WTMW.

W Indianapolis trwa wielkie, komercyjne party na styl amerykański. Bez wdawania się w szczegóły, wczoraj mieliśmy możliwość oglądać pojedynek celebrytów, gdzie w pewnym momencie rzut za trzy wart był punktów osiem, a największą atrakcję stanowiły dwa wsady wide-receivera NFL o nazwisku Puka Nacua. Fajne imię, przyznacie. Były też popisy młodych, czyli Rising Stars Challenge, w którym występowali między innymi Jeremy Sochan, Victor Wembanyama i  Brandin Podziemski. Najzdolniejszych rookies i drugoroczniaków NBA podzielono na trzy zespoły, czwarty zaś stanowili najlepsi reprezentanci G-League z zeszłorocznym królem wsadów Mac’em McClungiem na czele. Trenerami zostali Jalen Rose, Detlef Schrempf, była gwiazda WNBA Tamika Catchings oraz Pau Gasol. O ile pierwsza trójka dobrze znana jest kibicom w Indianie, bo przez lata z powodzeniem reprezentowali Pacers czy Fever, wyboru Gasola nie rozumiem, może po prostu lubi tego rodzaju inicjatywy i był dostępny. Mniejsza z tym.

Pierwszy półfinał w pojedynkę wygrał Ben Mathurin (18 punktów 7/13 z gry) reprezentant klubu gospodarzy oraz Team Jalen pokonując między innymi Scoota Hendersona czy Paolo Banchero (Team Tamika). Następnie w drugim półfinale ambitne chłopaki z G-League (McClung 12 punktów 5 zbiórek 3 asysty) “zaskoczyli” opasłe koty z Wembanyamą w składzie (15:2 w punktach z ponowienia).

W finale więc o głowę wyższy na każdej pozycji Team Jalen ograł G-League’owców 26:13 i tyle tego było. Nie popełniali strat, szli pod kosz, trochę bronili i wygrali bez trudu zaliczając 10/15 z gry. MVP obwieszczono Mathurina. (głównie za półfinał) w jego ekipie grali Sochan, Holmgren, Kessler, Jalen Williams, Lively, Sharpe i Hawkins, czyli same wysokie i atletyczne chłopaki. Największym zwycięzcą jest Polak Jeremy, który w dwóch meczach nie zdobył punktów, oddał w sumie dwa rzuty, a za zwycięstwo otrzyma 100 tysięcy złotych. Można?

This should be your Home Screen pic.twitter.com/2MVowGypPf

— Jeremy Sochan (@JeremySochan) February 17, 2024

Dziś w nocy konkurs trójek, wsadów i wyzwanie trójek, czyli Steph vs babeczka, która będzie rzucać z linii kobiecej. Sabrina Ionescu w wakacje zaliczyła 25/27 za trzy w konkursie kobiet. Babeczki rzucają z 6.75 metra, faceci z 7.24 metra. Ciekawe, na kogo stawiacie?

Dziękuję za maile i chęć wzięcia udziału w kolejnym, marcowym GWBA Camp w Zielonej Górze. Tym razem oprócz integracji i networkingu na pokład zabieramy dwóch trenerów, robimy draft i wewnętrzną rywalizację w ramach GWBA Familia. Innymi słowy, mniej nocnego życia, więcej sportu w sporcie przy zachowaniu dotychczasowych tradycji. Termin i szczegóły podam w poniedziałek, jeśli ktoś reflektuje, proszę o maila z numerem telefonu na adres:

[email protected]

Dobrego dnia wszystkim. Wpis sponsorowali Panowie: Michał Ma, Kamillo oraz Przemek S. moje uszanowanie! Bartek