fbpx

LeBron James: gra jeszcze nie skończona!

71

Zacznę może od wczorajszego wpisu na Facebooku, który sprowokował lawinę komentarzy. Niekoniecznie merytorycznych, ale sprawa wydaje się jasna, większość z Was chce zobaczyć Miami Heat w NBA Finals, potwierdzacie?

Druga rzecz, jeszcze ważniejsza, Jan Błachowicz został w nocy mistrzem UFC kategorii półciężkiej. Ogromny sukces Polaka, miejmy nadzieję, że niedługo usłyszycie o nim wszyscy, bo wydaje się, że to nie tylko pracowity i utalentowany zawodnik, ale przede wszystkim sympatyczna, szczera postać. A teraz już do rzeczy:

los angeles lakers 117 denver nuggets 107 [4:1]

Miami, Cleveland, Los Angeles: zdajecie sobie sprawę, że dla LeBrona będą to dziewiąte Finały NBA na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat? Pytanie brzmi, jak się czuł w zeszłym roku, gdy z uwagi na kontuzję pachwiny opuścił jedną trzecią sezonu, a playoffs zmuszony był oglądać w telewizji?

Jak się czułem? To zależy o którym konkretnie meczu mówisz. Niektóre oglądałem w domu, niektóre na wakacjach na Cabo, niektóre mecze finałowe oglądałem w barze, gdzie pali się fajki wodne. Sam nie paliłem, ale byłem tam i oglądałem. Taka jest prawda. Obejrzałem każdą minutę, każdego meczu zeszłorocznych playoffs. Po pierwsze jestem fanem koszykówki, uwielbiam playoffs, a po drugie wyobrażałem sobie siebie w niektórych sytuacjach. Co bym zrobił na miejscu danego zawodnika, jak bym zagrał. Nie opuściłem ani chwili, żonie się to nie podobało, ale da sobie z tym radę [James]

A więc Lakers (12-3) posłali waleczną ekipę Denver (9-10) do domów. Cieszy się Kyle Kuzma i JR Smith chociaż załapali się na krzywy ryj. Piękny airball Kuzmy w pierwszej kwarcie, a Michael Porter Junior rzucił sobie przy nim sam do siebie o tablicę.

The best is yet to come!

Tymczasem łzę ociera genialny Jamal Murray, któremu podkręcona kostka odebrała część mocy w końcówce. Blue Arrow kończy postseason ze średnimi 26.5 punktów 4.8 zbiórek 6.6 asyst i 45.3% zza łuku. W dziewiętnastu meczach ten fantastyczny chłopak zaliczył 62/137 trójek (!) z czego osiem było na remis lub prowadzenie w końcówkach czwartej kwarty. Do tego dwukrotnie wyprowadził zespół z dołka 1-3 oraz dwa razy przekroczył granicę 50 punktów.

Szanuję też bardzo wypowiedź Dwighta Howarda, który mówił tak:

Obiecałem sobie, że jeśli jeszcze kiedyś dostanę szansy gry o puchar, dam z siebie wszystko, co mam. Jestem wykończony.

To prawda, umieszczenie Howarda w pierwszej piątce w meczach czwartym i piątym było ostatecznym ciosem dla Nuggets. Nikola Jokić ponownie nie sprostał fizyczności i energii Dwighta, znów popełnił szybkie dwa przewinienia oraz trzecie na samym starcie II kwarty w związku z czym na placu spędził dobre dwanaście minut mniej niż życzyłby tego sobie sztab szkoleniowy. Pod jego nieobecność jeszcze większej presji poddawany był Murray, bardzo agresywnie walczył weteran Paul Millsap, ale to już naprawdę jego łabędzi śpiew w lidze, a na temat Jerami Grant (20 punktów 9 zbiórek) wciąż nie wiem co myśleć. Przypomina mi Thaddeusa Younga, znanego z Indiany. Dopóki gra w solidnym systemie, będzie się zaznaczał, jest odważny i waleczny, trafić potrafi kilka rzutów z rzędu, ale w samodzielnej roli zespołu nie pociągnie. Taki role player premium.

Tymczasem James w ostatnich trzech meczach:

  • Game 3 -> 30 punktów 10 zbiórek 11 asyst
  • Game 4 -> 26 punktów 9 zbiórek 8 asyst
  • Game 5 -> 38 punktów 15 zbiórek 10 asyst !!!

Trzeba Wam wiedzieć, że Denver szarżowało dwukrotnie w tym meczu. Przykładowo z szesnastu punktów deficytu doprowadzili do remisu. Na ich nieszczęście na sekundę przed końcem trzeciej kwarty Anthony Davis trafił zza łuku i Lakers po trzech ćwiartkach byli na prowadzeniu. W tym sezonie nie przegrali jeszcze ani jednego meczu (53-0!) prowadząc na starcie ostatniej odsłony.

Cztery minuty do końca jeszcze wszystko było otwarte, po czym James zaliczył asystę do Danny’ego Greena, rzut z odejścia, półdystans, daleki półdystans i przypieczętowującą wydarzenia trójkę. Z trzech punktów przewagi zrobiło się dwanaście i rozpoczęło się świętowanie na ławce LA.

Co dalej? Powracamy do pierwszego akapitu. Jak mówił Wielki Szu “gra jeszcze nie skończona”. Dziś w nocy (1:30 czasu polskiego) szósty pojedynek Miami versus Boston. Tymczasem, to tyle. Dla wszystkich hejterów GWBA oraz tegorocznego bandwagonu Los Angeles Clippers mam jeszcze to, hehe!

71 comments

    • Array ( )

      A mógł być następny DaVinci, a przez hejterów jego talent przestanie się rozwijać.

      (5)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję że Boston awansuje, a jak nie to Miami pojedzie gościa, któremu w finałach odpadną domalowane włosy i farbowane wąsy. O wąchaniu palców AD nie będę już wspominał

    (-64)
    • Array ( )

      Danielu, jako że jesteś tutaj “anonimowy” to myślę, że spokojnie możesz podzielić się ze mną pewną wiedzą. Otóż bardzo nurtuje mnie co ludzie Twojego pokroju mają w głowach, że muszą dzielić takimi mądrościami w internecie? Czy pisanie takich komentarzy sprawia Ci przyjemność? Czy choć trochę koi ból, po tym jak ktoś kogo “nie lubisz” wygrał mecz? Czy piszesz podobne rzeczy pod każdym artykułem czy akurat teraz Ci się ulało?

      Pytam serio, odpowiedz proszę, co Ci zależy?

      (50)
    • Array ( )

      @T00kie zeby Daniel mogl odpowiedziec na twoje pytanie, musialby na chwile sie nad soba zastanowic, a jak widac po jego wpisie taka refleksja jest mu obca. Tak wiec obejdziemy sie bez wyjasnien( a sam jestem tego ciekaw) i pewnie po kolejnym wygranym meczu LBJ pojawi sie podobny komentarz autorstwa Daniela pod innym nickiem

      (12)
    • Array ( )

      B bardzo mnie rozmieszasz, specjalnie zostawiasz komentarz który standardowo bys zbanowal tylko po to zeby dac na niego odpowiedź i pokazac jaki jestes fajny? Serio? Ile ty masz lat, 5?

      (-23)
    • Array ( )

      Andrzejek, pewnie powinien, ale czasami trzeba piętnować głupotę, żeby nauczyć ludzi trochę kultury. Niestety ty widzę należysz do tych opornych na wiedzę.

      (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Denver zagrali bardzo wyrównane 4 z 5 spotkań w tej serii. Jeżeli przegrywasz w takiej serii wszystkie wyrównane spotkania, to znaczy że w danym momencie jesteś słabszym zespołem i tyle. Nuggets mają młody zespół, ich liderzy są młodzi i będą jeszcze lepsi. Przydałby się tam jeszcze jakiś weteran do wsparcia rozegrania i jeden na skrzydło jako backup.

    Ps. Murray nieustannie wydziera mordę na sędziów.

    (19)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrażenie że Kuzma zachowuje się jakby wygrał życie i nic nikomu nie musi udowadniać tylko dlatego, że nie poszedł w paczce za AD ?

    (53)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie lubie takiej koszykówki. Sędziowie wspierali LAL i gwizdali faule Denver za lekkie dotknięcia, a po drugiej stronie Lebron mogł robić ofense w ostatniej kwarcie w kluczowych minutach i nikt tego nie widział. To samo flop Howarda itp. Denver grało obiektywnie lepiej i milej dla oka.

    (-32)
    • Array ( )

      I dlatego wygrali tylko jeden mecz w serii ? tu nie ma przypadków, zrzucanie wszystkich niepowodzeń na sędziów to piaskownica.

      (30)
    • Array ( )

      Gdyby Denver zagrało faktycznie lepiej, to by wygrali spotkanie. O sedziach nie będę wspominał, bo widzę, że zaczyna się usprawiedliwiania, czemu to fAwOrYzOwAnE LAL, które to nie miało wyjść z 2 rundy, a ewentualnie przegrać z Clipps do jaja dostało się do finałów w bardzo dobrym stylu

      (19)
    • Array ( )

      Kto oglądał mecz i gra w koszykówkę ten widział, że sędziowie promowali jeden zespół. 4 na 5 spotkań w serii było w końcówkach na styk i każda pomoc od sędziów zmieniała finalny wynik. Ja wolę jak wygrywa mój faworyt po walce fer, ale widzę, że nie wszyscy tak mają.

      (-15)
    • Array ( )

      Szczegolnie pierwszy wjazd lbj w meczu gdzie dostal w glowe i brak gwizdka a wiecej trgo bylo… sedziowie mocno pomagali denver ale to nic nie dalo

      (12)
    • Array ( )

      Sędziowie wspierali LAL, boshe co za dyletant.
      Oglądałeś w ogole jakis mecz w całości?
      Statystyki tej serii: Denver 139 1PT Lakers 142 1PT
      Normalnie wspieranie i wypaczenie seri, słownie przez trzy rzuty wolne więcej przegrali tą serię do 1.
      Weź się człowieku ogarnij i nie pisz bzdrur…

      (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    9 finałów w 10 lat. LeBron jest sam na górze hierarchii NBA w tym momencie. Ludzie w jego wieku odchodzą na emeryturę a gość robi 38/16/10 i niszczy rywali w 4 kwarcie. Co tu dużo pisać. GOAT! ?

    (46)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ach ten Lebron. Nie umie bronić, flopuje, faworyzowany przez sędziów, na których drze mordę non stop. Nie hahahahahahahaha potrafi kończyć meczów, nie jest decydujący. In the face movxccxvkers.

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo mojej sympatii do Kuzmy mam nadzieję że go lakers po sezonie nawet mistrzowskim wymienią póki jeszcze mogą dostać za niego sensowna propozycje.

    (19)
    • Array ( )

      Obawiam się, że po tych playoffach nie będzie żadnych propozycji. Jedynie co się może udać to wcisnąć go gdzieś w jakimś pakiecie, a’la “granie na czekanie”…

      (2)
    • Array ( )

      Kuzma to daleki pick, on zarabia 2 mln, mniej niż weteran na minimalnej. Wiem, że grając z innymi dzieciakami (przed przejściem Lebrona) robił dobre statsy i niektórzy w nim future all star widzieli, ale nie oszukujmy się, to gość na 6th mana w drużynie walczącej o mistrzostwo (mówię o całości, nie tylko zdobywanych punktach, coś pokroju Lou Williamsa w LAC, który może i robić średnio 20 ppg, ale nikt go na poważnie jako potencjalnego franchise playera nie bierze).

      No chyba, że połasi się na syty (jak na jego umiejętności) kontrakt to trafi jako ten drugi w drużynie do jakiejś drużyny szorującej dno tabeli.

      (2)
    • Array ( )

      Pewne jest, że w Lakers na drugi kontrakt nie zostanie. Dlatego najprawdopodobniej rozstanie się z drużyną w przerwie międzysezonowej. Jednak nawet jeżeli nie uda się go nigdzie korzystnie ulokować jego produktywność przy jego kontrakcie to darmowy zysk na który można sobie pozwolić choćby na sezon.

      (2)
    • Array ( )

      No ale komu mieliby oddać Kuzme i za kogo? To jest gracz na rookie kontrakcie. Nikt nawet pickow za niego nie da bo za rok można go będzie za darmo podpisać (LAL na pewno nie wyrównają żadnej większej oferty).

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie byłem pewny tego meczu myślałem ,że Denver urwie jeszcze jeden 🙂 No to mamy pierwszego finalistę 🙂 Ale będzie piekło niektórych 🙂 Musicie przeboleć i przełknąć to jakoś .I tego Lebrona ,który się kończy tez:)

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    I co mówiłem po pierwszym meczu, że maks będzie 4.1 i się nie mylił to wiele osób pisało, że Denver zniszczy lakers to ich zniszczyli i to samo stanie się z Heat bądź Bostonem lakers w tym roku mają za duża siłę ognia plus motywacji goście jak Rondo, Dwight, Green, a może i sam LBJ wiedzą, że to jedna z ostatnich szans w karierze na miska więc Naprawdę się zdziwię jeśli LAL nie zdobędą tytułu czego tak szczerze mówiąc im życzę bo z przebiegu całego sezonu zasłużyli na to mimio iż im nie kibicuje

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielkie propsy dla naszego Jana! Widzieliście ten strach w oczach Reyesa? Od początku walki wiedziałem, że Janek wygra. Gościu, który dał najrówniejszą walkę w historii z Bones’em obsral zbroje przed naszym Jankiem. Szacunek. Podobno Jon boi się walki z naszą Polską Siłą, bo prosty nosek jest mu niezmiernie potrzebny w życiu prywatnym.
    A jeżeli chodzi o NBA, coś czuję, że LeBron najlepsza wersje siebie zostawił dla nas na finały.

    (10)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Napisalem pierwszy raz 🙂 po prostu strasznie mnie denerwuje otoczka całego zespołu. Davis krzyczy Kobe jak trafił z syrena, a sam nie umiał nic stworzyć tylko wymusił transfer z pelicans. Dla lebrona Lakers są tak ważni ile może na tym zarobić i mieć odpowiednie zasięgi (taco tuesday i tym podobne akcje, gdzie traci zainteresowanie po tym jka nie może zarabiać + różnego rodzaju mądrości typu bez kibiców nie gram itd, gdzie jak go doedukuja to mówi co innego). Koszykarze doskonali, ale trudno mi im kibicować, wolę inną koszykówkę.

    (-20)
    • Array ( )

      Dla wszystkich czytających, mam nadzieję, że pierwszy i ostatni. Chyba, że jak skończysz podstawówkę.

      (8)
    • Array ( )

      Ale Danielu, jak Davis miał coś ugrac samemu? W obecnej Nba masz albo pary:
      Lebron&Davis
      Kawhi&George
      Harden&Westbrook
      Curry&Thompson
      Murray&Jokic
      Irving&Durant
      Tatum&Brown(Chociaż tutaj to nawet 4 mozna wymiejic)
      Antek& Middleton
      Luka&KP
      Chociaż w dwóch ostatnich moim zdaniem jest bliżej 1.75 gwiazdy niż 2
      Oraz kolektywy jak Miami czy Toronto.

      Nie ma w obecnej NBA gracza, który sam wygrywa. Antek jest blisko, ale jak pokazały playoffy sam też nic nie ugra.

      Co do samego meczu, nie ma co komentować MPJ wygrał pojedynek z Kuzma, o którym juz wystarczająco napisali inni. Podziwiam Pana Caruso z człowieka mema stał się zadaniowcem premium. Może trochę wyolbrzymiam, ale Caruso w mojej opini ma szansę na niezłą kariere. Taka uboga wersja Butlera.

      (6)
    • Array ( )

      Każdy widzi to co chce: Masz LBJ-a, który w co drugim meczu udowadnia, że jest przynajmniej jeden poziom ponad wszystkimi i bije kolejny rekord wszechczasów, masz RR, który gra być może najlepsze rozegranie z ławki w historii, podejmując niemal same dobre decyje, masz AD, który gra obronę na poziomie DPOY i całą masę fajnych dobrze dopasowanych grajków, którzy ewidentnie lubią ze sobą grać. Grają intensywną, pełną lobów i bloków koszykówkę, która przełamuje dominację runNgun i radzi sobie z nią lepiej niż ktokolwiek przypuszczał.

      To, że decydujesz sie patrzeć na włosy, wąchanie palców (dziwaczny gest), własne domorosłe interpretacje motywacji graczy i bóg jeden wie co jeszcze to raczej Twój problem. Nie umiesz docenić koszykówki, bo skupiasz się na pozakoszykarskich pierdołach. I to jest spoko tylko po co ten jad na forach wylewasz?

      (24)
    • Array ( )

      Do tego kolejna gwiazda Cousins nie gra ani minuty. Podstawowy obrońca Bradley rezygnuje z PO. W zamian przychodzą bezużyteczni JR i Waiters. A drużyna mimo to wygląda na najbardziej kompletną i najlepiej zorganizowaną. Szacunek bardziej niż hate się należy.

      (7)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam ponownie mówiłem że nie ma szans aby Denver coś ugrało w tej Seri od razu obstawiałem 4.1 i się nie myliłem. I to samo stanie się w finale nie ważne czy to będą Heat czy Celtics. Lakers mają za duża siłę ognia plus motywacji goście jak Rondo, Dwight, Green, a może i sam LBJ wiedzą iż zegar tyka i może to być jedna z ostatnich szans na miska. A po drugie im się po prostu należy ten tytuł z przebiegu całego sezonu i mówię to jako fan innego zespołu nie lakersow. A szczególnie ten misiek należy się Rajonowi Rondo i Howardowi gdyż przez wiele lat błąkali się po różnych klubach, byli wysmiewani setki razy odsyłani do Chin szczególnie Rondo a teraz odrodziło się jsk Fenix z popolow i ciągną lekers po mistrza piękna sportowa historia w obu przypadkach ?

    (4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Gratulacje dla LA, a zwłaszcza dla Lebrona, ponieważ naprawdę pokazuje, że mało co jest dla niego niemożliwe i z każdym meczem mi osobiście coraz bardziej imponuje. W dalszym ciągu Kawhi jest moim pierwszym graczem, ale trzeba doceniać i szanować kunszt dziadka Lebrona, bo to co robi to naprawdę jest coś!!!

    (16)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Hejterzy juz zaczynają płakać na sędziów i Silvera xd. Aż boje się co będzie w finale. Wielu z was chyba telewizory przez okna będzie wyrzucać.

    (8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Już sam nie wiem ,merytoryka to jedno ,ale ten wysryw hejtow dla zasady to już wk…rwiajacy jest po prostu humor psuja. może by im obligatoryjnie pozamykać xxx, co panie admin?

    (5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Patrzac jak wyrownana byla to seria to Denver wygraloby serie gdyby mieli kombo Porter Jr+Millsap. Gdybym byl fanem Denver zgrzytalbym zebsmi patrzac co robi mlody w obronie i stary w ataku. Dodajac doswiadczenie Millsapa i atletyzm Portera spokojnie gosc rzucalby 15-20pkt zwlaszcza przy foul trouble Jokera nie dajac ciala w obronie.
    Druga refleksja: cos Denver musi wymyslec zeby Jokic nie wpadal w problemy z faulami. W ostatnich 3 meczach lapal glupie faule np. w przepychankach z Howardem, ktory ewidentnie prowokowal Serba. No i brakowalo Burtona a to taki drugi Sweet Lou. Facet gdy jest w formie, moze sam pociagnac ofensywe kiedy odpoczywaja liderzy.
    Poza tym szacun dla LAL( trener Vogel and staff) Przed playoff myslalem ze LBJ i Davis to za malo, patrzac na reszte skladu to wg mnie koszykarski szrot, wypelniacze, wypchnieci z klubow, dlugo po swoim prime a tu mozna bylo ich posklejac w calosc i ograc caly zachod nie ekspoatujac sie za bardzo.
    Z kimkolwiek beda grali w finale, presja bedzie na Lakers jako faworytow tego pojedynku. I beda musieli zagrac lepiej niz z Denver.

    (4)
    • Array ( )

      Będą musieli zagrać lepiej niż z Denver? A po czym to wywnioskowałeś? Denver to najmocniejsza drużyna, z którą grali w tym roku w PO. W finale będzie 4:0, czy trafią na Boston, czy na Miami. Wspomnisz moje słowa.

      (7)
    • Array ( )

      Może jak to przeczytają to zwalą gruchę w jakiejś klinice do jednego kubeczka i za kilkanaście lat w drafcie z jedynką będzie wybrany Paul Michael Millter Jr.

      (10)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Hejterki, hejterki małe chłopaczki zabierzcie klocki i idzcie do matki ?.

    A co powiecie o “the last shot” Mj-a? Przecież tam był faul.

    Lebron to najlepsze co oglądam w sporcie od czasów MJ-a. Choć wiem co się po nim spodziewać to zadziwia mnie cały czas.
    Niech on gra do 40-tki.

    (9)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Super artykuł był do ostatniego zdania i tego smisznego hehe ale jestem cool obrazka. Zupełnie nie wiem po co to robisz. To tak jakbyś tuż przed meta gdzie biegniesz jako pierwszy zaliczał spadek mocy i glebę.

    (-1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    A. Davis to jest kot. Rok temu Lakers nie weszli do playoff, a rok później w swoim pierwszym roku wprowadza ich do finału. To jest MVP, a nie Ganis.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja jestem zadowolony -!
    Lakers 4-1 – bardzo ładna proporcja, hi hi.
    Nie pamiętam tylko, ile lat temu LBJ- owi przyklejono miano ” dziadek”, zawołanie “zjazd do bazy”, “stary Lebron”…? Mój podziw do Jego osiągnięć tylko rośnie – nie tylko przez jego kolejne rekordy i nieosiągalne dla zwykłych ludzi statystyki z gry.
    Jak zdobędzie puchar 4x, napiszę znów u Was, żeby wyrazić 4 literami, co o nim myślę…!

    (1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Cóż Kuzma już chyba może pakować walizki, a nie wiem czy znajdzie się… a nie czekaj to NBA, na pewno ktoś się skusi na jego usługi 😀 Wychodzi marnowanie czasu na rozrywki i tatuaże. Typ ma 25 lat, już raczej nikt go nie będzie uważał za dobrze rokującego młodzika…

    Dla zestawienia – Alex Caruso, podobny wiek; ale kurde no… to jest taki Robert Horry 2020. Taki typ gracza co to nie jest gwiazda, nigdy nią nie będzie; ale jak trzeba to będzie przez te parę sekund grać jak jakaś gwiazda, bo akurat będzie to potrzebne. Taki gość co to nie płacze żeby mu dawać dużo minut – on wyjdzie na boisko i będzie robić swoje. Nie jest to 6-man gwiazda, to jest koleś do łatania dziur. Każda drużyna by takiego chciała mieć, no ale takich graczy zwykle brakuje, bo no każdy by chciał być gwiazdą.

    (7)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale dużo dałbym, żeby jakimś czarodziejskim zrządzeniem losu w finale LA spotkali GSW na galowo i pod pełnymi żaglami. To byłaby uczta!

    (-4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu