Na wielu listach już u nas figurował: najlepiej zbudowani, najwyższe koszykarskie IQ, najbardziej stylowi, atletyczni, największy entuzjazm prezentowany na parkiecie. Osobiście nie znam kibica NBA, niezależnie od wyznania i preferowanej opcji politycznej, który krzywiłby się słysząc nazwisko Iguodala, bo to po prostu zaje$isty gracz. Ceniony przez szkoleniowców za wszechstronność i profesjonalizm, szanowany przez kolegów za poczucie humoru, uwielbiany przez fanów. Nie świruje i nie struga gwiazdy. No właśnie…

#1 Team player

Już będąc w szóstej klasie talentem wystawał głowę i szyję ponad rówieśników. By zanadto nie “gwiazdorzył” zabiegała w szczególności jego matka (Linda Shanklin) która na meczach potrafiła buczeć i wyzywać syna od egoistów przetrzymujących piłkę. Andre wspomina:

“Ball-hog! Podawaj piłkę, nie jesteś tutaj sam. Wyglądasz jak gamoń próbując samemu zdobyć wszystkie punkty” – tak na mnie krzyczała.

~

Jak widać mentalność “gracza zespołowego” była u naszego bohatera zaszczepiona od najmłodszych lat. W drużynie szkolnej specjalnie prosił trenera o rolę rezerwowego, aby nie psuć atmosfery w drużynie i aby starsi uczniowie czuli odpowiednio docenieni. Nie do wiary. Koniec końców, 3-letnią karierę gimnazjalisty zakończył bilansem 83-11. Kilkanaście lat później przychodząc do zespołu aktualnych mistrzów NBA historia zatoczyła koło:

Nie przypominam sobie by na jakimkolwiek etapie kariery wychodził z ławki, a jednak poświęcił się by uczynić z Harrisona Barnesa lepszego zawodnika, wzmocnić nasz drugi skład i ustawić standard w zespole. Rzadko się zdarza by wielokrotny All-Star, Olimpijczyk przychodził i z dobrej woli mówił: “będę rezerwowym”. [Steve Kerr]

~

#2 Fashion

Iguodala kolekcjonuje sportowe obuwie i markowe zegarki. W szafie ma ponad 400 par kicksów, a jego największą słabością są retro szóstki Jordana. W zeszłym roku został dyrektorem artystycznym internetowej platformy odzieżowej, nadzoruje przygotowania stylizacji, tworzy własne zestawienia ciuchów. Widziano go na pokazach mody w Nowym Jorku, lubi oryginalne kostiumy, ale uważa by nie wypaść komicznie, nie przegiąć z ubiorem jak choćby kolega po fachu Russell Westbrook.

CZYTAJ DALEJ >>