fbpx

NBA Free Agency nabiera rumieńców: Ricky Rubio graczem Cavaliers

49

WTMW.

A mówiliście, że będzie nudno.

Kawhi Leonard –

największe nazwisko na tegorocznej liście wolnych agentów, właśnie zasila wolny rynek. 30-letni skrzydłowy zgodnie z umowną klauzulą rezygnuje z ostatniego roku bieżącego kontraktu, który kosztowałby Los Angeles Clippers 36 milionów dolarów brutto.

Celem zawodnika (oraz jego reprezentantów, w tym szalonego wujka) jest podpisanie nowego, tłustego, czteroletniego kontraktu. Dlaczego cztery a nie pięć lat? Kawhi dopiero od dwóch sezonów reprezentuje barwy LAC więc nawet oni nie mogą zaoferować mu pięcioletniej umowy.

Jeśli wierzyć doniesieniom, na Leo zęby ostrzą w szczególności Miami Heat, Dallas Mavericks oraz New York Knicks. Napięcie czuć przez ocean. Cała trójka ma nadzieję na randkę / wieczorek zapoznawczy z Leonardem. W parze z Luką to byłby szach mat dla NBA. Albo wyobraź go sobie z Jimmym i Adebayo. W defensywnych szeregach Toma Thibodeau z dzikiem Julkiem i Mitchellem za plecami też byłoby fajnie.

Zważcie, że i tak grać nie będzie do przyszłego All-Star Game. Nadchodzącą rundę zasadniczą spędzi na rehabilitacji kolana, ale nie ma chyba wątpliwości, że powróciwszy na parkiet wzorem Kevina Duranta będzie nadal game-changerem. Osobiście spodziewałbym się większej smukłości to jest zmniejszenia masy ciała. KD też wizualnie zeszczuplał po zerwaniu Achillesa, widzicie czy nie? Z pomiarami zawodników bywa różnie, ale o ile oficjalna waga Duranta od paru sezonów to 109 kilogramów, tak na igrzyskach przy jego profilu podawali ostatnio 102 kg. Albo nabity jak lufa czołgu Jrue Holiday, w NBA waży oficjalnie 92 kilogramy, a na turnieju olimpijskim podają 103 kilogramy i jestem w stanie w to uwierzyć!

103 kg Jrue > 90 kg Dame

Toć przecież Jrue Holiday w tym sezonie zajechał fizycznie każdego obwodowego NBA. W finale wyrywał piłki Bookerowi albo zamęczał Chrisa Paula siedząc mu na biodrze.

Chris Paul –

a propos CP3, tutaj także mówimy o rezygnacji z ostatniego roku umowy (wartej aż 44.2 mln $). Chris wyszedł ze słusznego dla siebie założenia, że lepiej w tym momencie zagwarantować sobie jeszcze 3-4 sezony, gdy jego akcje stoją wysoko jako generała parkietu potrafiącego odmienić losy organizacji. Faktem jest jednak, że w Finałach rywale polowali na niego w obronie. Że osłabł fizycznie / zdrowotnie i jako jedyny gracz w historii CZTEROKROTNIE zmarnotrawił prowadzenie 2-0 w serii playoffs. Jeżeli zamierza pozostać w Phoenix, o powtórkę tzn. powrót do NBA Finals będzie bardzo trudno. Znając życie, Chris podpisze za chwilę kolejny dziewięciocyfrowy kontrakt, który ostatecznie będzie przesadzony. Na przestrzeni całej kariery zarobił już przeszło 300 milionów dolarów brutto.

Mike Conley –

tu akurat spodziewam się pozostania w Utah, dla których utrzymanie Mike’a jest absolutnym priorytetem. Zeszłoroczne średnie Conleya to 16.2 punktów 6.0 asyst oraz 41.2% zza łuku. Gra po obu stronach parkietu, ma pozytywny wpływ na szatnię, entuzjazm bije z twarzy, nauczył się grać z Gobertem, jest potrzebny w Salt Lake City.

John Collins –

postać omawiana wielokrotnie. Jego status to zastrzeżony free-agent. Atlanta zważyć musi, jakie oferty napłyną za Collinsa, a następnie podjąć decyzję o ich potencjalnym wyrównaniu i zatrzymaniu chłopaka. To będzie pierwszy, duży kontrakt skrzydłowego, którego zdolności ofensywne, mobilność i efektowne wsady rozpalają wyobraźnię kadrowców, ale obrona niewarta jest maksymalnego kontraktu. Innymi słowy, Collins to nie jest filar zespołu, a już na pewno nie mistrzowskiego zespołu. Osobiście widzę go jako kolejnego Jabari Parkera. Gdybym miał zgadywać, zapewne jakiś klub w przebudowie zaoferuje JC dwuletnią umowę w kwocie 45-50 milionów, czego Hawks nie wyrównają.

Jarrett Allen –

środkowy Cleveland Cavaliers, na wypadek gdybyście zgubili tę postać. Kolejny zastrzeżony, młody zawodnik. Trochę anachroniczny, bo ograniczony ofensywnie środkowy za to z ogromnym wpływem na obronę podkoszową. Moim zdaniem jeden z najlepszych strażników obręczy w lidze, która w najbliższych latach powinna zmierzać w kierunku większej “fizyczności”. Trudno zmierzyć co się dalej stanie z Allenem. Cavs z trzecim numerem draftu wybrali Evana Mobleya, który warunkami / stylem przypomina powiedzmy Anthony’ego Davisa.

Parować ze sobą dwóch gigantów i przymierzać 213-centymetrowego Mobleya na silnym skrzydle to eksperyment więcej niż śmiały, ale jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Jeśli faktycznie Cavs chcą pójść w Twin Towers, muszą podnieść koszykarskie IQ na pozostałych pozycjach. Stąd sprowadzenie Ricky’ego Rubio z Minnesoty, który moim skromnym zdaniem gra najlepszy basket w karierze i niech prowadzi Hiszpanię jak najdalej w ćwierćfinale IO przeciwko USA. Rubio wkracza w ostatni rok kontraktu, liczę na jego dobry sezon, a zarazem bardzo się cieszę, że wydostał się z Minnesoty.

Jednocześnie spodziewam się, że Cavs zatrzymają Allena oraz wytransferują Kevina Love i Collina Sextona. W każdym razie, więcej niż ciekawa paczka zebrała się w Ohio. Sami zobaczcie na trzon zespołu: Garland / Rubio / Sexton / Okoro / Osman / Nance Jr / Love/ Mobley / Allen.

DeMar DeRozan –

wybitny gracz 1-na-1, przywilejem jest oglądać go w akcji gdy ma dobry dzień, jest energiczny i zaangażowany. Tak przyjemnej estetycznie pracy nóg na półdystansie nie ma nikt. Co innego szukać dla niego pracodawcy. 32-letni DeRozan nie rzuca zza łuku, a jako zawodnik zamykający mecze bywa niepewny. Jako obrońca bardzo przeciętny, ale odkąd przeniósł się do San Antonio nadrobił w kwestii przeglądu parkietu, co się tyczy w szczególności współpracy z wysokimi.

Wątpię by zechciał znacząco zejść z ceny, a to zawodnik kalibru 25 milionów dolarów za sezon. Mówi się o powrocie w rodzinne strony i potencjalnym angażu przez Los Angeles Lakers, ale to grubymi nićmi szyte zarówno pod względem finansowym, co sportowym. Lakers to się powinni rozejrzeć za graczami pokroju Douga McDermotta czy Gary’ego Trenta Juniora. GTJ woła jednak zbyt wiele (około 50 mln USD za trzy sezony).

Kyle Lowry –

słyszę, że Pat Riley z chęcią zatrudniłby obu przyjaciół: DeRozana i Lowry’ego w Miami. Z miasta najpewniej wyjadą Iguodala (ponoć znów gada z Warriors) Ariza i Bjelica, bo utrzymanie ich kosztować będzie nadto dolarów. Strzelający zza łuku Robinson musi zostać, bo zainwestowali w jego rozwój i postępy widać gołym okiem, Nunn nie wiadomo, Dedmon z pewnością warto. Dragica zostawiają – podjęli ostatni rok umowy (opcja klubu o wartości 19 mln $). Słoweniec może teraz pójść do Toronto w paczce za Lowry’ego.

Na Kyle’a mocno czają się także New Orleans Pelicans mający nadzieję na dalsze odblokowanie potencjału Ziona Williamsona.

Lonzo Ball –

mowa jest o 80 milionowej ofercie ze strony Chicago Bulls, której wyrównanie Pelicans będą musieli rozważyć, zwłaszcza jeśli ich plany kadrowe spalą na panewce. I jak sądzę nie będzie to jedyna oferta złożona najstarszemu z braci Ball. It’s gonna be lovely, jobly, it’s gonna be a Bull Ball!

Tim Hardaway Jr –

rzuca świetnie, atakuje bezkompromisowo, w obronie jak cię mogę, ale kilka razy zademonstrował, że mentalnie daje radę w meczach o stawkę i to się liczy mocno. Ktoś przepłaci, bo to jak go Luka wyeksponował jako strzelca to nikt raczej nie zreplikuje. Komu 40 procentowego strzelca zza łuku? Koszt wyniesie w okolicach 20 milionów za sezon więc nie każdego stać.

Norm Powell –

najrzadziej uśmiechający się gracz NBA, ale w prostej linii pod kosz ciągnie genialnie, a i zza łuku potrafi przymierzyć. W rundzie zasadniczej od czasu do czasu da 30 punktów, ale opierać na nim grę jest pomysłem dość naiwnym. Bardzo atletyczny, produktywny, nierówny gracz ataku. Mocno egoistyczny dodam.

Spencer Dinwiddie –

Dwumetrowy playmaker o świetnym koźle i przywódczych atrybutach. Trochę szalony sądząc po wypowiedziach, ale solidny w pick and rollu, zwłaszcza na półdystansie. Przeciętny w obronie, seriami trafiający lub pudłujący zza łuku. Spodziewam się zmiany barw klubowych, bo na Brooklynie dość mają zarówno playmakingu co względów osobowościowych. Dinwiddie jest po kontuzji, ma swoje ograniczenia, ale to inteligentny chłopak, a z takimi gra się dobrze. Powinien otrzymać wiele ofert, również od czołowych ekip NBA.

Derrick Rose –

oczywiście, że Knicks i Thibs chcieliby go z powrotem. Lepszego miejsca dla siebie nie znajdzie niezależnie od nowych nabytków Knicks. W roli sixthmana sprawdził się rewelacyjnie i oby grał nam jak najdłużej.

Duncan Robinson –

obecnie jeden z najlepszych snajperów trzypunktowych ligi. Duży postęp jako defensor oraz bez piłki. Nauczył się jak wykorzystywać agresję rywala na swoją korzyść, częściej naciągał rywali na faul i praktycznie gwarantuje 3-4 dalekie trafienia w meczu. Ciągle w ruchu, bardzo niewygodny do krycia, robi tyle wiatru, że kolegom gra się znacznie łatwiej. Miami zrobi wiele by go zatrzymać w składzie.

Dennis Schroder –

warunkami fizycznymi to jest zawodnik pokroju DeAarona Foxa czy Ja Moranta. Charakterologicznie nie nadaje się jednak do mistrzowskiej koszykówki. Nierówny, zmanierowany, zepsuty przez pieniądze i brak serca do gry. Sorry. Obserwowałem go dokładnie przez ostatni sezon. Lakers sprowadziwszy Westbrooka przesądzili zmianę barw klubowych przez Niemca.

Richaun Holmes –

pracuś na pozycji centra. DeAndre Ayton dla ubogich. Sprawny w obronie, nie marudzi. Duże zainteresowanie na rynku. 27 lat. Bardzo dobre procenty na półdystansie.

Victor Oladipo –

nie tak dawno odmówił Houston, którzy oferowali 45 milionów dolarów za dwa lata wysługi! Dziś mówi się o potencjalnym zatrudnieniu w Lakers za… minimum dla weterana. Każdy menedżer NBA postawił gwiazdkę przy nazwisku Oladipo. Chodzi o względy zdrowotne. Miami Heat liczyli na jego obronę i wsparcie ofensywne, niestety chłopakowi sypią się stawy / ścięgna / kolana. W zdrowiu piękny to zawodnik: zabójczo zwrotny, szybki, dynamiczny, skoczny, generujący przewagi w ataku, potrafiący przymierzyć zza łuku i nieustępliwy w obronie na piłce, ale na ten moment dalsza kariera stoi pod znakiem zapytania. Tak dynamiczny styl wymaga zdrowia, gdy te zaczyna szwankować, efektywności Victora leci na łeb.

Dobrego dnia wszystkim. Do zobaczenia późnym popołudniem. b

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Cp3 4roletni kontrakt chce??hahahahha chyba w old boys suns .Kawhi polowy mexzow nie gra od 3-4lat ..A takie wymagannia smiech na sali

    (25)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki Bart, poczytane. Kawhi za rok będzie mógł podpisać pięciolatkę za 235mln $ z L.A.C., nie skusi się na jakiś roczny kontrakt? Znając CP3 to pewnie zaczopuje Suns na 4 lata, zamiast zarobić mniej i dać szansę organizacji na dołożenie realnego wsparcia i szansy na tytuł, ale kto wie, ludzie się zmieniają.

    (11)
    • Array ( )

      Taa, już widzę jak prosisz szefa o obniżkę pensji, żeby firma mogła zatrudnić bardziej kompetentnych pracowników, czy tam żeby miała lepszy EBIT

      (1)
    • Array ( )

      @baciniasty jak widzę porównania kwestii podejścia do zarobków zwykłego szaraka a koszykarza-milionera to aż mnie skręca. Nie, zwykły szarak nie prosi szefa o obniżkę pensji żeby firma mogła zatrudnić bardziej kompetentnych pracowników, ale zwykły szarak nie jest milionerem i tak ustawionym do końca życia, mającym dodatkowe biznesy i kontrakty sponsorskie, którego wartość marketingowa wzrasta wraz z sukcesami odnoszonymi przez ‘firmę’ i który ma szansę zapisać się w historii swojej dyscypliny. Know the difference.

      (25)
    • Array ( )

      Baciniasty oprócz tego co napisał West, CP3 nadal nie ma pierścienia, a zegar tyka nieubłaganie… takie zachowanie byłoby z korzyścią również dla niego, w zależności od jego podejścia czy priorytetów, oczywiście. Dla mnie Twoje porównanie z firmą jest mocno nietrafione.

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    no i co, Oladipo tak chciał grać w Miami, a teraz LAL za minimum. plz…
    Miami to chyba też trochę za dużo srok chce złapać za ogon, oby nie zostali z niczym. tam potrzebne jest wzmocnienie pod koszem (patrz 4-0 z Bucks), ktoś doświadczony na rozegranie i dobry strzelec z ławki. Herro dał sie poznać po super minie w bańce, a teraz ta bańka jakby pękła.
    liczę na dobre ruchy kadrowe, Brylantowy Pat pewnie nie zawiedzie, ale finału to tam nie czuję (nawet z Lowrym czy Derozanem)
    cóż… go HEAT!

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak tak czytam komentarze na TT o potencjalnych wzmocnieniach Lakers, to wychodzi na to, że najmłodszym zawodnikiem w zespole może być AD albo Caruso 😀

    (10)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin masz zle info. Kawhi czai się na 1+1 od Clippers zeby za rok podpisac 5letni największy z mozliwych kontrakt. Kawhi jest w domu, tak jak chciał, a zespół ma mocny więc nigdzie się nie wybiera.
    Schroder nigdzie nie dostanie tyle ile chce, ale to wciąż przydatny zawodnik! Jeśli dostanie prztyczka w nos i bedzie zmuszony zagrać za 15-18 mln to na miejscu Lakers bym zawalczyl! Trzeba tylko zdjąć z niego obowiązki pierwszego rozgrywajacego lub wypuszczac z ławki. Przy jego szybkosci z powodzeniem moze biegac po zaslonach i sprobowac więcej zagrac na dwojce bo zwyczajnie Lakers nie mają alternatywy na wzmocnienie obwodu, a w sign and trade nie wierzę! Wiele razy go widziałem i chłopak potrafi zostawic serce na parkiecie.
    Piątka Russ, Schroder, Caruso, Lebron i Davis będzie mocna, a przede wszystkim szybka! Nikt nie jest wielkim strzelcem zza łuku, ale taki Caruso robił 40% w sezonie regularnym, a przynajmniej pozostawieni na obwodzie powinni trafiac. Schroder bardziej skupiony na rzucaniu tez moze wrócić do ok 37%. Lebron moze trafiac przez ręce to wiadomo, a Davis potrafi przymierzyc. Przedłużyć THT, Morrisa, wykorzystać mid level na skrzydłowego 3&D, Za minimum wziac Howarda i Carmelo, reszte wg potrzeb i mamy ciekawy zespół z dobrą rownowaga między mlodymi a weteranami.

    (-8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Zreszta temat rzeka… no Cp3 zrobi Suns to co Kobe zrobil kiedyw Lakera ogromny kontrakt … A reszta to mega szrot i ogonny ligi… Slyszeliacie co sie dzieje w takiej Barcelonie?? Wszyscy gracze maja zejsc 40%z kontraktow.zeby mogli podpisac Mesiego:d

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Gosciu zarabia 200mln euro Brutto zarabial..zamaist sie poswiecic i walczyc o tytuly Tak.jak.Np.Kiedys Kobe to kasa jest wazniejsza… trzeba kupic nowy helikopter dom z 20 pokojami i 8 lazienkami miec zegarek za pol miliona Swojego kuczarza fryzjera… kupic szampana za 16tys dolcow a w garazu miec 20 samochodow czerwonu w poniedzialek zielony we wtorek;)

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    A CP3 schodzący na 20 baniek za sezon na czteroletnim kontrakcie, zwalnia 20 baniek na np. Duncana Robinsona? I Suns dalej walczą

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Moriba z Barcelony obecnie 17-18lat pol rokj temu no.name… Kusily go inne klubu ale.powoedzial ze Kocha Barcelone jego slowa..Pol.roku minelo i rzada od klubu 100tys tygodniowo po 16 meczach rozegranych w tym sez.Polowa.z rezerwy….Gosciu juz stawia warunki a jeszcze prawka nie zrobil.:)))))

    (4)
    • Array ( )

      no trzeba – naucz się pisać poprawnie albo zwolnij i przeczytaj zanim coś wyślesz bo twoje wpisy wymagają dekryptażu

      (-4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry ale patrząc na manieryzm Khawiego , opuszczanie męczy czyli granie jak mu pasuje i robienie po.prostu “swojego” na boisku , plus jednak.podatnosc na kontuzje to nie ogarniam trochę dlaczego ciągle niby jest “łakomym kąskiem” dla ekip? W Toronto wypaliło bo idealnie też wpasowali się w czas , nie żebym po nim jechał bo gracz wysokiego kalibru, ale jednak …

    (7)
    • Array ( )

      Nie sposób się z kolegą nie zgodzić, tak samo jak z kolegami z początku komentarzy, którzy twierdzą, że się zawodnikom w głowach przewraca jeśli chodzi o pieniądze.

      1. Kawhi ma zarobić 36 mln z rok.
      2. Zawodnik, jak ktoś dobrze zauważył, od 3-4 sezonów grający po pół sezonu…
      3. Tak, absolutne top10 jeśli jest w gazie.
      4. Boiskowo doskonały, poza parkietem chyba niezbyt grzeszy IQ.
      5. Wchodzi na boisko i rzeczywiście “robi swoje” ale… Historie współpracy z klubami ma nieciekawa. 2 misie w Spurs? Cześć-pa (choć można było temat pociągnąć). 1 miś w Toronto? Cześć-pa (choć znowu można było zostać, bo ekipa składna i można było znowu powalczyć). Ale byle do LA, “byle do domu”.
      6. Nie jest to zawodnik o charyzmie lidera, a po prostu wyrobnik.
      I najważniejsze… Po 7) Właśnie zdarzyła mu się kontuzja, nielekka, a pamiętać należy że nie ma 21lat, a 30. Jeżeli przed kontuzja grał pół sezonu, to można zakładać ze docierać się będzie gdzieś koło PO przyszłego roku.

      I taki zawodnik – którego wartość rynkowa przez kontuzję powinna być niższa – właśnie będzie renegocjował kontrakt, licząc na dłuższy i za większe pieniądze?! Z całym szacunkiem, to że się zawodnikom w głowach przewraca to jedno, ale ze KTOKOLWIEK Z WŁODARZY CHCE ZA TO PŁACIĆ? Absurd….

      (9)
    • Array ( )

      Ile opuścił meczów w play-offs przez własne ,,widzi misię”? Ile pojawiło się głosów, że sezon regularny powinien być skrócony, ponieważ jest za długi? Nie rozumiem takich maruderów. Tacy gracze jak Kawhi oraz inny jego kalibru są na play-offs, a nie na sezon regularny.

      (-2)
    • Array ( )

      Nie wiadomo ile Kawhi opuścił meczów przez kontuzje a ile przez widzi mi się, tyle tego było. Od momentu strajku w Spurs stał się cholernie wyrachowany. Mecze dzień po dniu – woli odpocząć, sezon za długi, nie wesprze drużyny z ławki bo i tak nic nie gada. Najlepiej poczeka na playoffs, niech inni zapierdalają cały sezon.

      (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ci najabardziej zarobieni ktorzy juz swoje zarobili moglliby sie zgadac zrobic kontrakty po 10 baniek i stworzyc team ktory by zdobyl 5-10pierscieni pod rzad.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    gdy,, te ” zaczyna szwankować!!!?!!!??? Błagam, piszemy : te zdrowie, czy prawidłowo : to zdrowie? Nie chce się czepiać na wyrost, ale to jak wielu komentatorów w relacjach na żywo zamienia to na te jest karygodne. Po Was spodziewam się najlepszego, Pozdrawiam 😉

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze taka drobna dygresja na temat K. Leonarda, bo mnie osobiście poza stylem “Czarnej Pantery” (w sensie pozytywnym bo tak się porusza po parkiecie) ten zawodnik niestety kojarzy się jako “twarz” kontrowersyjnego pojęcia load managementu… Jeżeli on rzeczywiście gra kiedy i jak chce, po pół sezonu, celem oszczędzania się i unikania kontuzji, a mimo wszystko ona jednak mu się przydarza, to jaki jest sens tego całego load management?

    Zakładam, że jeżeli przed kontuzja wychodził na parkiet średnio co drugi mecz, to jak często, żeby nie odnowiła się niedajboze kontuzja będzie wychodził po rehabilitacji? Co 4?co 5 mecz? Za więcej niż 36 mln dolarów za “sezon”? (tu już złośliwie napisane).

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Osoby, ktore zminusowaly moj wpis o Szrederze są koszykarskimi impotentami. Czekam na alternatywne rozwiązanie….. Co, nie ma lepszych graczy na rynku? no niemozliwe.

    (-6)
    • Array ( )

      Tak masz rację, Szreder jest obecnie najlepszą opcją na rynku. Najlepszą opcją na świecie też. W sumie jest niezastąpiony. Nawet bardziej niż Lebron. Bez niego LA nie zdobyli by mistrzostwa. Oh wait…

      (4)
    • Array ( )

      Najlepszy dla Lakers bo tylko jego mogą przedłużyć na prawach Birda… alternatywą sa gracze za minimum. Teraz kumasz? Czy jaśniej jeszcze?

      (3)
    • Array ( )

      @Fan
      Nijak się nie spina piątka, o której wspomniałeś pt. Szreder, Westbrook, Caruso, James i Davis… Szreder z Westbrookiem? Żeby Dennis się opierniczal i stroił fochy, a Russell robił za niego z nadmiaru energii? A po drugie – nawet jeśli Szreder stanąłby na głowie, to i tak ta piątka za niska jest. o ile się nie mylę, wzrost w tej grze, szczególnie w NBA odgrywa bardzo ważna rolę.

      (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda mi słów do Was. Po jaki ch.. Zagladacie ludziom do portfeli jak ktoś zarabia 1mld ktoś inny 40 mln rocznie za gre w kosza. Przewrocilo się w banii koszykarzą że chcą zarabiać? Hahahha nie normalni jesteście. Jak ktoś coś zdobywa to ma chęci na więcej. Zachłanność to naturalna rzecz u ludzi zła ale natualna. Wam przegrywy nikt nie bronil grać w kosza piłke i zarabiać tyle samo ciekawe co wtedy byście gadali to nie sprawiedliwe itp itd. Już to widzę. Przewróciło to się wam w banii i macie za dużo czasu na śledzenie takich rzeczy mi nie przeszkadza że tyle ktokolwiek zarabia. Mam to gdzieś czy ktoś zarabia 1 mld czy 40 mln i wam też radzę mieć to gdzieś

    (-7)
    • Array ( )

      Nic nie zrozumiałem z tego wpisu. Chyba jestem “nie-normalną” koszykarzą😂 chociaż lubię grać “w kosza piłkę” 😉 “natualnie”.

      (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale Heat nie mają $ na Kawhiego, a Dallas zakładając nietransferowalność Porzingisa przez 3 najbliższe lata i tłusty kontrakt Doncica, który wejdzie w przyszłym roku podpisując teraz Kawhiego zaczopują się na amen wciąż nie będąc contenderem. Nie wiem czy Kawhi na to pójdzie. Prawdę powiedziawszy lepszych szans na mistrza niż w LAC nie będzie miał w żadnym zespole, który będzie miał $ aby mu dać maxa.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu