fbpx

NBA: Boston Celtics jedynym niepokonanym zespołem | Draymond Green dostał za swoje

47

WTMW. Nie było mnie na łamach GWBA przez weekend. Mówiąc skrótowo: inaczej rozkładam akcenty swego funkcjonowania zawodowego i póki co jestem zadowolony. Przestałem być zakładnikiem pewnego sposobu pracy i lepiej się czuję. Ci którzy doceniają treści pojawiające się na serwisie, doceniać będą nadal. Największy kwik słychać wśród ludzi bez życia, czyli hejterów, którym brakuje codziennej przestrzeni do sączenia żółci.

Jeśli mnie tu nie ma, wiedzcie, że zazwyczaj mocno dzieje się na Discordzie, padają spektakularne wygrane, są prztyczki w nos i cała masa emocji. Kolega z Warszawy znów ustrzelił kupon na 59 tysięcy i trochę mu palma odbija, ale to “dobra morda” więc, będzie dobrze. Mam nadzieję się z nim spotkać niedługo. Tymczasem Wy wpadajcie na serwer, przez weekend przybyło około 150 osób.

https://discord.gg/KSTUtkTBAn

Odrabiam lekcje z weekendu (to nie takie trudne gdy oglądasz większość) ale na początek MECZE DZISIEJSZEJ NOCY.

Suns 120 Pistons 106

Zaskakująco nieporadni okazali się Pistons przeciwko kolejnym wjazdom podkoszowym Erica Gordona (21 punktów 8 asyst), Graysona Allena (14 punktów) czy Kevina Druanta. Goście rozciągnęli ich jak gacie suszone na sznurku, prezentowali przewagi szybkościowe i raz za razem rozbijali Detroit ze środka. Jalen Duren ewidentnie odczuwa skutki skręconej niedawno kostki, mówię o mobilności.

Isaiah Stewart nie miał żadnych szans pokryć ani Kevina Duranta (41 punktów 5 asyst 14/27 z gry) ani żadnego innego slashero/shootera PHX, a Cade Cunningham mimo imponujących statystyk (26/3/6) nie mógł wstrzelić się z dystansu. Dodaj kilka fauli Pistons przy rzucie, durne momentami straty (Marvin Bagley ma koszykarskie IQ odwrotnie proporcjonalne do talentu ofensywnego) KD biorącego na siebie wszelkie pojawiające się przestoje i wynik nie może dziwić.

Raptors 123 Spurs 116 (OT)

Raptors są zakładnikami skuteczności rzutów trzypunktowych. Banda atletów przeciwko której zespoły instruowane są by cofać się w obronie pod obręcz. Zresztą powodzenia tym, którzy chcą oddać rzut w tłoku przeciwko Victorowi Wembanyamie (20 punktów 9 zbiórek 5 bloków). Do przerwy goście zdobyli 35 punktów, co (z głowy śmiało napiszę) stanowi najniższą zdobycz w lidze w tym sezonie. Druga połowa znacznie lepsza, kilka trafień dystansowych otworzyło parkiet i co raz było 22-punktowym prowadzeniem Spurs, obróciło się przeciwko nim.

Trzy na trzy zza łuku Siakama oraz Scottie Barnes trafiający 7/11 trójek! Od razu mówię, Scottie jeśli się nie połamie zgarnie statuetkę dla Most Improved Player. Rozwój kompetencji rzutowych to jedno, zobaczcie jakich gabarytów dostał, jaką pracę wykonał w off-season, czego zwieńczeniem niech będzie ta akcja. Jeremy Sochan nie miał nic do powiedzenia, a przecież do ułomków nie należy:

Świetny mecz, polecam choć migawki. Spurs muszą się nauczyć płynniej znajdować Wemby’ego w ataku, ale jak na wczesny etap tego projektu, grają świetnie. Jednocześnie zauważcie proszę, że Siakam drastycznie zjechał w Toronto z usage rate, gra znacznie mniej na piłce, okazji do zdobywania punktów ma mniej, trener chciałby właśnie wymienności pozycji i tzw. motion offense. Stają strasznie jak nie ma trafień, innym razem wyglądają świetnie, dwa oblicza drużyny, albo w odniesieniu do tego meczu: historia dwóch połów.

Warriors 104 Cavaliers 115

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Draymond Green przez wiele lat niechcący kopał w jaja rywali. Dziś sam został niechcąco kopnięty, a jego zespół padł tak samo jak on otrzymując cios. Rozumiem obecność dwóch wież podkoszowych po stronie Cavs, elementy obrony strefowej przy indywidualnym skupieniu na postaci Stepha (28 punktów 7/11 zza łuku) ale nie jest to nic, czego Warriors dotąd nie widzieli. My jako kibice nie widzieliśmy nigdy Chrisa Paula zaliczającego 5 punktów 2 asysty przy 2/10 z gry w czasie 25 minut na parkiecie, ale czas nie oszczędza nikogo. Bywa czasem, że członki drętwieją, a będzie coraz częściej. Nie każdy dysponuje genami / przygotowaniem kondycyjnym pokroju Curry’ego. Co za tym idzie 36% skuteczności rzutowej podopiecznych Steve’a Kerra i fatalny w skutkach przestój na przełomie pierwszej i trzeciej (haha) kwarty.

Andrew Wiggins wygląda jakby grał z urazem, fatalna energia. Nie wywierali presji na obręcz, w czym Kanadyjczyk wraz z Kumingą powinni brylować. Niestety temu drugiemu brakuje powtarzalności, jak zwykle. Zanim wejdzie w mecz, rywale są już kilka ładnych posiadań z przodu. Cavs po swojemu: napastliwy ofensywnie Mitchell (31 punktów 7 asyst) bardzo solidny po obu stronach Strus oraz wracający do formy Garland. W pełnym składzie topowa czwórka na wschodzie. Gdy udaje im się wybronić parę akcji z rzędu idą mocno.

Hornets 118 Mavericks 124

Dobrą formę złapał i trzyma Gordon Hayward, środkowy Mark Williams jest jednym z najbardziej atletycznych podkoszowych zwierzaków NBA, LaMelo Ball (30 punktów 10 zbiórek 13 asyst) wraca do regularnej dyspozycji, ale i tak ich Luka ze strzelcami przytrzymali za kołnierze. Pod nieobecność kontuzjowanego (pachwina) Terry’ego Roziera, w pierwszej piątce biega rookie Brandon Miller. Fajny chłopak, przytomny, ale momentami elektryczny, jak to rookie. Kto wpadł na pomysł by w kluczowej akcji, przy stanie 119:116 wprowadzał piłkę do gry? Pewnie trener Steve Clifford. Zakończyło się fatalnie, stratą pięciu sekund. Nie była to pierwsza i nie ostatnia głupia strata Charlotte, w efekcie spryciarz Doncic (23 punkty 12 zbiórek 9 asyst) znów triumfuje. Z bilansem 5-1 stanowią rewelację świeżego sezonu NBA. Dwóch super playmakerów oraz zgraja strzelców dookoła. Czekamy aż ktoś ich znów wypunktuje za braki fizyczne, jak Denver w poprzednim spotkaniu.

Grizzlies 112 Blazers 100

Mecz nie do oglądania. Organizacyjnie tragedia po obu stronach. Dość powiedzieć, że Memphis (to ich pierwsze zwycięstwo w sezonie) w akcie desperacji zatrudnili (i wystawiają w pierwszym składzie) silnorękiego Bismacka Biyombo.

DeAndre Ayton to chichot losu. Gościu bez ambicji. Bane ma pod nieobecność Moranta taką ekspozycję, że nawet przy średnim dniu zalicza 30 punktów. Jaren Jackson to samo, punktuje, bo musi. Zmianą jest na pewno przesunięcie większej uwagi na lead-guarda, Malcolm Brogdon ograniczony do 30% z gry. Ot cała tajemnica tegoż meczu. Podoba mi się skoczek Shaedon Sharpe w roli inicjującego grę, ale jeszcze wiele wody w okolicznej rzecze upłynie (Willamette) zanim będzie z tego jakość. Portland to poligon doświadczalny.

Other NBA news

-> CJ McCollum ma zapadnięte płuco. Diagnoza wyklucza go z gry w najbliższej przyszłości, czekamy na dalsze wieści i trzymamy kciuki za zdrowie zawodnika. Dla zespołu New Orleans Pelicans to potężny cios w bebechy, CJ to zawodnik na poziomie 22 punktów 5 zbiórek i 5 asyst w każdym meczu. Drugi rozgrywający Jose Alvarado także jest nieobecny. Jak to należy rozumieć? Jak sądzę kolega Zion Williamson będzie miał większe pole do popisu jako gracz na piłce.

-> Steve Kerr rezygnuje ze stanowiska szkoleniowca Team USA. Biorąc pod uwagę prawdopodobny zaciąg na przyszłe Igrzyska Olimpijskie tam żaden trener i tak nie będzie potrzebny, hehe.

CZYTAJ DALEJ >> MECZE PIĄTKOWE / SOBOTNIE>>

1 2

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “Największy kwik słychać wśród ludzi bez życia, czyli hejterów, którym brakuje codziennej przestrzeni do sączenia żółci.”

    Aha.

    (57)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wolny rynek na to pozwala, twoja piaskownica twoje reguły – jasna sprawa.

    Mnie to jednak nie odpowiada, lubię jak ktoś na bieżąco relacjonuje wydarzenia zza wielkiej wody. Czuję wtedy ten vibe. Po kilku dniach to już nie to samo niestety.

    Szkoda, że nie możesz zatrudnić kogoś podobnego do Ciebie, kto mógłby cie odciążyć 🙂

    Życzę powodzenia w realizacji planów zawodowych i obyś był szczęśliwy. Ja lecę szukać kogoś podobnego do Ciebie, kto podobnie będzie relacjonował wydarzenia z NBA. Pewnie będę tutaj wpadał i tak co jakiś czas zobaczyć twoje spostrzeżenia 😉

    Pozdrowki od czytelnika, który wpadł tutaj jakoś kilka ładnych lat temu ;*

    (95)
    • Array ( )

      „Ja lecę szukać kogoś podobnego do Ciebie, kto podobnie będzie relacjonował wydarzenia z NBA.”

      Lol, powodzenia Xd

      (-18)
    • Array ( )

      Podobnie myślę, pozdro. Fajnie się czytało dzień po relację, później już nie to samo, zdążę poczytać pooglądać x relacji innych i już za bardzo nie chce się tu wpadać. Bez hejtu admin.

      (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston jak co.roku wyglada fantastycznie 221 Porzingisa czy 224 wenbayamy to jest roznica??Porzingol rulez ,to chyba ich rok Luka Mvp!!! bez dwoch zdan Jesli Dallas mieli by te 60 zwyciestw..Lakers graja okrojonym skladem,moze byc roznie. SUNS jak narazie dramat Wariors i Steph jak.zawsze top…Generalnie Nba jest wyrownana jak nigdy. PHILA ladnie….

    (-5)
  4. Array ( )
    Iktorn Wielkajama aka Głęboki rów 6 listopada, 2023 at 15:59
    Odpowiedz

    Ja to mam pecha za każdym razem jak chcę obejrzeć B.Simmonsa w akcji to ten siedzi na ławce…a Brązowy Jalen za te trzysta baniek powinien mieć co drugi mecz triple double a jedyne co mu dobrze wychodzi to gleba i straty piłki. Porzygał Kristaps szacun.

    (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki Bartek za art.

    Co do narzekających idźcie czytać polskie gownoportale których największym spostrzeżeniem będzie np: „randle nie rzuca to przegrywają, ale jak zacznie trafiać to zaczną wygrywać”. Lub wejdźcie do grupy typera tam będziecie wszystko wiedzieć jeszcze zanim noc się zacznie a potem będziecie mogli sprawdzić czy admin miał racje. Proste 🙂

    (-21)
    • Array ( [0] => administrator )

      ja wiem, wiem
      tylko że:
      typy mnie kręcą i na nich zarabiam
      discord to świetna społeczność, oglądamy i komentujemy w nocy mecze
      campy to najpiękniejsze wspomnienia
      siedzę w baskecie mocniej i na większym zanurzeniu niż kiedykolwiek
      ale rozumiem, wiem, Panu się należy
      wincyj basketu!!!! elo

      (-13)
    • Array ( )

      Trzymam kciuki Admin. Jak zmieniałem profil mojej firmy (wtedy zarabialiśmy na waciki) to odzywały się głosy, że: nie szanujemy legend, stałych klientów, sprzedajemy się itp. Okazało sie, że celując w no-name’ów obroty wzrosły kilkunastokrotnie, zatrudniamy “miliard” ludzi, a Ci co mieli z nami zostać z sentymentu, zostali. Reszta: “Wszystkich won!” jak mawia Cejrowszczak. Chyba pierwyj raz się zgadzamy.

      (-4)
    • Array ( )

      Nie ze mi sie należy, tylko chciałbym więcej o baskecie, a czytał bede bo mi sie podoba tyn portal. I bez fochòw oanie admin
      Pozdro

      (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do meczu Warriors vs OKC – w finałowej akcji pierwszy siatkę zahaczył Giddey, dlatego nie uznano kontaktu Draya. Nie ma kontrowersji, na ujęciach znad obręczy widać doskonale kto pierwszy dotyka siatkę.

    (27)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Klasyczny KD czyli najlepszy zawodnik drużyny za którym nie idą inni i tylko jemu tak naprawdę zależy mimo że jako jedyny ma już pierścień. Szkoda, że znowu nie trafił na odpowiednich kompanów. Samemu mistrzostwa nie wygra, nikt by nie wygrał. Nawet Hercules dupa, gdy przeciwników kupa.

    (12)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie chodzi o kwiczenie i rzucanie żółcią, ale relacja i spostrzeżenia z meczu na gorąco, były dla mnie czymś, po co wchodziłem na stronę, po kilku dniach i po łepkach mecze z weekendu to nie to samo. Skoro discordem zyjesz, i jak napisałeś oglądacie i się dobrze bawicie, to szkoda naszego czasu na czekanie na dwa zdania i to po 3 dniach.

    (83)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za artykuł, Bartek! Myślę, że prawie wszyscy są w stanie zrozumieć, że czasami potrzebujesz wytchnienia. Byłoby super, gdyby udało Ci się stworzyć jakiś harmonogram publikacji, żeby zapewnić przewidywalność artykułów. To powinno ograniczyć odpływ rozczarowanych czytelników 🙂 Piona!

    (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na wyciąganie daleko idących wniosków, ale nadal w 99 na 100 sytuacji wolałbym mieć w drużynie Jru niż Damiena.

    (27)
    • Array ( )

      Ja do takich wniosków doszedłem w dzień wymiany. Żeby Lillard dał więcej dla Milwaukee od Holidaya w pakiecie z Graysonem Allenem, to musiałyby stać się rzeczy nieprawdopodobne, które jak łatwo przewidzieć się nie wydarzyły. No, ale tak jak pisałeś jest jeszcze za wcześnie by skreślać permanentnie ten deal. Lakers rok temu byli na dnie na początku sezonu, a w końcówce wydarzyły się niespodziewane rzeczy, które zaprowadziły ich do półfinałów.

      (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda że nie ma codziennych relacji. Wchodzę tu codziennie kilka razy żeby poczytać. Komentuje rzadko wręcz bardzo rzadko. Rozumiem i nie będę hejtowac że nie ma relacji codziennej. Życie jest też poza NBA i portalem. Jak długo nie będzie/nie znajdę kogoś innego z taką umiejętnością redagowania tak długo tu będę zaglądać. Pozdro

    (16)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako osoba która od lat śledzi Twoją stronę mam pytanie.
    Admin jaki masz dalszy pomysł na prowadzenie strony. Czy będziesz opisywał wybrane mecze, czy będziesz wrzucał skróty meczów z dwu/trzy dniowym opóźnieniem. Taka kumulacja. Zawsze czekam na artykuł i sprawdzam co kilka godzin czy już jest. W sytuacji jak zmieniają się zasady i artykuły są od czasu do czasu to inaczej już to działa. Stąd moje pytanie. Pozdrawiam

    (20)
    • Array ( )

      To dobre pytanie bo też jak głupek wchodzę kilka razy dziennie i może trzeba zmienić nawyki

      (19)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ojezu ale obraza majestatu XDDD ja tu wpadam od dawna dawna i ciężko bez codziennego artykułu ale w życiu trzeba znaleźć coś co się lubi robić i potem zacząć to robić to to właśnie robi admin a wy tu spłakani że jak on może xD no proszę ja was xD a i powodzenia w szukaniu kogoś podobnego!

    (-3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Moja córka była dobra w żółci jak była w przedszkolu. Leciało to tak: żółty, źolty, żółty, żółty. Melodia dowolna, zależnie od chumoru!
    Proponuję każdemu, a potem odpowiedzieć sobie na pytanie znanego egzystencjalisty, niejakiego Laski z Polski, o którym wspomniał wyżej kolega.
    Dzięki B. że Ci się wciąż chce!

    (-8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “Trzy na trzy zza łuku Siakama oraz Scottie Barnes trafiający 7/11 trójek!” – Siakam zza łuku miał w tym meczu bodajże 1/4, natomiast Barnes 5/10.

    (5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem. Mamy wypie z tej strony na discorda albo campy, bo tam jest wartość?
    Tutaj relacje za karę, 3 dni po czasie?
    To po co ta strona?
    Jak coś robić, to na odwal się?

    (11)
    • Array ( )

      No dokładnie tak jak mówisz – jak ci się nie podoba że teraz tak będzie wyglądać strona to wyjazd XD nikt nic nie płaci za to że tu w chodzi i nie powinien niczego oczekiwać. Admin może ustawić wielką kupę w tle bo tak i też nikt nie ma prawa się upominać o cokolwiek. Typowe Polackie podejście – wystawisz na olx kanapę za free i dostaniesz wiadomość “wezmę jak mi ją dowieziesz do Karpacza”.

      (1)
    • Array ( )

      Administrator portalu juz dawno powinien wprowadzić płatna subskrypcje. Przepraszam Cie Panie Bartku ale to nie poważne żeby będąc ekspertem w jakiejś dziedzinie pracowac pro bono. Niemądre i demoralizujące. My Polacy mamy to we krwi. Jak cos jest bezpłatne, ogólnie dostępne to nie uszanujemy. Na szczęście nie wszyscy prezentują taka postawę. Powodzenia, proszę się spełniać w tym co Pan kocha robic. Trzymam kciuki!

      (4)
    • Array ( )

      @kk
      Tu nie chodzi o to że czytelnicy nie doceniają pracy admina jaką włożył w prowadzenie tego serwisu. Codzienne artykuły o kolejce NBA napisane lekkim piórem z jajem to było coś co przyciągało czytelników i w dużej mierze sprawiły, że blog jest w tym miejscu gdzie jest. Admin sam tak pracował i sam do tego przyzywczaił czytelników więc co się dziwić, że są zniesmaczeni gdy coraz częściej (wzorem swojego ulubienca KL#2) stosuje on blogowy load management. Jeszcze pal licho gdyby po prostu napisał, że obecnie inne sprawy mu zabierają więcej czasu więc artykuły będą pojawiać się rzadziej, ale nie… musi on dopisać, że wszyscy którym to nieodpowiada są po prostu zwykłymi hejterami, no-life’ami itp. itd. Ot tak po prostu.

      (13)

Komentuj

Gwiazdy Basketu