Zapraszamy na przegląd szaf chłopaków koszykarzy z N.B.A. być może podpatrzycie coś dla siebie, hehe.

Allen Iverson

… pozostaje wierny temu, co przyniosło mu sławę w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. 2018 na budziku, ale u Allena hasło “baggy” nadal obowiązuje. Niektórzy twierdzą, że w dzisiejszym pochrzanionym społeczeństwie, powrót do korzeni mody (to mają być korzenie?!) to najlepsze co może nas spotkać.

Blake Griffin

Odkąd z szalonego LA przeprowadził się do przemysłowego Detroit, w nosie ma modę. Ma być ciepło i wygodnie.

Brandon Ingram

Kolorowa bluza czy kurtka nie ważne. Mnie bardziej interesuje jak długo jeszcze Brandon Ingram bujał się będzie z chłopakami po korytarzach Staples Center. Wiecie co mam na myśli. A może pod nieobecność kontuzjowanego LeBrona zobaczymy zupełnie nowe wcielenie BI?

Ben Simmons

Czyli jeden z tych wybryków natury, którym nie trzeba rzutu z wyskoku by jeździć Rolls Roycem oraz dominować (w sezonie zasadniczym).

Draymond Green

Król “zadaniowców” NBA i jego pantofle z Grinchem. Słaby to jak dotąd sezon w wykonaniu Draya, ale coach Kerr twierdzi, że to normalne na etapie, w którym znajdują się Warriors i nie podstaw do obaw.

Damian Lillard

Trochę nam zjechał z intensywnością Dame Dolla. Dla mnie spoko, Portland trzyma się w tabeli, rozwijają ławkę, a Damian chyba po prostu zmądrzał i nie zamierza się wypalać w grudniu. Tylko po co mu ta proteza lampy?

Dennis Schroeder

Wpływ Westbrooka widoczny jest gołym okiem, co nie? Prędko się dogadali.

Iman Shumpert

Artystyczna dusza biega teraz dla Sacramento Kings. Kasa się zgadza, wydaje się szczęśliwy, to najważniejsze.

Jimmy Butler

Trafił do zespołu rządzonego przez dwójkę młodych i głodnych. Dogląda wyników, wycofuje w cień gdy nie trzeba, gdy trzeba zdarza mu się zdobywać po 25 punktów. Innymi słowy: idealne tempo do playoffs. Sixers będą groźni.

Jordan Clarkson

Napisałem dziś rano. Życzę mu kariery na miarę Lou Williamsa, energizera z ławki. Jordan potrafi dostarczać punktów i mam nadzieję, że trafi do odpowiednio mocnego zespołu, by jego wysiłki nie szły na marne.

James Harden

Mówcie co chcecie, James Harden wyznacza standardy i niesie ligę w nowym, niekoniecznie pożądanym kierunku. Nie zdziwię się jeśli przyznają mu drugie MVP z rzędu. Pomimo Waszych narzekań.

John Wall

19 punktów do przerwy dziś w nocy, 21 punktów w całym meczu. Dla mnie ten facet jest przepłaconym atletą bez kompetencji liderskich. Na twarzy ma wiecznego focha, a jedyne czego możemy oczekiwać to regres gry wynikający ze starzejących się członków i zmęczenia materiału.

Kevin Durant

Po cichutku KD rozgrywa wyborny sezon. Nikt w lidze nie zdobywa tylu punktów po pull up jumperach, ale żadna to w sumie nowość. Jego decyzja dotycząca free agency po raz kolejny określi krajobraz NBA na lata wprzód.

Kelly Oubre

Gra coraz odważniej odkąd opuścił szeregi Wizards. Bardzo się cieszę, że trafił pod skrzydła Igora Kokoskova, nie powinien się więcej marnować. Kelly dobry, wszechstronny zawodnik, wymaga uwagi i odpowiedniego ustawienia.

Lonzo Ball

A historii tego swetra i tak byś nie zrozumiał…

LeBron James

LeBron naciągnął pachwinę. Początkowo twierdził, że wróci dziś na mecz w Sacramento, ale jak poradził mu Steph Curry, to kontuzja, której naprawdę nie wolno pospieszać. Stephen opuścił 11 meczów, ale każdy uraz jest inny.

Lance Stephenson

Lance urodził się gotowy. Coraz częściej gra na Air Guitar, bo drużyna pnie w górę tabeli, a pudrowe wdzianko całkiem ma szpetne.

Montrezl Harrell

Zwierzak na i poza parkietem. Rezerwista ze średnimi 15.5 punktów 6.7 zbiórek 1.6 bloków i 64% z gry. Contract year wyzwala w chłopakach nowe pokłady energii.

New York Knicks

Młodzieżą stoją i bardzo dobrze. Jeszcze pół roku temu nie znaliście żadnego, a teraz regularni bywalcy GWBA bez pudła rozpoznają od lewej… Chris Paul, Johny Knoxville i Danny Green.

Paul George

Pierwsza połowa sezonu to klasycznie popisy Paula George’a. Niestety przyzwyczaił nas, że do playoffs dociąga na oparach. Miejmy nadzieję, że tym razem lepiej rozłoży siły. Sweterek świetny.

Patty Mills

Ma oddaną żonę, z którą mógłby konie kraść. Gdyby urodzili się przed stoma laty, ona byłaby sanitariuszką w wojnie z Meksykiem, on hodował kangury.

Russell Westbrook

Lata mijają, a Brodie już trzeci kolejny sezon leci ze średnimi na poziomie triple-double. Garderoba? Byle mocniej, byle pod prąd i przenigdy dwa razy to samo.

Shai Gilgeous Alexander

Wpadł mi w oko, bo jest długi i dojrzały ponad wiek na parkiecie. Gracz wybitnie w typie Gregga Popovicha, mam nadzieję, że go Clippers nie zmarnują. Mając dwa sloty na maksymalny kontrakt młody nie powinien narzekać na brak medialnej ekspozycji.

Tim Hardaway Junior

Jak każdy w Nowym Jorku, młody Hardaway gra odważnie choć nierówno. Czy wiecie, że podpisując 70-milionowy kontrakt z NYK zarobi w cztery lata więcej niż jego ojciec pięciokrotny All-Star przez całą, czternastoletnią karierę?

Tobias Harris

Z dniem 1 lipca 2019 roku stanie się niezastrzeżonym free agentem i możecie być pewni, że ustawi się po gościa kolejka chętnych. Numer jeden tegorocznych LA Clippers ze średnimi 21.5 punktów 8.7 zbiórek – do ligi przyszedł jako biegacz z miękkimi dłońmi, dziś to czołowy stretch four NBA, pięknie wygląda zwłaszcza w akcjach catch and shoot.

Terry Rozier & Kyrie Irving

Jak amen w pacierzu odejdzie z celtyckiego klubu po tym sezonie. Albo on albo Kyrie, innej drogi nie ma. Konflikt obu panów jest tajemnicą poliszynela w Bostonie.

No i jak, który z koszykarskich multimilionerów najlepszą stylówkę zaprezentował w tym miesiącu?