fbpx

Dlaczego byłe gwiazdy NBA nie radzą sobie jako szkoleniowcy?

14

Dobry coach = były role player

Stara zasada w psychologii mówi:

W momencie gdy stajesz się naprawdę dobry w swoim fachu, twoje możliwości przekazania tego ludziom, nauczenia innych jak dojść do tego poziomu zmniejszają się.

1

Oczywiście są wyjątki, jak Larry Bird, którego naszpikowana weteranami Indiana (Reggie Miller, Rik Smits, Mark Jackson, Chris Mullin) dotarła do finałów NBA.

Najwybitniejsi coachowie (Phil Jackson, Pat Riley, Jerry Sloan) owszem mieli satysfakcjonujące kariery jako zawodnicy, ale nigdy nie byli gwiazdami, ot rzemieślnicy, zadaniowcy rozumiejący zasady rządzące koszykówką, zwłaszcza pod kątem chemii w drużynie i zespołowości.

Gwiazda nigdy nie musiała się zastanawiać jak nie wejść komuś innemu na odcisk, jak postępować z rozbuchanym ego wokół. Jak sprawić by wszyscy w szatni byli szczęśliwi i znali swoje miejsce.

Co myślicie? Czy to samo tłumaczy porażki Michaela Jordana na stanowisku generalnego menedżera Bobcats?

1 2

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Akurat rozlanie napoju bylo dobrym posunieciem, tak samo jak faulowanie przez Netsow w jakims meczu zeby przeciwna druzyna rzucala osobiste ( a tracili 3 punkty). Sprytu Kiddowi nie mozna odmowic, ale zatrudnianie go na pozycje trenera przez wzglad na swietna kariere zawodnika jest bez sensu. Najpierw powinien zaczac od klubowego zaplecza, moze jako asystent i poznac caly proces zarzadzania zespolem.

    (26)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pytałem już kiedyś o to. Czy żeby zostac trenerem NBA nie trzeba mieć żadnych papierów ?
    Przecież nawet w polskiej lidze koszykówki czy piłki nożnej musisz miec uprawnienia. Tam dostajesz gruby hajs i możesz być trenerem o tak sobie bo byles dobrym koszykarzem?

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Netsi dali ciała jż w zeszłym roku zwalniając Averego Johnsona, obok Doca mojego ulubionego trenera, ale wiadomo Deron powiedział i Avery poleciał…

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest jedna kwestia jeszcze. Żaden z trenerów z obecnego topu, ani też Zen Master czy Pat nie kończyli kariery i automatycznie wchodzi na ławkę do NBA. Każdy z nich łapał doświadczenie, często długo na swój warsztat pracując czy to jak asystenci, ludzie mediów, trenerzy w mniejszych ligach etc. A tu wymaga się od Kidd’a, żeby po sezonie w którym grał, momentalnie przejął mocny zespół z mistrzowskim celem, złożony z mocnych charakterów i weteranów. Jedynym graczem który odniósł sukces na takiej zasadzie jest chyba Bill Russell, który był nawet grającym trenerem. Moim zdaniem ma to właśnie związek z tym, że nawet bycie wybitnym graczem na rozegraniu nie ma przełożenia 1 na 1 z byciem trenerem. I doświadczenia, innego spojrzenia na grę, obserwowania innych zespołów mu brakuje. I to był główny błąd przy konstruowaniu całego planu “Nets robią skok na pierścień”.

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To raczej oczywiste, że bycie dobrym zawodnikiem, nie przekłada się na bycie dobrym trenerem, do tego trzeba mieć inne umiejętności, głównie taktyczne, ale też charyzma, autorytet itd. Dziwne, że Kidd tak sobie nie radzi przynajmniej na razie, bo wydawało się, że kilka z tych cech posiada, może faktycznie to za głęboka woda. Jeżeli chodzi o byłe gwiazdy ligi to zestawienie wygląda źle, ale ogólnie kilku byłych zawodników to świetni trenerzy, jak Doc Rivers, Phil Jackson czy Pat Riley. W tym sezonie debiutuje też Jeff Hornacek i na razie z Suns idzie mu całkiem nie najgorzej, zobaczymy co będzie dalej.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    kubson ma rację, niepotrzebnie wszyscy wymagaja od Kidda wyników, biorac pod uwage, że to jego pierwszy sezon. Moim zdaniem Kidd to fenomen i poradzi sobie na łąwce bez dwóch zdań popierwsze potrzeba czasu i to nawet nie czasu na zdobywanie doświaczenia przez Kidda tylko potrzeba czasu dla drużyny to nie sa młode łebki któzy będą zostawiac wszystko na boisku i bede biegac jak dobermany. Mamy zawodników doswidczonych co niektórych w gorszej formie, a po za tym ich podstawowa jedynka skontuzjowana co moim zdaniem jest główym czynnikiem. Moim zdaniem trzeba czekać,a wszystko będzie dobrze…. Nets w tym roku nie zdziała za wiele w przyszłym cały zespół będzie jeszcze starszy do takiej drużyny swietnie pasuje taki Lillard

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten rusek, co jest boss’em w Nets, zrobił błąd. Ja gdybym oczekiwał wyników od zaraz, zadzwoniłbym np. do takiego Hollins’a. Kidd’owi zaproponowałbym stanowisko asystenta, czy coś podobnego, skoro już tak bardzo chce go mieć w sztabie. Swoją drogą, na Brooklyn’ie chyba najbardziej pasowałby Karl w tej chwili, tyle talentu w atatku…

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu