Denver ośmieszają firmową obronę Chicago, Derrick Rose w szatni Bulls
I kiedy wydawało się, że mecz rozpocznie się od nowa, Wilson Chandler trafia kolejną tróję. Tom Thibodeau kręci głową: tego nie było w raporcie szpiegowskim… Swobodą manewrów zaskakuje dziś także Andre Iguodala, w stylu Carmelo kozłuje i rzuca z odejścia. Pierwsza połowa kończy się pięcio-punktowym prowadzeniem Denver.
Gdzie podziała się firmowa obrona Chicago? Kilka punktów stracili z naprawdę trudnych pozycji, ale reszta? Wjazdy Gallinariego czy AI pod kosz? Kolejne dobitki McGee czy Farieda? Gospodarze w przeciągu paru minut osiągają 20-punktową przewagę. Jeżeli lubicie wsady, ściągnijcie sobie mecz i pooglądajcie trzecią kwartę. Lecą kolejne kontrataki Nuggets, a Javale McGee poczuł się chyba jak na treningu.
Trochę upokarzający jest sposób, w jaki gospodarze ogrywają dziś Chicago. Ty Lawson biega od kosza do kosza, goście popełniają błąd 24 sekund albo podają w ręce obrońców. Średnio tracą 92 punkty w meczu, dziś stracili 100 punktów przez 3 kwarty z czego połowa spod kosza. Biała flaga w powietrzu, po płycie boiska biega numer 77. Vladimir Radmanovic. Ostatecznie: DEN 128 – CHI 96
Staty
Faried 21 punktów, 12 zbiórek, 9/10 z gry
Chandler 24 punkty, 8/9 z gry, 5/5 zza łuku
Lawson 16 punktów, 12 asyst
[vsw id=”l_7dDYC-d4o” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Maaaaniiiii !
Brawo Nuggets, oby tak dalej! 🙂 Mam wielka nadzieje ze chlopaki duzo namieszaja na Zachodzie
Sa mocni, ale glownie u siebie, potwierdza sie fakt ze mieli najgorzej ustawiony kalendarz ze wszystkich ekip i z pierwszych 30 meczow w sezonie 20 grali na wyjezdzie stad niezbyt ciekawy bilans, a odkad graja wiekszosc spotkan u siebie to wszystko wygrywaja bo kazdemu ciezko sie gra w Colorado gdzie przegrali tylko 3 razy, ciezko bedzie ich przejsc w playoffs z kimkolwiek by nie grali
McGee dalej ma problemy z barkiem? Dlaczego on nie gra po 30 minut?
Denver to jest wręcz potęga. Chyba nigdy nie było w NBA drużyny tak dobrze przygotowanej fizycznie. Te sprintyy Iggy’ego prze całe boisko to cos fantastycznego. Energia, aż z nich kipi chłopaki chcą każdą akcję zakończyć slam=dunkiem. W PO każda druzyna bd się męczyć w Colorado.
Nie ma się czym przejmować Chicago zagrało najsłabsze spotkanie w tym sezonie … nawet oni mogą zagrać słabiej w obronie . Jedna porażka niczego złego im nie uczyni . Jesli Rose nie wroci do końca sezonu regularnego to nawet bez niego spokojnie awansują do PO chociaż wierzę głeboko , że Rose wyjdzie na parkiet 19 lutego na mecz z Szerszeniami . Nalezy dodać , że Nuggets zagrali świetny mecz szczegolnie Chandler i Faried zrobili na mnie ogromne wrażenie … w Chicago tylko Nate zagrał dobry mecz … musi zostać facet daję niesamowitą energię druzynie 🙂
lubię wsady i nie mam nic przeciwko Denver, ale wolę te w wykonaniu Chicago, masaakra
Uwielbiam Nuggets, grają rewelacyjnie. 😀 Mogą się postarać w PO i zrobić dużą niespodziankę. Nie zmienia to faktu że czekam na powrót D-Rose’a. 😉