fbpx

NPAW 484: wszystko jest kwestią perspektywy

16

Siema, świrusy! W życiu tak już jest, że wszystko zależy od punktu odniesienia. Jedziesz na rowerze i wydaje ci się że szybko, gdy wtem mija cię auto, którego kierowca akurat szuka czegoś w radiu. Inny przykład, A’ja Wilson, MVP WNBA. Pani Wilson zarabia 200 tysięcy dolarów za sezon, więc porównując do siebie mówisz, że dużo, ale wystarczy spojrzeć na to ile kasuje Rocky The Mountain Lion, maskotka Denver Nuggets.

Otóż, sympatyczny lewek dostaje 625 tysięcy dolarów za sezon i w tym momencie zaczynasz się zastanawiać czy oni może nie potrzebują drugiej maskotki. Podobne myśli może mieć zresztą A’Ja Wilson, ale umówmy się, WNBA to już jest właśnie taka maskotka NBA i nie chcę tutaj nikogo obrazić, po prostu mówię jak jest. Dalej, układ odniesienia, Zion Williamson wciąż jest wielkim chłopem, ale jak spojrzymy na jego zdjęcie z poprzedniego media day, to od razu widać, że się za siebie zabrał i swojego maksymalnego kontraktu z pewnością nie przejada.

Then and now

Inny przykład, Blake Griffin, najnowszy nabytek Bostonu. Jeśli przypomnimy sobie to, jak skakał ludziom po głowach 10 lat temu, to ciężko docenić jego grę dzisiaj. Jednak Boston, mając w pamięci kontuzję Gallo, operację Williamsa i wiek Horforda, zdecydował się podpisać z nim kontrakt i uważam, że dobrze zrobili. W kuluarach mówi się, że nieoficjalnym testem dla niego były ostatnie playoffs. Zwłaszcza mecz numer trzy, który Boston co prawda wygrał, ale w końcówce Griffin miał momenty i to spektakularne. Zdobył osiem punktów w tyleż samo minut i popisał się efektywną obroną. Kto pamięta?

Way to be Jose

Wyliczankę chciałbym zakończyć na sympatycznym Jose Alvarado (Pelicans) który w ostatnich dniach stał się twarzą kampanii New Balance x Aimé Leon Dore. I choć jest charakternym graczem zadaniowym NBA, jeśli spojrzymy na jego drogę inaczej niż przez pryzmat Curry’ego czy Jamesa, to z nowojorskich blokowisk, przez uliczne boiska, bycie niewybranym w drafcie i w końcu debiut w lidze, chłopak przeszedł drogę, za którą należy się szacunek.

#Kalendarium

Oto z czym kojarzy się dzisiejsza data, 2 października w NBA:

Okrągłe urodziny świętują Tyson Chandler (40) i Joe Ingles (35), najlepszego! Natomiast gdybyśmy chcieli odnieść się do wydarzenia, które zmieniło całą NBA, to tutaj w kalendarzu musimy spojrzeć na datę wczorajszą. Pierwszego października 2022 roku upłynęło bowiem 25 lat, odkąd swój monstrualny ponad 120-milionowy kontrakt podpisał siedemnastoletni Kevin Garnett, Da Kid!

#Fakty tygodnia

-> sarkazm: transfer między Thunder a Rockets wygenerował najwięcej wyszukiwań w google. Z dziewięciu zaangażowanych osób (ośmiu zawodników plus wybór draftu) jedynym elementem, który większość kojarzy i może coś o nim powiedzieć jest… wybór draftu.

  • Rockets: Ty Jerome, Theo Maledon, Derrick Favors, Moe Harkless, pick II rundy 2025
  • Thunder: David Nwaba, Sterling Brown, Trey Burke, Marquese Chriss.

-> Liangelo Ball podpisał kontrakt z Charlotte Hornets. Pewnie pierwszy z gratulacjami zadzwonił Kostas Antetokounmpo, powiedział “Wiem stary,jakie to uczucie.” Dobra, lecim!

#Slam Dunk Contest

Zaczynamy małym pokazem wsadów z wyjazdowego meczu Wizards z Warriors w Japonii. Lata mijają a nasz Rafał “Lipek” Lipiński wciąż uświetnia największe koszykarskie wydarzenia na całym świecie. Brawo! Jednocześnie, Splash Brothers wiedzieli, że w Japonii obręcze są twarde i niewybaczające (chyba od nowości) więc rzuty musieli trafiać czysto. Niesamowici są strzelecko.

#Cichy bohater

Kawhi Leonard miał udany tydzień. Co i rusz pojawiały się doniesienia w zabawnym stylu. A to jak wbija się na prezentację butów Johna Walla i obiecuje mu parę New Balance. Innym razem jak stoi bez ruchu na linii rzutów wolnych podczas przerwy na żądanie w Seattle:

Jeśli jednak spojrzymy na materiał z treningu Clippers, to widać że Kawhi nie żartuje. Uda ma jak Clyde Drexler w najlepszych latach, a i nadgarstek też chodzi jak trzeba!

#Brooklyn Nets 2023

Pojawiły się też pierwsze materiały wspólnych treningów trójki z Nets.

Żarty żartami, pozytywna atmosfera między najważniejszymi postaciami jest. Pulę czystego, zebranego talentu mają być może największa w całej lidze. Pytanie czy wypracują produkt zespołowy godny walki o tytuł, jak myślicie?

#Lakerland

Wczesne prognozy odnośnie Los Angeles Lakers mówią o startującej piątce w osobach Russell Westbrook, Kendrick Nunn, LeBron James, Anthony Davis i Damian Jones. A oto jak chłopaki wyglądają na treningu:

#Long, long time ago…

Dzisiaj w retro kąciku stary lis Kobe i jego sztuczki. Ta plastyka ruchu, ten swag… to zawsze będzie się oglądać z przyjemnością. Bryant trenował trzy razy dziennie, w NBA spędził dwadzieścia sezonów, ale praca jaką włożył w siebie… no cóż, nie do przebicia:

I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!

[BLC]

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Zion jeżeli będzie zdrowy to w takiej formie według mnie kandydat do mvp, a Pelicans mogą być w tym sezonie rewelacją jak Grizzlies w poprzednim, bo skład mają całkiem fajny. W końcu się chłop wziął za siebie, oby zdrowie dopisało. Czas teraz żeby Luka wziął przykład i też się ogarnął. Talent niesamowity, mam wrażenie, że mógłby być jeszcze lepszy, ale nie dba o siebie, sam jest dla siebie hamulcowym.

    (8)
    • Array ( )

      Nie napisałem że rookie, tylko że 17-letni, ale nie szkodzi bo to i tak błąd:) brawa za czujność. Jako ciekawostkę powiem ze błąd pochodzi z przepisania danych w nagłówku posta z FB the players tribune. Myślałbyś że można im ufać… 😉

      (10)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli w BKN będą grali Durant, Irving i Simmons to mogą sporo namieszać. Chyba wszyscy tu na forum już stawialiśmy na nich kreskę, a tu wychodzi na to, ze żaden nie odszedł i to są nadal zawodnicy z absolutnego topu. Oczywiście każdy z nich ma „lekkie szumy pod kopułą”, ale hej, Durant to jest jeden z najlepszych ofensywnych graczy ostatnich 10 lat. Simmons jako jeden z nielicznych graczy może kryć pozycje 1-4, świetnie zbiera w ataku i wyprowadza szybkie kontry. Irving zupełnie nie czuje presji i może trafiać seryjnie w meczach o stawkę.
    Wiem, prawdopodobnie będzie jakaś drama w szatni, ale co jeśli się dogadają?

    (20)
    • Array ( )

      Myślałem, że już po Nets, ale wychodzi na to, że opanowali sytuację. Jeżeli będą zdrowi, szczególnie plecy Simmonsa to mogą wrócić do gry i naprawdę namieszać w lidze, z mistrzostwem włącznie. Ale z drugiej strony takie trio jak Durant/Irving/Simmons do końca swojego istnienia będzie 24 godziny na dobę tykającą bombą. Tak więc tu może być wszystko – od mistrzostwa po szybki wyjazd z play offs jak ostatnio.

      (9)
    • Array ( )
      Brooklyn you go soft 2 października, 2022 at 22:44

      Wciąż nic nie będzie. Pierwsza runda i out chyba ze trafia na ekipe w której ktoś ważny wypadnie przez kontuzje to druga runda out. Żeby wygrać mistrzostwo musieliby grac z drużynami bez liderów którzy byliby tfu kontuzjowani. Nie przejadą zdrowego Bostonu, 76, Bucks, powiedzialbym ze miami tez ale jak bam nie zrobi progresu to miami sie przestanie liczyć. Z drugiej konferencji jest jeszcze wiecej ekip które by ich zmiotły np. gsw i dray wchodzacy do głowy tym mięczakom. Popaliłoby im styki i by sie zaczeli kłócić a ben by wyszedl z zespołu tak jak wyszedl z czatu na mesendzerze

      (1)
    • Array ( )

      Nie ważne czy osiągną finały czy coś. Najważniejszym ich zadaniem jest wygrać wszystkie mecze z 76ers. Jeśli to osiągną – a najlepiej jeśli odprawią ich z playoffs to właściwie można powiedzieć, że wykonali z nawiązką to co powinni. I o takich Nets nam chodzi.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Rzut Simmonsa w dalszym ciągu wygląda jak pchnięcie kulą. Mózg Irvinga wygląda jak Arrakis, z od czasu do czasu wychodzącymi przypałami …….., sorry, chciałem napisać czerwiami.
    Także nie. Nic z BKN nie będzie.

    (-2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ktoś mi powie dlaczego po zakupie meczu Spurs Rockets za 14 ziko w NBA app pokazuje mi „is not televised” i muszę się posiłkować pirackimi streamami???

    (1)
    • Array ( )

      Bo to już nie jest “National Basketball ASSOCIATION” tylko korporacja, maszynka do robienia $$$ i hype’u. Ich nie obchodzi, że coś tam nie działa jakiemuś Zenkowi z centralnej europy. Ja raz miałem podobny problem i nigdy więcej nie tknę płatnego league passa żeby czasem nie dotować tej machiny i jej odklejonych od rzeczywistości przepłaconych trybików.

      (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu