NBA: Boston Celtics jedynym niepokonanym zespołem | Draymond Green dostał za swoje
Knicks 105 Bucks 110
Damian Lillard i Giannis Antetokounmpo nie przekonują totalnie. Milwaukee jest zupełnie nowym tworem, i póki co ogląda się ich fatalnie. Po przeciwnej stronie dzielny heros Jalen Brunson (ponad 40 punktów) ciągnący za sobą leniwy tyłek Juliusa Randle’a. Tak fatalnej skuteczności, ani mowy ciała nie prezentował nikt, nigdy w NBA. Knicks nie mają zmiennika na silne skrzydło, zwłaszcza pod nieobecność RJ Barretta, stąd skazani są na spacery po placu Juliusa. Po sześciu meczach jego średnie to: 27% z gry 22% zza łuku oraz 61% skuteczności rzutów wolnych. Spudłował jak dotąd SIEDEMDZIESIĄT z 96 oddanych rzutów. Jest po kontuzji kostki, kondycyjnie nie domaga, próbuję znaleźć usprawiedliwienie. Knicks się składa z dwóch grup:
- grupa A: Brunson, Hart, DiVincenzo, Grimes, Hartenstein
- grupa B: Randle, Barrett, Quickley
Pierwsi potrafią grać systemową koszykówkę, drudzy opierają się na instynkcie. Ciężki serial z tym NYK póki co. Bucks bardzo chcieli przegrać, ale Juliusa nie dało się nie pokonać w tym meczu (5/20 z gry).
Wizards 114 Heat 121
Na South Beach mają świetne hasła przewodnie, powszechnie wiadomo, że Pat Riley dorabia jako “mówca motywacyjny” ale zwycięstwa przychodzą trudno. Uszczuplił się roster, weterani są o kolejny rok starsi, a gwiazdy które kolejno miały zasilić Miami, podpisują przedłużenia umów w swoich klubach…
Żałosnych Wizards jednak pokonali. Na szpicy ataku Tyler Herro, autor 24 punktów 10 zbiórek i 9 asyst. W klubie stawiają na ciągłość składu: Herro, Bam, Jimmy, zobaczymy gdzie ich to zaprowadzi. Powtórka zeszłosezonowych sukcesów będzie sensacją.
Cavaliers 116 Pacers 121
Cavs poszli na wymianę ciosów na wyjeździe i się przeliczyli. Dwie wieże nie stanowiły w tym meczu, Haliburton (18 punktów 13 asyst) rozpędził tempo dla nich niewygodne. Trafiali Turner, Brown i Buddy Hield.
Nets 109 Bulls 107
Osiemnaście trójek Nowojorczyków w zdziesiątkowanych składzie. Bulls są do zaorania, Vucevic 13 punktów.
Warriors 141 Thunder 139
Pełen dramaturgii mecz zakończony kontrowersyjną decyzją sędziów. Draymond Green dotykał obręczy w momencie gdy “zwycięski” layup Stepha wpadał do kosza, co w świetle przepisów NBA jest nielegalne. Arbitrzy orzekli jednak, że kontakt był marginalny i nie zmienił trajektorii lotu piłki. Hehe, powiedzcie to siatkarzom, uśmieją się po pachy, mówię o dotykaniu siatki w obronie…
Jednocześnie chciałbym zwrócić Waszą uwagę na akcję wcześniej, przytomny pre-switch Draymonda, który sprawił że Jalena Williamsa w ostatniej akcji krył dedykowany obrońca Gary Payton II. Williamsowi niestety Zabrakło techniki, wkozłował sobie piłkę w nogi. To są niuanse, które sprawiają, że Green mimo lat naprawdę jest topowym defensorem w tej branży.
Mavericks 114 Nuggets 125
Joker zdobywcą 33 punktów 14 zbiórek i 9 asyst. Obrońcy tytułu bili w braki gabarytów Mavs pod obręczą. 68:40 w polu trzech sekund, siedemnaście zbiórek więcej, a co za tym idzie, automatycznie podniesiona efektywność. Prosta matematyka, im więcej rzutów oddasz, tym większa szansa, że nawrzucasz więcej niż rywal.
MECZE SOBOTNIE >>
Suns 100 Sixers 112
Oubre, Maxey, Embiid, Harris to bardzo zdolni ofensywnie ludzie. Nick Nurse otwiera głowy i talenty chłopaków, jestem fanem. Wystawia maksymalnie funkcjonujące ustawienia, może nie rozwiną się tu żadni młodzi, ławka nie przekonuje, ale zespół wygrywa. Suns bez Beala i Bookera zabrakło argumentów.
Hornets 125 Pacers 124
43 punkty i 12 asyst Tyrese’a Haliburtona, który w trzeciej kwarcie poprowadził Indianę do zdobycia PIĘĆDZIESIĘCIU punktów. Niestety w samej końcówce zabrakło dokładności. Zdecydowały niuanse, ostatnia akcja to fartowny przechwyt LaMelo Balla, który z ekscytacji kopnął piłkę.
Lakers 101 Magic 120
Orlando pewne siebie u siebie. Prince nieobecny, Hachimura nieobecny, Russell 1/10 zza łuku, przestrzenie podkoszowe zamknięte. Spowolniały styl Lakers nie miał zastosowania, pompowali Davisa (28 punktów 13 zbió®ek 7 bloków) ale dynamiki zabrakło. 29-17 w asystach, Banchero i bracia Wagnerowie w dominujących rolach.
Hawks 123 Pelicans 105
Ledwie osiem trójek Nowego Orleanu na słabiutkiej skuteczności. Natarczywa obrona na piłce Atlanty. Mówiłem, że są fajnie zorganizowani. Wartościowe, budujące morale, wyjazdowe zwycięstwo. Dziewiętnaście asyst pary Murray/Young, gratulacje dla trenera!
Celtics 124 Nets 114
Brooklyn to niewygodny przeciwnik dla każdego, sami kompaktowi zawodnicy zdolni kryć 2/3 pozycje, ale margines błędu Bostonu jest w tym sezonie zbyt wielki. Wszystko bez Derricka White’, któremu urodziło się drugie dziecko. Jego miejsce w pierwszej piątce zajął weteran Al Horford. Nieudana noc strzelecko po stronie Browna, ale Tatum i Porzingis pociągnęli. Jrue Holiday jedną zbiórkę od triple-double: 18 punktów 9 zbiórek 10 asyst!
Kings 89 Rockets 107
Królowie bez Foxa przeżywają kryzys. To jak będzie? Pyrrusowe zwycięstwo czy nie? Ma zastosowanie? Jednocześnie jestem ciekaw czy Grizzlies ostatecznie żałują oddania Dillona Brooksa (26 punktów 9 zbiórek). Drogi był, ale Rockets rosną, trzymam kciuki za ten projekt.
Jazz 95 Wolves 123
Anthony Edwards (31 punktów 8 zbiórek 6 asyst) jest reinkarnacją Michaela Jordana, który zaszył się w leśnej Minnesocie. Chłop rzuca o tablicę, wali wiatraki, mija kogo chce. Przy dobrej dyspozycji Townsa i wyraźnym zmęczeniu materiału po stronie Jazz, mecz nie trzymał w napięciu.
Bulls 101 Nuggets 123
Ktoś mądry postanowił, żeby wystawić Jamala Murraya do gry po raz piąty w siedem dni. Jak można było się domyślać, odezwało się ścięgno udowe zawodnika. Mecz dokończył Joker (28/16/9) przy realnym wsparciu Portera (5/10 zza łuku) Gordona (15/12/5) i wsadzonego w rolę Jamala, kolegi Reggiego Jacksona (16 punktów).
Dobrego dnia wszystkim. Jeśli doczytałeś do tego momentu, jesteś gość. Bardzo dziękuję Patronom serwisu, a wszystkim Wam za wyrozumiałość. Pozdrawiam i do przeczytania… jutro! Bartek. Ukłony dla:
- Łukasz Ko
- Wilku 1423
- Shen_ron
- T.Gol
Dzięki, piona!
Gwiazdy basketu czy gwiazdy Izraela?
Tyle w temacie.
“Największy kwik słychać wśród ludzi bez życia, czyli hejterów, którym brakuje codziennej przestrzeni do sączenia żółci.”
Aha.
Wolny rynek na to pozwala, twoja piaskownica twoje reguły – jasna sprawa.
Mnie to jednak nie odpowiada, lubię jak ktoś na bieżąco relacjonuje wydarzenia zza wielkiej wody. Czuję wtedy ten vibe. Po kilku dniach to już nie to samo niestety.
Szkoda, że nie możesz zatrudnić kogoś podobnego do Ciebie, kto mógłby cie odciążyć 🙂
Życzę powodzenia w realizacji planów zawodowych i obyś był szczęśliwy. Ja lecę szukać kogoś podobnego do Ciebie, kto podobnie będzie relacjonował wydarzenia z NBA. Pewnie będę tutaj wpadał i tak co jakiś czas zobaczyć twoje spostrzeżenia 😉
Pozdrowki od czytelnika, który wpadł tutaj jakoś kilka ładnych lat temu ;*
„Ja lecę szukać kogoś podobnego do Ciebie, kto podobnie będzie relacjonował wydarzenia z NBA.”
Lol, powodzenia Xd
Podobnie myślę, pozdro. Fajnie się czytało dzień po relację, później już nie to samo, zdążę poczytać pooglądać x relacji innych i już za bardzo nie chce się tu wpadać. Bez hejtu admin.
mam pytanie, kiedy będą bluzy?
Gdzie opis Lakers-Magic?
Boston jak co.roku wyglada fantastycznie 221 Porzingisa czy 224 wenbayamy to jest roznica??Porzingol rulez ,to chyba ich rok Luka Mvp!!! bez dwoch zdan Jesli Dallas mieli by te 60 zwyciestw..Lakers graja okrojonym skladem,moze byc roznie. SUNS jak narazie dramat Wariors i Steph jak.zawsze top…Generalnie Nba jest wyrownana jak nigdy. PHILA ladnie….
Ja to mam pecha za każdym razem jak chcę obejrzeć B.Simmonsa w akcji to ten siedzi na ławce…a Brązowy Jalen za te trzysta baniek powinien mieć co drugi mecz triple double a jedyne co mu dobrze wychodzi to gleba i straty piłki. Porzygał Kristaps szacun.
Joket sprzedal buziaczka Luce Ah te ziomki😄😁
Gwiazdy basketu zeszły na psy. Dno i metr mułu.
Ty jesteś tak głupi sam z się czy Tobie za to płacą 🤔?
Dzięki Bartek za art.
Co do narzekających idźcie czytać polskie gownoportale których największym spostrzeżeniem będzie np: „randle nie rzuca to przegrywają, ale jak zacznie trafiać to zaczną wygrywać”. Lub wejdźcie do grupy typera tam będziecie wszystko wiedzieć jeszcze zanim noc się zacznie a potem będziecie mogli sprawdzić czy admin miał racje. Proste 🙂
Mniej typera,diskorda i gw campow panie admin,a wincyj basketu
Pozdrawiam
ja wiem, wiem
tylko że:
typy mnie kręcą i na nich zarabiam
discord to świetna społeczność, oglądamy i komentujemy w nocy mecze
campy to najpiękniejsze wspomnienia
siedzę w baskecie mocniej i na większym zanurzeniu niż kiedykolwiek
ale rozumiem, wiem, Panu się należy
wincyj basketu!!!! elo
Trzymam kciuki Admin. Jak zmieniałem profil mojej firmy (wtedy zarabialiśmy na waciki) to odzywały się głosy, że: nie szanujemy legend, stałych klientów, sprzedajemy się itp. Okazało sie, że celując w no-name’ów obroty wzrosły kilkunastokrotnie, zatrudniamy “miliard” ludzi, a Ci co mieli z nami zostać z sentymentu, zostali. Reszta: “Wszystkich won!” jak mawia Cejrowszczak. Chyba pierwyj raz się zgadzamy.
Nie ze mi sie należy, tylko chciałbym więcej o baskecie, a czytał bede bo mi sie podoba tyn portal. I bez fochòw oanie admin
Pozdro
Kerr musi być dobry w skaczące czapeczki..
rozbawiłeś mnie 🙂
Jeremy w obronie slabiutko,momentami zagubiony jak dziecko we mgle.
najsłabszy mecz w sezonie
Co do meczu Warriors vs OKC – w finałowej akcji pierwszy siatkę zahaczył Giddey, dlatego nie uznano kontaktu Draya. Nie ma kontrowersji, na ujęciach znad obręczy widać doskonale kto pierwszy dotyka siatkę.
Dokładnie. Właśnie miałem o tym pisać 😉
Dzięki Redaktorze! Mi rzadsze wpisy u Ciebie wychodzą na plus.
Klasyczny KD czyli najlepszy zawodnik drużyny za którym nie idą inni i tylko jemu tak naprawdę zależy mimo że jako jedyny ma już pierścień. Szkoda, że znowu nie trafił na odpowiednich kompanów. Samemu mistrzostwa nie wygra, nikt by nie wygrał. Nawet Hercules dupa, gdy przeciwników kupa.
Nie chodzi o kwiczenie i rzucanie żółcią, ale relacja i spostrzeżenia z meczu na gorąco, były dla mnie czymś, po co wchodziłem na stronę, po kilku dniach i po łepkach mecze z weekendu to nie to samo. Skoro discordem zyjesz, i jak napisałeś oglądacie i się dobrze bawicie, to szkoda naszego czasu na czekanie na dwa zdania i to po 3 dniach.
Kerr rezygnuje po igrzyskach, nie przed 😉
Dzięki za artykuł, Bartek! Myślę, że prawie wszyscy są w stanie zrozumieć, że czasami potrzebujesz wytchnienia. Byłoby super, gdyby udało Ci się stworzyć jakiś harmonogram publikacji, żeby zapewnić przewidywalność artykułów. To powinno ograniczyć odpływ rozczarowanych czytelników 🙂 Piona!
Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na wyciąganie daleko idących wniosków, ale nadal w 99 na 100 sytuacji wolałbym mieć w drużynie Jru niż Damiena.
same here
Ja do takich wniosków doszedłem w dzień wymiany. Żeby Lillard dał więcej dla Milwaukee od Holidaya w pakiecie z Graysonem Allenem, to musiałyby stać się rzeczy nieprawdopodobne, które jak łatwo przewidzieć się nie wydarzyły. No, ale tak jak pisałeś jest jeszcze za wcześnie by skreślać permanentnie ten deal. Lakers rok temu byli na dnie na początku sezonu, a w końcówce wydarzyły się niespodziewane rzeczy, które zaprowadziły ich do półfinałów.
Pycha kroczy przed upadkiem.
Giddey fajny chłopak. Szanuję też że łączy karierę koszykarza NBA z liderowaniem Smashing Pumpkins
Szkoda że nie ma codziennych relacji. Wchodzę tu codziennie kilka razy żeby poczytać. Komentuje rzadko wręcz bardzo rzadko. Rozumiem i nie będę hejtowac że nie ma relacji codziennej. Życie jest też poza NBA i portalem. Jak długo nie będzie/nie znajdę kogoś innego z taką umiejętnością redagowania tak długo tu będę zaglądać. Pozdro
Dobrze tak Drejowi! Jeszcze tylko oby kontuzja Kleja i dziadka CP oby oby
Jako osoba która od lat śledzi Twoją stronę mam pytanie.
Admin jaki masz dalszy pomysł na prowadzenie strony. Czy będziesz opisywał wybrane mecze, czy będziesz wrzucał skróty meczów z dwu/trzy dniowym opóźnieniem. Taka kumulacja. Zawsze czekam na artykuł i sprawdzam co kilka godzin czy już jest. W sytuacji jak zmieniają się zasady i artykuły są od czasu do czasu to inaczej już to działa. Stąd moje pytanie. Pozdrawiam
To dobre pytanie bo też jak głupek wchodzę kilka razy dziennie i może trzeba zmienić nawyki
Jeden powinien odpocząć bo ścięgno udowe, a drugi nie bo Load Manager 😛
Ojezu ale obraza majestatu XDDD ja tu wpadam od dawna dawna i ciężko bez codziennego artykułu ale w życiu trzeba znaleźć coś co się lubi robić i potem zacząć to robić to to właśnie robi admin a wy tu spłakani że jak on może xD no proszę ja was xD a i powodzenia w szukaniu kogoś podobnego!
Moja córka była dobra w żółci jak była w przedszkolu. Leciało to tak: żółty, źolty, żółty, żółty. Melodia dowolna, zależnie od chumoru!
Proponuję każdemu, a potem odpowiedzieć sobie na pytanie znanego egzystencjalisty, niejakiego Laski z Polski, o którym wspomniał wyżej kolega.
Dzięki B. że Ci się wciąż chce!
“Trzy na trzy zza łuku Siakama oraz Scottie Barnes trafiający 7/11 trójek!” – Siakam zza łuku miał w tym meczu bodajże 1/4, natomiast Barnes 5/10.
Strona robiona za karę?
Nie rozumiem. Mamy wypie z tej strony na discorda albo campy, bo tam jest wartość?
Tutaj relacje za karę, 3 dni po czasie?
To po co ta strona?
Jak coś robić, to na odwal się?
No dokładnie tak jak mówisz – jak ci się nie podoba że teraz tak będzie wyglądać strona to wyjazd XD nikt nic nie płaci za to że tu w chodzi i nie powinien niczego oczekiwać. Admin może ustawić wielką kupę w tle bo tak i też nikt nie ma prawa się upominać o cokolwiek. Typowe Polackie podejście – wystawisz na olx kanapę za free i dostaniesz wiadomość “wezmę jak mi ją dowieziesz do Karpacza”.
Administrator portalu juz dawno powinien wprowadzić płatna subskrypcje. Przepraszam Cie Panie Bartku ale to nie poważne żeby będąc ekspertem w jakiejś dziedzinie pracowac pro bono. Niemądre i demoralizujące. My Polacy mamy to we krwi. Jak cos jest bezpłatne, ogólnie dostępne to nie uszanujemy. Na szczęście nie wszyscy prezentują taka postawę. Powodzenia, proszę się spełniać w tym co Pan kocha robic. Trzymam kciuki!
@kk
Tu nie chodzi o to że czytelnicy nie doceniają pracy admina jaką włożył w prowadzenie tego serwisu. Codzienne artykuły o kolejce NBA napisane lekkim piórem z jajem to było coś co przyciągało czytelników i w dużej mierze sprawiły, że blog jest w tym miejscu gdzie jest. Admin sam tak pracował i sam do tego przyzywczaił czytelników więc co się dziwić, że są zniesmaczeni gdy coraz częściej (wzorem swojego ulubienca KL#2) stosuje on blogowy load management. Jeszcze pal licho gdyby po prostu napisał, że obecnie inne sprawy mu zabierają więcej czasu więc artykuły będą pojawiać się rzadziej, ale nie… musi on dopisać, że wszyscy którym to nieodpowiada są po prostu zwykłymi hejterami, no-life’ami itp. itd. Ot tak po prostu.