fbpx

Król Kosza: prawdziwe losy filmowego bohatera

8

Manute Bol

W 1997, kiedy otrzymał stypendium na Lynn, mało kto kojarzył go jeszcze z filmem, zwłaszcza że od momentu produkcji chłopak urósł i na listy wpisywany był ze wzrostem 208.3 cm (6’10”). Występy w NCAA II miały być dla niego najważniejszym dotychczas sprawdzianem i swoistym “reality check”. Kilka osób doradzało mu uczelnie z lepszym koszykarskim programem, zwłaszcza, że zainteresowanie jego osobą wyrażał chociażby Billy Donovan, obecny coach OKC, wówczas pracujący dla University of Florida, jednak Maina zdecydował się na Lynn, ze względu na jego kosmopolityczny charakter i program zajęć aktorskich (jak widać do końca nie zrezygnował z myśli o graniu).

W drużynę wpasował się znakomicie, dość powiedzieć, że do dziś dnia, z wynikiem 173, jest jej drugim blokującym w historii, mimo iż spędził tam zaledwie dwa lata. Grał w drużynie z takimi zawodnikami jak Coy Patterson, Kenny Anders i Wade Copeland, którzy zrobili później zawodnicze kariery w Europie. Maina jednak kierował swe myśli głównie ku Miami Heat, zwłaszcza, że miał już kilka ścieżek wydeptanych. Zdawał sobie jednak sprawę, że nie jest koszykarską sensacją na miarę swego filmowego bohatera, więc chcąc się ubezpieczyć na wypadek braku zainteresowania z NBA (zwłaszcza, że nie zdobył dyplomu), postanowił udać się na testy do Europy i spróbować sił w Grecji.

Problemy wizowe

Wówczas stało się coś niewyjaśnionego. Maina w niejasnych okolicznościach utracił wizę i prawo wjazdu do USA. Taka informacja pojawia się  przynajmniej w wikipedii, jednak inne źródła podają, że powrócił do USA, ale zakomunikowano mu, że w przypadku kolejnego wylotu utraci prawo wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych, a ponadto odmówiono mu prawa pracy w USA, przez co jeszcze w sezonie 2004-2005, kiedy prowadził rozmowy z Texas Tycoons z ligi ABA, nie mogło dojść do podpisania kontraktu.

https://www.youtube.com/watch?v=wyNbGkNQO70

Zwróćcie uwagę, że od momentu zakończenia nauki na Lynn do rozmów z Tycoons minęło 5 lat. W tym czasie Maina nigdzie nie grał, trenował na własną rękę. Uwikłany w problem z wizą sam siebie zwodził, że cokolwiek może się jeszcze z tego urodzić. W końcu podjął desperacką decyzję o definitywnym wyjeździe z USA (znów różnie podają, jedni że do Francji, inni że do Grecji), ale w owym czasie daleko mu było do formy z uniwerku i nie zdołał nikogo do siebie przekonać .

Szczerze, myślę, że jego kariera wyparowała przez problemy wizowe. Po tamtym okresie straciłem z nim kontakt. Myślę, że miał wszelkie predyspozycje do tego, by zarabiać na graniu w basket. Jak widać nie było mu to pisane [Jeff Price, trener Lynn]

Zrezygnowany i rozgoryczony podjął decyzję o powrocie do Kenii i, przynajmniej w publicznych doniesieniach, słuch po nim zaginął. Jego profil na facebooku ostatni raz aktualizowany był 4 lata temu. Być może Maina, chcąc odnaleźć spokój ducha postanowił wrócić do tradycyjnego, pasterskiego życia. Życia wśród ludzi ze swojego plemienia, jakie prowadził zanim do jego drzwi zapukała Fabryka Snów?

Fun Facts

-> w filmie The Air Up There grał również Ilo Mutombo, brat Dikembe.

-> Nigel Miguel, filmowy brat Maina, w latach osiemdziesiątych grał na UCLA razem z Markiem Eatonem. Zaliczył też występ w McDonald’s All-American, podczas którego dzielił pokój z… Michaelem Jordanem.

-> w castingu do roli Saleha w The Air Up there wzięło udział 46 młodych czarnoskórych koszykarzy

[BLC]

1 2

8 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Czekałem na jakąś ciekawą historię z happy endem a tu jest jakaś masakra… Wolałbym nie znać tej historii i oglądać film na Polsacie normalnie.

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    mam pomysł na nową serię! Nazywałaby się: “Na przypale albo w ogóle”, co Wy na to? 😀 #średniżart

    (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem ten film może 2, 3 razy. Nawet fajny film do oglądania. Mimo tego że pokazana historia przedstawiona jest w sposób charakterystyczny dla amerykańskich filmów.
    Ale nigdy nie myślałem ze można wypromować się na filmie i nawet dostać się do NCAA.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby nie to że film kręcili 5 lat po tym jak na świat przyszedł Kenneth Faried, to zapytałbym “przypadek?” na zdjęciach są jak 2 krople wody 🙂

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu