fbpx

Pascal Siakam: see me now

22

Witajcie, prowadzeni przez debiutującego head coacha Nicka Nurse’a Toronto Raptors są jedną z rewelacji tego sezonu NBA. Roszady w składzie i na ławce trenerskiej spowodowały, że są dziś zupełnie innym zespołem, niż podczas ostatnich playoffs. Największe zmiany to angaż Kawhi Leonarda czy Marca Gasola, ale nie tylko. Chodzi mi zwłaszcza o metamorfozę pewnego chłopaka rodem z Kamerunu, który ma mój głos w plebiscycie Most Improved Player.

  • 2017: 4.2 punktów 3.4 zbiórek 0.3 asyst 15.6 minut
  • 2018: 7.3 punktów 4.5 zbiórek 2.0 asyst 20.7 minut
  • 2019: 16.1 punktów 7.0 zbiórek 2.8 asyst 31.5 minut

Pascal Siakam: see me now

24-letni Siakam, bo o nim mowa, stał się w tym sezonie jednym z kluczowych ogniw łańcucha rotacji zespołu. Na początku sezonu nikt nie doszukiwał się w jego grze jakiejś wielkiej zmiany jakościowej, ale kolejka za kolejką Pascal systematycznie udowadniał, że ma w zanadrzu jeszcze wiele. Dziś jest coachowi Nurse’owi równie potrzebny co Serge Ibaka czy Kyle Lowry. Przebył naprawdę długą drogę z rodzimego Kamerunu, żeby znaleźć się w tym miejscu, gdzie jest dzisiaj.

/www.gwiazdybasketu.pl/pascal-siakam-sladami-afrykanskich-mistrzow-nba/

#Strenght in numbers

Popularny “Spicy P”, jak ochrzcili go kanadyjscy kibice, zdobywa w tym sezonie 16.1 ppg. Dokłada do tego 7 zbiórek i 2.8 asyst na mecz. Rok temu grał na poziomie 7.3-4.5-2. Awans do pierwszego składu bardzo mu służy. Prawdziwym szokiem jest jednak jego poprawa w rzutach zza łuku. Poniżej wyszczególniłem sezon i skuteczność, a w nawiasie średnią liczbę oddawanych prób:

  • 2017: 14% (0.1)
  • 2018: 22% (1.6)
  • 2019: 34% (2.4)

To nie jest jedynie zmiana, która bierze się ze zwiększonej liczby minut. Biorąc pod uwagę True Shooting Percentage, statystykę mierzącą łączną skuteczność rzutów z gry i osobistych, Pascal osiąga 62.2% celności. Wśród graczy, którzy oddają w meczu powyżej 11 prób, jedynie sześciu wypada lepiej niż Spicy P. Jesteście ciekawi kto? Proszę bardzo: James Harden, Kevin Durant, Giannis Antetokounmpo, Stephen Curry, Clint Capela i John Collins. Nie są to pierwsze z brzegu nazwiska.

#Lider

Oprócz zmian w grze, widoczna jest również zmiana w jego zachowaniu. Pascal nie jest już tylko kolejnym graczem rotacji, odpowiedzialnym za powierzone mu zadania. Jest jednym z liderów drużyny, zdolnych w razie potrzeby wziąć mecz na swoje barki. I zwykle nie pęka w takich sytuacjach.

Do początku tego sezonu jego rekord strzelecki wynosił 20 punktów. W bieżących rozgrywkach poprawiał go już piętnaście razy! Aktualnie stanęło na 44 punktach. Czy możemy liczyć na więcej? NBA zauważyła jego wysiłki i 12 listopada został obwołany “Graczem Tygodnia” wschodniej konferencji. Wśród graczy Raptors jedynie Kawhi Leonard doświadczył w tym sezonie podobnego wyróżnienia.

#Obrona

Nie samym atakiem człowiek żyje, choć oglądając niektóre mecze dzisiejszej NBA może być trudno w to uwierzyć. Niemniej, Pascal to urodzony defensor. Wzrost 206 cm, rozpiętość ramion 222 cm. Groźny zarówno pod koszem jak i na obwodzie. Nurse często wystawiał go w tym sezonie przeciw niszczycielom wroga, a pamiętajmy, że przecież dysponuje Kawhi Leonardem. Siakam krył m.in. Anthony’ego Davisa, Kevina Duranta czy Giannisa Antetokounmpo. Owszem, są rzeczy, które musi poprawić, ale nie ulega wątpliwości, że jeśli mowa o mistrzowskich aspiracjach w Toronto, dyspozycja Siakama gra tu jedną z istotnych ról.

Pod względem wskaźnika Defensive Win Share, czyli miary wkładu obrony gracza w sukcesy zespołu, Siakam z wynikiem 2.4 jest liderem Raptors do spółki z Leonardem. Nie będzie więc chyba zaskoczeniem, że nikt w drużynie nie ma lepszego ratingu defensywnego niż 104.2 Siakama.

#Kandydat do MIP

Pascal Siakam ma solidne argumenty by brać udział w wyścigu do MIP w tym sezonie. Wśród rywali chociażby fenomenalny Buddy Hield czy D’Angelo Russell, który jest jednym z niewielu przypadków w historii, kiedy wyprowadzka z LA wyszła komuś na dobre. Siakam może jednak stawać z nimi do wyścigu bez żadnych kompleksów. Ma też tę przewagę nad nimi, że Toronto, w przeciwieństwie do Nets i Sacramento (znów) wymieniane jest w gronie faworytów swojej konferencji. Czy po raz kolejny są tylko papierowym faworytem, a może Kawhi i Nurse odmienili ich na dobre? Przekonamy się już niebawem.

[BLC]

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Krótki , acz treściwy artykuł – w porządku. Siakam solidny gracz, choć pewnego poziomu raczej nie przeskoczy. W drużynie typu Orlando czy Chicago nie zwrócilibyśmy na niego większej uwagi

    (-17)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jezeli Toronto zatrzymaja wszystkich zawodników i Siakam będzie się tak rozwijał, myślę że mogą powalczyć jak nie w tym to w przyszłym roku. Z resztą jak dla mnie są w tej chwili faworytem konferencji, wiele osób chyba zapomniało jakim graczem jest Leoonard w PO. Lowry nie będzie musiał brać takiej odpowiedzialnosci jak przy derozanie bo kawhi jest zdecydowanie bardz

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    to już jest zawodnik z pogranicza All-Star, jeszcze delikatny progres jako shootera i będzie nim bezapelacyjnie

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak zobaczyłem transfer Kawhi-Demar to najbardziej żałowałem, ze nie dorzucili Pascala zamiast Poetla do san antonio. Moznaby było wtedy mówić o pewnej równowadze i myśle ze Pop jakoś wpasowałby Pascala w team gdzieś obok Lamarcusa a nie jako zmiennika.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Będzie kozakiem już za rok zagra w meczu gwiazd..a jak odejdzie Leonard – oby nie…to będzie liderem tej ekipy na lata!!!Fajnie się go ogląda prawdziwy dynamit i co mecz powinien dodawać kolejne umiejętności.

    (-3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Siacam zarobi 2,3mln$ w przyszlym sezonie pozniej Qualifying Offer.
    Walczy o swoje.
    W ogóle Raptors mają bardzo dobra pozycję. W tym roku kończy tylko Green i Lin, reszta zostaje.

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Artykuł dobry, z większością się zgadzam ale rewelacja sezonu to chyba złe określenie, w zeszłym sezonu w tym samym czasie byli w tym samym miejscu wiec rewelacji tu nie ma, Toronto robią swoje już od kilku sezonów a te wszystkie roszady określa dopiero playoffy

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Przypominam, że Toronto ma jeszcze jednego kozaka w obronie o którym rzadko czytam. Kto? Mianowicie Danny green. Czy to będzie paka na mistrza? Jestem fanem

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu