fbpx

NPAW 450: trade deadline edition

28

Siema, świrusy! Już w najbliższy czwartek, 10 lutego, wypada NBA trade deadline. Czy w ciągu kilku pozostałych kilku dni możemy spodziewać się trzęsienia ziemi? W tym wypadku ilość nie zawsze oznacza jakość, aczkolwiek w historii mieliśmy kilka przypadków kupienia zawodnika na miarę mistrzostwa za pięć dwunasta. Pierwszym przykładem, jaki przychodzi mi na myśl jest Marc Gasol, posłany do Toronto siódmego lutego 2019. Jego doświadczenie i gabaryt bardzo przydały się Toronto. Przed zdobyciem mistrzostwa, Gasol występował w Raptors przez równe dwa miesiące sezonu regularnego (od 9. lutego do 9. kwietnia) i również równe dwa miesiące playoffs (13.04-13.06). Szybko poszło.

Kolejnym zawodnikiem jaki przychodzi na myśl jest Rasheed Wallace, który zasilił szeregi Pistons 19.02.2004, dzięki wymianie między Detroit, Atlantą i Bostonem. Po tym transferze Pistons skończyli sezon bilansem 20-5 w ostatnich 25 meczach. W tym czasie mieli też passę 5 zwycięstw, gdy udało im się zatrzymać rywali poniżej 70 punktów!

Ostatni przykład, jaki chciałbym przywołać, również dotyczy Detroit, tyle że w sezonie 1988/1989. Wówczas w połowie sezonu (tydzień przed trade deadline) ich szereg zasilił Mark Aguirre. W tamtych playoffs jedynie Bulls Jordana zdołali się cokolwiek postawić ekipie Detroit, urywając im 2 mecze. Z Bostonem, Bucks i Lakers w finale, uporali się do zera.

Pamiętacie jakieś inne wymiany w tym stylu?

#Kalendarium

Dziś szósty lutego, oto z czym kojarzy się nam ta data w NBA:

1988: Larry Bird po raz trzeci z rzędu wygrał Konkurs Rzutów za Trzy. To właśnie wtedy wykonał słynny gest podniesienia palca w górę, po tym jak wypuścił ostatnią piłkę z rąk.

1988: Tego samego dnia co Larry Bird konkurs trójek, Michael Jordan wygrał konkurs wsadów. Po raz drugi. Zwycięstwo zapewnił mu wsad z linii wolnych, oceniony na 50 punktów.

2008: Shaquille O’Neal zasilił szeregi Phoenix, po ich wymianie z Miami. Gdyby zdobyli mistrza, byłby opisany we wstępie, a tak musi zadowolić się kalendarium, hehe.

Urodzeni dzisiaj byli i obecni koszykarze NBA to m.in Khris Humphries i Kevon Looney. Najlepszego!

Fakty tygodnia

-> żaden przyszły mistrz NBA nie przegrał siedmiu spotkań z rzędu, żodyn. Taką passę mają obecnie Brooklyn Nets.

-> RJ Barrett ustalił rekord kariery rzucając 36 punktów.

-> Nikola Vucević, zdobywca linijki 36/17/4, dodając do tego 3 bloki, stał się pierwszym zawodnikiem Bulls od czasów Jordana w 1996 roku, który rzucił minimum 35 punktów, miał minimum 15 zbiórek i 3 bloki w jednym meczu.

-> Luka Doncić przesunął się na dziesiąte miejsce wszech czasów w klasyfikacji triple-doubles. Ma ich 44.

Dobra, lecim!

#Pierścienie All-Star

Oto jak prezentują się tegoroczne pierścienie All-Star. W ogóle mało kto wie, że występujący je dostają, a to zwyczaj trwający od 1983 roku. Na tegorocznych dostrzec można oprawę w kształcie piłki, skrywającą malutką piłkę z kryształu. Oprócz tego 22 gwiazdki i 22 diamenty, jako nawiązanie do bieżącego roku. Charakterystycznym elementem z jakiego zrezygnowano, a który pojawiał się w przeszłości, są dwie wersje pierścienia, czerwona i niebieska, dla zawodników reprezentujących Zachód i Wschód.

#Shaqtin’ a Fool

W tym tygodniu Spencer Dinwiddie nie powinien chyba mieć problemów z byciem numerem jeden, chociaż PJ Tucker też srogi flop.

#From MJ to Kobe to Joel

Joelowi Embiidowi już nie wystarczy bycie porównywanym do Hakeema Olajuwona, którego zdaniem Admina już przeskoczył. Ja jestem sceptyczny. ESPN natomiast też srogą nobilitację wysmażyło, widząc w Kameruńczyku odbicie MJ’a i Kobe.

#Naśladowca Dwight

Dwight Howard naśladuje Shaqa i Barkleya. W tym filmiku zobaczycie też niezły outfit Westbrooka, gdzieś w połowie drogi między chirurgiem z ostrego dyżuru a terrorystą z Counter Strike’a. Młodzież znowu będzie pisała że drip i że się nie znam, jak wtedy gdy Kyle Kuzma przebrał się za Edwarda Nożycorękiego.

Tu jeszcze Kuzma, gdyby ktoś przegapił:

#Long, long time ago…

Dziś w retro kąciku nie ma za bardzo wyboru, skoro rocznica zobowiązuje. Fragmenty Konkursu Wsadów z 1988.

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszykarzy w NBA którzy potrafią piwotować czy robić face awaye jetmst dużo więcej. Więc takich miksów można by sporo narobić

    (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakbym był złośliwy to bym napisał w kontekście Westbrooka, że jaka stylówa taka gra, ale nie jestem😉

    (10)
    • Array ( )

      Akurat stylówa Westbrooka to coś, co jeszcze pozwala mi na niego patrzeć. Na boisku jest kiepsko.

      (-2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Joelowi Embiidowi już nie wystarczy bycie porównywanym do Hakeema Olajuwona, którego zdaniem Admina już przeskoczył.” -how?

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Co oni mają w tych brunatnych głowach, że stroją się jak homoseksualiści z wybiegów? Przepraszam, ale nie ogarniam tego. Płacą im za to, chcą odwrócić uwagę od mizernej formy, problemy psychiczne?

    (19)
    • Array ( )

      Ale co on Tobie tym strojem robi? Sam bym się tak nie ubrał, ale skoro on chce to co mi do tego?
      Rycerze w cywilu też zasuwali w rajtuzach.

      (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Joel lepszy od Hakeema? Nie sądzę. Pomijając dwa tytuły Olajuwona, jakich rywali ma dziś Embiid a jakich miał The Dream? Co nie zmienia faktu, że gra wyśmienicie.

    (17)
    • Array ( )

      Panowie, przeciez admin specjalnie wypisuje takie bzdury, zebyscie to komentowali. juz mielismy hardena lepszgo ofensywnie niz jordan, morant lepszy niz iverson i rose, cp3 lepszy niz stockton i embiid lepszy niz olajuwon.
      zaraz sie dowiemy, ze luka juz jest lepszy niz magic, a booker niz kobe. no a davis to wiadomo, ze lepsza wersja duncana.

      (19)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Są bogaci to mogą się tak ubierać,to wyraz ekstrawagancji przyjacielu.Gdybyś ty się tak ubrał i wyszedł na ulice wszyscy by mieli Cię za poj€ba

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli chciałbym obejrzeć cały all star weekend live to lepiej wybrać C+ online czy league pass (free trial)? Pytam bo league pass wyskakuje mi tylko przy okazji meczu gwiazd a chciałbym obejrzeć cały weekend, plus przeczytałem że liga ma układy ze stacjami i te mecze są dostępne dopiero po zakończeniu
    pytam tutaj bo domyślam się że skrzynka gwba i tak jest zasypywana pytaniami

    (0)
  8. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 7 lutego, 2022 at 09:30
    Odpowiedz

    W czym Embiid przeskoczył Hakeema? Olajuwon jest 2 krotnym mistrzem i MVP finałów. Embiid w NBA nie osiągnął w zasadzie nic. Nie zagrał nawet w finale konferencji a media kreują go na jakiegoś gracza wszech czasów. Tymczasem daleko mu do Hakeema nie mówiąc o Kobim czy Jordanie.

    (9)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Jako wielki fan NBA ’90 musze powiedzieć , że Hakeem był prawdopodobnie najlepiej wyszkolonym technicznie centrem ever. Ruszał się o wiele sprawniej niż Embiid. Widać było grację i lekkość. Rzutowo nienaganny. Mało rzucał za 3 ale wtedy nikt nie wymagał tego od centrów. Co nie zmienia faktu , że potrafił sieknąć za 3 (dwa słynne rzuty przeciw O’Nealowi : jeden w meczu gwiazd bezpośrednio po niedolocie Shaqa zza łuku , coś w stylu “patrz młody jak to się robi” , drugi jako fajerwerk na zakończenie G4 w finale 1995). Jego słynny dream shake znali wszyscy i wszyscy dawali się nabrać. Reasumując , Embiidowi jeszcze daleko.

      (16)
    • Array ( )

      Dmno; Hakeem super center to fakt, pewnie w dzisiejszych czasach nauczyłby się rzucać za 3, ale nie pisz że wtedy potrafił sieknąć trójkę. Raptem 15 trafień na 17 sezonach, na 20%…

      (-1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Fatal. Masz rację. Napisałem tylko , że potrafił , a nie że robił to regularnie. Bardziej chodziło mi o to , że przy jego technice i dobrym rzucie, pewnie opanowałby ten element dziś. A pomijając rzut za 3, nie wiem czy dziś jakikolwiek center dałby sobie z nim radę.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten konkurs wsadów z Jordanem dziś ogląda się z pobłażliwym uśmiechem, ale patrząc na tamte standardy, do Wilkins te “zwykłe” stare wsady robił najlepiej i go tu zwyczajnie zwałkowali.
    Co do transferów, to pamiętam Briana Williamsa (AKA Bison Dale) który przyszedł do Bulls za nic, a potem grał bardzo dobrze w finale przeciwko Jazz, po tym sezonie podpisał gruby kontrakt w Detroit.
    Pisałem już o Olajuwonie – w meczu przeciwko Embidowi, miałby 40 punktów na 75%, a Kameruńczyk 4 faule w 2 kwarcie najpewniej. The Dream bawiłby się nim, a ten by reagował na jego zwody jak kotek na laser. Embid nic nie gra w obronie, żeby zagrozić czymś Olajuwonowi. Zresztą jakich teraz mamy środkowych w tej lidze i jaką obronę, skoro taki Joker (nic mu nie odbierając sportowej klasy) tempem średnio wolnym, nie odbijając się od parkietu, robi wszystkich jak juniorów? Nikt mi nie wmówi, że takie granie by zadziałało w latach 90-tych.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu