fbpx

NBA Playoffs raport: dzień 25.

19

Coś mi się widzi, że Charles Barkley będzie musiał uderzyć się w pierś. Jego teza od lat: “ekipy zorientowane na obwodzie nie osiągają sukcesów w playoffs”. Chyba nie doceniamy poziomu gry obronnej Warriors oraz wszechstronności tego składu.

[vsw id=”jyVW7Po5Yfo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Wizards 81 Hawks 82 [2-3]

Szaleństwo w Atlancie. Nie trzeba było pytań dziennikarzy by wiedzieć, że dla obu ekip był to najważniejszy mecz w całym sezonie. Kto bowiem przy stanie 2-2 wygrywa piąty mecz, ten awansuje dalej w 82% przypadków. Statystyka równie wymowna co nieubłagana. Nie pomyliłem się przewidując, że będzie to starcie pełne chaosu, wojna nerwów i emocji.

Nie pomógł bohaterski powrót Johna W. którego lewa ręka pozostaje w opłakanym stanie (pięć pękniętych kości!) i nawet opuchlizny nie udało się w pełni usunąć sztabowi medycznemu ze stolicy. Janek spotkanie zakończył z dorobkiem 15 punktów, 7 asyst, 4 przechwytów i  strat. I choć spędził na parkiecie 37 minut i poruszał bez przeszkód, niestety nie udało się w pełni uruchomić ofensywy Wizards. Nie chcę wyjść na hejtera, ale w sumie to nie jestem pewien czy jego występ to oznaka bohaterstwa czy głupoty.

Nie pomogły też:
– kolejny błyskotliwy występ Bradleya Beala (23 punkty, 7 zbiórek, 9/21 z gry),
– 23 wymuszone straty Hawks,
– zaledwie 3 punkty Kyle’a Korvera (defensywa Beal!)
– 70% skuteczność Marcina Gortata (14 punktów, 8 zbiórek)
– oraz jeszcze jedna bomba Paula Pierce’a, która dała chłopakom prowadzenie na 10 sekund do końca.

Przede wszystkim: beznadziejny występ ławki rezerwowych (choć w przypadku Wittmana to zaledwie 3 osoby) nieskuteczni Otto Porter, Drew Gooden i Ramon Sessions, w sumie 3/21 z gry. Idąc dalej: problem z wysokimi rywalami rozciągającymi grę rzutem oraz brak rozciągnięcia gry samemu.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nene zagrał padake, na początku dostał dwa potężne bloki potem grał bardzo średnio i w ostatniej akcji dał sobie wyrawć piłke przy zbiórze – bez ikry

    (30)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    wszystkie moje druzyny po prowadzeniu 2:1 dostały łomot i jest 2:3. Byki, Miśki , Czarodzieje.
    Tak to jest jak sie człowiek za wczasu podjara.

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gortat by tej piły z rąk nie wypuścił, jako najlepiej zbierający i blokujący gracz Wizz to on powinien bronić w ostatniej akcji.

    (28)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby Miśki miały kogos na obwodzie kto wcisnąby te 4 trójki w meczu to by wygrały. GSW tylko 98 punktów? Słabo jak na nich. No i na ich fart nie bylo mistrza obrony. Ale wygrali. Oby było game 7.

    A Wizz sami sobie winni. Btw czemu ich trener gra 3 osobowa łąwką? Wtf?

    Strasznie słabe te PO miejscami. Te 2 serie to jakaś padaka. W kratke. GSW i ATL udowadniają że z ich potencjału w RS zostało mało. Tyle farta maja, że pozostałe zespoły sypia sie z kontuzjami, a oni jakoś je omijają. Ogólnie szkoda że Clippersi wyeliminowali Sas. Jakby obie ekipy szły dalej to by bylo ciekawiej. Jak narazie w tych PO duzo miotania sie, kontuzji i nierównej gry od zawodników od któych wymagałoby sie by grali równo.

    Ironia losu ze najrówniej graja starzy wyjadacze.

    (-13)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wittman mistrz taktyki -,- Na samą ostatnią akcję On ściąga filar obrony z trumny i wpuszczą nie mogącego wejść w mecz Nene.. Ja rozumiem, że Gortat puszczał trochę Horforda na dystansie, ale w takich sytuacjach zbiórka jest mega ważna, a tu taka padaka – Nene na glebie, a Al tańczy z piłką w rękach (bez uprzedniego kozła! :o) pod koszem ;/

    (18)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    zgadza się to co Wittman wyczynia, jestem ciekaw ile wygranych by mieli w całym sezonie, gdyby Marcin grał w IV kwartach. Naprawde chwaliłem Wittmana za defensywny styl wprowadzony do gry WW, ale zaczynam miec obiekcje do jego mysli trenerskiej. To, że wina Nene to oczywiste, ale Nene gra w całych tych PO słabo. Tak wiec wina leży w Wittmanie. Lepiej było by, gdyby zatrudnili TT z Bullsów mielibyśmy jeszcze więcej radości z gry Gortata, ale super taktyczne posuniecia Wittmana!!!!

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda Wizards… Ale Jak w 4 kwarcie przez blisko szesc minut nie potrafia zdobyc punktow tracac Przy tym 12 to co tu sie dziwic. Paul Pierce po raz kolejny pokazal ze w tych PO reke ma pewna a Przy tym nerwy ze Stali. Oby byl 7 meczyk.

    Co do GSW to meczu nie widzialem jednak smialo mozna powiedziec ze brak Allena byl kluczowy, obrona sie posypala a Jak juz dali sie im rozstrzelac to wynik mowi Sam za siebie. Obstawiam 4:2 dla GSW.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Washington wygra tą serie 4-3 jezeli tylko Wall bedzie grał, a na zachodzie Miśki rozpracują Golden State zobaczycie! Napewno Golden State nie wejdzie do finału.

    (-5)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    GSW wygrali bo Allen dziś nie wszedł, który robi różnice. Widać to gołym okiem, kiedy jest robi taki plaster na nich, że chłopaki nie potrafią sobie pozycji rzutowej znaleźć. Także za bardzo bym się nie jarał GSW, bo to aż taka idealna ekipa nie jest.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądaliście mecz? Gortat w końcówce dał Horfordowi rzucić wspomnianą trójkę i półdystans,jak byłby trenerem też bym go posadził. A czy Gortat zebrałby tą ostatnią piłkę? Wątpię.

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pytam się.Gdzie są i co robią Kris Humphries i Kevin Seraphin? Randy Wittman na prawdę chce wygrać tą serię 3 zawodnikami z pozycji 4-5 (Gortat,Gooden,Nene)?!

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja to widze tak: Jest 3:2 dla ATL ale teraz mecz Wizard ma u siebie i watpie by przegrali i mamy 3:3. Jak widac po ostatnim meczu z Atlanta, da sie wygrac tylko nie moga popuscic w obronie jak zrobili to w koncowce meczu.

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Do pln. Nie wiem skąd wyciągasz podobne wnioski nie wiem też czy oglądasz mecze ale wiem to ,że pleciesz bzdury. Miśką faktycznie brakuje strzelby na obwodzie( i to już od kilku lat) ale mówienie ,że zatrzymaliby GSW gdyby takową mieli jest bezpodstawne. Memphis gra bardzo wolny,ułożony basket myślisz,że przypadkowo? Ktoś kto rzuca za trzy, daje szanse do kontry a w przypadku GSW to zabójstwo.(popatrz na liczbe punktów z kontry) Zanim randloph i gasol sie ruszą, igudala bedzie juz po efektownym dunku. Co do “tylko 98” punktów to niby po co mieli ryzykować kontuzje i szarpać gre skoro mecz zakończyl się już w 3 kwarcie. A curry przesiedział cała 4 kwarte na lawce. Fakt brak Allena był widoczny ale do offensywy to on raczej się nie przydaje, a memphis nie przegrało bo GSW grało jakos super , tylko dlatego ze offensywa leżała.
    Tak się nie da wygrać z drużyną która ma swietną obronę, moim zdaniem duzo lepsza niż Miśki, ale to już inny temat.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu