fbpx

NPAW 478: Afro Samurai, Chasing Kareem i sikacz Jamesa Hardena

20

Siema, świrusy! Przeglądając ostatnio ligowe doniesienia myślałem, że kręcą nowego Uncle Drew… Okazało się jednak, że to tylko Brandon Ingram się tak odstawił. Fryzura “trendowała na socialach”, więc wiara zaczęła na wyścigi wymyślać chwytliwe nazwy i szukać nawiązań. Afro Samurai, wspomniany Uncle Drew, brodaty Julius Erving… ja dostrzegłem tu jeszcze inną analogię, też filmową, mnie to się on z Tomem Hanksem w Cast Away skojarzył. Swoją drogą, wszyscy się tak zachwycali Hanksem, że tak się zmienił do tej roli, a ja pamiętam, że jak pociągiem z Woodstocku wracałem, to każdy z nas tak wyglądał. Naród aktorów, normalnie.

Nie dostaniemy jednak ani nowej wersji Cast Away, ani Uncle Drew, co nie znaczy jednak, że żadnych nowych filmów o baskecie nie będzie. Siódmego października na Netflixie zawita film o tzw. Redeem Team, czyli Team USA na igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku. Produkcją zajęli się D-Wade i LeBron. Ciekawie zapowiadają się przede wszystkim zapowiadane “nigdy wcześniej nie publikowane materiały”. Reżyserią zajmie się Jon Weinbach, który zęby zjadł na koszykarskich/sportowych dokumentach, pracując chociażby przy The Last Dance czy produkcjach spod szyldu ESPN 30 for 30. Swoje archiwa dla filmowców udostępnił również MKOl.

Oprócz materiałów “z wtedy” w filmie pojawią się również materiały “z teraz”, a więc znane chociażby z The Last Dance “gadające głowy”, gracze wypowiadający się po latach. Niestety, ówczesny kapitan drużyny, Kobe Bryant już nic od siebie nie doda, ale na jakiś hołd dla Black Mamby z pewnością możemy liczyć. Poetry in motion, jak to mówią jankesi…

#Kalendarium

Dziś tylko jedna data, ale za to jaka! W dniu 21 sierpnia 1936 roku w Philadelphii urodził się Wilt Chamberlain. Wówczas jeszcze nikt nie przypuszczał, jakim olbrzymem stanie się wkrótce ten malec, wszyscy natomiast przeżywali triumf Jessego Owensa na olimpiadzie w Berlinie. Ech, piękny to był miesiąc dla historii sportu, nie ma co!

#Fakty tygodnia

-> Jeremy Sochan nie pojawi się na kadrze, skupia się na przygotowaniach do rookie sezonu w barwach San Antonio, życzymy szczęścia!

-> zaczyna się obstawianie kiedy LeBron pobije rekord Kareema, w co celujecie? Różnica wynosi 1325 punktów, dzieląc to na 27 (średnia LeBrona z Lakers), wychodzi 49.07, czyli pięćdziesiąty mecz sezonu. To właśnie ten 28 stycznia z Bostonem. Myślę jednak, że zakładanie że James będzie grał wszystkie spotkania jak leci jest trochę na wyrost. Dla przykładu, swój pięćdziesiąty mecz sezonu 2021/22 James rozegrał w marcu, szesnastego. Jak widać, ESPN w swojej grafice są dużo większymi optymistami.

-> Brandon Rush i Derek Fisher to jedyni zawodnicy w historii NBA, którzy mają na swym koncie rozegranie powyżej 30 minut w meczu bez żadnego kosza, zbiórki lub asysty:

  • Derek Fisher 34 minuty 0 punktów 0 zbiórek 0 asyst 2 przechwyty (W)
  • Brandon Rush 30 minut 0 punktów 0 zbiorek 0 asyst 1 blok (L)

Dobra, lecim!

#Wina Hardena

Lubicie porządne sikacze? To bardziej wiadomość tego lata niż ostatnich dni, ale chyba nie było o tym wspominane w NPAW, więc nadrabiam. Brodacz wypuszcza na rynek swoje wińsko i jak tylko chlupniem z adminem to spodziewajcie się recki na stronie, hehe. I pamiętajcie, alkohol twój wróg, więc trzeba go w mordę lać! No chyba, że marzy ci się sportowa kariera, to wtedy alko jest jak daleka rodzina. Dwa razy do roku się spotkacie i wystarczy.

#Best of

Najlepsi dunkerzy według legendarnego Doktora J, czyli Juliusa Ervinga. Kogo się spodziewacie przed odpaleniem filmiku?

#new schedule

Czy ogłoszenie grafiku na kolejny sezon może być dziełem sztuki?Może, jak najbardziej! Jeszcze jak! New Orlean’s:

Hawks:

Suns:

To moja ulubiona trójka, ale wyszukajcie też Portland, Chicago i Utah, chociaż do obejrzenia pod hasłem “NAZWA DRUŻYNY schedule reveal” jest dużo więcej.

#Behind the scenes

Oto jak kręcili sceny boiskowe w Winning Time. Mówcie co chcecie, super serial:

#Long long time ago…

Dziś w retro kąciku niedoszły solenizant, czyli wielki Wilt. Ten gość powinien być w słowniku pod hasłem “intimidating”, zawsze wzbudza niepokój u oponentów, samą swoją obecnością.

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

20 comments

    • Array ( )
      miś4kontratakuje 21 sierpnia, 2022 at 17:59

      @MH
      To nie fakt, tylko kompletny bullshit. Taka jedna z megalomańskich przechwałek Wilta, “barona Munchausena nba” , który chciał być zawsze “naj, naj” we wszystkim. To tak jak np. opowiadał, że w okresie “x” rzucałby średnio 70 punktów na mecz. A fakty są np. takie, że u schyłku kariery w ostatnim meczu przeciwko młodemu Jabbarowi rzucił 0 punktów, w ciągu 46 minut nie oddając ani jednego rzutu (!).

      Te przechwałki erotomana-gawędziarza były wielokrotnie demitologizowane.
      Np. tutaj:
      https://www.mentalfloss.com/article/12310/did-wilt-chamberlain-really-sleep-20000-women

      I konfrontowana ze znajomymi z młodości:
      “A close childhood friend, Tom Fitzhugh, said, “I don’t remember him having a date. He was probably a virgin when he left high school.” ”

      Inny znajomy Wilta Rod Roddewing, wyjaśnił skąd prawdopodobnie Wilt wziął te 20 tys. kobiet:

      “We were there for 10 days. [at Wilt’s penthouse in Honolulu] I wrote everything down in my Daytimer,” “Every time he would go to bed with a different girl, I would put a check in my book. After 10 days there were 23 checks. That’s 2.3 girls per day. He took 2.3 and divided it in half, to be conservative. Then deducted 15 from his current age, multiplied that by 1.2 women per day, and that’s how he came up with twenty thousand.”

      Z biegiem czasu Wilt zmienił narrację na ten temat, gdy wytykano mu śmieszność i pretensjonalność tych twierdzeń, jak typowy łgarz:
      “Having a thousand different ladies is pretty cool, I’ve learned in my life. I’ve [also] found out that having one woman a thousand different times is more satisfying.”
      Tyle tylko, że również wyssał to twierdzenie z palca, bo nigdy nie był w stałym związku.

      To tak przy niedzieli – pudelkowato, jak sezon ogórkowy w pełni.

      (36)
    • Array ( )

      Dzieki za wyjaśnienie tego “bullshitu”. Nawet jeśli podzielić to przez 20 to całkiem nieźle, oczywiście jak na człowieka który woli mieć 1 przygodę z 1000 kobiet a nie 1000 przygód z 1 kobietą 😉

      (9)
    • Array ( )

      Wydaje mi się, że nawet na GWBA o tym czytałem? (BLC, pisałeś?)
      Ale tam kwestia tego ostatniego cytatu, o tysiącu kobiet, była raczej przedstawiona jako refleksja na koniec życia – wydawało mu się, że jest kimś jak co noc ma inną kobietą, a potem z żalem patrzył w przeszłość, właśnie dlatego że przez to nigdy nie udało mu się stworzyć stałego związku.

      Tak czy inaczej, postać Wilta jest owiana tyloma legendami, że ta o kobietach to kolejna dodająca jego postaci trochę magii. I w sumie fajna sprawa, że jego osoba już zawsze pozostanie takim mitycznym koszykarzem, w odróżnieniu od innych, bardziej współczesnych postaci, które na przykład postanowiły się pochwalić, że właśnie dorwały się do tajnego składziku Snoop Dogga i mają wokół kilka tańcujących panien 😉

      (3)
    • Array ( )

      “kompletny bullshit” nie wymaga żadnego tłumaczenia, w przeciwnym wypadku autor najwyraźniej dopuszcza jednak zawartość ziarenka prawdy w tych ujawnieniach?

      (1)
    • Array ( )

      Jeszcze większą ściemą jest, że wycisnął ponad 240 na klatę – przynajmniej prawidłowo, a nie bez pomocy.
      +240kg wyciskają bez sprzętu takie behemoty, przy których gracze NBA wyglądają na malutkich.

      Wpisać sobie w google: Ray Williams lub Sarychev Kirill.

      (3)
    • Array ( )

      @miś4kontratakuje jeśli chodzi o ten mecz Wilta z Jabbarem, to kareem też się jakoś nie popisał – 12/31 z gry. Co wiecej w PO Jabbar odpadł w pierwszej rundzie z GSW po 7 meczach. Z kolei Lakers Wilta odprawili wtedy GSW w 5 meczach. Lakers dotarli do WCF.

      Ogólnie ciekawy jestem, co w tamtym sezonie Wilt chciał udowodnić, bo miał wtedy FG% .727, 18 zbiórek i tylko 7 rzutów na mecz

      (3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “Najlepsi dunkerzy według legendarnego Doktora J, czyli Juliusa Ervinga. Kogo się spodziewacie przed odpaleniem filmiku?”

    Nie oglądałem, ale wybór inny niż Carter, Wilkins i Kemp będzie niesłuszny. Plus Dr J, ale sam siebie pewnie nie wybierze 🙂

    (6)
    • Array ( )
      miś4kontratakuje 21 sierpnia, 2022 at 19:14

      @Rerekumkum
      “inny niż Carter, Wilkins i Kemp będzie niesłuszny. Plus Dr J, ale sam siebie pewnie nie wybierze”
      Dokładnie to samo pomyślałem. Plus kolejni w kolejce dla mnie T-Mac i MJ, Kobe, Shaq (tak, za brutalną siłę!), Drexler, LeBron, Spudd Webb.

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    dzięki za kolejny enpawik !!! najlepsza część koszykarskiego tygodnia
    i jeszcze z moim ulubienym hasłem: alkohol to wróg publiczny, więc lej go w mordę…
    pozdro sącząc słowacką hruskę

    (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla Ingrama proponuję ksywkę- delonte west 2.0.
    Chociaż wolałbym, żeby taki los spotkał Duranta, riversa i braci ball.

    (-5)
    • Array ( )

      Ja bym np nie chciał żeby kogokolwiek spotkał taki przykry koniec, ale co kto woli

      (12)
    • Array ( )

      Akurat bracia Ball to chłopaki, które naprawdę dają radę. Pomyśl sobie, ze masz tak „posranego” ojca megalomana, który pcha się zawsze przed kamerę, opowiada, ze pokonałby MJ, organizuje jakieś dziwne rozgrywki itp. Jak dla mnie to oni naprawdę zachowują zdrowy rozsądek przy tym tatuśku.

      (8)
    • Array ( )

      Nie ma problemu w krytykowaniu, w tym przypadku grajków obecnych, byłych, trenerów, działaczy. Może nam się postawa jednego podobać, drugiego nie. Taki portal, po to tu jesteśmy. Ale życzenie komukolwiek nieszczęścia? To bardzo słabe. Zwłaszcza że krzywdy to Tobie oni nie zrobili. Dobrego dnia wszystkim.

      (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale fenomenalną pakę miała Hiszpania w 2008!

    A propos wina Hardena, będąc w tym roku w USA , oglądając mecze w tv rozwaliła mnie liczba reklam z udziałem nie tylko obecnych i byłych zawodników NBA ale także chłopaka z nadchodzącego jeszcze draftu (i to nie żaden top pick). W jednym bloku reklam był np. Chuck, CP3, Trae, Lillard, Westbrook. Reklamy głównie żarcia. Wyjątek to Westbrook, który reklamował… Hennessy 😂

    (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      wpisują się w ogłupianie społeczeństwa. Nie tylko alkohol, to Twój wróg, ale wszelkiej maści węglowodany. Dieta diabetyków sprzed czasów insuliny została rozciągnięta na masy – 5 posiłków dziennie i jeszcze w międzyczasie przekąski. Bajka! Dla producentów żarcia i… leków.

      (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu