fbpx

Półka z butami Dennisa Rodmana

9

Dennis Rodman to prawdopodobnie najbardziej barwna postać, jaka kiedykolwiek występowała na parkietach NBA. Ekscentryk, który za dnia przebierał się w damskie ciuchy, a wieczorami siał postrach wśród przeciwników. Rozrabiaka, który celowo prowokował bójki i wojował z sędziami. Na każdy mecz farbował włosy na inny kolor, a kibice z zapartym tchem czekali co zmajstruje tym razem. Co ciekawe, ożywione reakcje trybun (niekoniecznie nastawionych przyjaźnie) przeważnie dodawały mu energii do uskuteczniania nowych dziwactw. Trenerzy drużyn przeciwnych oraz David Stern wiele razy obmyślali sposoby na wykopanie Dennisa z ligi, jednak musieli odpuścić wobec jego imponującego resume koszykarskiego. Nie było drugiego takiego pod koszem. Rodman mimo zaledwie 203 cm wzrostu (niektóre źródła podają nawet 198 cm) siedem razy zostawał królem zbiórek. Do dziś ma najwyższą średnią zbiórek w karierze ze wszystkich graczy występujących w NBA od 1973 roku, a w zeszłym tygodniu został przyjęty do Hall-of-Fame. W trakcie tradycyjnej przemowy płakał. Cały makijaż a’la podstarzały wampir spłynął mu po policzkach…

Jakiekolwiek szkody Dennis uczynił Waszym ulubionym drużynom przez okres 14 lat spędzonych w NBA – musicie mu już wybaczyć. Zamiast rozdrapywać rany proponuję spojrzeć na jego półkę z obuwiem, bo niektóre pary są równie oryginalne, co ich właściciel. Oto kilka najciekawszych butów w karierze Rodmana… Zaczęło się w Detroit. Dennis długi czas nosił Nike Air Revolution, a potem Reebok Pump Omni Zone II. Oba modele wyglądały mniej więcej tak:

W 1994 roku Dennis grał już w San Antonio. To wtedy zaczęły się szaleństwa z farbowaniem włosów. Ech, co ja bym dał, żeby wówczas mieć ten model z odwróconą łyżwą, czyli Nike Air Darwin. Pamiętam, że specjalnie jeździło się do centrum miasta poobracać w palcach jedną, jedyną parę dostępną w sklepie.

Jednak najfajniejszymi butami w karierze Dennisa były zdecydowanie Nike Air Shake Ndestrukt. Po raz pierwszy założył je w 1996 po meczu gwiazd. Biorąc pod uwagę ich dziwny sposób wiązania, można powiedzieć, że te buty były tak samo ekscentryczne co sam Rodman.

Później przyszedł czas na Conversy. Dwa najfajniejsze modele to: Converse All-Star 91′ (Rodman występował w nich w playoffs 1997 roku) oraz Converse D-Rod High, które Dennis w różnych wersjach kolorystycznych nosił od 1998, aż do końca swojej kariery.

9 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    d-rod’y byly dosc popularne w mojej podstawowce:p converse mialo kiedys bardzo fajne modele sygnowane ciekawymi nazwiskami jak chociazby react’y:p czy mozemy liczyc na “ciagle zywe”wspomnenie o grancie hillu,jarrym stachousie i modelach fila?:p

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Zapomnieliście jeszcze o jeszcze jednym mega popularnym modelu w tamtych czasach :
    Nike Air Bakin’ Dennis Rodman 09 Flamboyant As The Star

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nike Air Shake Ndestrukt – najlepsze buty w jakich kiedykolwiek grałem w basket. Czarny nubuk i biały “Swoosh” Jednyny model, w kórych nie skręciłem kostki. Takie buty powinien projektować, produkować, wznawiać NIKE. Niestety wszystko co współcześnie mamy na półkach sklepowych rozpada się w pył. Moje obecne Air Jordan Melo 1,5 Blue Black wytrzymały jedynie 3miechy. Żenuła !

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu