fbpx

Draymond Green: Troublemaker

39

Potrafi jednym tchem wymienić wszystkich zawodników wybranych przed nim w drafcie, bo swój 35. pick uznał za zniewagę. Sam nie określiłby się mianem aroganckiego, a zwyczajnie “pewnego siebie” faceta. Na tyle pewnego, że policja musiała interweniować w zeszłym sezonie po jego kłótni z coachem Kerrem.

Były gracz Warriors, Marreese Speights, miał swego czasu opowiedzieć jak Green na chłopca do bicia na treningach obierał sobie Klaya Thompsona, co skutecznie rozwalało chemię w zespole (Speights wyparł się tych słów). Kiedy jednak z chłopca do bicia przerzucił się na krocza rywali, stał się najbardziej znienawidzonym graczem ligi.

dr

Usiłujących dyscyplinować go oficjeli wysyła na drzewo:

To śmieszne kiedy mówicie mi, w jaki sposób moje ciało powinno reagować, kiedy zostanę uderzony. Nie wiedziałem, że władze ligi tak dobrze się na tym znają. Nie wiedziałem, że skończyli kinezjologię, by mówić nam jak nasze ciała mają się zachowywać przy kontakcie z przeciwnikiem w rozmaitych pozycjach na boisku [Green]

Czy Draymond naprawdę taki jest, czy może to tylko świadoma poza, mająca z tego gruboskórnego atlety uczynić obiekt nienawiści, w który jak w bęben walić będą wszyscy anty-fani GSW? Może to umyślne wystawienie go na ataki ma odciążyć nieco psychikę Duranta i Curry’ego, by znów, nie daj Boże, nie zapadli się w playoffs pod ziemię w końcówkach ważnych serii jak w zeszłym sezonie?

Wszelkie tego rodzaju wątpliwości najlepiej rozwiązywać u źródła, dlatego posłuchaj, co ma Ci do powiedzenia Draymond Green, przy weekendowym piwku z kolegami.

O przyjściu do zespołu Kevina Duranta

Wiedziałem, że on chce tu być, wiedziałem, że to miejsce dla niego. Chciał cieszyć się grą, chciał wygrywać… To wszystko czekało tu na niego, z nami. Kiedy opowiadał o swoich oczekiwaniach, niemal krzyczałem “Stary! to tu! to jest ten adres! Obiecuję!”

O przygotowaniach do trwającego sezonu

Nie było wielu zaskoczeń, wiedzieliśmy, że ofensywnie bardzo się wzmocniliśmy. Straciliśmy nieco powtarzalności w zagrywkach po obu stronach boiska, bo na to potrzeba czasu, ale zaskakuje mnie, kiedy ludzie mówią, że straciliśmy na obronie obręczy. Patrzę jak graliśmy w meczu otwarcia i jak gramy teraz. To jest dosłownie noc i dzień, ale to, co możemy jeszcze osiągnąć… to mnie przeraża. Baty od SAS w meczu otwarcia podziałały na nas bardzo orzeźwiająco. Siedziałem na ławce i mówiłem pierwszoroczniakom “bardzo dobrze, że tak się dzieje, potrzebowaliśmy tego”

No cóż, oto lista statystyk, w których Warriors przewodzą obecnie w NBA. Was też to przeraża?

-> Najwyższa średnia zdobywanych punktów: 118.0 (na II miejscu Rockets z 111.6)

-> Najlepszy ofensywny rating: 117.0 w przeliczeniu na sto posiadań piłki

-> Najwyższa średnia asyst: 31.0 (na drugim miejscu Rockets 24.9)

-> Najwyższy odsetek asyst w rzutach za dwa: 67% (na drugim miejscu Hornets 57%)

-> Najlepsza skuteczność rzutowa za dwa: 57%

-> Najwięcej wsadów: 132

-> Najwięcej przechwytów: 239

-> Najwięcej bloków: 163

-> Najwyższa średnia punktów z kontry: 21.1

-> Najwyższa skuteczność z dalekiego półdystansu: 47%

-> Najwyższa skuteczność z pola trzech sekund: 73%

-> Najwyższa średnia punktów zdobywanych przez starterów: 88.4

-> Najlepszy bilans w lidze: 21-4

-> Najwyższa liczba zepsutych podań rywala (deflections): 20.0

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

39 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szanuje go jako zawodnika…ba wręcz uwielbiam – poświęcenie, nie skupianie sie na statystykach, TWARDOŚĆ…
    Ale jako człowieka go nienawidzę… Nie umie zachować klasy (no dobra, po finałach, zachował się prawidłowo), niesportowe zachowanie w co drugim meczu.

    (15)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Kopanie po jajach jest kretyńskie i tyle. Szkoda, bo gościu ma talent, a zachowuję się jak mega rozpieszczona gwiazdeczka. Pamiętam jak nabijał się kiedyś z Lebrona, że ten płaczę do sędziów, a sam robi to więcej, taki z niego lider. Ogólnie mam wrażenie, że trochę ZA BARDZO chce być tym bad boyem i jest to troszkę sztuczne.

    (54)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem właśnie jest takim wystawionym na publiczny lincz gościem żeby odciążyć Curry’ego, Duranta i Thompsona.

    Swoją drogą chyba on to po prostu lubi. Lubi kiedy odwala maniane, wszyscy się burza a i tak mogą mu skoczyć bo jest dla NBA dojna krowa jako bad boy w krysztalowej w opinii publicznej (przynajmniej do czasu przyjścia KD) druzynie

    (16)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak zwykle świetny artykuł BLC!
    Tydzień temu dotarło do mnie info o ustawionym meczu w NBA dokładniej Clippers-Indiana i po ogromnej przewadze LA nagle przegrali mecz… niby to o niczym nie świadczy ale to nie pierwszy taki raz gdy wycieki z ustawionego meczu wyciekły i okazały się prawdą, są filmy na yt i uważam że można by zrobić z tego dobrego arta, czy faktycznie NBA może z góry narzucić wynik i ustalić zwycięzcę jeszcze przed gwizdkiem?
    Oczywiście bardzo ciekawy temat z mozliwoscią dyskusji. Mam nadzieję że zajmiecie sie tym,bo robicie świetna robotę.
    Pozdro!

    (36)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Z niego taki bad boy jak z koziej dupy reisetasche… Błazen, bufon, burak – to tyle jeśli chodzi o określenia na “b”. Nie cierpię, odzwierciedla dla mnie cały boysband wesołków GSW. Jego jedyna “złość” polega na kopaniu ludzi i robieniu głupich min, że jak to?! Ewentualnie suszeniu zębów. Czekam aż mu ktoś porządnie za takiego kopniaka z przypadku odwinie, ale to tak jak za czasów prawdziwych “bad boys”…

    (12)
    • Array ( )

      Tylko zawiść i jad w tym co piszesz 🙂

      Green to ofiara sukcesu GSW i nic więcej. Jest jedyną osobą której można coś wytknąć i każdy to robi przy najbliższej okazji. Brawo.

      A jak ktoś kogo się lubi zachowuje się jak błazen, bufon czy burak to nie milkną usprawiedliwienia owego zachowania.

      (-5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    W myśl porzekadła: “Kawał k&%#y reszta ch&%a!”
    myśle, że dopisywanie jakiejkolwiek filozofii/motywów do działań tego faceta jest co najmniej nie na miejscu.
    Taki zwykły wioskowy głupek – red neck w czarnym wydaniu.

    (3)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      W tym co piszę jest tylko NIEnawiść. Może trochę jadu. Nic nie poradzę. Patrzę na niego i jasny !@# mnie trafia. Gdzie mu do Artesta, gdzie mu do Rodmana?! Błazen! Naturalnie mu nogi nad głowę unosi. On k… nie spada z 500 m! I jeszcze te jego gadki… Bleeeh

      (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Rodman, Artest czy Garnett. Wszyscy świetni obrońcy, agresywni ale znający umiar, boiskowy umiar. Trashtalk, który stosował każdy wymieniony(jak i wielu innych) potrafił zszargać psychikę gościa. Jednak w jakiś sposób dało się na to uodpornić, przynajmniej co niektórzy. Rozumiecie o co mi chodzi. Masz twardy charakter, mocną psychę, ciężko Cię wyprowadzić z równowagi. Przed kopnięciami Greena nikt się nie uchroni choćby był nie wiem jak silny, wysoki, niski, twardy itd. Draymond po prostu kopiąc przeciwników i tłumacząc się, że nogi mu tak latają robi z siebie idiotę. Sam sobie rzuca kłody pod nogi, bo może jeśli by grał w kosza i bronił zgodnie z duchem gry co przecież doskonale potrafi nie zbierałby takiego hejtu. Jego talent nie podlega dyskusji, chociaż supergwiazdą bym go nie nazwał ale zwyczajnie głupie zachowania powodują, że według mnie jest bucem.

    (23)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      taaaa szczególnie artest ma wiele wspólnego z umiarem. teraz dałeś do pieca. i nie mam na myśli tylko trzody w detroit 2004. garnek też pajac jakich mało. grajek nieprzeciętny,ale szczególnie upodobał sobie głowę niższych jak mu się zachciało sapać (było już o tym nie raz,nie trzy).
      panowie, wymarzcie na parę chwil te parę kopniaków i wtedy oceńcie greena. i “wklejcie” go do swojej drużyny. może ocena będzie inna…

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Według mnie dla GSW jest równie ważny jak KD. Niesamowity gracz. O machaniu nogami i kłapaniu ozorem się nie wypowiadam bo od tego są sędziowie (niemniej oczywistym dla mnie jest, że robi to umyślnie). Gdyby grał we wiadomym meczu Bron by nie miał zeszłorocznego pierścienia. Generalnie myślę, że u znacznej części odwiedzających ten portal jest NIEDOCENIANY, zgodnie ze wzorem: “nie lubię go więc jest kiepski”.

    (11)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda gościa i tych jego skurczy kolan, bo jeżeli chodzi o potencjał defensywny i wszechstronność – to każda drużyna w NBA chciałaby mieć takiego Osiołka.

    Z tym porównywaniem go do “bad boy’ów” pokroju Rodmana czy MWP (tu bym dorzucił jeszcze Rasheed’a Wallace’a), to bym się chyba wstrzymał, bo tamci goście mieli “niepowtarzalny styl” 😉 , którego Green’owi brakuje.

    Warto też zwrócić uwagę, że w poprzedniej epoce NBA może i było ostrzej na parkiecie, ale liga w sposób bezkompromisowy reagowała na takie zachowania od razu (nie to co teraz).

    (11)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Green to śmieć, zero szacunku dla niego za kopanie innych graczy. Robi to umyślnie, ten kopniak w krocze Adamsa, za który nie dostał żadnej kary w serii z OKC.

    (2)
    • Array ( )

      A Ty umyślnie wyzywasz innych ludzi… Gdzie jest Twój szacunek ?

      Zdanie ludzi którzy sami nie potrafią okazać szacunku jest tyle warte co wymówki Greena 🙂 Ale fajnie jest się po napinać i po wymądrzać w necie.

      (-3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @Ciuus

      Nie robię tego bez powodu i nie mam też powodu, żeby okazać mu szacunek. Nie ważne jak gra, kiedy potem odwala takie rzeczy na boisku, że momentalnie człowiek traci jakiekolwiek poszanowanie dla jego osoby. I jeszcze te wymówki. Określanie go jako buc czy bufon jest, jak dla mnie, zbyt łagodne.

      Bez odbioru.

      (-5)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gościu jest dobry, nie ma co ukrywać. Na parkiecie z gry przypomina mi młodszego Z-Bo z lepszym rzutem za 3, ze słabszą zbiórką. Obaj wyglądają jak niedźwiedzie. Tylko tu podobieństwa się kończą.
    Charakter? Zach Randolph to Gangsta przez duże “dżi”, a Draymond to zywkły pajac i gbur. Pewność siebie? Niestety, ale bardziej arogancja. Wystarczy zobaczyć jego stosunek do rywali. Wątpię również, że robi z siebie czarny charakter po to, aby odciążyć kolegów. Kocha sławę i blask fleszy, ale to wszystko. Tu nie trzeba mieć magistra z psychologii, aby dostrzec to w jego zachowaniu.

    (19)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem sytuacja na pewno nie jest zero jedynkowa, tj. skończony idiota albo zagubiony chłopaczyna. Najłatwiej jest zawsze wytykać cudze błędy, taka natura ludzka wiadomo. Nic nie usprawiedliwia jego kretyńskich momentami zachowań, ale warto spojrzeć na to też z drugiej strony. Gość który dostaje całodobowego hejta od anty-fanów GSW przez zawodników po trenerów potrafi wyjść na parkiet i co noc dać z siebie 100% często poświęcając sie dla drużyny i za to chociażby należy mu sie odrobina szacunku. Cel uświęca środki jak to mówią. Nikt nie patrzy z czym musi sie zmagać ale każdy patrzy mu na ręce, kogo by to nie frustrowało? Podsumowując – nie da sie ukryć, że ma troche nierówno pod kopułą, a charakter ma ciężki i nieprzyjemny ale nie powinno go to skreślać z miejsca ani jako człowieka ani jako gracza. Troche niespójnie pewnie napisane ale treść ponad formą Panowie.

    (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe jakby sie zachowywal gdyby sam dostal niby przypadkiem w jakiejs akcji po jajach ? Czy by sie burzyl ze powinen byc to faul techniczny ?
    Ciekawa rozkmina

    (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakie zachowanie jest na żenującym poziomie, ale nie będę go oceniał za to. Czysto KOSZYKARSKO, jest zawodnikiem którego KAZDA drużyna wziełaby z pocałowaniem ręki. On ma wszystko. Mówicie o psychice tak? Przypomnieć wam G7 z tego roku? Jako jedyny zawodnik GSW udźwignął presję, (37 pkt jeśli dobrze pamiętam) kiedy cała reszta nie srała ze strachu przed LeBronem. Gdyby tamten mecz skończył się inaczej Wasz znienawidzony zawdonik zostałby MVP Finałów.

    Mówcie co chcecie dla mnie to 2 najlepszy obrońca ligi i JEDYNY w swoim rodzaju zawodnik.

    (15)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @Miglanc7 zgadzam sie z toba zasluguje na wpi****l . Jako zawodnik jest swietny to jak swietnie sie rozwinal jak na tak daleki pick tez jest godne pochwaly. Ale jego zachowanie jest idiotyczne ma szczescie ze poza znenawidzeniem przez kibicow nie ponosi zadnej innej kary.Pisalem o tym juz ostatnio ale ciagle licze na to ze Silver cos ruszy w tym temacie.

    (-3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako zawodnik jest swietny to jak swietnie sie rozwinal jak na tak daleki pick tez jest godne pochwaly. Ale jego zachowanie jest idiotyczne ma szczescie ze poza znenawidzeniem przez kibicow nie ponosi zadnej innej kary.Pisalem o tym juz ostatnio ale ciagle licze na to ze Silver cos ruszy w tym temacie.

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie ma to jak internetowi eksperci. Potrafią ocenić kogoś jako człowieka po przeczytaniu paru tekstów i obejrzeniu kilku powtórek na krzyż.

    Brawo wy! Ptasie móżdżki.

    Teraz do rzeczy. Chu*a wiecie i chu*a będziecie wiedzieć. To co się dzieje na boisku zostaje na boisku.

    (-11)
    • Array ( )

      @Troy92 – jesteś milionerem i osobą publiczną, dajesz innym prawo do oceny Twojej postawy pod każdym względem, nie tylko sportowym. Poza tym, koszykarze w kontrakcie mają zapis o dbaniu o wizerunek ligi, a pan Green nie jest wzorem cnót. Zarabia dzięki kibicom – kibice będą go oceniać. Bez nas jest nikim.

      (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Troy92
      made my day. ” Chu*a wiecie i chu*a będziecie wiedzieć. To co się dzieje na boisku zostaje na boisku.” hahaha
      czy jednak, to co się dzieje w szkole zostaje w szkole? czemu więc nie zostałeś?
      Przepraszam, że się nad Tobą pastwię, ale poza tym że zarzuciłeś tekstem niczym blokersowy Platon, to raczej nijak ma się do zachowania/problemu Draymonda.

      (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @Troy92
    Jasne. Popieram w każdym calu. Ale pod warunkiem, ze grasz na sali z kumplami, a nie na oczach całego świata. Twoja retoryka nie ma sensu – po co oglądać, gdy nie można interpretować? Oceniać? On zarabia wielkie pieniądze (tak jak większość grajkow) nie tylko za klepanie piłki, ale tez za bycie na ustach mas.
    Więcej mózgu, mniej nienawiści!

    (3)
    • Array ( )

      Z jednej strony popierasz w każdym calu a z drugiej życzysz więcej mózgu. Interesujące.

      Interpretować można. Niemniej oceniać gracza “jako człowieka”. Hmmm. To już jest nader interesujące. Ja rozumiem gdyby oceniał Greena jako człowieka kolega, który pił z nim wódkę.

      (-3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Róznica miedzy Green’em a a Rodmanem jest taka,iż “Robak” był chodzącym żywiołem,nie wracał po meczu do mamy i nie jadał z nią płatków sniadaniowych co rano.

    (1)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      różnica miedzy Green’em a a Rodmanem jest taka,iż robak przystawił sobie pistolet do bańki,a green nie…

      (-2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby grał w SAS to czytalibyśmy komentarze, że Popovich umyślnie każe mu kopać żeby wyprowadzić rywala z równowagi. Byłoby to nazwane mistrzowską zagrywką. Największym problemem Greena jest to, że gra w Warriors. Warriors nie lubianych dlatego, że mieli możliwość oraz środki na podpisanie Duranta i to zrobili. Teraz zbierają joby za to co powinna robić każda drużyna w zawodowym sporcie czyli za wzmocnienie się.

    (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nie czytalibyśmy takich komentarzy, bo Pop nie pozwoliłby mu kopać zawodników po jajach. Pójdę nawet dalej, gdyby Green naskoczył na niego jak na Kerra na treningu, to Draymonda nie zobaczyłbyś już nigdy w Spurs. Przypominasz jakiegokolwiek zawodnika z San Antonio, który zachowywałby się w ten sposób za kadencji Popa?
      To czy gra w GSW, Suns, czy Aseco nie zmieni tego, że jest debilem. Nie chciałem użyć tego słowa, ale jak wytłumaczyć umyślne kopanie przeciwnika, tylko po to żeby wyładować swoją frustrację? Dodatkowo strojąc przy tym miny jakby wzięło się na poster Shaqa. come on..

      (6)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze dwie statystyki odnośnie GSW
    SOS na 22 miejscu w lidze. Grali bodaj po 3 mecze z tragicznymi w obronie Lakers i Wolves. Poczekajmy, aż zaczną się cięższe mecze.
    No i największa średnia ilość spustów nad nimi na GWBA. Średnio 13,2 spusty na post.(Lakers 2nd- 7,6 spusta)

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu