JR Smith: multitalent, czyli najlepsi golfiści NBA
Chyba każdy, kto kiedykolwiek widział w akcji J.R. Smitha wie, że koordynacją i płynnością ruchów kładzie na łopatki 99% NBA. Któż inny prezentuje podobną miękkość i plastykę ruchu? Vince Carter przed laty? John Wall? Nick Young?
Jak mawiał mój niegdysiejszy trener: “nie umiesz tańczyć – nie umiesz boksować, nie umiesz grać”. Nie wszystko na parkiecie załatwić można motoryką, siłą, doświadczeniem. Czasem potrzebna jest ta iskra. Lekkość. Wiecie, o czym mówię!
Dobrze wie JR Smith, który mówi tak:
Nienawidzę gdy coś mi nie wychodzi, zwłaszcza jeśli chodzi o sporty. Sądzę, że mam wszelkie predyspozycje by uprawiać wszystko, więc kiedy nie potrafię czegoś zrobić, wściekam się! W liceum na przykład nie mogłem odbić podkręconej piłki. Wychowałem się grając w bejsbol i zawsze wyautowywali mnie podkręconymi. A więc ćwiczyłem, ćwiczyłem, ćwiczyłem aż doszło do tego, że gdy ktoś rzucał podkręconą – piłka kończyła za płotem.
1
No i macie, naturalne talenty to jedno, ambicja, determinacja i trening – drugie. W niedawnym wywiadzie dla Bleacher Report 29-letni Smith zdradził, że jest prawdziwym pasjonatem golfa:
Jeżdżę za kolegami, wspieram ich (Rory McIlroy, Lee Westwood, Keegan Bradley to profesjonalni golfiści przyp.red.) byliśmy razem na czterech turniejach od maja do sierpnia. Oglądam zawody od wtorku do niedzieli, a następnie gram ta tej samej trawie w poniedziałek. Tego lata zaliczyłem jakieś 50 profesjonalnych pól. Gram sześć razy w tygodniu.
1
CZYTAJ DALEJ >>
Coś mi się wydaje, że będzie to przełomowy sezon w wykonaniu JR 😀 Jeszcze nigdy nie widziałem go tak zmotywowanego. I tak jakby zmądrzał 🙂
@Swish99
Oby..
Też mam nadzieję że w końcu się ogarnie bo równy z niego gość a talentu mu nie brak.. 😀
Jr to idealny przykład na to ze nie można oceniać ludzi po okładce
Jak stali nad nim Kidd, Thomas, Camby oraz Sheeeeed to potrafił kręcić staty z kosmosu z ławki 2 sezony temu. Poprzedni sezon miał przebłyski raczej w złą stronę. Idąc tokiem rozumowania większości “fanów NBA” to trudnymi chłopcami w “trójkątach” byli do tej pory: Rodman oraz Ron Artest (niech się nazywa jak chce dla mnie zawsze będzie Ron Ronem) wiec w NY funkcję niepokornego chłopca, który nagle eksploduje talentem dzierży J.R. Ale Fish to nie Jax (który będzie go wspierał) i jeżeli do stycznia nic nie pokarze wartościowego to oddać go za cokolwiek…
skoro już jesteśmy przy Smithie to chłop ma dziś urodziny, więc wszystkiego najlepszego 🙂
“Grać na trawie” w ustach JR brzmi dwuznacznie. 😀
Wszyscy tylko o tym, że JR to wielki talent, że musi zmądrzeć i w ogóle, ale dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że on ma już 29 lat. Bliżej mu do końca kariery, niż jej początku. Jeśli chce cokolwiek w tej lidze zdziałać, to już ostatni gwizdek na zebranie się do kupy.
,,Oni odbijali, ja jeździłem po trawie w wózku golfowym.”- brzmi jak JR 😀