fbpx

NBA 2013/14 preview: Detroit Pistons

9

Young Money

Najnowszy nabytek Joe Dummarsa, dla kolegów Brandon, Brandon Jennings. Ma 24 lata, bagaż doświadczeń i łatkę samoluba przypiętą na plecach. Kilka razy dostał też po twarzy w rodzinnych okolicach Compton, bo za bardzo kozaczył. Pytanie czy coach Cheeks będzie potrafił pokierować Jenningsem tak, aby swój niepokorny charakter zamienił na swą korzyść.

Na pewno pozostaje piekielnie szybki, potrafi seryjnie trafiać, nadal musi jednak ogarnąć swe rzuty z odejścia, wolny nadgarstek i skupić na dostarczaniu piłki kolegom bliżej obręczy. Jest też wątły w stosunku do większości rozgrywających. Ten ostatni czynnik może stanowić nie lada problem w systemie defensywnym Cheeksa. Jennings mierzy 186 cm i waży niecałe 77 kg. Co prawda poluje na przechwyty z niezłym skutkiem, jednak z obroną na piłce mogą być kłopoty.

[vsw id=”Mw0z2fGNciA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Sukces Detroit w dużej mierze zależy od gry wymienionej czwórki. Czy wypracują chemię, czy zaiskrzy między nimi?

Role Players

Najsłabszym ogniwem pierwszej piątki Tłoków jest w moim przekonaniu Rodney Stuckey. Niespełniony talent, który gra bardzo nierówno, zawiódł oczekiwania wielu kibiców notując w zeszłym sezonie zaledwie 11.5 punktów /mecz w ciągu 30 minut. Nie oczekiwałbym znaczącej poprawy w tym elemencie, jednak co istotne: Stuckey potrafi bronić. Z ławki wspierać ma go debiutant Kentavious Caldwell-Pope wybrany przez Pistons z ósmym numerem ostatniego draftu. Caldwell-Pope ma zaledwie 20 lat, specjalizuje się w grze na dystansie, jednak potrafi też grać bez piłki i jest atletyczny. Zapowiada się walka o minuty między tą dwójką.

Do Detroit powraca też legenda: Chauncey Billups. Mr Big Shot będzie przedłużeniem myśli trenerskiej na boisku i wejdzie w rolę mentora dla Brandona Jenningsa. Sam powinien wcielić się w rolę spot up shootera, aniżeli playmakera, aczkolwiek myślę, że chłop o takim talencie jak Chauncey nie wypadł jeszcze całkiem z obiegu. Trzecim rozgrywającym w zespole jest znany i lubiany Will Bynum. Człowiek-dynamit penetrujący pole trzech sekund z prędkością błyskawicy dzielił będzie minuty z debiutantem Peytonem Sivą.

czytaj dalej >>

1 2 3 4

9 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    będa walczyc o max 7 pozycje, duzo talentu, ale za młody skład tak naprawde wiekszosc zawodnikow najlepsze lata maja przed soba. Co do zmiennika Drumonda bym sie nie martwił, jesli miałby ktoś zejść na ławke lub miał by przerwe w grze zawsze można przesunac o pozycje podkoszowych, akurat od przybydku głowa nie boli, raczej kwestia braku doświdczenia i maja tak dobrych podkoszowych powinnii miec inna jedynke taka która podaje

    (2)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pistons faktycznie wygladaja dobrze, awans do PO jak najbardziej realny, a jezeli mlodzi zawodnicy, beda sie odpowiednio rozwijac, to za 2-3 sezony, moga straszyc najlepszych. Jedno jest pewne dobrze bedzie sie ich ogladac, a Drummond i Josh to niesamowite bestie :).

    (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @all
    Owszem skład jest bardzo młody, ale są wsparci weteranami takimi jak: Billups, Rasheed Wallace (wiem, nie gra, ale będzie dużym wsparciem na treningach, billups z resztą też), mają kilku ogranych w lidze: Stuckey, Smith, Villanueva, Jennings, Bynum 🙂 To młoda ekipa, ale Jennings, Drummond, Monroe i Smith mają coś do udowodnienia w Dużej Lidze, dlatego sądzę, że Detroit ” Tanio skóry nie sprzedadzą ;)”

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @master jak sie ma takiech podkoszowych i skrzydłowych to wymagana jest odpowiednia jedynka, której Detroit brakuje, bo Billups juz sie sypie i nie wytrzyma całego sezonu

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem będą patrzyć jak współpraca 3 podkoszowych będzie się rozwijała i jak okaże się, że nie za bardzo to wtedy będą próbowali wytransferować Monroe pewnie za Rondo lub innego dobrego rozgrywającego, dorzucając kogoś “do równego rachunku” ;P

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu