fbpx

Najlepsze crossovery w historii koszykówki

30

#4

White Chocolate. Na moje oko najefektowniejszy biały, jakiego nosiły parkiety NBA. Dla wszystkich wątłych chłopaków z osiedla był jak światełko w tunelu. Każdy na betonie czy na sali chciał przynajmniej spróbować podania łokciem. Miejsce tuż za podium. Ośmieszyć legendarnego Gary’ego Paytona, świeżo upieczonego Obrońcę Roku? Pyk.

#3

Siódmego dnia Bóg stworzył crossover, przysłał Jana Chrzciciela w postaci Hardawaya, ale mesjaszem okazał się być dopiero Allen Iverson. Sami widzicie, McDonald’s dał nam hamburgery, a wcale nie jest w ich robieniu najlepszy. To AI#3 sprawił, że ten manewr wkroczył na salony. Koordynacja i szybkość godna gimnastyka sportowego. No i ten nonszalancki, uliczny styl z jakim się nosił, robiły wrażenie. W każdym razie, dał Antonio Danielsowi lekcję robienia przysiadów.

#2

Na drugim miejscu znowu Allen Iverson, ale musiałem umieścić to zagranie. Zmiana warty. Dożywotni król NBA kontra nowy książę. Nie jest to może najbardziej upokarzające zagranie. Nie jest również szczególnie piękne. Brak tu wielkiej finezji, a jednak ma w sobie coś, co sprawia że nie da się o nim zapomnieć. Podwójny crossover, na schodzącym z tronu władcy. Umarł król, niech żyje król. Nic dodać, nic ująć.

#1

Mam nadzieję, że nie sprowadzę na siebie Waszego gniewu umieszczając na pierwszym miejscu to zagranie. Dlaczego? Ponieważ zdefiniowało człowieka, pół-boga, umieszczając go najwyżej w hierarchii całej dyscypliny. Czy jest ktoś, interesujący się koszykówką, nie znający rzutu Jordana przeciwko Utah Jazz? To ikona. Jego przechwyt, ostatnie sekundy kwarty są jak prawdziwy pop art. Na stałe weszły do kanonów kultury i to nie tylko sportowej. W muzeum Jordana można ten rzut powtórzyć na własnej skórze. Waga meczu, odejście legendy, presja czasu i kibiców. Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego zakończenia kariery dla koszykarza. Epizod w Wizards przemilczmy.

O czym zapomniałem?

Honorable mentions

John Wall vs Ishmael Smith

Dwaj najszybsi z piłką ludzie w całej lidze. Na wstecznym jednak setką nie pojedziesz.

Kyrie Irving vs Brandon Knight

All-Star Weekend, miliony kibiców przed telewizorami, to właśnie wówczas świat dowiedział się o istnieniu Uncle Drew:

[Adam Szczepaniak]

1 2

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    K Irving mógł jeszcze z dwa razy do tyłu odskoczyc to miałby więcej miejsca… Wiem, że w NBA tego nie gwiżdżą, ale aż oczy od tego bolą…

    (-9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Bryon Russell – całkiem solidny gracz ale jednak jego kariera została zdefiniowana przez tę jedną niewybronioną akcję. Dla mnie zawsze będzie tym który dał się popchnąć i wyłożył na dupę w najważniejszym momencie. Jak niektórzy z Was zapewne oglądałem to w TV na żywo i tym większy było to cios bo byłem za Jazz…

    (10)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    MJ co za GOAT. Tak bardzo żałuję, że nie urodziłem się 5 lat wcześniej. Gdy Jordan wykonywał last shot, ja stałem w kącie w zerówce.

    (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Crossovery Granta Hilla. Powyżej mamy samych obrońców a gość ma 203 cm i mijał najlepszego wówczas obrońcę Pippena jak chciał.

    (3)
  5. Array ( )
    wielmozny pan P 17 lipca, 2017 at 15:31
    Odpowiedz

    “najlepszy’ wybrać strasznie trudno, ale właściwie legendą obrósł ten cross-over move, którym Allen Iverson zmylił samego Michaela Jordana.

    był to też moment niezwykle symboliczny, w kontekście pewnej zmiany pokoleniowej [stylowej, [sub]kulturowej także] następującej wówczas w NBA.

    ciekawe, że w następnym meczu Allen próbował powtorzyć swój manewr, ale Michael nie pozwolił się wyprowadzić w pole

    w jednym z wywiadów, Iverson powiedział, że zapamiętał z tej sytuacji przede wszystkim to, że “zagrałem swój najlepszy numer, udało mi się go zmylić, ale on i tak prawie zablokował mój rzut. to dowód na to, jak wybitnym był obrońcą”.

    (17)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciekawe ile z tych zagrań w PLK i generalnie w Europie odgwizdali by jako niesioną….. NBA- nastawienie na show, Europa to bardziej nastawienie na suchy wynik, bez tej dodatkowej efektownej otoczki dla widowni. Dlatego tak bardzo kocham NBA:)

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ehh, oglądałem mecz na żywo. Chicago grało w Utah. Piękne czasy. Jestem już “stary” ale wtedy byłem w liceum. Budzik nastawiany na 2 w nocy aby obudzić się na meczyk. Co za emocje, pamiętam to jak dziś. Jestem szczęśliwy kiedy pomyślę że 3 sezony dominacji Bulls to 3 ostatnie lata moje w liceum. Na studiach już nie oglądałem tylu meczy bo nie było jak i gdzie. Z reszta inne ważne rzeczy się wtedy robiło 😉 ehhh piękne czasy. Ale teraz też jest zajebiście. 😉 Niekoniecznie w NBA 😀

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    też lubię Rose’a / zaj…sta reakcja Paytona na czekoladę 😀 / AI fajnie minął MJ, ale żeby od razu zmiana warty i porówywanie ich do siebie, to nie bardzo / lista jak najbardziej w porządku, ale na pewno nie pełna, pozdro

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Zrobcie jakiś art o Jamalu Crossover gość ma 37 lat, a nadal się porusza jak gepard. I znakomicie odnajduje się w roli six mana.
    Do tego jest absolutnym rekordzistą NBA pod wzgledem akcji 3+1

    (8)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jordan w tym swoim crossie troche tak sobie potrzymał piłkę:D

    Ale najlepszy nr 1 i tak na zawsze AI.

    Na 2 miejscu Francis. Jak on to bezczelnie zrobił. Raz go zrobił, mógł konczyc ale nie, jak w parku, za mało upokorzenia. Jeszcze raz.

    Tak to jest numer 2. Kiedy jestes tak pewny siebie ze robisz to 2 razy.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wierze jak ludzie bronią Lebrona, lepiej jak rodzine, O nie! Durant dał mu crossa, trzeba wymyślać milion wymówek, ze ślisko na parkacie czyszczonym milion razy, że może but mu sie rozwiązał, Jezu. Bo król upadł przez szybki ruch Duranta to trzeba udawać ze LeBron nigdy nie może upaść.
    Upadł to upadł, wyglądało kozacko, finały w rękach Duranta, super scena Ya Haters.

    Co do crossow, Allen na Jordanie, piekne zagranie! Ale trzeba przyznac ze MJ ladnie doskoczył reką pod samą twarz The Answer, a mimo to piekna zmyłka zakonczona trafieniem, super artykuł,
    POZDRAWIAM REDAKCJE, WCIĄŻ ROZWÓJ

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wierze jak ludzie bronią Lebrona, lepiej jak rodzine, O nie! Durant dał mu crossa, trzeba wymyślać milion wymówek, ze ślisko na parkacie czyszczonym milion razy, że może but mu sie rozwiązał, Jezu. Bo król upadł przez szybki ruch Duranta to trzeba udawać ze LeBron nigdy nie może upaść.
    Upadł to upadł, wyglądało kozacko, finały w rękach Duranta, super scena Ya Haters.

    Co do crossow, Allen na Jordanie, piekne zagranie! Ale trzeba przyznac ze MJ ladnie doskoczył reką pod samą twarz The Answer, a mimo to piekna zmyłka zakonczona trafieniem!

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu