fbpx

Houston Rockets: “we gonna be a problem”

24

Rocket Man

Na szczęście jest już w Houston, gdzie od roku buduje zespół nowoczesny, oparty na grze obwodowej, rzutach zza łuku i kontrataku. Dwight Howard poszedł w odstawkę, środkowi mają biegać, kończyć loby i machać łapami w obronie. Żadnego centro-centryzmu.

Jest fenomenalny ofensywnie James Harden, teraz dołącza doń równie utalentowany Chris Paul, siła ognia jest jeszcze większa niż przed rokiem kiedy oddali 3306 trójek, 2177 rzutów wolnych. To oczywiście najlepszy wynik w lidze. Broda kolejny sezon z rzędu miał na koncie więcej trafionych osobistych niż celnych rzutów z gry. W tym roku podzieli się gałą z Chrisem, statystyki osłabną, ale efektywność zespołu powinna być jeszcze większa. Trochę macie rację, będą wymieniać się kolejnością, naprzemiennie patrzeć jak rywali kiwa kolega, ale wierzę że z czasem się ułożą, zazębią, a ich kooperacja przyniesie CP3 wymarzony awans poza II rundę, hehe.

No i właśnie, dochodzimy do kwestii zasadniczej, czyli jak D’Antoni ustawi drużynę. W kwestii organizacji ofensywy facet jest kompetentny, to na pewno. Ma też posłuch wśród zawodników i doświadczenie. Obie gwiazdy zna choćby z kadry USA, gdzie koordynował atak reprezentacji.

Osobiście uważam, że aktualny roster nie pozwala myśleć o pokonaniu Golden State. Tak samo jak przed dekadą Phoenix zatrzymywali się na finałach konferencji – plejada graczy ofensywnych z rzutem za trzy, ale… wszystko jednowymiarowe, oparte na jednej połowie boiska. Wielu ludzi twierdzi, że przyjście Duranta zrujnowało życie reszcie NBA, ale to tylko część prawdy. Przecież Wojownicy już w poprzednim sezonie byli już jedną z najlepszych drużyn w historii. Potężną część sukcesów zawdzięczają swoim zmiennikom i dobrze dopasowanym częściom. Właśnie tego brakuje mi w Houston. Brak części zamiennych i pasujących zębatek. Za dużo tu jedno-wymiarowości. Rockets na pewno będą w czołówkach tabeli, ale na mistrzowski tytuł liczyć raczej nie mogą.

[Adam Szczepaniak]

1 2

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Pożyjemy zobaczymy. Wydaje mi się że mają szansę z GSW ale faworytem na pewno nie są. Przynajmniej na dzień dzisiejszy bo kto wie co będą grać.

    (-8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A mi tam CP3 do Houston w ogóle nie pasuje. Myślę że zwłaszcza w kluczowych momentach będzie zatrzymywał cały ruch piłki. No i ciekawe czy Hardenowi tak łatwo przyjdzie dzielenie się piłką. Może za jakiś czas chodzić nadąsany jak zobaczy że dużą część śmietanki spija CP3 a drużyna nie jest zauważalnie silniejsza. zobaczymy.

    (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wróżę Rockets sukcesów z CP3. Całkowicie nie pasuje do stylu run’n’gun. Koleś który 22 sekundy klepię piłę żeby oddać ją w ostatnim momencie i nabić sobie statystyki to będzie największy problem Houston. Na atakowanej połowie nieporównywalnie lepszy jest Harden dla stylu gry Pringlesa. Już ten Melo byłby lepszy.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “Pamiętacie jeszcze tercet Steve Nash, Shawn Marion i Amare Stoudemire otoczonych snajperami?”
    Czy ten portal rzeczywiście skierowany jest do 15 laktów?
    Niby dlaczego MY prawdziwi fani od lat mielibyśmy nie pamiętać?

    Pozdrawiam

    (16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    CP3 lubi trzymać piłkę to nie ulega wątpliwości.
    CP3 to najlepsza Jedynka w NBA.
    CP3 to też najprawdopodobniej jeden z najlepszych defensywnych rozgrywających.
    Problemem jest styl gry dziś gra się szybko piłka dużo się podaje, a CP3 lubi ja trzymać to trochę zaprzeczenie dzisiejszej NBA, żeby nie okazało się….. 2 runda Max!

    (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Dodam jeszcze off… żeby nie okazało się tak ja z centrami, że rasowe jedynki też ulegną korozji. Kiedyś liga miała Jordana wszyscy chcieli być jak on był wysyp rzucający obrońców o wzroście 194-198. Następnie Era Shaqa mnóstwo centrów grających pod koszem. Następnie era szybkich dynamicznych rozgrywających punkt kulminacyjny era Iverson a. Teraz mamy erę LJ uniwersalnych żołnierzy potrafiących wszystko….
    Bo nie ma lepszej ekipy jak KDmixLJ którzy szybko sobie piłkę podają i potrafią wszystko

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @LakerPaper Od kiedy trzeba być w określonym wieku żeby móc nazywać się “prawdziwym fanem koszykowki”? Ja dla przykładu mam 21 lat, koszykówka interesuje się mniej więcej od 2010 i mimo że historia jest mi znana to nie widziałem run’n’gun w sezonach jego największej prosperity. Czy to mnie w jakiś sposób wyklucza? Nie mówiąc już o tym, że zwrot “pamiętacie?” jest dość luźno używany, więc Twój komentarz to zwykle czepialstwo.

    (43)
    • Array ( )

      Racja! Ja sam mam 33 lata i oglądam nba nieprzerwanie od 2000 r. Ale np. Jordana nie widziałem na zywo, więc co? Ktoś o 10 lat starszy ode mnie miałby się czepiać że on pamięta i widział i ze ten portal nie jest już dla niego tylko dla trzydziestolatków? Bo ktoś użył słowa “pamiętacie” ? Nie wiem jak bardzo trzeba szukać problemu żeby się go doszukać w takim zwrocie, ale jednak komuś się udało :/

      (11)
    • Array ( )

      Szanuję Twoje zdanie tak jak kolegi Grx’a.
      Nie jestem gimnazjalistą który będzie pluł jadem, wyraziłem się, Wy to skomentowaliście i o to chodzi na forum.

      Pozdrawiam Was serdecznie !

      (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurde ja bym sie jednak kłocił z tą jednowymiarowości rakiet. Każda z pozycji ma wartościowego zmiennika, po drugie nie jest tak, że są to sami strzelcy, bo z marszu mogę podac solidnych defensorow- Ariza, CP3, PJ Tucker, Mbah a Moute. Dodaj do tego siłę zza łuku, dwie supergwiazdy i nowoczesny styl gry, atletycznego broniącego centra i jest lepiej niż dobrze. Co myślicie?

    (6)
    • Array ( )

      Ariza wszystko zlepia, gdyby nie ten chlop defensywnie i chemicznie by sie to moglo posypac. W kwesti defensywy CP3 zgadzam sie s5 zyskalo. Dodatkowo 3 ,tez nie stracila jesli chodzi o skutecznosc jest ok

      (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu