fbpx

NBA: Kawhi Leonard i posiadanie grozy || Paul George kontuzjowany!

22

WTMW.

Cavaliers 115 Nets 109

Wyglądali wybornie zawodnicy z Cleveland, w szczególności w trzeciej kwarcie. Donovan Mitchell (31 punktów 5/9 zza łuku) i Darius Garland wchodzili z piłką w pole trzech sekund gdzie dominowali warunkami ich koledzy Allen i Mobley. Mikal Bridges okrutnie szarpiący, Dinwiddie także szukający punktów na siłę. Cam Johnson zupełnie niewidoczny poza (rozstrzygniętą) końcówką meczu.

Cavs rozgrywali mniejszych fizycznie gospodarzy jak chcieli, w czym ogromna zasługa także graczy zadaniowych wchodzących z ławki: Osman 12 punktów 4/4 zza łuku – LeVert 18 punktów 3/6 zza łuku. Wynik końcowy nie oddaje przewagi, którą wypracowali. Niestety pod koniec meczu w szeregi Cavs wkradło się to charakterystyczne rozluźnienie, cechujące zespoły z ambicjami, ale niedoświadczone w wielkich meczach. Luźną ręką oddali inicjatywę, ruchy stały się mniej energiczne i w jednym momencie otworzył się plac dla Brooklynu. Na ile jednak zagrozili rywalom? Moim zdaniem wcale.

Spurs 84 Pelicans 119

SAS tym razem wycofali najważniejszych zawodników nie tylko z punktu widzenia struktury gry co wolumenu strzeleckiego. Na parkiecie nie zobaczyliśmy m.in. panów: Keldon Johnson, Devin Vassell, Jeremy Sochan, Zach Collins. W rezultacie Pels wzięli swoje prowadząc pewnie już kilka minut od pierwszego gwizdka. Jonas Valanciunas (19 punktów 15 zbiórek 5 asyst) najsilniejszy w środku, Brandon Ingram (32 punkty 7 asyst) bez godnego siebie rywala 1-na-1.

Trochę byłem zaskoczony faktem, że Nowy Orlean tak bardzo chciał grać run and gun, nawet gdy wystawiali Litwina. Przyznam, że nie rozumiem czasem podejścia trenera Greena. Moim zdaniem jego rotacjom brakuje logiki, a chłopaki nie są stawiani na pozycjach, w których mogliby wykorzystać posiadane walory. Inaczej, wystawiani są niezgodnie z przeznaczeniem parkietowym. Tym niemniej brawa dla zwycięzców.

Celtics 132 Kings 109

Gospodarze tym razem lasera nie odpalą, ale momentami, głównie na starcie spotkania, grali bardzo przytomnie i zespołowo (Sabonis 16 punktów 13 zbiórek 12 asyst). Boston przywraca do składu Roberta Williamsa, który delikatnie nie nadążał za wydarzeniami. Kiedy jednak w trzeciej kwarcie na Sacramento spadła lawina rzutów trzypunktowych (pierwsza piątka Bostonu SIEDEMNAŚCIE celnych trójek!) nawet Williams dołączył do lania przemoczonych gospodarzy. Iść na wymianę ciosów z Celtics nie ma sensu. Ich trzeba… no właśnie.

Jak z nimi grać? Spowalniać tempo, trzymać środkowego na trzecim metrze, chodzić nad zasłonami? Wszystko się zgadza, tylko brakuje kogoś takiego jak Antetokounmpo w obronie z pomocy, z pozycji czwórki. Chodzi o to, żeby penetracjom wydłużyć drogę pod obręcz, nie faulować, ale ktoś w finale, na końcu drogi musi straszyć blokiem, a tego waloru Sacramento nie posiada. Co za tym idzie panowie Tatum (36/8/4/2) Brown (27/5/4) a także w mniejszym stopniu Smart (17/2/7/2) i White (20/7/12) z sukcesami i naprzemiennie penetrowali ich strefę podkoszową.

Thunder 101 Clippers 100

Mecz podwyższonego ciśnienia i nie chodzi mi wyłącznie o wyrównany wynik końcowy. Rzadko się zdarza by przewinienie techniczne otrzymał w zasadzie pozbawiony ekspresji (a także ewidentnie chwytany za rękę) Kawhi Leonard. Jeszcze rzadziej by arbiter na przestrzeni 5-6 sekund odgwizdał trzy dachy. Musiał się chłop poczuć zagrożony albo śmiertelnie obrażony. Świetny materiał, naprawdę. Piękny pokaz panowania nad emocjami:

Po prostu uważałem, że byłem faulowany. Sędzia podszedł do mnie w drugiej połowie i powiedział, że się pomylił. A technika dał mi za to, że klasnąłem głośno w dłonie mu przed twarzą… [KL]

LOL. Przed twarzą. Zobaczcie:

 

Co nie zmienia faktu, że Leonard nie był dziś sobą. Mecz otworzył pięknym wyjęciem piłki w koźle SGA, ale na przestrzeni całego spotkania nie zachwycił. Ostatnia akcja w jego wykonaniu to hańba, plama, obciach i nieszczęście. Byłoby może lepiej gdyby LAC wiedzieli, co chcą zagrać (Ty Lue majstersztyk). Co rusz któryś podbiegał stawiać zasłonę. Marcus Morris bardzo chciał się wykazać, ale jedynie odebrał koledze przestrzeń do pracy i cenne sekundy. Poziom zgrania zerowy.

Kompromitacja totalna.

Ozdobą meczu bez wątpienia obrotówka Paula George’a, ale radość była przedwczesna. Przy stanie (91:91) PG-13 podepchnięty w powietrzu przy walce o zbiórkę paskudnie przeprostował kolano i plac niechybnie opuścił. Poniżej wklejam oba zdarzenia.

W przypadku kontuzji pozwoliłem sobie wyłącznie na screen, bo całe nagranie jest zbyt bolesne dla oka i umysłu:

Pozostaje mieć nadzieję, że “rozejdzie się po kościach”, a wzmacniane od lat ścięgna i więzadła wytrzymały. George przechodzi szczegółowe badania, trzymajcie kciuki. Tymczasem ekipa z Oklahomy zwycięża na dobrze znanym patencie. Wycofanie pod obręcz w obronie oraz maksymalne wykorzystanie przewag motorycznych, czyli nieustanne penetracje i presja na obręcz kończona layupami, drive and kick, wolnymi bądź ponowieniami akcji. Shai Gilgeous-Alexander klasycznie: 31 punktów 7 zbiórek 4 asysty 12/25 z gry. Na koniec powiedzcie mi dlaczego Lue poszedł w “small-ball” idąc w ten sposób na rękę niskorosłej Oklahomie? Ktoś wie? Albo dlaczego Morris ogląda parkiet przez 30 minut, w tym w ostatniej akcji meczu?

Wizards 112 Magic 122

Bez Kuzmainena, z nieskutecznym Bealem, bez centra w drugim składzie, goście z Waszyngtonu padli plackiem w Orlando. Siedmiu magików minimum szesnaście punktów, Fultz współpracujący z Carterem, widzący przestrzeń skrzydłowi (Banchero + Wagner = 38 punktów 13 zbiórek 14 asyst) potrafiący odłożyć na bok swe gwiazdorskie zapędy, a do tego weteran Harris 6/9 zza łuku. Jeden z przyjemniejszych meczów Orlando jeśli chodzi o ofensywną stronę parkietu. Podają więcej niż na początku sezonu, błędów jest sporo, ale gra cały zespół, nie ma pustych przebiegów i latania na pałę. I like!

Pistons 107 Hawks 129

Dejounte Murray nie był potrzebny. Detroit skupione na odebraniu pozycji wysokim, w rezultacie puszczający pod kosz slasherów. Trae Young nawet gdyby chciał podać, musiałby na siłę szukać podania nad kosz czy rolującego wysokiego. Hawks na wstecznym po zasłonie, zbiegający w środek. Mecz wyrównany wyłącznie w teorii, w ekipie ATL kto tylko coś potrafił z piłką, zdobywał punkty.

W pierwszej piątce pod nieobecność Dejounte wystąpił Bogdan Bogdanovic. Co za tym idzie, drugi skład nieco chaotyczny / pogubiony, rotacja wywalona, ale Pistons naprawdę nie stanowili zagrożenia. Środkowy James Wiseman wyautowany z sześcioma przewinieniami po zaledwie 19 minutach na placu. Najlepszym strzelcem meczu Marvin Bagley (31 punktów) doskonała motoryka i miękkość nadgarstka przy 208 cm wzrostu i rozpiętości ramion bliskiej 220 cm. Chłop brał na siebie wiele rzutów, bo inne uliczki pozostawały… zatłoczone. Liderem gospodarzy klasycznie Trae Young, autor 30 punktów i 12 asyst. Trafił 7 z 19 rzutów z gry. Resztę wycyganił na linii rzutów wolnych.


Dobrego dnia wszystkim. Serdecznie podziękowania lecą do wspierających serwis:

  • Michał Ma ⚡️⚡️
  • PaweŁ Si
  • Tomek B83
  • PFal

22 comments

    • Array ( )

      Jak przeczytałem, że Leonard klasnął przed twrzą sędziego, to wyobraziłem sobie , że zrobił to 5mm od jego twarzy i to z taką siłą, że chłopu prawie urwało łeb. Kawaii grabie ma ogromne. A tu taki psikus XD Typ powinien sędziować ligę letnią przedszkolaków, może wtedy wytrzyma ciśnienie

      (26)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ależ ta Oklahoma idzie po playoffy, drugi najmłodszy zespół w historii NBA (zaraz po OKC z zeszłego sezonu), a tak dobrze im idzie. Dobrze byłoby chociaż zdobyć trochę doświadczenia w po, a nie dość, że w przyszłym sezonie przychodzi holmgren, to jeszcze presti ma milion picków do przehandlowania. Zapowiadają się tłuste lata 😀

    (28)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiaj rano jak odpaliłem FB do porannej kawy , najpierw wszedł filmik z przeprostem, i aż kawa nie chciała dalej wchodzić, potem pojawił się filmik z 360tka PG pomyślałem sobie , cyborg, zanim zdałem sobie sprawę, że paczka była przed kontuzja …
    A na koniec akcja Khawiego to jak żart pryma aprilisowy
    Jeden mecz i tyle się wydarzyło

    (16)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Sędziowie w NBA to kpina, obraza dla ducha gry.
    Z tego co kojarzę sędziowie to osobna firma- podwykonawca usług dla NBA. NBPA powinni oprócz rzucania się o większą pule wynagrodzeń z kontraktów TV/reklamowych, zacząć dążyć do dużych zmian w sędziowaniu w lidze.
    Przecież te dachy z czapy to nie są pojedyncze akcje, już nie mówię o sytuacjach jakie przytoczył ostatni VanVleet, czy całej karierze Forstera

    (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo słaba ta końcówka Clippers – brak PG13 podciął im pęciny. Sędzia wykazał się wybitnym brakiem poczucia własnej wartości i próbował pokazać, że nie jest takim karłem moralnym jakim jest. Zagrożone ego i przesadna reakcja alergiczna.
    Szkoda przegranego meczu. Kawahi faktycznie sam nie wiedział co chce zagrać i wybrał najgorszą możliwą opcję czyli nie zagrał nic.
    Mecz Westbrooka w miarę poprawny, no i oby Paweł Jerzy wyszedł z tego cało.

    (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawahi wogóle dzisiaj prezentował się strasznie staro był drewniany wolny te koty z Oklahomy praktycznie zmuszały go do złych decyzji

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Sędziowie parkietu powinni nosić srebrne koszule z długimi kołnierzykami i złote buty do lateksowych czarnych spodni.

    SAS cały czas odnoszą sukces u nich przegrana jest wygrana.

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli uważasz, że ostatnia akcja Kawhi to taka tragedia to powinieneś pooglądać akcje Randle’a w ostatnich sekundach kwart. Jeśli podwojony odda daaaleki i spudłowany rzut przez ręce, to dobrze, tragedia jest dopiero kiedy mu wyjmą piłkę w koźle albo straci ją inaczej. Najgorsze to jak spacerował z piłką na 10 metrze i gestami przesuwał partnerów, żeby mu miejsce zrobili i w ten sposób zrobił błąd kroków i Knicks dostali jeszcze tróję w kwarcie i jak niedawno w starciu z Clippers po walce o zbiórkę, kiedy Hartenstein miał już piłkę w rękach popchnął Masona Plumlee na 0,3 sek do końca trzeciej kwarty, technik i zwykły faul. Clippers trafili 3 wolne i z +1 zrobiło się -2.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zabawne hehe.. OKC ma za dobrego trenera i ekipę by tankować jak zarząd chcę. Ciężka sprawa,..pora przemyśleć cele

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Widziałem ruch kolana u PG i nie wyglada to dobrze. Nie chce tu nic deklarować, bo już się kiedyś pomyliłem w przypadku Antka, który tez miał nieciekawa sytuacje. Byłem pewien w tedy, ze już po przednim krzyżowym, a w gruncie rzeczy jakoś się wykaraskal. Myślę, ze Antekowi nieduzo brakowało i całe szczęście, a teraz u PG…

    Ile tam musi jeszcze jeszcze rezerwy w wiązadle?

    (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden nie dość ,że z ręką to i z achillesem problemy. Proszę dodać przy następnym poście Panie admin. Teraz inaczej się patrzy na jego grę ? A i tak wykreował z 30 punktów pomimo,ze byl bez ręki i nogi

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    1 zasada – sędzia ma zawsze rację. Po drugie, to też człowiek i też może się mylić, a tu widzę sami nieomylni, a co dla graczy najlepiej na wszystko pozwalać tak? Niech pobije ten kawhi następnym razem sędziego najlepiej. A co tam!

    (-9)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda PG. Żeby wszystko rozeszło się po kościach. Wielu narzeka na jego grę zapominając po jakiej kontuzji wrócił do uprawiania koszykówki.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu