JR Smith: multitalent, czyli najlepsi golfiści NBA
Wszystko zaczęło się 5 lat temu. Byłem w Houston na zaproszenie Rasharda Lewisa, któregoś dnia zaproponował bym przyszedł na mini turniej golfowy organizowany przez (członka Hall of Fame przyp.red.) Mosesa Malone. Oni odbijali, ja jeździłem po trawie w wózku golfowym. W pewnym momencie Moses krzyknął: “rusz tyłek, wyłaź z wózka i graj” wziąłem do ręki kij i walnąłem piłeczkę na odległość 275 metrów w sam środek pola. Tak po prostu, za pierwszą próbą. Do dziś mam tę samą technikę. Kiedy się czemuś dokładnie przyjrzę, zazwyczaj potrafię to powtórzyć. A że podglądałem Tigera Woodsa… Niestety drugi raz nie potrafiłem już uderzyć tak samo, wkurzyłem się i zacząłem ćwiczyć. Następnego dnia kupiłem zestaw kijów.
1
Z kim gram? Będąc w Los Angeles gram z CP3, jego bratem i ojcem. W Charlotte gram ze Stephem Curry. W Nowym Jorku z Johnem Starksem i Herbem Williamsem no i z moim bratem Chrisem. On gra od 11 roku życia. Ma pełno trofeów golfowych. Nie gra tyle co ja, ale jest naprawdę dobry.
1
Piątka najlepszych golferów NBA? Numer 1 to Steph, później Ray Allen, ja, CP3, może Big Baby. Słyszałem, że jest dobry. Chciałbym zagrać z Tigerem Woodsem, Rorym McIlroyem i Michaelem Jordanem. Ależ byłby trash-talk!
1′ M
CZYTAJ DALEJ >>
Coś mi się wydaje, że będzie to przełomowy sezon w wykonaniu JR 😀 Jeszcze nigdy nie widziałem go tak zmotywowanego. I tak jakby zmądrzał 🙂
@Swish99
Oby..
Też mam nadzieję że w końcu się ogarnie bo równy z niego gość a talentu mu nie brak.. 😀
Jr to idealny przykład na to ze nie można oceniać ludzi po okładce
Jak stali nad nim Kidd, Thomas, Camby oraz Sheeeeed to potrafił kręcić staty z kosmosu z ławki 2 sezony temu. Poprzedni sezon miał przebłyski raczej w złą stronę. Idąc tokiem rozumowania większości “fanów NBA” to trudnymi chłopcami w “trójkątach” byli do tej pory: Rodman oraz Ron Artest (niech się nazywa jak chce dla mnie zawsze będzie Ron Ronem) wiec w NY funkcję niepokornego chłopca, który nagle eksploduje talentem dzierży J.R. Ale Fish to nie Jax (który będzie go wspierał) i jeżeli do stycznia nic nie pokarze wartościowego to oddać go za cokolwiek…
skoro już jesteśmy przy Smithie to chłop ma dziś urodziny, więc wszystkiego najlepszego 🙂
“Grać na trawie” w ustach JR brzmi dwuznacznie. 😀
Wszyscy tylko o tym, że JR to wielki talent, że musi zmądrzeć i w ogóle, ale dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że on ma już 29 lat. Bliżej mu do końca kariery, niż jej początku. Jeśli chce cokolwiek w tej lidze zdziałać, to już ostatni gwizdek na zebranie się do kupy.
,,Oni odbijali, ja jeździłem po trawie w wózku golfowym.”- brzmi jak JR 😀