fbpx

Budujemy koszykarza idealnego: Small-Forward

41

top

Znacie zasady. Dziś tworzymy ideał niskiego-skrzydłowego. Tak jak poprzednio postaram się wybrać wszystko, co najlepsze z klasyków na tej pozycji  i stworzyć small-forwarda, jakiego każdy chciałby mieć u siebie w drużynie.

Ktoś kiedyś powiedział: “Small Forward jest jak środkowe dziecko. Nikt nie zwraca na nie uwagi”. Ja tam się nie zgadzam. W obecnej koszykówce SF to niezwykle istotna z racji wszechstronności, pozycja na boisku. Wystarczy spojrzeć na sukcesy zawodników, których za chwilę przedstawię. Niektórzy potrafili rozgrywać lepiej niż rasowi PG albo z powodzeniem grali na środku.

Poznajmy kryteria dzisiejszej wyliczanki:

#1 gra kozłem, zwody, penetracja
#2 manewry i skuteczność na półdystansie, spot-up
#3 miara zza łuku
#4 walka na tablicach
#5 poziom gry obronnej
#6 umiejętności gry bez piłki
#7 szybkość
#8 przegląd parkietu /podania
#9 wszechstronność
#10 warunki fizyczne

Jedziemy!

#1 gra kozłem, zwody, penetracja

Spokojnie można by tu wpisać nazwisko LeBrona Jamesa oraz jego kombinację masy/szybkości. Od ponad dziesięciu lat wiadomo, że kiedy się rozpędzi nie ma takiego kozaka, który stanąłby mu na drodze. Ja jednak wybieram kogo innego. Kilkanaście lat wcześniej niejaki JULIUS ERVING także mijał przeciwników jak tyczki, a do tego robił to nie siłowo, ale z gracją i lekkością.

Zażenowanych obrońców pozostawiał w tyle albo brał na “poster” (nowe słowo w tamtych czasach). Oglądanie składanek na YouTube jak Dr J. wbija w “pomalowane” do dziś sprawia mi przyjemność. Oto mój wybór w tej kategorii!

[vsw id=”i5YfeZZqCaI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Wyróżnienia: Tracy McGrady, Kevin Durant

#2 skuteczność na półdystansie, spot-up

CARMELO ANTHONY. Oddajmy cesarzowi co cesarskie. Melo może mieć wiele wad, ale w akcji izolacyjnej na 3-4 metrze go nie zatrzymasz. Dowodem niech będą średnie punktowe, które od lat osiąga pomimo braku jakiegokolwiek wsparcia ofensywnego ze strony partnerów. Myślicie, że łatwo jest zdobywać po 28-30 punktów gdy co noc stanowisz oczko w głowie obrony rywali?

#3 miara zza łuku

KD? Glen Rice? Nie mili państwo! PREDRAG STOJAKOVIĆ, którego omyłkowo umieściłem we wzmiankach honorowych w poprzednim temacie [SG]. Kiedy mowa o rzutach za trzy w wykonaniu skrzydłowych, przed oczami stają mi: Peja, Larry Bird oraz Chris Mullin spośród których to właśnie Stojakovic miał najpewniejszą rękę (40%). Kilka dni temu Sacramento Kings uhonorowali go zastrzeżeniem #16. Pamiętacie jak przed trzema laty na spółkę z Jasonem Terrym rostrzelali 4-0 obrońców tytułu Los Angeles Lakers?

ps

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

41 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A to nie miało być tak,że jeden gracz może być tylko w jednej kategorii? No chyba,że w tym wypadku ta reguła się nie liczy..?

    (2)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wcześniej Bird był też w spot-up i skuteczności z półdystansu.Ten komentarz dodawałem w sumie wtedy gdy ten artykuł się pojawiał więc jest edit ;D

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    po prostu w poprzedniej wersji tekstu lebron i bird zostali wybrani w 2 kategoriach. dopiero pozniej zostalo to poprawione. niemniej troche rzeczywiscie brakuje T-Maca i Duranta

    (10)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie jestem jakimś hipoktrytą, ale w każdej z tych kategorii można by było napisać “LeBron James” i powiedzieć dziękuję, dobranoc.

    (-8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że Andre Iguodala zasługuje na to, żeby o nim wspomnieć, bo gość posiada większość z tych wartości (albo i wszystkie). Od dawna prezentuje dobry poziom. Nie jest wielką gwiazdą, dużo się o nim nie mówi, ale robi dużo dobrej roboty dla teamów.

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Pippen to oczywiste, nie ma co polemizować gamonie.
    Nie ma i nie było po nim nikogo takiego. Wszyscy trenerzy braki go w ciemno.
    Ideał koszykarza.

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    #1 gra kozłem, zwody, penetracja: Tracy McGrady
    #2 manewry i skuteczność na półdystansie, spot-up: Kevin Durant
    #3 miara zza łuku: Peja Stojakovic
    #4 walka na tablicach: Elgin Baylor
    #5 poziom gry obronnej: Bruce Bowen
    #6 umiejętności gry bez piłki: James Worthy
    #7 szybkość: Andrew Wiggins
    #8 przegląd parkietu /podania: Larry Bird
    #9 wszechstronność: Scottie Pippen
    #10 warunki fizyczne: Kawhi Leonard

    (-5)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widzę że admin edytował połowę artykułu. Po tym jak wytknąłem 2 min po wstawieniu że 2x był Larry Bird i LeBron James 😀

    Pojawił się Melo i Kawhi 😀

    Zabawne, że w pierwszej wersji był tekst w stylu: “Mógłbym tu dać Leonarda zamiast LeBrona, ale gdzie mu do mistrza. Nikt nie zatrzyma pędzącego parowozu”. A teraz jest: “…do tego w minionych finałach był mocniejszy kondycyjnie niż James…”

    Zabawne prawda? 😀

    (18)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Artykuł dobry, zresztą jak całą seria. Dziwi mnie tylko, że został on zmieniony i obecnie widzimy poprawioną wersję, a admin zamiast przyznać się do błędu pyta gdzie jest dubel. W poprawionym nie ma, bo nagle pojawił się Carmelo i KAWHI, w oryginale jednak byli jedynie wyróżnieni po czym palmę pierwszeństwa przyznano odpowiednio Birdowi i Jamesowi. Nie jest to żadna forma hejtu w stronę redakcji. Błędy popełniać rzecz ludzka jednak jak już się zdarzą to weźcie je na klatę jak na dorosłych mężczyzn przystało, a nie róbcie z czytelników idiotów.

    (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    wszystko pieknie wyglada 🙂 ale pominiecie w tym wszystkim Duranta to lekka przesada 😛 koles jest wyjatkowy z tym co gra !!! dla niego specjalnie bym zrobil kategorie miara z dystanstu/półdystansu albo mimo wielkiego szacunku dla Predraga ( koles miare mial niesamowita, uwielbialem jego i SA z Webberem ) bym jego wyrzucil i dal Duranta 🙂 wzmianka honorowa dla zawodnika ktory trwale zapisze sie w historii to troche za malo…
    wiem ze to tylko zabawa i wybrane aspekty gry 🙂 ale dla mnie Melo nie jest graczem idealnym pod zadnym wzgledem !!! zadnej druzyny tak naprawde oprocz swoich cyferek nie byl w stanie doprowadzic do fajnego wyniku

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    #1 gra kozłem, zwody, penetracja DR J
    #2 manewry i skuteczność na półdystansie, spot-up Kevin Durant
    #3 miara zza łuku Predraaaaag
    #4 walka na tablicach Baylor
    #5 poziom gry obronnej Bowen
    #6 umiejętności gry bez piłki Pierce
    #7 szybkość Spreeweeeeeeeel ( w NY gral jako SF troche taki ulubieniec 😛 )
    #8 przegląd parkietu /podania Bird
    #9 wszechstronność Pippen
    #10 warunki fizyczne James

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Chyba do 22 nie dało sie dodać komenta.

    A dla mnie Lebron to najlepszy SF w historii. Gość gra na każdej pozycji. Chce wchodzi pod kosz, chce to półdystans, dystans, wyminięcie. Jest wszechstronnie wyszkolony, przegląd pola itd.

    A ponad to nikt w historii koszykówki nie miał na sobie takiej presji jak on. Od wieku 18 lat, juz zanim wszedł do NBA był pod presją: Nowy Jordan, musi wygrac mistrza. Trafił do najgorszej organizacji ever czyli Cavs, ciągną ich od 1 sezonu a nie jak wielu dzisiaj ze 2 czy 3 sezon dopiero są dobrzy. Nie jego wina ze czasami miał gorszy dzien albo gorszych kolegow w zespole. takie ma każdy sportowiec.

    Wszyscy którzy go hejtują musza sobie uzmysłowić 1 rzecz: Wy jakbyscie mieli grać i żyć pod taką presją to niedość że byście mieli depresje po każdym przegranym meczu to zycie osobiste mielibyscie w strzępach.
    A Lebron gra na wysokim poziomie tyle lat a do tego ma szczęsliwą rodzinę.

    I dlatego dla mnie jest numerem 1 w tym zestawieniu.

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszechstronnosc: wspomniał bym zdecydowanie o Grantcie Hillu z czasów Detroit gdzie jego statystyki sięgały blisko triple double, gra po koźle i szybkość. Gorzej tylko z rzutem z dystansu ale jak dla mnie to wzór SF ever. A jego koszykarskie IQ (i przebyte kontuzje) pozwoliło grać na wysokim poziomie jeszcze długo później…

    (1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Idealnym SF byłby Larry Bird w ciele Lebrona i z obroną Pippena. Przyjrzyjcie się statystykom Larry’ego w sezonie 87-88 (a był już wtedy po 30tce): 29,9 PPG, 9,3 RPB, 6,1 APG,1,6 SPG i to na procentach 52,7 FG, 41,4 3P% i 91,6 FT%. Przekozak ! Przydałoby się więcej artykułów o takich zawodnikach zamiast co tydzień pisać ciągle o Kobe. Pzdr.

    (6)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    admin zmień dilera, bo chyba nie wiesz co piszesz, no chyba ze to byla ironia, ale jej nie wyczulem ;/
    przy okazji, wczoraj o 21;30 nie mogłem dodać komentarza, dlaczego ?
    aha,wiem ze macie t w dupie i mi nie odpowiecie 😉

    (4)
    • Array ( [0] => administrator )

      na co mamy Ci odpowiedzieć przyjacielu? Dlaczego nie mogłeś dodać komentarza? problem techniczny mieliśmy
      Owszem zmieniliśmy początkowo opublikowaną treść artykułu, bo nie tak się umawialiśmy, miało nie być dubli, ale Przemek coś zaniemógł w końcówce tekstu
      stąd całe zamieszanie. Peace

      (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    LJ, Pippen, Larry Bird, i Grant Hill. SF to nawet z logicznego punktu widzenia najwszechstronniejsza pozycja w NBA chodzby dlatego ze jest w środku i łączy wszystkie pozycje. Powinnein umieć grac na każdej pozycji. Idac dlaej ta myslą, powinnien być najbardziej atletycznym zawodnikiem w drużynie. Moim zdaniem te cechy łączył również Vince Carter i bez dwóch zdań powinnien być brany pod uwagę, a nie jakies Leonardy i inni zadaniowcy. Pippen jeden z najwszechstornniejszych zawodników można powiedziec ideał i ikona sf, pozniej jednak pojawił sie Grant Hill niesamowicie utalentowany sf nawet za czasów Detroit był switnym obrońcą. Bardzo często rozgrywał tak jak to robił Pippen i teraz LJ. PRzed nimi grał Larry Bird, był naprawde swietny, ale grał troche w innych czasach, gdzie zawodnicy z tych pozycji nie byli takimi atletami. Troche mi przypomina Stojakovica. Myśle również, że dzisiaj już by takich statystyk nie robił, ale trzeba mu oddać, że rzucał niesamowicie i był takim troche cwaniaczkiem co też budowało jego pozycje. Nastpnie VC czasem grał jako sg, ale to jednak był sf może nie tak wszechstronny jak całą reszta, ale spełniał najwazniejsze cechy sf. Teraz najwazniesze najlepszym sf w Historii jest LJ i Ci co go nie lubią i nie obiektywnie krytykuja moga sobie te krytyki wsadzić gdzieś. LJ może grać na każdej pozycji gdyby się uparł mógłby być najlepszym obrońca ligi. Najleszpym podajacym i zapewne najlepiej zbierajacym i punktujacym. To zawodni, który ma wszystkie cechy wyżej wymienionych zawodników, ale jeszcze na wyższym poziomie

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak się edytuje artykuł to się pisze adnotacje. A nie ludzie nagle zdziwieni że komentowali coś innego.

    Dziwne problemy techniczne, skoro pod innym artykułem można było dodać komentarz bez problemu:D

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    shooting & passing game Larry’ego Birda, siła fizyczna oraz dynamika szybkich ataków LeBrona Jamesa, one man wreckin crew Scottiego Pippena w obronie oraz niepowtarzalny styl Juliusa Ervinga = idealny SF.

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @Zybiss ja tak serio z tym wiggins’em, nie znam nikogo szybszego od niego na sf oglądałeś kiedyś jego gre? 12,5 pkt w wieku 19 lat. not bad

    (-2)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    sorry, ale ten artykul powinien sprowadzac sie do dwoch wyrazow.. Minaowicie: LeBron James. Osobiscie nie przepadam za nim, ale z tych 10-ciu kryteriow z poczatku artykulu nie ma zadnego, ktorego LBJ nie ma opanowanego na iscie wysokim poziomie. Jasne, ze biorac pod uwage kazde kryterium z osobna znalzl by sie w nim ktos lepszy na tej pozycji, ale to wlasnie kompilacja tych umiejertnosci zawiera sie silnym skrzydlowaym z Ohio. I to czyni go prawdopodobnie najlepszym koszykarzem na swiecie.. Osobiscie uwazam ze jest nim Kevin Durant.. Ta sama pozycja i jak dla mistrz koszykarski. Kariera Jordana jak nic…. dwa sezony i zacznie wygrywac mistrzostwa…

    (-1)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @T-Mac
    Sam pewnie sie cieszy, ze ma te 12 pkt. W cavs by nie mial. Tristana by nie posadzil. A jak nawet by nie wygrywal walki o sklad z ligowym sredniakiem to jak on ma sie nadawac do “Idealnego SF” ? Szybkosc by szlifowal z recznikami.
    Autor napisal czego szuka: ” Pierwszy w kontrze, pierwszy w gonitwie do bloku. W jednej akcji kręci kostkę, w następnej blokuje rywala skacząc z miejsca nad obręcz… ” W NCAA w NBA jeszcze nie.

    Takie moje zdanie.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu