NBA: geniusz Stephena Curry idzie na marne | gwiazda basketu Shai Gilgeous-Alexander
Celtics 126 Hawks 101
Boston demonstruje historycznie efektywną ofensywę. Różnica między nimi a resztą NBA to w tej chwili przepaść. Wszystko oparte na talencie dwóch harpaganów: Tatum i Brown, ALE jakość i prozespołowy charakter graczy zadaniowych określają bieżący sukces w równie wielkim stopniu. Gość nazwiskiem Hauser: 15 punktów 5/6 zza łuku. Ten mały zadziorny Payton Pritchard: 14 punktów 4/6 zza łuku. Rezerwowy center Luke Kornet 7/7 z gry. Wszystko z uwagi na spacing, żywotność i talent. 126 punktów przy dziesięciu oddanych rzutach wolnych – szacunek. Trae Young jako point of attack defense – no cóż… zdobył 27 punktów i fajny miał łańcuszek na rozgrzewce. 30:18 po pierwszej kwarcie ustawiło zawody. Nie trzeba było wielkich heroizmów panów J’s.
Heat 104 Raptors 112
Miami jest malutkie fizycznie. A gdy wyjąć im jeszcze Bama Adebayo… w roli nominalnego centra wystąpił 93-kilogramowy rookie Nikola Jovic. Osobiście znam rozgrywających o dziesięć kilo cięższych, haha. Co innego Toronto, oczywiście mają problemy kadrowe w tym momencie, ale tutaj z ławki wyszło czterech graczy z pozycji PF/C. Myślicie, że żartuję? Nic takiego! Birch, Koloko, Hernangomez i Boucher to w zasadzie czterech centrów!
Rezultat: 42-23 na tablicach! Miami dominowali co prawda szybkością, trafili 54% z gry, ale ich rywale oddali do kosza aż o DWADZIEŚCIA rzutów więcej. No. Koszykówka to jednak fizyczna gra i pewnych uwarunkowań nie przeskoczysz. Gdybym ja miał dwadzieścia centymetrów więcej, to z moją wrodzoną zajebistością też grałbym w NBA!
Pacers 125 Hornets 113
LaMelo Ball (trzeci mecz sezonu) został nam sprzedany jako kolejny wielki playmaker, ale gdzie mu tam do Tyrese’a Haliburtona. I nie mówię wcale o statystykach, ale ładunku żywotności, który Hali wnosi na parkiet. Indiana z nim przy piłce to maszynka do golenia punktów. Charlotte byli podobni przez 1-2 sezony, ale kadrowo podupadli, m.in. z powodu wpadki Milesa Bridgesa.
Indiana z rookie Mathurinem, kwitnącym na nowo Turnerem i rozrzucanym Hieldem jest niemożliwa do krycia. Będą pchać do przodu tak długo, aż zacznie wchodzić, a wtedy rywale robią w gacie. Bezkompromisowe rzuty z czystych pozycji, zbijane piątki, gra jeden na drugiego, a w samym środku cyklonu młody Hali: 22 punktów 11 asyst 9/15 z gry. Uwielbiam patrzeć.
Wolves 126 Magic 108
Minnesota jest w takich powijakach, że chwilowo nie oglądam, sorry. Jak się nie pokłócą to po All-Star break powinno to jakoś wyglądać. Na razie sobie wyrywają piłkę. Bol Bol rekord kariery, przebój tego zawodnika to rzecz, której nie przewidziałem: 26 punktów 12/21 z gry. Jestem niespokojny gdy chwyta piłkę, przypomina rodzącą się żyrafę, tak samo jak ten młody hegemon z Francji Wembanyama. Najlepszym graczem spotkania Anthony Edwards 35 punktów 7/13 zza łuku. Paolo Banchero poza składem z uwagi na podkręconą kostkę.
Thunder 121 Wizards 120
SGA idzie wprost do All-Star Game. Pogwałcił kolejną ekipę w ich własnej hali. Jeździ po halach i robi sobie jaja z ludzi. Dziś 42 punkty 6 zbiórek 7 asyst oraz game-winner sprzed twarzy kogo tam… Monte Morrisa. Gość jest nie do zatrzymania. Wizards stosujący soft doubles cały wieczór rozkładali ręce. Zaczyna się zawsze tak samo – drive and kick. Gdy koledzy wejdą w rytm strzelecki (16/31 zza łuku OKC) a obrona się rozluźnia, zaczyna się taniec z piłką Shaia. Genialny chłopak. Od trzech sezonów zalicza najwięcej wjazdów (drives) w NBA!
Dobrego dnia wszystkim. Gdzie są moi ludzie? Do niedzieli jestem w Poznaniu, co poza oczywistościami warto zobaczyć? B
Ciekawe jak po czasie Clippersi oceniają swój trade po Paula Goergea? Hehe… SGA + tona picków, powinni reklamacje złożyć.
A mnie ciekawi jak oceniają zatrudnienie Kawhi? On w ogóle jeszcze wie ze jest czynnym zawodnikiem? Może powiedział ze kończy karierę, tylko tak cicho pod nosem ze nikt tego nie usłyszał.
Nijak. To drużyna przegrywów i tyle. Pewnie założona tylko po to żeby robić hajs bo są akurat w Kalifornii. Ktoś kiedyś podał ile lat muszą zaliczać 82-0 żeby mieć bilans na plus. A kiedy tu zdobyć choćby połowę tych tytułów co Lakers?
Kawhi to moim zdaniem szczwany lis, wiedział że z tym kolanem może długo nie pograć więc po co odmrażać dupę w Toronto jak można poodcinać kupony w ciepełku…
Fun fact jest taki, że porównując obie ekipy z LA wychodzi na to, iż panowie Lakersi mają większą szansę na wejście do finału NBA niż Clippers na wygranie meczu rundy zasadniczej. Chodziło tam chyba o porównanie rekordu i ilości mistrzostw czy jakos tak, Jxmy Highroller przedstawiał to w jednym swoim filmie
@Fatality
To Kawhi jeszcze w ogole jest w NBA?!
No Clippers nie mają żadnej ‘legacy’, mimo to wielu świetnych grajków tam grało. Prawdę mówiąc przez cały okres mieli nieudolnych ludzi u sterów, od właścicieli zaczynając. Ballmer zmienia wszystko na lepsze. Co do wymiany za Kawhi, w tamtym momencie wydawało się to sensowne. Każdy zdawał sobie sprawę z jego ogromnego talentu, ale nie był opcją ‘na teraz’.
Dzisiaj zagrał
Shai dobry grajek, pytanie tylko, kiedy OKC uzna, że wysokich wyborów w drafcie już im wystarczy.
Drugie pytanie brzmi kiedy zdecydują, ze im starczy już tych wygranych?
A ja chce jersey Mitchella z cavs inigdzie niemozna kupic
Kup lebrona z cavs tylko pododawaj trochę literek a innych trochę odejmij 😉
Hail przekocur, ciągle czekam na Mobleya! ;]
GSW nie wygrywa bo stracili najlepszych graczy – to Ci zawodnicy 2way z mocno dodatnim net ratingiem (GP II i OP Jr.) i oprócz rewelacyjnego Currego praktycznie wszyscy blisko zera, lub na minusie. Klay nie nadąża w obronie, a do tego fatalnie rzuca i jest -24 na 100 pozycji!
W sumie analogia do LAL, gdzie Lebron też jest minusowy, ale wielu uważa go za TOP5, TOP10 ligi, a w NBA 2K ma rating TOP3. Jak widać koszykówka to sport PR, gdzie jak rzucisz 30 ptk to jesteś świetnym zawodnikiem i nikt nie patrzy, że jesteś dziurą w obronie, a zespół z Tobą gra statystycznie gorzej.
GSW przegrywa bo nie maja juz Duranta 🤣
Jordan Poole jest przepłacony, wyższy kontrakt i mniej równa forma niż u Wiggingsa. Zdecydowanie bardziej wolałbym mieć w zespole takiego Buddiego Hielda z bardzo rozsądnym kontraktem.
Jak mają mało to zawsze go będą mogli wymienić znowu na jakieś wybory. Przy takiej formie pewnie jest z wart 3-4 pierwszej rundy 😀
Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić dlaczego Wiggins krył Cameron Payna, a nie Bookera. Klay krył Bookera, a wydaje mi się ze po ostatnich kontuzjach Klay stracił swoje walory defensywne i ze Wiggins jest dużo lepszym graczem w obronie. Będę wdzięczny za wyjaśnienie, bo może ma to jakiś większy sens którego nie widzę.
Szybkość. Osobiste rachunki z ostatniego spotkania
W Poznaniu warto zobaczyć jak władze miasta rozkopały całe centrum i uronić łzę. Tak poza tym to termy polecam
Klay powinien przede wszystkim popracować nad selekcją rzutową bo większość jego akcji jest bez czystej pozycji na pałę. Jeszcze trochę i GSW mogą się rozglądać za jakąś wymianą żeby pogłębić rotację. Na przykład Poole do Spurs w zamian za Poetl, McDermot, Richardson
Śpieszmy się oglądać Shaia ,bo go wkrótce już nie będzie. Po allstar weekend posadą go i zaczną obrzydliwie tankować, okc zaczyna mnie odpychać.
Oho, jasnowidz się znalazł
PYTANIE: A kiedy Wy zaczęliście swoją przygodę z ligą? Ja od sezonu 92/93.
Ja w wieku 12 lat
końcówka lat 80tych Detroit z Thomasem Laimbeerem i Rodmanem
Piona Gumiś !
1972 r-byłem wtedy jeszcze młody…….
Bez Beala grało się im lepiej. On tam nie pasuje, wszytko toczy się pod niego ,a on tego nie dźwiga. Na ich miejscu dobrze bym go sprzedał. W ekipie z aspiracjami na już by się przydał. Ciekawe jak by wyglądał obok Luki albo Butlera. Chyba że w Nowym Jorku np. za Baretta, Toppina plus pick.? Nie wiem, uważam że ten zespół chcąc iść w górę musi go wytransferować oczywiście bardzo mądrze.
Steph nie musi nikomu niecnego udowadniać, a daje z siebie wszystko w każdym meczu. Koledzy grają piach, drużyna przegrywa, a on stara się ciągnąć wyniki. Jest najlepszym strzelcem w historii, ma tytuły, jeden z najwyższych kontraktów w lidze…
Mógłby strzelić focha, sfingować jakaś kontuzje kostki i siedzieć w dresiku na ławie, dopóki Kerr i spółka nie ogarną wszystkiego. Wielki zawodnik.
Finały 91r. Retransmisja w tvp w lipcu… reszta jest historią. Tony gazet, magnetovid rozgrzany do czerwoności, nieprzespane noce.
Nie będę oryginalny, tak jak Włodek ruszył z NBA w TVP czyli bodajże te finały Pistons – Blazers A.D. 1990. A potem Bulls – też Blazers 1992 i chyba pierwsze zarwane nocki Bulls – Suns 1993. Zaspałem na Game 6, a jak już się obudziłem, to tylko po to, by stwierdzić że telewizor nie działa jak trzeba. Na szczęście ruszył przy stanie 98 – 94 dla Suns. Reszta jest historią 🙂