NBA: Na przypale albo wcale #56
#Out of the blue
Wyobraź sobie taką sytuację: Twój zespół wygrywa 62:61 w końcówce meczu. Macie piłkę. To nie wszystko. Twój kolega zostaje sfaulowany przy rzucie za trzy, mającym ostatecznie pogrążyć przeciwnika. Staje na linii by wykonać wolne. Do końca spotkania 2 sekundy. Trafia pierwszą próbę i prowadzicie 63-61. Już po wszystkim? Ależ skąd! Choć uczelniany basket dopiero się rozkręca, to kandydata na zagranie roku już mamy:
[vsw id=”0wTZ2aLzSac” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#Do tańca i do różańca
John Wall pojawił się w nowym clipie Shy Glizzy i Lil Mouse (ktoś mi powie jak oni wymyślają te ksywki?)
[vsw id=”VGyW_bMLNEI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#Wielki powrót
W 2016 planowany jest powrót kultowego modelu And 1 dla Stephona Marbury. Tylko po co? Ktoś z Was grał kiedyś w tych kicksach? Ja pamiętam tylko, że każda moja następna para And1 rozpadała się szybciej niż poprzednie.
#Zakład stoi
Mama Stepha Curry nie chce by jej syn tracił piłki. Przyjęła więc pewien zakład:
Jeśli stracę więcej niż dwie piłki w meczu, muszę kupić mamie obiad. To dla mnie dodatkowa motywacja. Dzięki temu staram się, by moje zagrania były jak najprostsze, unikam ryzykownych sytuacji. Nie gram na siłę, nie wpycham się między dwóch obrońców. Czyste podania, proste manewry- tego szukam.
1
CZYTAJ DALEJ >>
“Ja pamiętam tylko, że każda moja następna para And1 rozpadała się szybciej niż poprzednie.” Święte słowa, sama prawda 😀 te za zdjęcia w sumie wyglądają porządnie, może by wytrzymały trzy miesiące. Natomiast na plus zawsze było to że And1 były tanie jak barszcz.
Na pewno dla Stephena będzie straszna strata kupić obiad przy tak małych zarobkach 😀
Numer 56 jest rzadko spotykany gdyż to jest pierwszy numer na którego posiadanie zgodę muszą wydać władze ligi. 🙂
“Ja pamiętam tylko, że każda moja następna para And1 rozpadała się szybciej niż poprzednie.”
Bardzo prawda 😉 Braciak w nówkach AND1, pierwszy meczyk (na hali) pograł z 5 min, dwutakt i Sruu! but roz&%#przył się na pół! A były za%#^iste z wyglądu.
w tej asyscie lebrona nie ma nic nadzwyczajnego po prostu patrzyl sie gdzie indziej i tyle.. kazdy z nas by to chyba potrafil
Curry chyba nie lubi mamy, że jej nie chce obiadów kupować 😛
mialem and 1 kilka par szczegolnie TAI CHI vinca cartera z 2001 roku .byly to jedne z wytrzymalszych butow jakie mialem i wcale nie nazwalbym ich tanimi .w tamtych czasach kosztowaly 599zl a to nie bylo malo .dopiero redycja po 2010 roku kostowala grosze ale to juz nie byly te same materialy bo but rozpadal sie bardzo szybko
Obiady? chyba gotówkę jej daje, a nie obiady kupuje…
mlody bibby to niech sie najpierw rzucac nauczy, bo jak bedzie sypal dwoma rekami to nic z tego nie bedzie
Pytanie jeszcze takie gdzie te buty kupowaliście? W Polsce, czy w USA/Europie zachodniej? Miałem kilka AND1 i na żadne nie mogę narzekać jeśli chodzi o wytrzymałość, tylko że kupowałem je w USA. Z kolei w Polsce kupiłem w swoim życiu ze 2 pary butów i już więcej tutaj nie kupowałem, bo po pół roku się rozlatywały.
W ogóle zauważyłem, że do Polski, nawet z tych oryginalnych firm odzieżowych, trafiają produkty gorszej jakości. Jak dodam do tego jeszcze, że ceny tych towarów u nas są droższe to już mnie ten fakt w ogóle rozp… na łopatki! :/
@dsds tu bardziej chodzi o to, jak LeBron wykiwał całą obronę, krzycząc do Mariona żeby ten ścinał pod kosz.
A co do syna Bibby’ego to koleś gra tak sztywno, że aż trudno się to ogląda. Ten class of 2016 to ma być draft class, czy rok ukończenia liceum? Czy może rok ukończenia szkoły przed liceum? 😛
@Bibby Jr.
Mały, biały, chudy i z paskudną techniką rzutu. Nope
U Antka to nie było kroków ? Zaczyna z lewej, kończy z prawej…
Młody Bibby chyba ćwiczył rzut razem z Noah 😀
VoodooGorilla chyba nie do końca wiesz co mówisz.
W okolicach roku 2000 płaciłem 500zł za Skip to My Lou, a model Kevina Garnetta kosztował 550zł.
Takie byly czasy.
Później dopiero rozmienili się na drobne i zaczęli produkować buty na 3 miechy.
Na rzut młodego Bibby’ego się patrzeć na da. Mam wymiociny na klawiaturze : D
Ale za to Antek… Szczęka na ziemi.
Pamietam jak w 2006 dałem za and 1 recognize te zaj&biste z plastikami takimi 350 zł. Kupa kasy wtedyyyyy to byłaaaaaa. Gwarancja nie obejmowała poduszek powietrznych. Się nie dziwie bo pękły po miesiącu:D
Zresztą wtedy człowiek był zielony, gdzie teraz dałbym 350 zł za buty nawet nie ze sztucznej skóry ale jakiegos czegos pokrytego białą warstwą.
And 1 sie dawno skonczył. Chcą odcinać kupony jedynie.
widzę, że miały wzięcie and 1:) ja miałem bodajże ze 4 pary, najlepiej wspominam ten model z linka. Kiedy pękła cholewka z tyłu na pięcie to sam ją zszyłem dratwą:) do długich jeansów to jeszcze na uczelnie w nich ganiałem. Ale najlepsze jest to, że kupując je nie zczaiłem, że te dziurki w podeszwie są na wylot. Przy pierwszej kałuży się zorientowałem…
http://millarosalia.files.wordpress.com/2008/04/3.jpg
Bibby całkiem spoko , już tak się nie czepiajcie Jego rzutu , gracze z gorszą mechaniką dostają się do Nba.. Chłopak jest jeszcze młody , dajcie mu czas..
mlody Bibby bedzie mial srednio 14 blokow na mecz, na sobie 😉
asd
Jakoś około 2000r. mało kto miał and1. Ciężko je było dostać, zawsze musiałem jeździć w Gdańsku do starego Manhattanu;d Buty były sporym wydarzeniem. To były czasy gdzie też nieliczni obejrzeli/POSIADALI And1 mixtapes 1-4(reszta to chłam). Buty były zrobione solidnie, ceny były wysokie. Wydaje mi się, że w miare jak koszykarski świat streeta zachwycił się mikstejpami ktoś wziął się za tę firmę (inaczej mówiąc – za robienie $), poszli w złym kierunku. Produkcja masowa, obniżenie jakości, paskudny design. I tak rozpieprzyli bardzo fajną markę, która kiedyś kojarzyła się mi ‘elitarnie’. W butach grali przecież Carter, Sprewell, Garnett i wielu innych. Taki mam pogląd,pzdr