fbpx

Król abdykuje: żenująca postawa LeBrona Jamesa, wielki mecz zalicza KAT

83

Słońce świeci za oknem, polska reprezentacja wygrywa mecz za meczem, w NBA zmiana warty. Pięknie jest!

golden state warriors 121 charlotte hornets 110

W swym rodzinnym mieście Stephen Kosmita pokazał ludzką twarz i ludzkie słabości (16 punktów 6 asyst 4 straty 5/18 z gry). Niemal wszystkie próby pochodziły zza linii 7.24 metra, bo Charlotte obrońców ma sprawnych i akcentują odcięcie penetracji. Piłkę bliżej kosza przenosił więc potężny DeMarcus Cousins (24/11) na pozycje wzorem Adama Waczyńskiego wczoraj wybiegał jego pierwowzór Klay Thompson (26 punktów 11/19 z gry) no i Kevin Durant (20/7/4) kilka trudnych momentów wziął na siebie. Koniec końców inicjatywa leżała po stronie mistrzów. Zwłaszcza, że w pierwszej kwarcie wystąpiły problemy z kostką u Kemby Walkera.

Zapieklił się nie na żarty Boogie Cousins. Widząc pozostawiony na parkiecie, zgubiony but rywala -> podniósł go i wyrzucił w trybuny, za co został ukarany faulem technicznym. Mógł rzucić w sędziego.

portland trailblazers 123 cleveland cavaliers 110

Odkąd zdrowie odzyskał Kevin Love gospodarze mają wreszcie pomysł (i ochotę!) na grę. Żaden nie przetrzymuje gały, poprawiło się na tablicach, biegają do kontry, w ataku więcej miejsca, z czego skwapliwie korzystają wszyscy. Dziś poszalał 23-letni Cedi Osman -> jego talent ofensywny jest niezaprzeczalny, żywiołowy Turek mierzy 204 cm, rzut ma powtarzalny i dobrze ułożony, straszy penetracją, miesza drinki i sposoby ataku, proporcji nie zatracił. Dziś zdobył 27 punktów na skuteczności 10/16 z gry.

Niestety po raz kolejny Cavs uznać musieli ligową hierarchię. Pech chciał, że natrafili na znakomicie dysponowanych Splash Brothers: panowie Dame Lillard i CJ McCollum zaliczyli łącznie 56 punktów 10/17 trójek 11 zbiórek i 10 asyst. Portland trafiło 18 z 29 rzutów dystansowych. Ciężko z czymś takim dyskutować.

indiana pacers 109 detroit pistons 113

Nie można dłużej milczeć na temat wysokiej formy Andre Drummonda, jakiekolwiek urazy trapiły go w pierwszej części sezonu, dziś nie ma po nich śladu. Biega sprawnie od kosza do kosza, szybkością pojedynczego ruchu wytrąca z pozycji obrońcę, a uzyskawszy przewagę z premedytacją wykorzystuje swą przewagę fizyczną. Coś jak Shaq we wczesnych latach kariery. Chyba wszyscy się zgodzimy: to właśnie refleks O’Neala połączony ze zwierzęcą siłą i gabarytem, legł u podstaw jego dominacji. Pamiętacie jak szybko potrafił śmignąć przez ramię w stronę obręczy?

26 punktów 16 zbiórek 3 bloki, dziewięć piłek zebranych z atakowanej tablicy. Dodaj rewelacyjną skuteczność Pistons zza łuku w pierwszej kwarcie, a wynik przestanie dziwić. Wczesna zaliczka punktowa pozwoliła gospodarzom przetrwać, Pacers oczywiście przypuścili szarżę, ale w ostatnich minutach zabrakło im argumentów fizycznych.

san antonio spurs 85 brooklyn nets 101

SAS 7-meczowe tournee po wschodnich terytoriach NBA kończą na tarczy. Wypluci z energii i animuszu. Nets wiadomo, pilnowali by ich za trzy punkty nie rozstrzelać. Spurs mimo wszystko próbowali, wyszło tego 4/24 zza łuku. Poza długim Aldridgem niezmordowanie pracującym tyłem do kosza i kiwającym DeRozanem żadnego źródła ataku, żadnego oparcia na defensywie. Siedzieli w środku, powłóczyli nogami. Brooklyn odpowiedział 50 próbami z dystansu. Trafili wystarczająco: D’Angelo Russell i zwycięzca konkursu trójek Joe Harris zaliczyli po pięć.

phoenix suns 124 miami heat 121

Przerwana seria siedemnastu porażek Phoenix. Szykowali się do odbycia kolejnego jednostronnego stosunku, dopóki ich rezerwowi (Troy Daniels i Jamal Crawford) nie wyrwali z letargu. Biegasz oszołomiony, patrzysz: meta w zasięgu wzroku, a rywal tak samo niewyraźny drepcze obok ciebie… no to docisnęli, postarali się w końcówce i proszę. Siedmiu ludzi z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, kolektywny wysiłek, zbilansowana liczba prób no i 30 asyst!

Heat wygrali batalię podkoszową, ale momentami fatalnie bronili, chodzi mi zwłaszcza o pick and roll oraz powroty na własną połowę. Takie uroki Hassana Whiteside’a, który w czasie 27 minut zaliczył rewelacyjne 29 punktów i 11 zbiórek na skuteczności 14/19 z gry (!) a mimo to jego wskaźnik plus/minus wyniósł ZERO!

milwaukee bucks 117 chicago bulls 106

Koziołki liderują całej lidze jak nigdy w historii. Dziś zagrali bez odpoczywającego Giannisa Antetokounmpo, ale i tak rozprawili się z zespołem na dorobku, jakim w tej chwili są Chicago. Gospodarze postawili trudne warunki, Robin Lopez cwany i pożyteczny jest w grze podkoszowej, a już na pewno twardszy od brata. Do tego Lauri Markkanen trafia, ustawia się i zbiera jak szatan. Momentami odnosiłem wrażenie, że Bucks zapominali, że Giannis siedzi na ławce i nikt za nich piłki nie zbierze ani blokiem nie postraszy.

Druga kwarta to już inna bajka w wykonaniu Milwaukee (38:16) seria sześciu trójek, bezbłędne penetracje, większa koncentracja w obronie i przewaga talentu na poszczególnych pozycjach. Raz wypracowanej przewagi podopieczni Mike’a Budenholzera nie oddali do końca. Coach of The Year jak nic.

atlanta hawks 111 houston rockets 119

Seria 32 meczów z dorobkiem minimum 30 punktów dobiegła końca. James Harden zaliczył 0/10 zza łuku, zawody zakończył z dorobkiem 28 punktów, z czego 14/16 zrobił z linii rzutów wolnych. Mecz był bardziej wyrównany niż się Wam zdaje, wiadomo że Houston nie utrzyma intensywności, jaką zaprezentowali z Golden State, tamto spotkanie kosztowało ich sporo zdrowia, a Hawks lubią się strzelać i coraz lepiej im to wychodzi. Weźmy Trae Younga, linijka pod tytułem 36 punktów 8 asyst 8/12 zza łuku! Weźmy Johna Collinsa i jego 20 punktów i 12 zbiórek. Atlanta idzie tropem Golden State, zaczynają przywracać radość gry, a to zaraźliwe. Przed nimi draft. Jestem fanem.

ATL szarżowało w czwartej kwarcie, ale w kluczowym momencie… Harden był faulowany przy rzucie z trzy. Na pewno warto zwrócić uwagę na odzyskującego formę Chrisa Paula (20/6/8) wieści o jego przedwczesnej sportowej śmierci były przesadzone.

los angeles lakers 105 memphis grizzlies 110

Żenada. Jak widzisz w box score dwucyfrowe zbiórki LeBrona (24/12/11) to wiesz, że w obronie jedynie wskazywał palcami. Gasną nadzieje na awans Lakers do playoffs. Demon szybkości Joakim Noah (14 punktów 12 zbiórek) wjeżdżał im kozłem pod obręcz, Valanciunas (20 punktów 13 zbiórek) ustawiał w polu trzech sekund, Mike Conley (30/5) kroił jak kremowy torcik kroi ciepły nóż do krojenia tortów.

W decydującym  momencie LBJ całkowicie odpuścił Bruno Caboclo rzucającego za trzy, spudłował osobistego, puścił w powietrze “airball” z dziesiątego metra oraz popełnił ofensywny faul. Może opowiadać bajki, że aktywował program, że czuje się świetnie ważąc pod 130 kilo, ale faktem jest, że rusza się jak wóz z węglem. Stoi na sztywnych nogach, krzywi. Dramat jakiś. 32 punkty Brandona Ingrama w tym 3/3 zza łuku wcale nie poprawiają mi nastroju. W tej chwili LAL są na jedenastym miejscu konferencji…

sacramento kings 105 minnesota timberwolves 112

Dwa zespoły walczące o udział w ósemce, wrócił KAT wyznając światu, że “omal nie zginął w wypadku”. Wypoczęty i wdzięczny losowi za drugą szansę środkowy naklepał dziś 34 punty i 21 zbiórek! Za wyjątkiem cienkiego startu (straty, pauzujący Jeff Teague, pudłujący Wiggins) T-Wolves grali z pozycji przewagi w zasadzie przez całe spotkanie, Willy Cauley Stein wyfaulowany, kompletnie niewidoczny Harrison Barnes, nieskuteczny D-Fox.

philadelphia 76ers 111 new orleans pelicans 110

Boban Marjanovic uszkodził kolano w końcówce i Philly chwilowo pozostaje bez centra. Dziesięć sekund przed końcem przewagę fizyczną wykorzystał Julius Randle, ale pozostawał jeden punkt straty i na 10 sekund do końca trzeba było faulować. Jonathon Simmons (nie jest to rodzina z Benem) spudłował oba wolne pozostawiają otwartą furtkę do ogródka rozkoszy gospodarzom. Pelikanowe dzióbki jednak nie zamierzali korzystać, na dzikusa ruszyli na połowę rywala oddając szaloną tróję, którą przyblokował Jimmy Butler…

W rolach głównych wystąpili Tobias Harris 29 punktów 10 zbiórek i Ben Simmons 14 punktów 12 zbiórek. Wzięty na zakładnika Anthony Davis spędził na placu 21 minut. Ciekawostka: w pierwszej kwarcie Ben Simmons jak zwykle pozostawiony samopas na obwodzie postanowił spróbować rzutu za trzy. Piłka odbiła się tak mocno od obręczy, że zebrał ją z powrotem, hehe. Mistrz!

dallas mavericks 112 los angeles clippers 121

Luka Doncic zrobił 28 punktów 10 zbiórek i 10 asyst więc jestem ukontentowany. Najbardziej pamiętnym wydarzeniem było przerwanie dawno przecież rozstrzygniętego meczu na 9 sekund przed końcem. Doc Rivers poprosił o mikrofon po czym poprosił Staples Center o oklaski dla niebawem kończącego karierę Dirka Nowitzkiego.

Dobrego dnia everybody!

83 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Najbardziej bezużyteczne triple double w wykonaniu Lebrona jakie widziałem. Gość jest jednym z gorszych obrońców w lidze, gra kompletnie bez serca, na szczęście staty w box score dla mediów się zgadzają. Najbardziej śmiechlem jak wstawił na ig swoje prywatne osiągniecie w postaci dobicia do Top 10 asyst ever. Mentalność tego gościa mnie bawi, dodatkowo w wywiadach obwini kolegów za porażkę. Wyobraźcie sobie ten zespół z PG13, który zasuwa w obronie i w ofensywie nie zawodzi 🙁

    (98)
    • Array ( )

      to tzw. gra na alibi

      jak sie spojrzy na box score to nie ma do czego sie doczepic

      (34)
    • Array ( )

      Lebron 》jordan
      Lebron 》durant
      Lebron = GOAT
      Lakers niszczy legende Lebrona, to organizacja powinna przestac istniec

      (-59)
    • Array ( )

      Co racja to racja. Lakers są fatalni, LeBron również. Nie będzie PO w tym roku. Myślę, że kwestia GOAT też jest rozstrzygnięta. Jordan w jego wieku (35 lat) został MVP ligi i MVP finałów. Inna kwestia, że Lakers sami się zaorali tą akcją z Davisem. Następnie zaora ich LeBron, kiedy pójdzie na emeryturę. No cóż… co do samej NBA – David Joerger z Sacramento Kings powinien być brany pod uwagę w sprawie COTY. To co zrobił z tą drużyną w ciągu roku, zasługuje na szacunek. Świetna robota. I oby awansował z nimi do PO. Oprócz tego chciałem jeszcze wspomnieć o Detroit Pistons. Robią 7-1, grają bardzo dobry basket, mają Griffina, ale to Andre Drummond gra wyśmienicie. Można śmiało napisać, że w trakcie tej serii 7-1, Drummond gra jak top5 w lidze. A już na pewno jak najlepszy center w lidze. Potencjał miał od zawsze, teraz chyba zaczyna go realizować.

      (18)
    • Array ( )

      przecież Lebron gra w obronie juz tak 2-3 lata-dopiero po przegranych to ludzie zauwzają?Grając z takim gościem w zespole i słuchac jeszcze jego pretensji po meczach…..no ale to podobno koszykarz wszechczasów….

      (20)
    • Array ( )

      WEŹ GOŚCIU, PONIOSŁO CIĘ GRUBO, JEDEN Z NAJGORSZYCH OBROŃCÓW LIGI!!!!!! RĘCE OPADAJĄ JAK SŁUCHAM TAKIEGO PIERDZIELENIA, ZESRASZ SIĘ NIEBAWEM Z RADOŚCI, ŻE LAKERSI NIE AWANSUJĄ. ZERO OBIEKTYWIZMU, PRZEGRYWAJĄ FAKT, ALE WYLEWAĆ WIADRO POMYJ NA LEBRONA I TO ZAKŁAMANYCH TO PORAŻKA Z TWOJEJ STRONY. TAK ZAKOMPLEKSIONY JESTEŚ, ŻE MUSISZ SIĘ DOWARTOŚCIOWAĆ JADĄC PO JAMESIE. A Z FAKTU ŻE JEST W 10 WSZECHCZASÓW POD WZGLĘDEM ASYST TO MA PRAWO BYĆ DUMNY, ŚWIADCZY O TYM ŻE JEST JEDNYM Z NAJWYBITNIEJSZYCH GRACZY W HISTORII. KUR.. A!!! NIEDŁUGO CO NIEKTÓRZY BĘDĄ SIĘ CZEPIAĆ, ŻE ZŁY KOLOR BUTÓW DOBRAŁ.

      (-27)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepiej niech L3bron nie pcha na siłę lal do po. Są drużyny które bardziej zasługują na grę w najlepszej 16. Magic nie nadaje się na menadżera. Dlaczego rondo nie gra w s5?

    (9)
    • Array ( )

      Jeśli Harden zostanie MVP tego sezonu, to zwątpię w sprawiedliwość na Olimpie koszykówki. Szczerze mówiąc, byłaby to kpina. Indywidualnie gra bardzo dobry sezon, ale daleko mu do graczy pokroju PG13 czy Giannisa, którzy oprócz znakomitej ofensywy, grają świetnie w obronie, no i przede wszystkim – grają dla drużyny, a nie pod siebie. Dlatego Milwaukee rządzi w lidze, a OKC to czołówka. Przecież Houston roster ma napchany o wiele bardziej od takich Bucks chociażby, a wyniki mówią co innego. Dzisiaj JH próbował na siłę zdobyć te 30 punktów po raz kolejny. No więc zrobił 0/10 za trzy i po serii.

      (20)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Może mi ktoś wyjaśnić ten fenomen – dlaczego taki Joakim Noah nie dostaje żadnych minut w tragicznych Knicks, po jakimś czasie gość dołącza do Grizz i zaczyna wbijać double-double… podobnie Deng. W tragicznych Lakers odsiedział kontrakt, nagle zaczyna grać w T’Wolves i to nie wygląda źle. Z czego to wynika?

    (41)
    • Array ( )

      Z tego że po zakończeniu ery Phila Jacksona, Bryanta oraz Kupchaka ta organizacja nie ma w ogóle planu na zarządzanie pod kątem menedżerskim oraz na ułożenie gry/doboru odpowiedniego trenera i rotacji składem.
      Wszystkie decyzje podjęte po 2012/2013 roku można uznać za błędne. Dobrali sobie Magica J. na zarządcę by zamydlić oczy wszystkim jego autorytetem. Wszystkie trade’y w tym oddanie D’Lo i Juliusa Randle oraz pozyskanie trenerów takich jak Byron Scott, Mike D’antoni a teraz Walton to nieporozumienie. Plus do tego draft Lonzo i trade LeBrona… Podsumowując – Ale bagno na trzepanie kasy i medialne zagrywki.

      (21)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Rzadko oglądam Charlotte, dzis przydarzyła mi się druga połowa przeciwko GSW. Musze przyznać, że to jest bardzo poukładany zespół, tylko strzelców dystansowych oprócz Kemby i czasami Batuma , nie widać. Sama organizacja, bez talentu, daleko w NBA nie zajedziesz.
    Technik z rzut butem jest automatyczny, co nie zmienia faktu, że jest to idiotyczny przepis. Zwracali na to uwagę dziś komentatorzy.
    Ostatnio była wzmianka o obronie Boogiego. No chłop totalnie nie wyrabia, o czym świadczy linijka dziś Zellera. Ale czas gra na jego korzyść.
    Po Houston pisałem, że Kerr testuje rotacje pod playoffs. Chyba miałem rację. Dzis trzeba było wygrać więc Bell, Jarebko, Qook w zasadzie parkietu nie powąchali. Nie wiem, czy to dobrze dla GSW. Może zwyczajnie Kerr już ich przekreślił?
    Na koniec Durant – znowu jak duch, który nawiedza, tylko kiedy go drużyna potrzebuje. Poza tym stoi, obserwuje, czeka. Nie pcha się. Mistrz.

    (22)
    • Array ( )

      Jaki trade Lebrona? To był wolny agent. Każda inna drużyna również podpisała by z nim kontrakt gdyby miała taką możliwość.

      (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    “kroił jak kremowy torcik kroi ciepły nóż do krojenia tortów” trzeba przyznać Adminowi, że to zdanie wyszło mu… brawurowo, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

    (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Wychodzi na to że Lakers bez Bonzo nie umieją wygrywać… czyli Lavar dobrze prawił że Ball>Jamesa …

    (50)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Widziałem zdjęcie na ig LBJ gdzie wrzucił kartę przedmeczowa z meczu z San Antonio i był tam wpisany jako rookoe. Ben Simmons skomentował „Im getting it” haha

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    No i co te Lakersy. The decision vol. 17. Lebron postanowił, że PLayoffs nie budziet i tak też się stanie. Mógłby się opier…ać na takim poziomie – gdyby reszta składu dawała radę, to PO wciąż by były w zasięgu. GDYBY – to i pewno Lebronek ruszył 4 litery. Nie da się ukryć – poziom młodzieży z LA nie jest wybitny, tak było przed LBJ i tak będzie dalej.
    Z drugiej strony należy wszystko posolić niedawnymi wydarzeniami – krytyka, chęć wytransferowania (nieunikniona, a odroczona do lata) – dla tych młodych bogaczy to jak liść w twarz 10-latka od dwójki dresów w bramie kamienicy. Wiara we własne możliwości, chęć działania – wszystko szlag trafił.
    Nie zmienia to faktu, że postawa Jamesa jest fatalna i kto by pomyślał, że taki King i GOAT może do tego stopnia olewać temat. Wzór to żaden, a jasny sygnał – nie chce mi się z wami grać kmiotki, nie chce mi się was ciągnąć do PO, idę na wakacje… Dajcie mi tu dobrych grajków – a jakże, jak zawsze – albo będę się obijał.
    Fuj Lebronie.

    (33)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    lebrona spotkała rzeczywistość po przejściu na zachód.., że w finalach nie gra sie co roku . Co tam fani Lebrika?

    (24)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    I co Panie Admin? Raz Lakers idą na mistrza, a raz Lakers idą na… grzyby. Jeżeli
    Lebron będzie pokazywał takie „zaangażowanie” to ten cały Davis jeszcze zostanie w NOLA. Na chwilę obecną to ja to widzę teraz tak, drugi franchise player nie będzie chciał grać obok Lebetona, bo widzi gołym okiem, że chłop się zestarzał, a każdy kolejny rok będzie coraz gorszy i od przyszłego sezonu będzie powtórka końcówki kariery Kobe…

    (18)
    • Array ( )

      Zaryzykował bym stwierdzenie, że będzie nawet gorszy. Kobe przez ostatnie sezony nadal walczył (pomijam ostatni sezon, który chciał tylko dograć w całości) dopóki nie wykluczały go kontuzje. LBJ z kolei jest w wieku, kiedy Kobe za uszy wciągał Lakers do PO zrywając przy tym achillesa i… Nie robi nic. Nie żyłuje, nie walczy, nie daje przykładu, jak rzekomo robił zawsze. A jeszcze próbuje wyprzedać pół składu. Więc może się okazać, że ostatnie sezony będą równie stracone, ale w gorszy do oglądania sposób, bo nie przez kontuzje, a brak zaangażowania

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Te rekordy lebrona sa smieszne kiedy gosc miak z LAL zrobic mistrzow a do PO moze dzieki sędziom wejda.

    Lebron is over. Gosc sie skonczyl dla mnie. Mozecie mowic co chcecie, gosc gra na sile, zrzuca eine na kolegow.

    Wiecie dlaczego? Powiem wam.

    Lebron chcial isc do słabych lal i dokonać cudu. Zrobic z nich ekipe na PO. i kazdy by go wychwalal i porowbywal z MJ mimo braku pierscieni.

    Ale teraz juz nikt go nie porowna z MJ. Nikt.
    A za chwike koledzy z miami, cleveland zaczna mowic jak to bylo z lebronem w zespole.

    Lebron is over.

    (24)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Obstawiam, że jak już będzie przesądzone, że Lakers są poza playoffs lub będzie wyraźna biała flaga – to uświadczymy “kontuzji” Lebrona i zrobi sobie wcześniejsze wakacje. Rubcie skriny!

    (14)
    • Array ( )

      Po pierwsze LeBron powinien był zostać w Cleveland. Tam by więcej osiągnął mając sprawdzony skład.
      Po drugie musi zrobić redukcje wagi bo wygląda jak ( za przeproszeniem ) koksu-dresu z osiedla niż sportowiec.

      (8)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe w sezonie gdzie doszedł Nash i Howard strasznie ciągnął i przez to zerwał ACL. Dał z siebie wszystko by wywalczyć awans i udało się, chociaż dalej bez Kobego nie miało to sensu.
    W końcu oficjalnie mozna powiedzieć, że w tym sezonie dokonała sie zmiana warty Lebron James nie jest obecnie najlepszym zawodnikiem na świecie. To kto nim jest?
    Od dwóch już lat raczej Durant ale Giannis depcze mu po piętach.

    (18)
    • Array ( )

      Ciężko mi rozpatrywać Duranta jako najlepszego zawodnika ligi, skoro jest drugim najważniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Bez Duranta Warriors są w stanie coś zrobić, a bez Currego zupełnie inna drużyna.

      (6)
    • Array ( )

      @Toki

      Tak,tak. I właśnie dlatego, że od 2 lat nastąpiła zmiana warty Durant poszedł na gotowe. Lebron nie potrzebował Miami czy Cleveland do zdobycia mistrzostwa, to Miami i Cleveland go potrzebowalo. Durant potrzebował GSW, żeby zdobyć mistrzostwo, nie na odwrót. Coś ci się chłopcze pomyliło.

      (-3)
    • Array ( )

      ja bym podsumował wszyscy potrzebowali wszystkich i kleiło się i wyszło. kto był bardziej komu potrzebny mj pipenowi czy phil obu czy krauze z kasą wszystkim czy paxon i kerr z game winnerami czy rodman i kukoc… debata bez odpowiedzi… to druzyna z trenerem i całym zapleczem wygrywa danego roku (plus czasem decyzje sędziów/ komisja ligii ma wpływ).

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Taaaak
    A jak w następnym meczu LeBron wykręci 40/15/10/3/2 to będziecie się rozpływać, że jednak król dalej w formie. Lubię wasze teksty, ale trochę konsekwencji ;). Pójście do Lakers było błędem dla LBJ. Opłacało mu się to tylko pod względem biznesowym, bo pod koszykarskim to dalej jednak głównie prospekty. Dopóki wszyscy byli zdrowi, to naprawdę zapowiadało się kozacko. Zobaczymy, do końca sezonu jeszcze trochę zostało, potem się zobaczy. Miłego dnia wszystkim.

    (13)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “na pozycje wzorem Adama Waczyńskiego wczoraj wybiegał jego pierwowzór Klay Thompson ”
    Sorki, ale to zdanie jest troszkę bez sensu, wydźwięk niemal ujemny. Reszta tekstu standardowo gitówa.
    5!

    (0)
    • Array ( )

      „na pozycję, wzorem Adama Waczyńskiego wczoraj, wybiegał jego pierwowzór Klay Thompson ”
      Lepiej?

      (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    hmmm, coś tutaj nie gra, przecież Ben Simmons umie rzucać, przecież są filmiki na youtube. Ktoś wie o co chodzi? :]

    (7)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakersi mają awansować do play-off wg artykułu sprzed kilku dni, a Chris Paul miał się skończyć, nie wyrabiać i umrzeć fizycznie. Obecnie okazuje się, że żadna z tych tez nie znajduje potwierdzenia i mało co wskazuje na to, że znajdzie. To tylko potwierdza, że nawet jak się siedzi w koszykówce po pachy, bardzo trudno o rzetelne przewidywania. Co ciekawe, nie byłoby dziwne, gdyby nagle Lakersi odpalili i przypuścili szturm na play-offs, a Paul rozsypał się za chwilę w okolicy play-offów.
    Czyli z tego wynika, ze na koszykówce zna się każdy i nikt. Ja przed sezonem byłem dość optymistyczny co do udziału Lakersów w play-offs. Może się jednak okazać, że kontuzja Lebrona w środku sezonu okaże się bardzo kosztowna. Jeszcze jakiś czas temu wszystko zmierzało w dobrym kierunku, a tu klops. Jakoś mnie to nie martwi, bo irytują mnie te sztucznie budowane twory.

    (9)
    • Array ( )

      zdrowy CP3 to nadal top3 na swojej pozycji, w PO będzie ważniejszy od Hardena

      (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież lebronek to goat. Tak wiekszosc pisała że wystarczy lebronka wsadzić do obojętnie jakiego zespołu i powiezie go do finalu Hahahahaha.widac kim jest na zachodzie

    (7)
  19. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    tylko psychofani Lebrona wierzą że on się nie starzeje. Każdy się starzeje, fakt że Lebron wolniej. Najlepszą fizyczną wersję Lebrona widzieliśmy w Heat. Nie oznacza to że Lebron teraz jest skamieniały, ale po prostu wolniejszy. Jednak należy pamiętać o tym co prezentował w swoim prime. Doceńmy bo długo może nie być w grze ścisłego TOP ALL-Time.

    Nie wiedząc dlaczego wszyscy widzieli w Lebornie GOAT’a zbawiciela Lakers. Ja jako wieloletni fan Lakers patrzę trzeźwo. Lakers są przeciętni, a szybki progres nastąpi, ale dopiero w przyszłym roku.

    Trudy konferencji zachodniej to nie mit. Lebron na wschodzie dalej mógłby z miejsca obstawiać finał konferencji wg. mnie. Na zachodzie pewne jest tylko to że przy 100% sprawności GSW będą w finale konferencji reszta jest zagadką.

    Wytransferowałbym Lebrona. dla dobra Lakers i dla dobra Lebrona. W Lakers bez ambicji obronnych zestarzeje się w wyjątkowo brzydki sposób. Zrobić miejsce dla Leonarda i Davisa 🙂

    (12)
    • Array ( )

      LBJ za Davisa 🙂

      LBJ to powinien zrzucic tak 10-15kg to by bylo mu lzej na nogach
      widocznie nie jest jeszcze na tym etapie cyklu, tylko sezonu mu moze zabraknac….

      (5)
    • Array ( )

      Dokladnie. Przy tym zamieszaniu z NOLA chodzilo mi to po glowie ze najmniej, by bylo szkoda LeBrona z calej tej ekipy za Davisa. Gosc jest marna namiastka Kobiego, o ktorym wiele mozna bylo mowic, ale przynajmniej jak darl ryja na kolegow to nie mozna bylo mu zarzucic ze nie dawal siebie wszystkiego. A LBJ macha lapami, chodzi w obronie i gada cos o playoff mode, ale mlodych za soba pociagnac nie umie.

      (10)
    • Array ( )

      wiesz tylko to darcie było częścią zgrzytów z Shaqiem (oficjalnie powód odejścia to brak kasy dla ONeala, tak sam wspominał)

      (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers niszczą legacy LeBron? Buhahhahaha pelinka z magiem za ręce i nogi go ciagli do LAL. LBJ miał iść do LAC. Szkoda Lakers?

    (1)
    • Array ( )

      faktycznie w Clipsach z dryżyną i podejściem The Logo Westa, gdyby chemii zespołu nie zburzył, to byłoby solidniej na ten i przyszły sezon, młodzaki z Lakers potrzebują 1-2-3 lat żeby ocenić co wyjdzie czy GSW, Milwaukee, OKC czy takie Wolves (większość gwiazd i tych teamów odpala po 4-5 latach, ps. tak łącznie z samym killerem Mambą).
      Jednak władze Lakers sportowo zdecydowały, że nie ma czasu i potrzeba Lebrona (sprzedaż biletów i koszulek, tak średnia cena biletów na mecze w tym sezonie LALek wzrosła o 427% a w lipcu czy sierpniu sprzedali 12tys koszulek Jamesa), więc finanowo zgadza się… jedynie oczekiwania i atmosfera się psuje…

      (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron James popełnił w karierze jeden największy błąd. Sam się konorowal, nazwał kingiem, goatem, jakieś niepotrzebne wyniosłe gadki o ściganiu ducha z Chicago, budowanie tej mitycznej otoczki wokół siebie i presji jaka narzucil.
    Fizycznie, koszykarsko, posiada wielkie umiejętności. Pełen pakiet, super atleta, zrewolucjonizowal koszykówkę, mogl by zagrać na każdej pozycji, ale mentalnie to do Majkela mu daleko jak ztad DO Gruzji..

    (12)
  22. Array ( )
    NonshootingNonguard 26 lutego, 2019 at 16:33
    Odpowiedz

    miło jest widzieć taki gest ze strony Doca, aż przypomniała sytuację z Paulem Piercem, gdzie nie wziął timeouta i pozwolił godnie pożegnać się w TD Garden po raz ostatni w oficjalnym meczu

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    “Mike Conley (30/5) kroił jak kremowy torcik kroi ciepły nóż do krojenia tortów.”
    Co to za masło maślane… aż płakać się chce

    (7)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    To nie jest tak, że Lebron jest “za ciężki” albo że “się starzeje”. Jemu się już po prostu nie chce, i to widać. Swoją drogą, jak się popatrzy na grę jego młodszych kolegów, to mu się nie dziwię ze tyle typa chciał oddać za jednego Davisa. W LAL w tej chwili gra 2,5 zawodnika. LBJ, Rondo i Kuzma (jako połowa). Na chaotyczne miotanie się Ingrama (i sam jego wizerunek) patrzeć się nie da, mimo że 3 mecz z rzędu gra nieźle. Hart to jakieś nieporozumienie. Przy całym moim hejcie na Lonzo, aż mi go brakuje. Ja to bym to całe młode towarzystwo fpizdziet oddal nawet i do Cavs, razem z kilkoma krzesełkami z trybun i razem z Magiciem.

    PS. Ci którzy tak jęczą, że biedna gownarzeria miała być w całości transferowana do NOLA – ludzie! obejrzyjcie 3-4 mecze Lakersow z rzędu i wtedy rzuccie kamień…

    (-1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrażenie, że część meczowych opisów jest podyktowana emocjami po tym, jak kuponik nie wjechał na zespół czy zawodnika. Nie warto mieszać tych dwóch sfer,bo takie emocjonowanie się i uzależnianie opinii od analerskiego typu jest nie do końca poważne.

    (6)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Źeby nie było,to wiem to też z własnego doświadczenia . Typy na nba od nastu lat-na zawodników,czy handicapy na zespoły i stawki teź takie, źe co niektórzy by osiwieli albo zawału dostali .

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    W takim razie może Curry jest najlepszym zawodnikiem ligi skoro to główne ogniwo najlepszego zespołu w lidze ?

    (3)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tutaj chciałbym stanąć w obronie Lebrona. Należy rozważyć ilość minut spędzonych na parkiecie. MJ w wieku 34lat (do końca 1998 roku) przehasał łącznie 35 887 minut (statystyka tylko z RS, bez PO. Lebron na chwilę obecną  45 779 minut (bez PO). To pokazuje ile ten cyborg zostawił zdrowia na parkietach, ile km więcej przebiegł. Z graczy aktywnych tuż za nim plasuje się Half man half amazing z wynikiem 45035 minut, który jest po 40stce. Ile LBJ grał finałów pod rząd 7,8? Gdy się zepnie i jest wypoczęty to wciąż pokazuje kto jest nr 1 na świecie. Widać że jest to jego 15sty sezon, w obronie stoi, w ataku też się oszczędza. Żaden zwykły śmiertelnik nie byłby w stanie grać tak długo na takim poziomie jak on. Po prostu przez tyle lat przyzwyczaił nas do grania na kosmicznym poziomie, a teraz się zestarzał i już jest fala hejtu. Co nie zmienia faktu że jego mowa ciała na boisku jest fatalna, nie broni, a narzeka na kolegów. Lider ciągnie zespół, a nie wytyka palcami że jest słaby. Just sayin. Pozdro Baskeciarze! Miłego dnia 🙂 

    (1)
    • Array ( )

      złe i negatywne emocje bez perspektywy wylewają się porównując top formy zawodników z Lebronem po kontuzji i dłuższym przebiegiem.
      u MJ czy Kobe mniej było widać ząb czasu, bo dobrze rozwinęli z czasem rzut z dystansu (deep 2), izolacje, głównie z fade away… Lebron zaczął w porządku rzucać za 3, jednak nadal jego najmocniejszą bronią są dynamiczne wejścia i rzut lub podanie… jednak z wiekiem i agresywną obroną na nim, większy wpływ na niego ma taka gra. Jeśli LBJ zmieni styl gry na Magica i z takimi statami i obroną to wszyscy i tak wyleją wiadro pomyj na Lebrona (czemu, do końca nie wiem, bo krytyka rzeczowa różni się dla mnie mocno od obrażania kogoś, wyzywania, przeklinania jego i rodziny, baj de łej nie mając własnych osiągnięć). Dane o def.rating Jordan samej NBA kariery wg miejsc 111, 128, 194: MJ 102, Lebron 103, Magic 104 … łącznie NBA/ABA wszyscy mają niższe miejsca. Więc Magic słaszby w obronie (statystycznie) od obu MJ i LBJ, jednak różnice małe.

      (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu