fbpx

Gra o tron w Sacramento

25

Łokietek

Isaiah Thomas podobnie jak Władysław Łokietek nigdy nie grzeszył wzrostem. Również tak jak szósty król Polski, musiał zmagać się z wewnętrzną opozycją, w postaci Greivisa Vasqueza i kilku innych rozgrywających blokujących mu drogę do pierwszej piątki. Thomas to gracz ambitny i tak jak nasz polski władca potrafił dopiąć swego. Ambicją i ciężką pracą przedarł się do wyjściowego składu. Czy jest jednak odpowiednim kandydatem na króla Sacramento?

W koszykówce, odmiennie niż w średniowiecznej polityce, wzrost i warunki fizyczne mają znaczenie. Wspomniałem jednak już o ambicji, więc być może zamiast Łokietka – króla, zobaczymy Isaiaha w roli Tyriona Lannistera: namiestnika (postać z wielotomowej sagi pt. “Pieśń Lodu i Ognia” zekranizowanej przez HBO, jako “Gra o Tron”). Spryt i wizja królestwa (parkietu) to odpowiednie atuty na niniejszy urząd.

[vsw id=”NlMJz0UQJKI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

JEŹDZIEC ZNIKĄD

– Ej Ty!? Kimże jest ten nieznajomy, co w kącie ciemnym mielcucha popija?

Przerażony karczmarz nie zwykł rozmawiać z możnowładztwem, ani tym bardziej ze skautami NBA. Kawałek tłustej kiełbasy wyleciał mu z gęby i spadł z mlasknięciem na brudną podłogę. Nim zdążył się schylić kiełbasa zniknęła, wraz z równie tłustym szczurem w norze za szynkwasem. Grubas zaczerwienił się na swą niezręczność i wycedził przez zęby:

– Ludzie gadają, iż z północy przybył. Z mroźnej krainy, gdzie po pobliskich lasach grasują watahy wilków większych niż niedźwiedzie! Nikt nie wie kim jest, ale widać, że to typek spod ciemnej gwiazdy, wielmożny Panie! Słyszałem, że wędrowny rycerz! Znam ja takich, nic ino plądrują i poczciwych ludzi szabrują! Za młodu podobno smoka usiekł, takie rzeczy wielmożny Panie! Pomstę na kim szykuje, czort jeden!

Taka oto scena mogłaby mieć miejsce w niskich lotów fantastyce, jednak mówimy o NBA. Derrick Williams to numer dwa draftu, w NCAA “niejednego smoka usiekł”, na dworze Timberwolves zbrakło jednak dlań miejsca. Wilcze królestwo to ziemie Króla Miłość, co wiadomo nie od dziś. Derrick ma wiele do udowodnienia swym krytykom, a ostatnim występem przeciwko Mavs dał przedsmak owej “pomsty”. Czy nadaje się na króla? Młody, ambitny, waleczny – konkurencja jednak równie młoda i głodna władzy. Bardziej więc prawdopodobnym jest, iż zobaczymy go w pierwszej linii szeregów rycerstwa szarżującego na kosz rywali.

czytaj dalej >>

1 2 3

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Artykuł bardzo dobry, pomysł też zasługuje na uznanie, ale należy poprawić błędy typu :” kto dowódcOM rycerskiej świty.” Pomimo tego, Hejter, jesteś coraz lepszy!

    (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A tak już zupełnie poważnie, to Sacramento ma szansę nieźle się przebudować. Oddali sporo niepotrzebnych kontraktów (Mbah a Moute, Hayes, Salmons) + dwóch niezłych zawodników (Vazquez, Patterson), którzy jednak nie są materiałem na starterów w contenderze. Przede wszystkim zrobili miejsce w S5 dla Thomasa, zwolnili dużo minut na PF dla Williamsa (wg mnie powinni Thompsona przesunąć na ławkę i grać nim jako 1 zmiennikiem na PF/C), na SG mają perspektywicznego McLemore’a. Jest szansa, że Gay zrezygnuje z opcji zawodnika po tym sezonie i Kings mogą zaoszczędzić i po kolejnym wysokim picku złożyć całkiem niezłą piątkę. Potem dać im się ogrywać, dokoptować role-players i można się bić o coś. W tej chwili S5 w składzie Thomas-McLemore-Gay-Williams-Cousins, a z ławki na SG/SF Thornton, PF/C Thompson. Już jakoś to wygląda i nie ma tylu log-jamów co do tej pory

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    strasznie słabe, puknijcie sie w łeb zanim cos takiego napiszecie. wiadomo, nie lubie czytac suchych faktow, ale zamiast tworzyc jakies niesmieszne bajki lepiej po prostu wtrącac jakies blyskotliwe uwagi

    (-19)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Słaby art, widzę, że ktoś nie może się doczekać kolejnego tomu sagi Martina lub kolejnego sezonu GoT, poczytaj sobie Sapkowskiego, niedawno kolejny jego utwór wyszedł czy coś tam innego, bo łączenie GoT i NBA mija się z celem. Liderem będzie Demarcus, bo już na niego postawili jako franchise playera, jest najlepszy i najbardziej utalentowany, co to w ogóle za dyskusja.

    (-9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @dobry art ____ykuł tylko za często używana elokwencja, przesadzona konsekwencja jest to, że trudno sie to czyta. Coś mi się wydaje, że Hater wpadł w trans w tym pisaniu:D

    (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję, że Sac pokaże, że nie zrobili głupich ruchów transferowych i Rudy się “wrośnie” w zespół i pokaże swój potencjał.

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Głosy widzę są podzielone – bardzo dobrze :). Tekst jest odskocznią i ma charakter incydentalny, why so serious?

    @Mialman

    Skąd założenie, że nie czytałem Sapkowskiego :)? Przerobiony od A do Z, wraz z trylogią husycką. “Sezon burz” w kolejce do przeczytania, teraz czytam twórczość Jacka Dukaja, czyli coś cięższego i są momenty, że jaram się niesamowicie, a są takie, że drapię się po głowie nie wiedząc o co chodzi. GoT jest na czasie więc do niej nawiązałem 🙂

    (15)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ogólnie do artykułu to widać jaki był zamiar Hater’a. W końcu opisywał on drużyne Sacramento KINGS, więc jakiś średniowieczny klimat oddać musiał i powiem, że mi się podoba, aczkolwiek za dużo tutaj odniesień do owych czasów.

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Hater
    A widzisz, właśnie chodziło mi o ostatniego Sapkowskiego 🙂 Swoją drogą fajnie było wrócić do tego świata, ale jest niedosyt (zdecydowanie za krótka jak na tyle lat przerwy z Geraltem) no i rozczarowanie, bo tak dobra jak saga to niestety nie jest. Starałem się bardzo przeciągnąć czytanie Sezonu Burz, ale jeden wieczór i niestety książki już nie ma 🙁 GoT jest na czasie, ale aż za dużo jej wszędzie, ciągłe nawiązania do GoT już powoli męczą dlatego może moja taka odpowiedź na ten temat. Jacka Dukaja muszę się przyznać nie czytałem, więc możliwe, że właśnie podrzuciłeś mi kolejne kilka utworów do mojej “listy do przeczytania”, ale niestety ostatnio czas wolny mam mocno ograniczony więc zostaje mi jedynie czytanie w komunikacji miejskiej :/

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wyluzujcie trochę, miał pomysł to napisał, moim zdaniem ciekawe porównanie, fajnie się czytało. Nie wiem czy chciałbym żeby tak wyglądały wszystkie artykuły o koszykówce ale raz na jakiś czas jak najbardziej. Fajny pomysł, oryginalny i pasuje bo niby Kings, sytuacja też niestabilna że tak to nazwę więc fajne porównanie do GoT. Thomas jako Łokietek – genialne porównanie 🙂

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ej, super odskocznia od typowych koszykarskich artykułów, szczególnie, że o Kings do tej pory było cicho. Dodam tylko swoją merytoryczną uwagę: Kings zbierają graczy utalentowanych, a zrobią tak tylko przez draft i wymiany. Oni nie chcą walczyć o Playoffs w tym roku, w następnym raczej też nie. 30% z gry Gay’a też im nie pomoże wygrać wielu meczów, co pomaga im w utrzymaniu się w wyścigu do Draftu – jak im się poszczęści, wybiorą Wigginsa/Parkera i pożegnają się z Rudy’m albo Exuma/Smarta i spróbują przekonać Isaiah do wzięcia 5 milionów/rok (statystycznie chłopak naprawdę gra jak Kyrie). Generalnie i tak wszystko się sprowadza do DMC, który już w tym roku załapałby się do All-Star Game, ale nie gra na Wschodzie.

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Świetny pomysł na art, a tak w ogóle to w Sacramento robi się ciekawie, plan ma szanse wypalić tylko każdy musi znać swoje miejsce w szeregu…

    (1)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Spoko artykuł niekonwencjonalny, ale przecież nie zawsze trzeba sypać suchymi statystykami i koszykarskim językiem. Ludzie trochę luzu, jak widać nie każdy rozumie konwencję autora, ja tam się uśmiałem, bo kilka celnych porównań było :).

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu