odegnali demona z Miami, którzy co tu wiele mówić, demonem byli tylko z nazwy. Zdecydowanie lepiej pasuje określenie zombie czy energetyczne trupy. Jimmy Butler nie miał z czego ciągnąć i to nie było śmieszne. Kolejno na ich drodze stanęli Brooklyn Nets, którzy prawdopodobnie obtańcowaliby chłopaków jednak kontuzje Jamesa Hardena i Kyrie Irvinga, a także strzelecka zapaść Joe Harrisa pokrzyżowały te plany. Równolegle kontuzja kolana poskładała Joela Embidda, a Ben Simmons mentalnie wypisał się z gry. Tak oto Bucks otrzymali w finale konferencji prezent w postaci awansu Atlanta Hawks. Mimo to ich performance nie zachwycał. Dopiero gdy ograniczającym bądź dyskwalifikującym kontuzjom ulegli Bogdan Bogdanovic, DeAndre Hunter i Trae Young, potencjał Milwaukee przeważył. Potencjał, który w pewien przewrotny sposób odblokował przeprost kolana Giannisa.

Mówiąc o potencjale czy też materiale ludzkim. Potencjał kadrowy Milwaukee jest większy, ale Suns są lepiej zsynchronizowani, ich taniec w parach wygląda lepiej. O to właśnie w sportach zespołowych chodzi, aby w wyniku współpracy otrzymać wynik wyższy niż wynosi suma kolejnych elementów. Got it?

 Tegoroczne pojedynki

Dwa razy wygrali Suns, dwa razy minimalnie, bo zaledwie jednym punktem.

W pierwszym meczu w lutym nie było Jrue Holidaya więc się nie liczy. Po drugiej stronie na silnym skrzydle grał Frank Kaminsky. Suns rozciągali obronę, 58 punktów dostarczyli Paul z Bookerem, po drugiej stronie szalał Antetokounmpo, który nabił 47 punktów. W drugim spotkaniu, zakończonym po dogrywce, kluczową akcją był faul PJ Tuckera w ostatniej sekundzie, który Devin Booker zamienił na punkty.

Paul, Booker, Bridges, Crowder, Ayton – oto kończący lineup PHX, defensywny, wszechstronny bez wyraźnych słabości. W szesnastu meczach playoffs ogrywają rywali średnią różnicą ponad ośmiu punktów!

Holiday, Connaughton, Middleton, Antetokounmpo, Lopez – pod nieobecność kontuzjowanego Donte DiVincenzo, taki lineup spodziewam się oglądać po stronie Milwaukee, oczywiście z dużą dozą doświadczonego PJ Tuckera, w zależności od matchupu.

Key things

Chris Paul vs Jrue Holiday?

Dwaj giganci. Profesor rozegrania versus być może najlepszy obrońca obwodowy NBA. I co? Na miejscu Mike’a Budenholzera posłałbym Holidaya raczej w kierunku Bookera. CP3 i tak go nadzieje na zasłonę i zostawi za sobą korzystając z drop coverage Lopeza, a jego efektywność strzelecka w znacznej mierze określi wynik tej serii. Obrońcą Chrisa winien być raczej Middleton, którego zasięg ramion przynajmniej w teorii może nastręczyć rywalowi problemów nawet zza pleców.

Inside men

Bucks nie wygrają tej serii bez dostępności Giannisa. Jak mówię, ich celem musi być konsekwentna gra pod kosz i wyeksploatowanie przewag fizycznych praktycznie na każdej pozycji. W przypadku dostępności Greek Freaka życzyłbym sobie większego rozdzielenia minut z Lopezem, jak uczy nas historia, gra tyłem do kosza Splash Mountain to powinien być jeden z filarów gry Milwaukee. Holiday będzie penetrował, Khris zaliczy ze dwa skuteczne mecze, ale filarem Bucks musi być gra pod kosz. Ayton czy Crowder tego nie udźwigną. Jeżeli mistrzowie wschodniej mapy zaserwują nam festiwal trójek i izolacji, Suns skończą ich sześciu spotkaniach.

Jeśli jesteś fanem Bucks, miej nadzieję na rim running i grę na kontakcie. Droga Milwaukee do tytułu wiedzie przez grę na kontakcie i linię rzutów wolnych. W przypadku Słońc jest to egzekucja i ograniczenie błędów. Resztę określi energia, żywiołowość i wola walki.

Obie strony stać na pierścień, ale na tę chwilę nieznacznym faworytem muszą być Słońca. Co myślicie?

Dobrego dnia. b

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak patrzę na Suns i widzę trochę takich Spurs Pana Popa. Kultura na pozycjach, zespołowość, built not bought. Let’s go Suns

    (54)
    • Array ( )

      Obydwaj trenerzy po szkole Popa. Tyle, że Mike na przestrzeni lat stracił kontakt i przewaga tutaj jest po stronie Suns

      (10)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie znam się aż tak żeby poprawiać Admina i o szczegółach nie powiem, ale szczerze postawiłbym na Bucks (Mil ma za trudną nazwę)

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Na wstępie dziękuje za powitanie i dzień dobry B. Gorąco liczyłem na jakiś podsumowujący komentarz typu Suns faworytem analerów -3.5 z czym się zgadzam 😀

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzieki i dobrego dnia B. Ale nie zgadzam sie z kończącym lineupem bucks poniewaz ostatnio pat c gra straszny piach a za 3 jak trafi w obrecz to jest dobrze, ale moze tu bedzie lepszym matchupem niz bobby portis. Według mnie jrue kris bobby pj lopez to bedzie konczaca piatka jesli antek nie będzie gral

    (4)
  5. Array ( )
    NaBrudnoanalizy 6 lipca, 2021 at 14:15
    Odpowiedz

    Z grubsza rzecz biorąc:
    Paul > Holiday
    Booker > Middleton
    Antek > Ayton
    Lopez > Crowder
    …i nie są to druzgocące przewagi.
    Zdecyduje zdrowie (Antek) i taktyka (trener Suns wydaje się lepszy, a jest jeszcze przecież grający trener CP3).
    Spodziewam się wielu rzutów za 3 i wolnych Greek Freaka, paru sztuczek Chrisa (będzie odliczał Antkowi czas do rzutu?) i sporej ilości rzutów z półdystansu.
    Phoenix wyraźnym faworytem analerów, z czym się nie zgadzam.
    Generalnie – zapowiadają się piękne finały 🙂

    (-4)
    • Array ( )

      Co to w ogóle za porównania?
      No to teraz moje:
      Paul > Budenholzer
      Amare > Monta Ellis
      Giannis > Payne
      M. Redd > Gortat
      Żar Słońca = chłód Wisconsin (wedle uznania)
      Wychodzi remis.

      (20)
    • Array ( )

      Paul > Holiday
      Booker > Middleton
      Antek > Ayton
      Lopez > Crowder

      To powinno raczej wyglądać tak
      Paul > Holiday
      Booker > Middleton
      Antek > Crowder
      Ayton > Lopez

      I nagle robi się 3 do 1 dla Suns. Antek nie gra jako center, a Lopez nie będzie biegał za Crowderem po obwodzie.

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wow, tylko tyle?

    Ani porownan trenerow, pozycji, kto kogo bedzie kryl, kto ma lepsza lawke, X factor?

    Kontuzje sa integralna czescia sportu, w kazdych PO byly kontuzje ktore zmienialy odbior poszczegolnych par i dawaly szanse innym zespolom. I tez dzieki kontuzjom poznajemy nowych graczy, nowych star players.

    Bucks nie spelniali potencjalu w tych Play Off i nie wiem czemu mieliby nagle zaczac grac lepiej taktycznie w finalach.

    Phoenix ponizej pewnego poziomu w tych PO nie schodzili i jednak sciezke do finalow mieli trudniejsza.

    CP3 bedzie zmobilizowany jak nigdy, przewaga mentalna jest po ich stronie. Do tego Monty Williams wyglada na kogos kto lepiej zarzadza druzyna niz Budenholzer.

    Suns in 6

    (47)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    W tej serii nie ma zdecydowanego faworyta. Zwróćcie uwagę, że zarówno Bucks jak i Suns nie przegrali w tegorocznych play-offach ani jednej serii! To wyraźnie pokazuje siłę tych dwóch drużyn i to, że idą łeb w łeb. Bucks w 6.

    (-4)
    • Array ( )

      Gdyby przegrali jakąkolwiek serię trudno byłoby im zagrać w finałach…

      (42)
    • Array ( )

      Jakby Ci to powiedzieć… jak się przegra jedną serię, to się nie dochodzi do finału.

      (14)
    • Array ( )

      A ja dodam , że zarówno Bucks jak i Suns , we wszystkich meczach PO , które wygrywali , zdobywali więcej punktów niż przeciwnicy. Myślę , że to będzie klucz do sukcesu.

      (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakbyś szukał pomysłu na artykuł to chętnie bym poczytał o Twoim typowym dniu pracy. Kiedy oglądasz mecze, na żywo czy powtórki rano, czy robisz notatki w trakcie, kiedy odsypiasz. Imo ciekawy plan.

    (31)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Już widzę 18% skuteczności za 3 Bucks przy 30 próbach i coacha Budenholzera mówiącego ‘keep shooting’

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Giannisem Suns in 6/7, bez Giannisa i Suns 4-1. Cofacz Lopez vs Chris Paul na mid rangeu, to będzie gwały na żywo. Lets go Suns.

    (-3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Suns w 6ciu 🙂 Taki kolektyw się pięknie ogląda. Niby są superstars, ale nie oślepiają, bo ważniejszy jest TEAM!

    (2)
    • Array ( )

      W Suns nie ma SuperStars, jest 2 graczy AllStar, z czego jeden na końcówce kariery (Last Dance), a drugi z potencjałem na SS.

      (0)
    • Array ( )

      OK, kwestia nazewnictwa. Dla mnie CP3 to nie jest jakiś tam All Star, a Booker, to moim zdaniem też materiał na niezłego killera. Oni są według mnie kluczowi (nie ujmując niczego pozostałym elementom układanki oczywiście), nie zamierzam się kłócić w kwestii nazewnictwa.

      (0)
    • Array ( )

      Wezyr Nicponim myślę że ma, strzela dobrze, żeby nie powiedzieć że egzekucja na najwyższym poziomie 😎

      (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Przewaga Bucks pod koszem powinna być wykorzystana , reszta równo..więc uważam że faworytem są Kozły. Obwód na remis Ayton z Lopezem też na remis każdy ma swoje atuty, oczywiście tablica lepszy Ayton ale Brook lepiej blokuje i ma lepszy rzut jak wiadomo nawet ze trzy trójki wbije. Skrzydłowi? No nie róbmy jaj, jak za gra Giannis , Suns nie mogą być faworytem bo to nie logiczne. Ławka? uważam że bardzo podobna. Trener?doświadczenie za Budem ale chyba Williams lepiej kieruje tym wózkiem…największa przewaga Suns to CP3 i jego fory u sędziów.

    (-5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Suns zachowywali się po wygraniu konferencji jakby zdobyli mistrzostwo, podobnie Bucks.

    CP3 złapie kontuzję.

    Giannis będzie cieniem samego siebie, kolana coraz częściej dają się mu we znaki.

    Gra Bucks wyglądała lepiej bez Giannisa. Piła chodziła ładnie, a z Grekiem wszystko stanie.

    Budenholzer wydaje się nie ma pomysłu jak w pełni wykorzystać potencjał fizyczny Freaka. Poza skocznością, szybkością i muskułami, Giannis koszykarzem jest średnim. Na półdystansie nie zagrozi, tym bardziej za 3 i na linii rzutów wolnych także.

    Jak Giannis nie zagra w meczu nr 1 Bucks mogą wygrać ten mecz, z Grekiem mam wrażenie ich gra staje i komplikuje się, ze względu na brak pomysłów Budenholzera.
    Niech go nauczą sky hooka ala Jabbar, a nie rzuca te łamaśne jumpery.

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Bucks mają szansę jedynie wtedy kiedy będą grali tak, jak byli bez Antka tylko z Antkiem. W przeciwnym razie Suns ich powiozą, ponieważ są lepiej zorganizowani. A basket to wciąż gra zespołowa. Obawiam się, że coach “Budweiser” wróci do gry Antek plus Kris i będzie po ptakach, jak to rzekł pilot po oprysku lasu. Mam nadzieję na 7 spotkań.

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Tweeta Wojnarowskiego „ Milwaukee’s Giannis Antetokounmpo has continued around-the-clock treatment on his left knee with hopes of becoming cleared to play Game 1 of the Finals vs. Phoenix tonight. There’s expected to be a game-time decision on his availability.” – czyli puszczamy info do wrogiej ekipy, by ta tez się na taka ewentualnosc przygotowała, ale obstawiam, ze to fake/ściema

    W moim przekonaniu w sytuacji kiedy Ganisa nie będzie to pojedynek Lopeza z Aytonem będzie miał kluczowe znaczenie. Ayton zbytnio nie lubi wychodzi za daleko od kosza, a Lopez będzie pewnie miał zadanie siekać za 3 tak w dużym uproszczeniu. W skrocie przejrzałem pojedynki tych dwóch drużyn i oba były wyrównane (przynajmniej wynik końcowy) ale wydaje mi się, ze nie ma co ich tutaj porównywać. Play offy to jednak nie regular s. to czas takich wyjadaczy jak CP3 i tak coś czuje, ze jeżeli Lopez nie sieknie w każdym meczu 12 trójek to Suns zdobędą tytuł.

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Boję się Middeltona jak odpali może być źle. Jak odjedzie Poul albo Booker też będzie pozamiatane. SUNS RULEZZZZ czekam od 28 lat jazdaaaa!!!!!

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Fallus (łac. phallus) – środkowy narząd kopulacyjny samców niektórych stawonogów, głównie owadów, obejmujący fallobazę, edeagus, endofallus i inne wyrostki, występujące na fallobazie lub edeagusie.

    Autorowi wpisu chodziło chyba rączej o prącie/członka/penisa, bo stawonogi nie mają wagin? 😉

    (-2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    “Jeżeli mistrzowie wschodniej mapy zaserwują nam festiwal trójek i izolacji, Suns skończą ich sześciu spotkaniach.”
    Amen. Tak właśnie wyglądało to spotkanie.
    – CP3 niesamowity w 3 kwarcie, jego kolejne rzuty elektryzowały całą halę.
    – Całe PHX osiągnęło chyba 25/26 FT!!! Do ostatnich 25 sekund meczu mieli perfekcyjne 25/25.
    – Progres Aytona musi budzić respekt, jego gra w obronie, pewność siebie i skuteczność też zrobiły robotę. Zatrzymał się chyba na 19 zbiórkach dzisiaj.
    Niesamowite co osiągnęła już teraz ta paczka, gdzie NIKT nie ma doświadczenia w finałach…
    A MIL? Trener kolejny raz się nie popisał, co tu dużo mówić. Tak czy owak – szacun dla GA za to, że w ogóle zagrał. Niestety, był trochę cieniem samego siebie a mimo to spędził ponad 35 minut na placu (trenerze DLACZEGO?!?).

    Bez zmian w podejściu MIL ta seria skończy się w 5, max 6 meczach.

    Pzdr!

    (3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    o kant doopska taka analiza. O ile pan admin zazwyczaj robi dobrą robotę, o tyle ta analiza jest śmiesznie słaba. Ciekawe jakby ona wyglądała gdyby w finale zameldowały się jego Lakers?

    (5)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    POINT GOD. Nie umiem opisać jak wielki szacun i sympatię zyskał u mnie CP3 na przestrzeni ostatnich lat, począwszy od przejścia do Houston. POINT GOD. Skuteczny, efektywny, efekTOWny, charyzmatyczny. POINT GOD.

    (-2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobrze napisane, mam ogromna prośbę , czy możesz nie wklejać tych krótkich memów/zajawek czy jak sie to nazywa ( nie mam pojecia ). Jak sie czyta i ten obrazek w ciągu 2 s zatacza koło, pier….. sie w oczach 🙂

    (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu