fbpx

MVP Ranking 2019: szesnastka graczy, którzy obecnie rządzą w NBA

59

Wiecznie złaknione piniędzy bukmachery z Las Vegas opublikowali pierwsze kursy na przyszłoroczne MVP sezonu regularnego. Mam nadzieję, że nikt z Was mrozić środków na prawie rok nie planuje, piszę o tym dlatego, iż fajnie popatrzeć na swego rodzaju indywidualny ranking NBA.

10/3

Na pierwszym miejscu, stary ale jary, 34-letni (wkrótce) LeBron James. Każde postawione na niego trzy złote możesz zamienić na złotych trzynaście (zysk na czysto to 10 pln). Domyślam się, pole position względem MVP to efekt zmiany miejsca zatrudnienia, spodziewanego awansu Lakers w rankingach oraz pary uzdolnionych rozgrywających (Lonzo / Rondo) którzy uwypuklać mają zalety ofensywne LBJ-a. Wiadomo, im większy skok w tabeli oraz im więcej punktów nabite, tym większa wartość zawodnika… heh

4/1

Analogicznie, każdą złotówkę postawioną na Anthony’ego Davisa zamieniasz na cztery złote. Ciekaw jestem co zdziałają Pelikany aklimatyzując w składzie nowe nabytki: Juliusa Randle oraz Jahlila Okafora. Zobaczymy co potrafi Mirotić przechodząc pełen obóz przygotowawczy z zespołem. Davis super gracz, NBA wciąż szuka nowych twarzy ligi, ale moim zdaniem o super wyniki klubu/ MVP będzie trudno.

9/2

Giannis Antetokounmpo. Wysoko jak na zagranicznego gościa, który nie stanowi zagrożenia poza polem trzech sekund. Myślicie, że Brook Lopez i Ersanem Ilyasovą zapewnią tyle miejsca/ spacingu, że Antek nie będzie schodził poniżej 30 oczek? Na papierze potencjał drużyny jest wyśmienity choć boję się trochę o jakość rozegrania. W obronie z Lopezem stracą, w ataku chętnych do rzucania będzie więcej. Do tego, Antek to wciąż mało medialna postać w Stanach…

11/2

James “Masa” Harden. Rockets byli sensacją minionego sezonu. Gdyby nie uraz Chrisa Paula bardzo możliwe, że pogoniliby kota mistrzom. Efekt świeżości jednak minął, teraz każdy oczekuje 80% zwycięstw, łatwiej zagrać poniżej oczekiwań aniżeli powyżej, zresztą Harden musi mieć świadomość, że sezon regularny musi trochę odpuścić. Postawmy sprawę jasno: Houston może ponownie być najlepszą drużyną NBA. Na niskim skrzydle widzę Jamesa Ennisa. Broda będzie robił swoje. Bez wyraźnego konkurenta na Zachodzie, zwłaszcza jeśli Lakers z LeBronem nie wypalą, może znów okazać się “najbardziej wartościowy”.

9/1

Kevin Durant. Jego naturalne przewagi, wszechstronność oraz łatwość, z jaką dostarcza zdobyczy punktowych, słusznie czynią z niego faworyta do statuetki w obozie mistrzów. Ideą jest przejść we względnym zdrowiu sezon zasadniczy, wkomponować talent post up DeMarcusa Cousinsa i dowieźć do mety bolid z napisem “Three Peat”. MVP w przypadku Duranta schodzi na plan dalszy.

Miejsca 6-10

  • Kawhi Leonard 11/1 (warta śledzenia historia lecz wielkiego progresu Raptors się nie spodziewam)
  • Russell Westbrook 14/1 (dla dobra wszystkich, mam nadzieję, że Schroeder zdejmie mu minuty)
  • Stephen Curry 15/1 (bez ciśnienia powinien dalej robić swoje, czyli śrubować rekordy rzutów zza łuku)
  • Joel Embiid 16/1 (jeśli zdrowie dopisze to będzie jeszcze lepszy sezon kameruńskiego lwa)
  • Kyrie Irving 16/1 (ostatni rok kontraktu, wielkie oczekiwania, Rozier dyszący za plecami, ciekawe)

Miejsca 11-16

  • Ben Simmons 35/1 (fajnie grasz młody, ale gdzie MVP)
  • Damian Lillard 45/1 (Portland jest w kropce, Lillard wyżej nie uskoczy)
  • Karl Anthony Town 50/1 (za miękki, nie dogadują się z Thibsem)
  • DeMar DeRozan 80/1 (życzę mu korony króla strzelców, ale to niemożliwe u Popovicha)
  • John “moim celem jest MVP” Wall 80/1 (fantazja, fantazja… bo fantazja jest od tego…)
  • Donovan Mitchell 85/1 (sympatyczny, dojrzały ponad wiek, a czemu by nie?)

Łącznie wyszło szesnastu, z czego tylko trzech spoza USA. Reszta to absolutny kosmos jeśli chodzi o notowania: 100/1 i lepiej, czyli “nie ma prawa się wydarzyć”. Ultrasi Lakers, wiem że są tu tacy, mogą postawić na Lonzo Balla. Kurs wynosi 450/1!

A JAK PRZEDSTAWIAJĄ SIĘ AKTUALNE KURSY DRUŻYN NA PRZYSZŁOROCZNE MISTRZOSTWO? PO WSZYSTKICH ZMIANACH KADROWYCH LATA FAWORYTÓW JEST TRZECH, ZOBACZCIE:

STS/NBA-champion-2019

59 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    ” Gdyby nie uraz Chrisa Paula bardzo możliwe, że pogoniliby kota mistrzom. ”
    Ale gdyby obok Iguodali kontuzjowany był też Curry , to na pewno pogoniliby! Prawda ?

    (16)
    • Array ( )

      Chciałeś chyba napisać niedoceniany. Nie przejmuj się, błędy zdarzają się każdemu.

      (38)
    • Array ( )

      Jak wy ludzie możecie stawiać stratę Iguodali na równi ze stratą Paula,który daje o niebo więcej w playoffs swojej drużynie niż Harden,to nigdy tego nie pojmę……a widzę już któryś raz podobny komentarz

      (18)
    • Array ( )

      Jak wy ludzie możecie stawiać stratę Iguodali na równi ze stratą Paula,który w playoffs daje więcej swojej drużynie niż Harden,to nigdy tego nie pojmę…… a już sporo takich wpisów widziałem

      (-7)
    • Array ( )

      bo jest… super defensor… który w 7/10 przypadków swojej super-defensywy wali gości po łapach…

      (3)
    • Array ( )

      AI nie zrobił w tych PO nic… takie są fakty. Bez niego GSW byli gorsi o może 1%.
      Bez CP3 Houston byli gorsi o jakieś 25%-35%…

      (3)
    • Array ( )

      “Jak wy ludzie możecie stawiać stratę Iguodali na równi ze stratą Paula… ”

      Jak wy ludzie możecie zapominać, że Igoudala opuścił więcej meczów niż Paul, poza tym Iggy nie jest jakimś tam rezerwowym tylko kluczowym zawodnikiem. Ciężko się spierać jeśli ktoś nie dostrzega/nie docenia jego wkładu. Wg mnie super gracz, najbardziej niedoceniany w NBA, ale może przesadzam. 🙂 W każdym razie opuścił więcej gier i tego niektórzy nie mogą przyjąć do wiadomości.

      (-1)
    • Array ( )

      @Anonim
      Gdy Iggy krył Paul’a bądź Harden’a, Ci zaliczyli łącznie 1/41 z gry. Rzeczywiście, marginalny wpływ na grę.

      (16)
    • Array ( )

      wystarczy popatrzeć na serię gdy grał Iggy oraz gdy doznał kontuzji. Ale dzieci neostrady raczej nie ogarną tylko będą patrzeć który jest lepszy hahaha

      (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden jest mocno niedoceniony, ale to pokłosie lekceważenia Houston, które w szacowaniach przedsezonowych zostało skandalicznie niedocenione i odebrano im 10 wygranych. Układ zarzuca sieci coraz dalej. A w międzyczasie pani z telefonem, która (niechcący oczywiście) chciała zrobić z Hardena i kolegi monstrum. Harden to numer 1, Houston to numer 1 i mistrz może być tylko jeden. Ok, to tyle, bo Antonii woła z kuchni.

    (-7)
    • Array ( )

      Harden bez nielegalnego stepback’u i wolnych z kapelusza robi 22-24 punkty ma skuteczności 43-45%. Fajny wszechstronny gracz ale nie MVP. Podobnie jak WestB rok temu…

      (25)
    • Array ( )

      Z Hardenem czy bez HOU wygrywało, to samo tyczy się Przyprawy GSW wygrywało z nim czy bez niego. Zobaczmy jak teraz wypadnie CLE oraz LAL.
      Nothig more to say ✌️

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Kyrie map! Nie bd mial cyferek najlepszych ale beda mieli najlepszy bilans na wschodzie a kyrie bd walczyl o mvp. Mark my words

    (6)
    • Array ( )

      Kyrie MVP? Litosci… Gość jedyne co robi to punkty… Czyli musi robić +30.0 przez jakieś +75 meczów żeby się liczyć… A będzie miał problem z 25.0 i 70 meczami… Mark MY words.

      (-3)
    • Array ( )

      panie anonim nie zapominaj ze w zeszlym sezonie byl 2 w rankingu do all star game poki nie dostal kontuzji. Liczy sie sukces zespolu, jak bd zdrowy skonczy w top 3

      (-2)
    • Array ( )

      wow… 2 w rankingu do All-Star… wow…
      jak stary Kobe w ostatnim sezonie – chyba nawet 1…
      lub Zaza Pacheapshot…

      (5)
    • Array ( )

      Boston jest oparty na zespole, trochę jak stare SAS . Ciężko tam o MVP, dlatego Kyrie odejdzie do NYK i zostanie z 1 pierścieniem od LeBron’a.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @anonim Trzeba robić +30 pkt żeby liczyć się do MVP ? Hahaha, gościu weź się czasami zastanów co piszesz, bo się blaznisz strasznie. Steve Nash pozdrawia

    (1)
    • Array ( )

      Wydaje mi się, że chodziło, o to że Kyrie zdobywa tylko punkty (jasne daje troche asyst ale ciężko, żeby nie dawał kiedy ma cały czas piłe) a nie daje nic więcej w obronie jest dziurą. W zwiazku z tym, żeby jakby ukryć wszystkie jego wady w wyścigu do mvp musiałby zdobyć po 30pkt na mecz bo inaczej nic w nim wyjątkowego. Steve Nash zdobywał pkt ale był genialnym kreatorem dla kolegów no i nie zapominajmy, że miał troche ciężej w phx niż Kyrie w bostonie. To czy zgadzam się z tym komentarza o 30 pkt to inna sprawa ale czułem się w obowiązku wytłumaczyć 😉

      (2)
    • Array ( )

      Drogi #%$@^@e… chodziło mi o przypadek Kyrie… który umie tylko i aż zdobywać punkty… Steve Nash był generałem parkietów, 10apg, 50/40/90 club… a i tak nie zasługiwał na 2 tytuły MVP…

      (0)
    • Array ( )
      SciagnijPlakatOgladajMecze 16 sierpnia, 2018 at 17:47

      Większość MVP od 88′ nie przekraczało średniej +30 pkt, to po pierwsze, po drugie pisanie ze Kyrie nie miałby szans na MVP, jest totalna ignorancja z Twojej strony, niedocenieniem Bostonu, w którym jest najlepszym zawodnikiem. Iggy nad wyraz przeceniany? Każdy trener chciałby mieć u siebie takie gościa, każdy. Strasznie dużo komentujesz na stronie, szkoda tylko że większość to …….

      (2)
    • Array ( )

      WeTheOther

      Irving jest dziurą w obronie 😀 ? A LeBron jest topowym defensorem odpoczywając sobie w obronie przez cały sezon wymachując tylko łapami kto kogo ma kryć samemu stojąc pod koszem ?

      Dziurą w obronie to był Thomas a mimo to Celtics potrafili wychodzić z nim na parkiecie na plus. W porównaniu z nim to Irving to solidny defensor. Ale analfabeci dalej będą wypisywać bzdury

      (3)
    • Array ( )

      SciagnijPlakatOgladajMecze… yyy… ale wiesz, że jak nie wpiszesz Nicku w polu to KAŻDY dostaje ksywkę “Anonim” xD więc to nie jest 1 osoba ciołku… tylko jak ze Smithami z Matrixa… xD

      (1)
    • Array ( )

      wy naprawdę myślicie, że Hayward i młode wilki Bostonu staną z boku i będą pomagać Kyrie w MVP? czemu? gość daje do zrozumienia, że znowu chce zmienić klub… snake 2.0

      (1)
    • Array ( )

      Killuminati
      A LeBron to nie snejk uciekając po raz kolejny z Cavs gdy nie ma widoków na mistrzostwo 😀 ?

      (-6)
    • Array ( )

      dmg, LBJ przynajmniej nie powiedział, że K-Love jest dla niego jak brat, a dzień później go zostawił… i poszedł do Lakers… nie wiem czy jesteś ograniczony czy myślisz, że jakby KD poszedł do Wizards, NYK czy Lakers to też miałby hejt… ehh… wiek mentalny: 15 lat

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja stawiam na kogoś nowego/ młodego.
    Może być Mitchell, może być Embiid, może wbrew pozorom KAT, a może właśnie Davis (to też byłaby jakaś nowość).

    (2)
    • Array ( )

      ja nowego jest szansa bo jest taki trend…
      z drugiej strony LBJ zasługuje na 5 tytuł bardziej niż na 4 poprzednie….
      z kolei Davis gra jak MVP od 2 sezonów… (i jest “nowy”)
      Mitchell? Liczę, że za rok wejdzie w produktywne staty na poziomie 23-5-5 ale to nie jest materiał na MVP jeszcze przez parę dobrych lat…

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Na słabym wschodzie w zasadzie tylko najlepszy gracz z drużyny seed 1 ma na to szanse (w Bostonie za dużo dobrych graczy, nikt się statystycznie nie będzie wybijał ponad innych, w Sixers Simmons i Embiid też mogą się kanibalizować nawzajem, zostaje Kawhi w Raptors, ale po roku kontuzji to jak wróżenie z fusów).

    Zatem zachód, tam wiadomo, że na szczycie będą GSW (więc Durant i Curry wchodzą w grę, ale jednak są obaj w jednym zespole) i Rockets (Harden), wysoko pewnie Jazz (Mitchell? nie, nikt nie da MVP dzieciakowi słabszemu niż 4 innych PG w konferencji – Curry, Westbrook, Lillard, CP3), Pelicans (Davis? no może w końcu, ma już 25 lat, wchodzi w prime, to już nie dzieciak), OKC (Wesbrooka nikt nie brał na poważnie w tym roku, musiałby przeskoczyć Rockets, a najlepiej i GSW w RS, żeby mieć szanse).

    No i jest Lebron, jak co roku od kilkunastu lat 🙂 Jeśli LAL skończą w top3 na zachodzie i będzie miał podobne statsy jak rok temu to nie zdziwię się jeśli dostanie.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    “Bez iggiego gorsi o 1 %, bez cp3 o 25-35%” JA PIE&@*&^. nie mogę przestać się śmiać.
    Danny Ainge przeczytał komentarz, masz już zalatwiona posadę jako jego prawa reka i biurko obok, podobno nie śpi bo kmini jak to obliczyłeś xD
    Tylko mu nie mów ze kyrie tylko pkt robi i się nie nadaje na MVP, bo będzie chciał Thomasa z powrotem =DDDDD

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy Wy w ogóle czytacie te bzdury przed wrzuceniem 😀 ?

    Dwójka utalentowanych rozgrywających Lakers ma uwypuklić walory ofensywne LeBrona ? Niby jak mają to zrobić jak LeBron będzie ballhogował piłkę bawiąc się w point forwarda ?

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem tak stary, że pamiętam MVP Nasha (i Barkleya też 😉 – i chciałbym przypomnieć, że bez specyficznej drużyny i stylu Mr. Pringlesa żadnych nagród by nie było. Po prostu Nash idealnie pasował do zespołu, który zbudowano w Arizonie i pomysłu na grę, który promował D’Antoni. Bez tego byłby tylko dobrym rozgrywającym. W tym specyficznym otoczeniu był MVP.
    Podobnie z MVP Hardena i Westbrooka i Currego. Obiektywnie niekoniecznie są to najlepsi gracze w lidze, ale w warunkach w których grali, z drużynami i trenerami i playbookiem napisanym pod ich skillset – zostali MVP.
    Dlatego też skreślanie Irvinga jest przedwczesne. Boston ma ku temu personel i jeśli tylko zastosują odp. strategię Irving może walczyć o MVP. Jednak jest jedno duże ALE – czy Brad Stevens dopuści do tego, aby wypracowane w tym roku teamspirit stał się kosztem MVP Irvinga.
    Sugestie o ew. transferze mogą być przesłanką, że coś jest na rzeczy – Kyrie chciał być alfa-liderem, Celtowie bez niego okazali się idealnym kolektywem, prawie pokonując LBJ i zastanawiające, czy jest tam miejsce dla dominującego piłkę czarodzieja dryblingu. Być może Irving czuje to, że trochę nie pasuje do takiej drużyny i nie bardzo będzie mógł tam kręcić highlighty.

    (5)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    w innym temacie… w którymś z poprzednich artykułów wspomniane zostało o możliwości zapisywania się na kolejny sezon do Typera. Czy zapisy już wystartowały? Czy dopiero bliżej początku sezonu? Oraz, czy wystarczy wysłać e-mail zgłoszeniowy?

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    “Broda będzie robił swoje. Bez wyraźnego konkurenta na Zachodzie, zwłaszcza jeśli Lakers z LeBronem nie wypalą, może znów okazać się „najbardziej wartościowy”.”

    Yyy serio? Durant, Curry, Davis, nawet żałosny Westbrook, Lebron, są też Lillard czy Derozan. A według waz Harden nie ma konkurencji? Proszę wytłumaczcie bo może coś wam na klawiaturze przeskoczyło i nie to chcieliście napisać.

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      Napisałem, że Broda nie ma konkurenta na Zachodzie jeśli LeBron i Lakers nie wypalą.
      Kto z wymienionych przez Ciebie mu zagraża?
      KD i Curry grają w zespole tak naładowanym, że nie ma mowy o MVP wśród Dubs.
      Davis za mały rynek, Pelicans raczej nie ugrają wiele więcej, może nawet ugrają mniej.
      Westbrook mam nadzieję spuści trochę z tonu, dla dobra drużyny. Schroeder zdejmie mu minuty.
      Lillard i MVP? Serio?
      DeRozan to już w ogóle fantazja, może równie dobrze zostać rezerwowym na przestrzeni kilkunastu miesięcy.

      (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu